Skocz do zawartości

[WARSZAWA], Rudolf & Co. - Krawcy


macaroni

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem co wy od nich chcecie, to po prostu sprawni sprzedawcy. Tacy też są potrzebni.

 

Sorry, nawet w spożywczaku lepszy jest dobry sprzedawca, a nie sprawny.

 

<edit>

No, chyba, że bierzemy stronę sprzedawcy, ale myślałem, że koledzy wypowiadają się raczej z punktu siedzenia potencjalnego klienta. Z doświadczenia wiem, że "sprawni" sprzedawcy często psują i rynek, i klienta. Jeżeli trzeba przykładów, to wystarczy przejść się do supermarketu, tamci to dopiero są sprawni. :)

</edit>

  • Oceniam pozytywnie 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co wy się znacie. Ważne, że klient zadowolony. Były nawet łzy.

 

Z fan page'a firmy:

 

"Jarku, bardzo dziękuję Tobie i całemu zespołowi za profesjonalizm, indywidualne podejście, świetne oko i gust. Smoking przeszedł wszelkie moje oczekiwania, pierwszy raz od dawien dawna widziałem łzy wzruszenia nie tylko u mojej mamy ale również ojca. Jak to określili "wyglądam nie z tego świata", a to jeszcze nie wszystko bo ślub dopiero w sobotę! Zdecydowanie będę polecał i o ile dobry Bóg i życie pozwolą będę wracał po więcej! Dzięki!"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry, nawet w spożywczaku lepszy jest dobry sprzedawca, a nie sprawny.

 

<edit>

No, chyba, że bierzemy stronę sprzedawcy, ale myślałem, że koledzy wypowiadają się raczej z punktu siedzenia potencjalnego klienta. Z doświadczenia wiem, że "sprawni" sprzedawcy często psują i rynek, i klienta. Jeżeli trzeba przykładów, to wystarczy przejść się do supermarketu, tamci to dopiero są sprawni. :)

</edit>

 

Sprawny i dobry to dla mnie tożsame znaczenia. Nie ma czegoś takiego jak psucie rynku, co to w ogóle za sformułowanie. Są dwie strony transakcji - obie zadowolone więc o co kaman? Nie każdy szuka tego co my. Oczywiście fajnie by było jakby sprzedawcy w Vistuli mieli całe SF czy BWB forum w jednym palcu, ale to na razie nierealne ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obcięcie szpiców - grubo!

Hmm... kiedyś rozmawiałem z jednym z cechowych krawców i z tego co pamiętam dopuszczał taką modyfikację od strony technicznej (chociaż co do zasady się z Tobą zgadzam).

 

 

3h temu podlinkowałem na forum, a od tego czasu ponad 20 nowych fanów przybyło. Wiesz jak to jest, w końcu szył na ślub dla Lewego i zdjęcia innych znanych też zamieszcza, np. starego Hołdysa z juniorem. Warto dodać do obserwowanych.  ;)

Z tego co sobie przypominam Zbigniewa H. i jego syna na żywo, to zarówno Zbigniew H. jak i jego syn hmm... no owszem... tworzyli swego rodzaju dynastię, ale nie wiem czy byłaby na tym forum tak poważana jak dynastia ród Sachsen-Coburg und Gotha :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

<ciach>widziałem łzy wzruszenia nie tylko u mojej mamy ale również ojca. Jak to określili "wyglądam nie z tego świata"</ciach>

 

Jest taki program w TV, Extreme House Makeover - nie wiedziałem, że zrobili wersję dla ludzi... Są jakieś zdjęcia "z przed" operacją tego pana?

 

 

Sprawny i dobry to dla mnie tożsame znaczenia. Nie ma czegoś takiego jak psucie rynku, co to w ogóle za sformułowanie. Są dwie strony transakcji - obie zadowolone więc o co kaman? Nie każdy szuka tego co my. Oczywiście fajnie by było jakby sprzedawcy w Vistuli mieli całe SF czy BWB forum w jednym palcu, ale to na razie nierealne ;) 

 

 

 

Zagadnienie "sprawny sprzedawca / dobry sprzedawca", tylko może wydawać się subiektywne, ale takim nie jest.

