meqoq Napisano 12 Wrzesień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 12 Wrzesień 2011 Mam mały zgryz - nie nosiłem krawata od bodajże 2 lat (praca nie wymaga, a ja ich szczerze nie cierpię). Niestety okoliczności wymagają go tym razem, a tu się okazuję, że szyja mi się dość znacznie poszerzyła. Mam 20-pare koszul (wszystkie 40) i po założeniu krawata ciśnie nie przymierzając jakbym sobie szyję owinął pętlą szubieniczną (bez krawata niewiele lepiej - generalnie kołnierzyki są wybitnie za ciasne). Da się jakoś poszerzyć kołnierzyk (powiedzmy przeszywając guzik) minimum o 1,5 -2 cm bez zaburzania konstrukcji koszuli? Nie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mbs Napisano 12 Wrzesień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 12 Wrzesień 2011 Bardziej eleganckie jest równoległe czy krzyżowe wszycie guzików w koszuli? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
+Immune+ Napisano 12 Wrzesień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 12 Wrzesień 2011 Bardziej eleganckie jest równoległe czy krzyżowe wszycie guzików w koszuli?Nie wiem czy istnieje gdzieś zapis mówiący o tym, który sposób wszycia guzików jest bardziej elegancki. Posłużyłbym się w tym wypadku analogią do sznurowadeł; wiązanie horyzontalne jest powszechnie uważane za bardziej schludne i eleganckie. Nie wiem jednak czy w ogóle kwestia elegancji może się odnosić do czegoś tak mało istotnego i mało znaczącego jak nitka w guziku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
meqoq Napisano 12 Wrzesień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 12 Wrzesień 2011 Bardziej eleganckie jest równoległe czy krzyżowe wszycie guzików w koszuli?Nie wiem czy istnieje gdzieś zapis mówiący o tym, który sposób wszycia guzików jest bardziej elegancki. Posłużyłbym się w tym wypadku analogią do sznurowadeł; wiązanie horyzontalne jest powszechnie uważane za bardziej schludne i eleganckie. Nie wiem jednak czy w ogóle kwestia elegancji może się odnosić do czegoś tak mało istotnego i mało znaczącego jak nitka w guziku.Czy ktoś przyszywa guziki koszul równolegle? Guzikarki bieliźniarskie IMVHO nie mają w ogóle takiej opcji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
+Immune+ Napisano 12 Wrzesień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 12 Wrzesień 2011 Jak to nie mają? Guzik to chyba guzik. Ale rzeczywiście praktycznie nikt nie wszywa ich inaczej niż krzyżowo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
meqoq Napisano 12 Wrzesień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 12 Wrzesień 2011 Jak to nie mają? Guzik to chyba guzik. Ale rzeczywiście praktycznie nikt nie wszywa ich inaczej niż krzyżowo.Maszyny do wszywania guzików dzielą się na bieliźniarskie i takie do cięższych tkanin (podobnie jak dziurkarki). Nie jestem pewien, czy te bieliźniarskie w ogóle mają możliwość wszywania guzików równolegle. Ale absolutnie nie przesądzam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
+Immune+ Napisano 12 Wrzesień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 12 Wrzesień 2011 Ok. ale to w takim razie kwestia maszyny, a nie guzika. Ja ręcznie wszywając guzik mam możliwość wyboru i ogranicza mnie jedynie własna wyobraźnia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kamil Napisano 12 Wrzesień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 12 Wrzesień 2011 Jest jeszcze wersja trójkątna, tzw. kurza łapka, standardowo oferowana przez Balthazara. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Velahrn Napisano 12 Wrzesień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 12 Wrzesień 2011 Mam mały zgryz - nie nosiłem krawata od bodajże 2 lat (praca nie wymaga, a ja ich szczerze nie cierpię). Niestety okoliczności wymagają go tym razem, a tu się okazuję, że szyja mi się dość znacznie poszerzyła. Mam 20-pare koszul (wszystkie 40) i po założeniu krawata ciśnie nie przymierzając jakbym sobie szyję owinął pętlą szubieniczną (bez krawata niewiele lepiej - generalnie kołnierzyki są wybitnie za ciasne). Da się jakoś poszerzyć kołnierzyk (powiedzmy przeszywając guzik) minimum o 1,5 -2 cm bez zaburzania konstrukcji koszuli? Nie da się, ale da się wymienić kołnierzyk, zapewne na biały (bo o taki dokładnie w kolorze koszuli może być ciężko). Uzyskasz wtedy taki efekt: W Da