Skocz do zawartości

Nóż do garnituru, czyli gentleman's knife


Kamola

Rekomendowane odpowiedzi

Noszę przy sobie Cold Steel Mini Urban Pal http://magazyn.hobby4men.com/test/clod- ... -urban-pal

idealne małe narzędzie do różnych spraw na co dzień. Z racji tego, że jest mały i płaski dobrze się go nosi również w zakamarkach garnituru.

Na wypadek "Niemca" mam jeszcze http://www.militaria.pl/cold_steel/noz_ ... lite_(26sp)_p1880.xml

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem przeciwnikiem noszenia noża tzw."kosy" na ulicy.

scyzoryk wielofunkcyjny to coś innego.

Mam "dizajnerskiego" CRKT Snap Lock (mechanizm otwierania przypomina mi P08 Parabellum tzw.Luger). Idealnie mieści się w małej kieszonce jeansów i wystaje tylko uchwyt otwierania.

Nożyk "stacjonuje" w domu lub biurze i nie noszę go przy sobie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem nóż, albo scyzoryk jest potrzebny na codzień. Chociażby do otwierania wina albo paczki. Nie rozumiem przesadnych obaw i ironii przeciwników noży. Przecież nikt nie mówi tu o narzędziu zbrodni, ale o praktycznym dodatku, który powinien być elegancki i stylowy, jak wszystko w naszym życiu. Sam na codzień noszę Victorinox Spartan. Praktyczność wygrywa tutaj z elegancją :) Ale do tweedowej marynarki, czy kurtki Barbour jest jak znalazł. Temat jak najbardziej potrzebny i ciekawy, nie zwracajmy uwagi na idiotyzmy i szyderstwa. A poniżej mój nóż.

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Scyzoryk tak. Kosa nie.

Czy mógłbyś wskazać dokładnie który idiotyzm masz na myśli Kolego?

Np. kilka postów wyżej: "Dlatego godne polecenia jest noszenie kamizelek. Dochodza 4 dodatkowe kieszenie: lewa gorna na zapasowa detke, prawa gorna na przejsciowa wtyczke do kontaktu uk-europa, lewa dolna na nozyce do ciecia blach i prawa dolna na lutownice."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byc moze prowadzimy nieco inny tryb zycia. Ale ja nie otwieram ani paczek ani wina (niestety) kilka razy dziennie. A jezeli juz, to robie to w domu/biurze (mam caly zestaw roznych nozy i nozyczek do wyboru). Nie zdarza mi sie tez koniecznosc ciaglego przykrecania srub i srubek. A jezeli sie zdarzy, to do tego mam srubokret. A i na bankietach na ktorych warto bywac tez scyzoryk moze sie nie przydac, bo czesto jest tam kontrola bezpieczenstwa...

Jezeli mieszkasz i pracujesz w miescie, to scyzoryk (noz, siekiera, pila sznurowa) noszony do garnituru jest objawem taniego szpanu (przyznam, ze scyzoryk najmniej) i checi popisania sie swoim kozactwem. Nie zmienia to faktu, ze w innych okolicznosciach moga byc to przydatne narzedzia.

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezeli mieszkasz i pracujesz w miescie, to scyzoryk (noz, siekiera, pila sznurowa) noszony do garnituru jest objawem taniego szpanu (przyznam, ze scyzoryk najmniej) i checi popisania sie swoim kozactwem. Nie zmienia to faktu, ze w innych okolicznosciach moga byc to przydatne narzedzia.

Myślę, że to trochę zbyt ostra ocena. Są ludzie którzy dobrze się czują jak mają przy sobie scyzoryk nawet jeżeli muszą go użyć raz na dwa tygodnie. Z dzieciństwa pamiętam, że moja Babcia (mieszkająca i pracująca w mieście), niezależnie od tego jak elegancko była ubrana, miała w torebce scyzoryk chociaż używała go bardzo rzadko (do jakichś paczek, sznurków itp).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że to trochę zbyt ostra ocena. Są ludzie którzy dobrze się czują jak mają przy sobie scyzoryk nawet jeżeli muszą go użyć raz na dwa tygodnie. Z dzieciństwa pamiętam, że moja Babcia (mieszkająca i pracująca w mieście), niezależnie od tego jak elegancko była ubrana, miała w torebce scyzoryk chociaż używała go bardzo rzadko (do jakichś paczek, sznurków itp).

+

Dodałbym też, że taki scyzoryk/nożyk może być ładny, dobrze wykonany, ciekawie zdobiony itd., więc jesli komuś sprawia frajde noszenie takich rzeczy po kieszeniach to czemu nie.