Sprawność – skalarna bezwymiarowa wielkość fizyczna określająca w jakim stopniu urządzenie, organizm lub proces przekształca energię występującą w jednej postaci w energię w innej postaci, stosunek wartości wielkości wydawanej przez układ do wartości tej samej wielkości dostarczanej do tego samego układu

 

 

Dobro – jedno z podstawowych (pierwotnych) pojęć etycznych, utożsamiane z pojęciem bytu. W moralności dobro określa poprawność (zgodność z normami moralnymi) czynów i zachowań człowieka.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Stolycy wyjątkowo dużo kitu się sprzedaje... niestety. Jarek aka "Jerry" zebrał na fejsbukowym profilu swojego biznesu ponad 4 tysiące fanów, a jego oponent - znany wszystkim, starszym stażem forumowiczom - Makaron, który kiedyś nazwał go na swoim blogu dyletantem, jeszcze nawet do 3 tysięcy fanów nie dociągnął. Skąd się to bierze, ktoś ma pomysła?

 

monaco69 wysiedziałeś 1,5h z albumami? Nawet kawą czy wodą gaz lub bez nie uraczyli? Czas to pieniądz, nie bądź dzieckiem! ;)

 

https://www.facebook.com/RudolfCo

 

attachicon.gifRudolf.png

 

Cóż u mnie grzeczność na pierwszym miejscu, poza tym zahipnotyzował mnie ten album ze słynnymi braćmi bliźniakami z serialu ;)  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko dam sprostowanie, skoro rzucając radośnie wpisami ze słownika polskiego, mieszamy pojęcia etyczne z fizycznymi, że jest taki parametr jak dobroć, określa sprawność układu tranzystorowego

 

 W zasadzie o to chodziło - dobry sprzedawca zawiera w sobie wiele cech poza skutecznością. Z resztą dobroć≠dobro.

 

Ale, żeby już nie mówić nie na temat, to po przejrzeniu profilu Rudolfa&Co. dochodzę do wniosku, że źle nie jest, tylko nie profesjonalnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też przejrzałem zdjęcia na ich profilu. Nie oceniam stylistycznych fantazji, nie moja bajka.

 

Zwróciłem uwagę na krój ich marynarek. Uważam że najsłabszym elementem są sztywne ramiona/barki (wyglądają jakby była w nich masa gąbki) i zdecydowanie za mało obszerna kula rękawa powodująca że rękaw poniżej barku robi się wklęsły. Takie ramiona są typowe dla garniturów RTW i według mnie wyglądają paskudnie.

 

1000972_730342063649808_13282607_n.jpg

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Erneston domagasz się fachowej wiedzy od właściciela bizensu, który sam się nazywa stylistą-artystą? Cała para idzie w portfolio i w zdjęcia jak u blogerów-ekspertów. Promocja, promocja i jeszcze raz promocja i biznes się kręci. Krawiec czy krawcowa to anonimy.  :)

  • Oceniam pozytywnie 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Erneston domagasz się fachowej wiedzy od właściciela bizensu, który sam się nazywa stylistą-artystą? Cała para idzie w portfolio i w zdjęcia jak u blogerów-ekspertów. Promocja, promocja i jeszcze raz promocja i biznes się kręci. Krawiec czy krawcowa to anonimy.  :)

 

+1

 

Plus dwie uwagi natury ogólnej:

1. Zacieranie różnic między MTM a bespoke.

2. Poszukiwanie stylu (i stylistów) a nie solidnego rzemiosła.

 

 

I jeszcze:

"My proponujemy coś pomiędzy bespoke a made to measure, które oferuje już większość marek dostępnych na rynku. Zwykle taki garnitur w całości powstaje w fabryce. U nas będzie to wyglądać trochę inaczej. Osoba zdejmująca miarę będzie również kroiła garnitur. To u nas odbywa się pierwszy etap i fasonowanie. Dopiero wtedy garnitur trafia do szycia, do fabryki. Wraca w częściach. Rękawy wszywamy w pracowni już po przymiarce z klientem. Wykańczamy wtedy też spodnie." 

 

http://www.luxlux.pl/artykul/wywiad-tygodnia-jarek-adamczak-zalozyciel-pracowni-krawiectwa-miarowego-rudolf-amp-co-17858#

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe kiedy doczekamy się czasów, że miarę bierze jedna osoba i kroi prawy rękaw, plecy oraz prawą nogawkę spodni, lewy rękaw krojony jest w innym miejscu, lewa nogowaka i reszta jeszcze gdzie indziej, a całość jest dopiero szyta razem gdzie indziej.