Vinci na pewno wymieniają kołnierzyki, za 100 zł, również w przyniesionych koszulach, nie wiem jak się przedstawia sytuacja w innych firmach/zakładach koszulniczych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Velahrn Napisano 12 Wrzesień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 12 Wrzesień 2011 W Da Vinci na pewno wymieniają kołnierzyki, za 100 zł, również w przyniesionych koszulach, nie wiem jak się przedstawia sytuacja w innych firmach/zakładach koszulniczych.Ale przecież nie ze zmianą rozmiaru. Nie do końca rozumiem. Tzn. nie da się wymienić kołnierzyka koszuli na rozmiar większy ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pirat Napisano 12 Wrzesień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 12 Wrzesień 2011 W Da Vinci na pewno wymieniają kołnierzyki, za 100 zł, również w przyniesionych koszulach, nie wiem jak się przedstawia sytuacja w innych firmach/zakładach koszulniczych.Ale przecież nie ze zmianą rozmiaru. Nie do końca rozumiem. Tzn. nie da się wymienić kołnierzyka koszuli na rozmiar większy ?? A jak ten nowy, dłuższy kołnierzyk "zamontujesz" do koszuli, w której "dziura na szyję" była od mniejszego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ernestson Napisano 12 Wrzesień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 12 Wrzesień 2011 Powiększyłbym dziurę W drugą stronę byłoby gorzej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Velahrn Napisano 12 Wrzesień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 12 Wrzesień 2011 Czy aby na pewno owej "dziury" nie można nieco powiększyć Albo jednak jakoś upchać ten kołnierzyk? Mówimy przecież o jednym, może dwóch centymetrach. Widziałem koszulę bez kołnierzyka, konkretnie pod koloratkę. Nie powinno to być chyba technicznie niewykonalne... Krawcy przecież nie takie cuda robili. Ja np. poszerzyłem pachę w dwóch koszulach, wszywając tam materiał uzyskany z poszetek (szczęśliwie, z tego materiału, co koszule). Pirat, Kozioł - takie pytanie osobiste. Próbowaliście kiedyś zamienić kołnierzyk na większy i odmówiono wam z powodu niemożliwości całego przedsięwzięcia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pirat Napisano 12 Wrzesień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 12 Wrzesień 2011 Nie bardzo wiem jak powiększyć (życzliwych sugerujących nożyczki uprzedzę, że wiem czym można dziurę powiększyć)? Ramiona Ci się nie skrócą wtedy? Kołnierz nie schowa Ci się po marynarką? Jak taka koszula wyglądałaby z zapiętym kołnierzykiem? Jeśli byś chciał taki kołnierzyk 2cm dłuższy upchnąć na tym samym miejscu to de facto nie zmienisz rozmiaru kołnierzyka abstrahując od tego jak to będzie wygadać. To trochę jak zabawa w turbodymomena - ograniczenia są dla innych... Pirat, Kozioł - takie pytanie osobiste. Próbowaliście kiedyś zamienić kołnierzyk na większy i odmówiono wam z powodu niemożliwości całego przedsięwzięcia?Pytanie ile musiałaby być warta koszula by się w to bawić... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ernestson Napisano 12 Wrzesień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 12 Wrzesień 2011 Nie wydaje mi się żeby to był wielki problem. Jeżeli kołnierz miałby być większy o powiedzmy 2 cm to przyjmując dla uproszenia, że otwór na szyję jest kołem, jego promień zwiększył by się o 3-4 mm. To chyba nie zepsuje koszuli. Pomijam cały aspekt ekonomiczny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Velahrn Napisano 12 Wrzesień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 12 Wrzesień 2011 Pytanie ile musiałaby być warta koszula by się w to bawić... Jeśli byłoby to możliwe, to koszt, jak pisałem, wynosiłby max. 100 złotych (wraz z nowym kołnierzykiem). Stanowi to 20-25 % wartości przeciętnej koszuli szytej na miarę. Być może dziś będę rozmawiał z panią Małgosią z Da Vinci, to się zapytam o większe kołnierzyki. To mogłoby nieco wspomóc merytoryczną stronę naszej dyskusji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