Zgadzam się, że noż w kieszeni nie jest niezbędny :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja również uważam, że tanie szpanowanie i popisywanie się kozactwem przy pomocy scyzoryka mieszczącego się w małej kieszonce spodni jest naganne i powinno być piętnowane z całą mocą i stanowczością.
Tak samo naganne jest propagowanie alkoholizmu w wątku Alkohole dla gentlemana (poza tym wiadomo, że Każdy pijak to złodziej) tudzież innych nałogów (Cygara...) oraz form aktywności popularnych u jednostek charakteryzujących się wzmożoną agresją (Siłka...). W ogóle, co to za moda na noszenie niebezpiecznych przedmiotów? Wszak poszetką można zakneblować, a krawatem udusić, elegancki zegarek zaś dobrze się przysłuży konstruktorom bomb bespoke. Nie wspominając już o tym, co można zrobić piórem (Joe Pesci w Casino). Buty (szczególnie Goodyear welted) stanowią nieporównanie większe niebezpieczeństwo w kontakcie z głową przeciwnika niż trampki, a do tego to obrzydliwe szpanowanie statusem materialnym... Powinno się tego zabronić.

  • Oceniam pozytywnie 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja również uważam, że tanie szpanowanie i popisywanie się kozactwem przy pomocy scyzoryka mieszczącego się w małej kieszonce spodni jest naganne i powinno być piętnowane z całą mocą i stanowczością.

Tak samo naganne jest propagowanie alkoholizmu w wątku Alkohole dla gentlemana (poza tym wiadomo, że Każdy pijak to złodziej) tudzież innych nałogów (Cygara...) oraz form aktywności popularnych u jednostek charakteryzujących się wzmożoną agresją (Siłka...). W ogóle, co to za moda na noszenie niebezpiecznych przedmiotów? Wszak poszetką można zakneblować, a krawatem udusić, elegancki zegarek zaś dobrze się przysłuży konstruktorom bomb bespoke. Nie wspominając już o tym, co można zrobić piórem (Joe Pesci w Cassino). Buty (szczególnie Goodyear welted) stanowią nieporównanie większe niebezpieczeństwo w kontakcie z głową przeciwnika niż trampki, a do tego to obrzydliwe szpanowanie statusem materialnym... Powinno się tego zabronić.

Obsmialem sie jak norka. Hahaha. Rzeczywiscie w tym watku przewazaja fotografie scyzorykow mieszczacych sie w malej kieszonce spodni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja również uważam, że tanie szpanowanie i popisywanie się kozactwem przy pomocy scyzoryka mieszczącego się w małej kieszonce spodni jest naganne i powinno być piętnowane z całą mocą i stanowczością.

Tak samo naganne jest propagowanie alkoholizmu w wątku Alkohole dla gentlemana (poza tym wiadomo, że Każdy pijak to złodziej) tudzież innych nałogów (Cygara...) oraz form aktywności popularnych u jednostek charakteryzujących się wzmożoną agresją (Siłka...). W ogóle, co to za moda na noszenie niebezpiecznych przedmiotów? Wszak poszetką można zakneblować, a krawatem udusić, elegancki zegarek zaś dobrze się przysłuży konstruktorom bomb bespoke. Nie wspominając już o tym, co można zrobić piórem (Joe Pesci w Cassino). Buty (szczególnie Goodyear welted) stanowią nieporównanie większe niebezpieczeństwo w kontakcie z głową przeciwnika niż trampki, a do tego to obrzydliwe szpanowanie statusem materialnym... Powinno się tego zabronić.

:) jest tylko jedno "ale" - większość przykładów, które w sumie zabawnie wskazałeś, znajduje się w sekcji "sala klubowa" i imo ten też powinien się tam znaleźć. Na męską elegancję jest trochę zbyt egzotyczny...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Dan - bez wątpienia tam jest miejsce tego tematu i mam nadzieję, że się tam znajdzie po interwencji moderatora i usunięciu stąd całego OT (także i tego posta). Ja po prostu uważam, że można wyrazić swoją opinię bez przywoływania skrajności (jeżeli ktoś nie zauważył tego w poprzednich wpisach, to mój miał temu zauważeniu dopomóc), bo to nieprzekonanych nie przekona, a niepotrzebnie podnosi temperaturę. Wolałbym w tym wątku poczytać o pięknych przedmiotach. Bez wchodzenia w szczegóły gdzie i po co się je nosi.

Edit: Literówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Noszę przy sobie Cold Steel Mini Urban Pal http://magazyn.hobby4men.com/test/clod- ... -urban-pal

idealne małe narzędzie do różnych spraw na co dzień. Z racji tego, że jest mały i płaski dobrze się go nosi również w zakamarkach garnituru.

Na wypadek "Niemca" mam jeszcze http://www.militaria.pl/cold_steel/noz_ ... lite_(26sp)_p1880.xml

Naprawdę?

Przecież to typowy nóż do używania w walce wręcz, kształt rękojeści dostosowany jest do trzymania w zaciśniętej pięści tak, aby ostrze wychodziło pomiędzy palcami. Zamienia pięść w narzędzie do zabijania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem wszystkie scyzoryki, które widziałem na pierwszej stronie. Można traktować je jak piękny, ręcznie robiony tradycyjny gadżet (do kolekcjonowania/podziwiania, z niewielką funkcją użytkową, bo ileż razy potrzebujemy noża poza kuchnią).