Coraz więcej widać jest pomysłowoci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe kiedy doczekamy się czasów, że miarę bierze jedna osoba i kroi prawy rękaw, plecy oraz prawą nogawkę spodni, lewy rękaw krojony jest w innym miejscu, lewa nogowaka i reszta jeszcze gdzie indziej, a całość jest dopiero szyta razem gdzie indziej.

Coraz więcej widać jest pomysłowoci.

 

Dla mnie to bez znaczenia. Niech to robi nawet 15 osób, jedyne co się liczy to efekt końcowy a ten jest w przypadku Rudolfa słaby.

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przychodzi człowiek z Targów Ślubnych na Torwarze do "Jerry'ego" a ten mu taki kit wciska... na ślub to tylko w smokingu jak w Ameryce! OK, fajnie tylko po co w marynarce smokingowej kieszenie z patkami a spodnie bez lampasów? No i na co komu potrzebna butonierka w wyłogach smokingu? Odpowiedź jest prosta: klasyka z pieprzem! :lol:

 

post-202-0-16653800-1392827469_thumb.jpg

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie to bez znaczenia. Niech to robi nawet 15 osób, jedyne co się liczy to efekt końcowy a ten jest w przypadku Rudolfa słaby.

 

Jednakże powinni usunąć słowa "custom tailors" z logotypu, skoro funkcjonują w taki a nie inny sposób. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą te buty też nie robią dobrego wrażenia - dziwne marszczenie skóry, niezbyt ładne kopyto (albo złe zdjęcie), brak sztuperowania, no i to dziwaczne wygięcie osi buta na zewnątrz (chyba że znowu to kwestia zdjęcia).

 

Przychodzi człowiek z Targów Ślubnych na Torwarze do "Jerry'ego" a ten mu taki kit wciska... na ślub to tylko w smokingu jak w Ameryce! OK, fajnie tylko po co w marynarce smokingowej kieszenie z patkami a spodnie bez lampasów? No i na co komu potrzebna butonierka w wyłogach smokingu? Odpowiedź jest prosta: klasyka z pieprzem! :lol:

 

attachicon.gifRudolf_Co.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kamil, dnia 19 Lut 2014 - 22:24, napisał:kamil, dnia 19 Lut 2014 - 22:24, napisał:kamil, dnia 19 Lut 2014 - 22:24, napisał:kamil, dnia 19 Lut 2014 - 22:24, napisał:kamil, dnia 19 Lut 2014 - 22:24, napisał:

Swoją drogą te buty też nie robią dobrego wrażenia - dziwne marszczenie skóry, niezbyt ładne kopyto (albo złe zdjęcie), brak sztuperowania, no i to dziwaczne wygięcie osi buta na zewnątrz (chyba że znowu to kwestia zdjęcia).

 

Pod zdjęciem, które przekleiłem, administrator profilu na fb napisał w komentarzu 12 lutego, że "proponujemy naszym klientom buty Crockett & Jones oraz Loding. Te drugie cieszą się dużą popularnością ze względu na korzystny stosunek cena-jakość". To są chyba Lodingi, ale na obuwiu RTW się nie znam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co sztuperowanie skoro to są buty wieczorowe? Ogólnie w temacie R&Co. - taki sam wolumen krytyki moglibyśmy zapewne skierować w stronę dowolnej, innej warszawskiej pracowni MTM - zazwyczaj to po prostu inny target group i mniej wyedukowana klientela / klienci, którzy nie podchodzą do tych zagadnień aż tak poważnie.

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pod zdjęciem, które przekleiłem, administrator profilu na fb napisał w komentarzu 12 lutego, że "proponujemy naszym klientom buty Crockett & Jones oraz Loding. Te drugie cieszą się dużą popularnością ze względu na korzystny stosunek cena-jakość". To są chyba Lodingi, ale na obuwiu RTW się nie znam.

 

Potwierdzam, Pan Jarek proponuje Lodingi takie jak na zdjęciu, które zostało tu przeklejone. Sam też w nich przyjmuje kilentów - chyba taka forma promocji, aby uwiarygodnić wysoką jakość  ;)

Ostatnio na fanpejdżu na fb pojawiła się informacja, że R&C niebawem wprowadzi do sprzedaży własną kolekcje obuwia - nie ukrywam, że nie mogę się doczekać ;)

 

 

Po co sztuperowanie skoro to są buty wieczorowe? Ogólnie w temacie R&Co. - taki sam wolumen krytyki moglibyśmy zapewne skierować w stronę dowolnej, innej warszawskiej pracowni MTM - zazwyczaj to po prostu inny target group i mniej wyedukowana klientela / klienci, którzy nie podchodzą do tych zagadnień aż tak poważnie.