White Haven Napisano 12 Wrzesień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 12 Wrzesień 2011 Dzięki Panowie, ale mi zależało na szybkiej korekcie - w stylu przeszycie guzika w dwie minuty. A skoro się nie da to idę do Wólczanki po jakąś białą koszulę. Normalnie nie chodzę pod krawatem, więc niemożność dopięcia kołnierzyka mi na co dzień generalnie wisi. Swoją drogą taka wymiana kołnierzyka jest sensowna jedynie w przypadku naprawdę drogich koszul. Osobiście nie wyobrażam sobie płacenia za taką usługę 2/3 wartości nowej koszuli.... (zaopatruje się w meanswear.pl) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ernestson Napisano 12 Wrzesień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 12 Wrzesień 2011 Nie wydaje mi się żeby to był wielki problem. Jeżeli kołnierz miałby być większy o powiedzmy 2 cm to przyjmując dla uproszenia, że otwór na szyję jest kołem, jego promień zwiększył by się o 3-4 mm. To chyba nie zepsuje koszuli. Pomijam cały aspekt ekonomiczny. Erneston, skąd pozyskać 2 cm na obwodzie? Nie wiem czy się dobrze zrozumieliśmy. 2 cm na obwodzie otworu na szyję to chyba nie dramat. Zrobiłbym to tak jak na rysunkach(czerwona linia). Natomiast jeżeli chodzi o sam kołnierz to oczywiście musiałby być nowy, dłuższy. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lexonariusz Napisano 12 Wrzesień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 12 Wrzesień 2011 Ja ostatnio przeszłyem sobie guzik o centymetr z rozmiaru 41 na 42 i jest ok. Delikatne "zamarszczenie" materiału powstałe na wskutek przeszycia guzika jest doskonale maskowane przez krawat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kreatywny Napisano 12 Wrzesień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 12 Wrzesień 2011 Witam, Niedawno znalazłem u dziadka w szafie nowy nie używany garnitur Vistuli kupiony 26 lat temu (na marynarce oryginalna metka). Marynarka jest dla mnie za obszerna (ramiona ok, tylko trzeba taliować oraz skrócić rękawy) I się zastanawiam czy jest sens ją dopasowywać do mojej figury ponieważ: a) garnitur ma już swoje lata mieszanka tkaniny jest bardzo kiepska (55% el. 45% wel.) Czy jest sens się z tym bawić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ernestson Napisano 12 Wrzesień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 12 Wrzesień 2011 Sam ocen czy warto wydać kilkaset zł (ceny są różne). Mieszanka marna, jakość pewnie przeciętna. Do tego prawdopodobnie garnitur jest skrojony tak że mimo przeróbek będzie wyglądał jak z lat 80' (np. bardzo nisko kozerka, dziwne proporcje itd). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zaki Napisano 12 Wrzesień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 12 Wrzesień 2011 Bym potrzymał jeszcze 24 lata w szafie i oddał potem do Muzeum. Raczej szkoda zachodu na przeróbki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
djdomin Napisano 12 Wrzesień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 12 Wrzesień 2011 Czy ktoś przyszywa guziki koszul równolegle? Guzikarki bieliźniarskie IMVHO nie mają w ogóle takiej opcji.Guzik wszywany maszynowo jest guzik wart... Generalnie gdy nitka się wysmuknie - wystarczy pociągnąć i guzik odpada. Lepsze koszule i wyroby powinny mieć ręcznie przyszywane guziki. Wiem, cena... Ale jak widzę cenę koszul, które udają lepszą półkę, a guzik byle jak wszyty na maszynie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jkrol Napisano 13 Wrzesień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 13 Wrzesień 2011 Tej, że tak zacznę regionalnie, gdzie w Poznaniu kupić ładną muchę wieczorową (czarny jedwab?)? Jakiego rzędu jest to koszt? Jak muchę się wiąże? :] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mosze Napisano 20 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 20 Grudzień 2011 Pytanie o zwężenie marynarki po plecach. Panowie, kupiłem ładną marynarke, ale o rozmiar za dużą No tak. W każdym razie zamierzam poeksperymentować. Generalnie jest za szeroka po całości, długość ok. Ponieważ ma szew po plecach i jest bez podszewki (tzn. jest, ale częściowa, w górze pleców), zastanawiam się, czy można odpruć kołnierz, rozpruć marynarkę na dwie połowy, po czym zszyć bliżej siebie (z ciachnięciem podszewki, rzecz jasna)? Oczywiście wiem, że z kołnierzem nie będzie tak prosto - przestanie pasować i trzeba go będzie modyfikować (w sumie zależy mi jedynie na nieprzeciętym wierzchu, tzn. jego widocznej części). Mimo wszystko to może być prostsze niż taliowanie i zwężanie w ramionach, a na pewno - o ile się da - powinno dać lepszy efekt. Czy ktoś próbował? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.