Ale to co pokazał Łukasz to wojskowe narzędzie o konkretnie określonej funkcji. To trochę jakbyśmy dyskutowali o broni czarnoprochowej, a ktoś pochwali się, że do różnych spraw na codzień nosił M82

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie. Jeden z naszych role models w zakresie elegancji miał w zwyczaju nosić pod marynarką pistolet. Pomówmy zatem o broni godnej dżentelmenów, a nie o jakichś plebejskich narzędziach do podrzynania gardeł. No i chyba nie muszę nikomu mówić, jak trudno ze wszelkich materiałów zmywają się plamy z krwi - ucierpią jednako wełniana marynarka, bawełniana koszula i jedwabny krawat!

Na początek - jakie są Wasze ulubione modele pistoletów (i dlaczego właśnie HK USP Expert)? :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Broń służy do odbierania życia lub zadawania ran. Rozumiem fascynację bronią jak "doskonale wykonanym mechanizmem" jak w przypadku rewolweru np. ale nie zapominajcie o jej pierwotnym przeznaczeniu. Tak samo można było by zachwycać się perfekcyjnie wykonaną szubienicą, "ach jaka piękna, bez sęków, i ten sznur o gęstym splocie - cudo".

Czy nikt z Was nie był w wojsku? Nie widzieliście nigdy...skutków użycia broni nawet na zdjęciach ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Broń służy do odbierania życia lub zadawania ran. Rozumiem fascynację bronią jak "doskonale wykonanym mechanizmem" jak w przypadku rewolweru np. ale nie zapominajcie o jej pierwotnym przeznaczeniu. Tak samo można było by zachwycać się perfekcyjnie wykonaną szubienicą, "ach jaka piękna, bez sęków, i ten sznur o gęstym splocie - cudo".

Czy nikt z Was nie był w wojsku? Nie widzieliście nigdy...skutków użycia broni nawet na zdjęciach ?

No i zrobił się off-topic, a było tak pięknie. Proponuję przenieść ten wątek do sali klubowej.

BTW, kilkadziesiąt tysięcy strzelców sportowych w Polsce najwyraźniej nie wie, że broń służy do zabijania lub zadawania ran, bo uparcie strzela do papierowych i innych nieożywionych celów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, na pewno strzelają z czterdziestki piątki S&W.

Do tego służy broń sportowa. Jakoś nie widzę, żeby ktoś się tu fascynował modelami sportowymi.

BTW argument o kilkudziesięciu strzelcach nie zmienia faktu o przeznaczeniu broni czy się to komuś podoba czy nie.

Właśnie z tego powodu wymagane jest pozwolenie na jej posiadanie - na szczęście.

Widzę, że są tu o podobnym zdaniu i o odmiennym. Ja w tej chwili mam inne problemy.

Przenoszę się do tematu o sznurówkach :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ładny nóż jest do garnituru ok. Pukawek nie wolno nosić do garnituru, nawet jak ma się pozwolenie na broń.

Temat omówiony szerzej od strony prawnej w mojej książce "Gentleman. Mam zasady".

'Nie wolno' bo tak stanowi Ustawa o Broni i Amunicji lub inny akt normatywny? Jeśli tak, zechce Pan podać szczegóły. Jeśli nie, to proszę nie wprowadzać ludzi w błąd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, na pewno strzelają z czterdziestki piątki S&W.

Do tego służy broń sportowa. Jakoś nie widzę, żeby ktoś się tu fascynował modelami sportowymi.

BTW argument o kilkudziesięciu strzelcach nie zmienia faktu o przeznaczeniu broni czy się to komuś podoba czy nie.

Właśnie z tego powodu wymagane jest pozwolenie na jej posiadanie - na szczęście.

Widzę, że są tu o podobnym zdaniu i o odmiennym. Ja w tej chwili mam inne problemy.

Przenoszę się do tematu o sznurówkach :D.

Niezależnie od poglądów na dostęp do broni, nic nie tłumaczy ignorancji. Proponuję zatem, żebyś najpierw się dowiedział, jakie są w Polsce przepisy, a potem się wypowiadał na ten temat. Dla przykładu, pistolet lub rewolwer kalibru .45 (11.43 mm) można mieć właśnie do celów sportowych, ale do celów ochrony osobistej oraz ochrony osób lub mienia - nie wolno. Maksymalny dopuszczalny kaliber w tym drugim przypadku to 9.65 mm.

Wśród znanych mi osobiście strzelców sportowych najczęściej spotykany kaliber w pistoletach centralnego zapłonu to 9 mm (luger, parabellum), taki sam, jak używany przez wojsko i policję w większości krajów świata. Jest to najprawdziwsza amunicja bojowa, potencjalnie śmiercionośna, a jednak nie słychać, by ktoś po pijaku zastrzelił żonę czy napadł na bank, podczas gdy zabójstwa nie wymagającym pozwoleń nożem kuchennym są na porządku dziennym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.