 

Może to pytanie nie wy tym temacie, ale czy np. Buczyński to podobny poziom? Ogólnie mało jest o nim na BwB informacji, na dawnym blogu macaroniego był zapowiadany na ten temat artykuł ale chyba nigdy nie powstał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Może to pytanie nie wy tym temacie, ale czy np. Buczyński to podobny poziom? Ogólnie mało jest o nim na BwB informacji, na dawnym blogu macaroniego był zapowiadany na ten temat artykuł ale chyba nigdy nie powstał.

 

Buczyński jest bardzo aktywny na fan page'u. Można tam podejrzeć wiele realizacji. Niestety wszystkie na manekinach.

https://www.facebook.com/BuczynskiIndividualTailoring

 

Na pewno klasyki jest tam więcej niż u Rudolfa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@monaco69

 

widziałem na żywo marynarkę klubową od Buczyńskiego, efekt szycia w szwalni mierny. Natomiast w znanym Cafardinim zapomnieli ostatnio gościowi zrobić butonierkę w garniturze, szytym na ślub.

 

Skoro szukasz garnituru na miarę, to skieruj swoją uwagę na warszawskich krawców tych starszych (Józef Błoński, Gest Moda), jak i młodszych (Piotr Kamiński, Sebastian Żukowski). Na forum BwB masz bogaty wybór zdjęć facetów w garniturach i dyskusji, więc wybierz zdjęcie, które Tobie się najbardziej podoba, wydrukuj je sobie, obejdź wymienionych przeze mnie krawców i dopytaj się o koszt uszycia. Każdy z tych krawców ma szeroki wybór tkanin. Myślę, że takie rozwiązanie będzie w efekcie o wiele korzystniejsze niż skorzystanie z oferty licznych MTM-ów.

  • Oceniam pozytywnie 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co sztuperowanie skoro to są buty wieczorowe? Ogólnie w temacie R&Co. - taki sam wolumen krytyki moglibyśmy zapewne skierować w stronę dowolnej, innej warszawskiej pracowni MTM - zazwyczaj to po prostu inny target group i mniej wyedukowana klientela / klienci, którzy nie podchodzą do tych zagadnień aż tak poważnie.

 

Patrząc po klienteli Rudolfa w moim otoczeniu trafiłeś w sedno, podzielam takie własnie spostrzeżenie. Z obcowania dość częstego z ich produktami mogę powiedzieć, że wizualnie większość z tego co widziałem wygląda naprawdę ciekawie. Wzornictwo zdecydowanie nowoczesne ;) Ale, wiedząc to co wiem o technologii przygotowania i mając jej  świadomość nie potrafiłbym się tam skierować, bo zależy mi na czymś więcej niż tylko ładny wygląd :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Patrząc po klienteli Rudolfa w moim otoczeniu trafiłeś w sedno, podzielam takie własnie spostrzeżenie. Z obcowania dość częstego z ich produktami mogę powiedzieć, że wizualnie większość z tego co widziałem wygląda naprawdę ciekawie. Wzornictwo zdecydowanie nowoczesne ;) Ale, wiedząc to co wiem o technologii przygotowania i mając jej  świadomość nie potrafiłbym się tam skierować, bo zależy mi na czymś więcej niż tylko ładny wygląd :)

Miałem okazję uczestniczyć w procesie powstawania garnituru/smokingu dla mojego przyjaciela, na którego ślubie byłem świadkiem w pracowni R&Co. Jako przyjaciel, od początku doradzałem szycie u krawca. Ostatecznie każdy z nas poszedł swoją drogą - ja szyłem u p. Kamińskiego, kolega u Rudolfa (swoją drogą skąd ten Rudolf?) i spółki. Szkoda, że kolega nie udziela się na forum, bo mógłby opisać jak to wyglądało, ale może i nie ma sensu rozdrapywać starych ran :P Mój zarzut względem p. Adamczaka to przede wszystkim brak profesjonalnego podejścia do klienta. Poniżej lista zarzutów ;)

 

1. Pan Adamczak opowiadał przy pierwszym spotkaniu, że garnitury są szyte przez krawca na miejscu, co prawdą nie jest (jest to MTM z poprawkami nanoszonymi w zakładzie).

2. Pan Adamczak mówi, że wszystko da się zrobić - a potem się okazuje, że jednak nie wszystko.

3. Kolega nie znał się na szyciu ręcznym/miarowym. Sposób dojścia do finalnego efektu mało go interesuje, ale wiedział, czego chce. Mimo jasnej komunikacji i uporczywości, pan Adamczak chyba nie wszystko wyłapywał jak należy i na siłę starał się sprzedać to, co ma, czyli MTM.

4. Jakieś dziwne historie - do marynarki przyszły z fabryki za krótkie spodnie; przyjaciel zamawiał granatowy smoking z czarnymi klapami i garnitur - gdzieś w fabryce (albo może na etapie zamówienia) pomylono klapy i coś z tym kombinowali na miejscu (podejrzewam, że ostatecznie złożyli drugie zamówienie, a z klientem grali na zwłokę)

5. Przekładanie terminów - co chwila coś się opóźniało - ostatecznie zrobienie smokingu MTM trwało dłużej niż moje zamówienie u p. Kamińskiego...

6. Pas + muszka - miały być w cenie, potem p. Adamczak chciał dopłatę, potem w geście dobrej woli dodał gratis. Kolega zawsze chodził tam z narzeczoną, także miał świadka, jeśli chodzi o ustne ustalenia ;)

7. Finalny efekt - dziwnie rozkładające się szlice w smokingu

 

Ostatecznie - efekt nie był zły, na co się czasami zanosiło. Smoking leżał ok (poza tymi szlicami). Wszystko było na nowoczesną modłę (wąskie nogawki, kusa marynarka) - koledze to akurat pasowało, więc tutaj nie ma co zarzucić. Ale kosztowało go to dużo stresu i niepotrzebnych nerwów tuż przed ślubem. Moim największym zarzutem jest to, że p. Adamczak wykorzystuje naiwność/niewiedzę klienteli i próbuje sprzedawać MTM jakby to było szycie ręczne (omija temat czasami, używa dziwnych sformułowań - przy mnie nie mógł za bardzo, bo pytałem wprost). Może jak przychodzi do niego p. Kammel czy p. Lewandowski to się bardziej stara, niż w przypadku zwykłego szaraka. Po pierwsze - tamtym panom można zrobić zdjęcia i wrzucić na facebooka, które potem polubi stado osób, które się nie znają, ale jest ktoś znany na zdjęciu i wygląda "cool". Po drugie - takiego "Lewego" stać na kilka takich garniturów w ciągu roku - włoży raz i luz. A p. Adamczak może takich garniturów sprzedać mu nawet kilkadziesiąt. Przeciętny klient kupi u niego pewnie jeden i więcej nie wróci... (może poza tym panem, który ze łzami w oczach dziękował Bogu)

 

Zanim kolega zaczął tam szyć, odradzałem po przeczytaniu wątku na forum, myślałem, że Macaroni wyolbrzymia w swojej recenzji. Ale rzeczywistość niestety przekonała mnie, że R&Co to nie miejsce dla czytelników tego forum. Ba, nie jest to miejsce dla osób, które dokładnie wiedzą, czego chcą i uważają, że cena, którą proponuje p. Adamczak wcale nie jest niska, jak na kieszeń przeciętnego obywatela. Moim zdaniem to zakład dla osób, które nie mają własnego sprecyzowanego gustu, ale chcą wyglądać "cool" jak panowie ze zdjęć z facebooka, nie odróżniają MTM od bespoke, nie przywiązują wagi do szczegółów. To prawda, że czytelnicy BwB to dość wąska grupa zapaleńców, ale coraz więcej osób tu trafia, zamiast na inne fora. Więc może warto pisać takie rzeczy. Immune  napisał, że taki sam wolumen krytyki można by napisać pod adresem każdej innej pracowni MTM. Tylko jakoś tylu negatywnych opinii o innych MTM nie ma. Może dlatego, że pozostają trochę bardziej uczciwi wobec klienta?

 

PS. Na jednej z przymiarek pojawił się chyba któryś z krawców. Hmmm, wyglądał jak pan majster po ciężkim dniu - jakieś sztruksy, rozchełstana koszula flanelowa w kratę, przyduże buty z kwadratowymi noskami... To też o czymś świadczy. Pana Kamińskiego nieraz widziałem podczas przymiarki w marynarce, którą sam bym sobie sprawił (niebieska, casual'owa bez podszewki, miękka jak bluza - fantastico!), a u Rudolfa - "żenua"...

  • Oceniam pozytywnie 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.