h8r3d Napisano 3 Lipiec 2012 Zgłoszenie Share Napisano 3 Lipiec 2012 A jest jakiś amerykański sposób? Odnośnie sztućców to posiadam komplet Hefra Met-60. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Velahrn Napisano 3 Lipiec 2012 Zgłoszenie Share Napisano 3 Lipiec 2012 Wracając jeszcze to srebrnych sztućców, czy nie mają one jakiegoś złego wpływu na zdrowie? Powszechnie wiadomo, że szkodzi ono np. wampirom... Wręcz przeciwnie jony srebra mają właściwości bakteriobójcze (oczywiście nie należy go spożywać!). "Babciny sposób" żeby mleko się nie zsiadło to właśnie wrzucić coś srebrnego do mleka (bardzo popularny sposób na "dzikim zachodzie"). Jako ciekawostkę podam, że srebro (jak to metale szlachetne) jest na tyle nietoksyczne, że nawet można je spożywać. Oczywiście nie ma to sensu, ale nie jest to trujące - najwyżej wygląda się jak Papa Smerf. http://e.pardon.pl/pa895/36a76f8e0015010f4ab0f555 Argyria Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
roland Napisano 3 Lipiec 2012 Zgłoszenie Share Napisano 3 Lipiec 2012 Absolutnie tylko do świadczenia o tym, że proletem się nie jest.Idąc tym tropem po to zakładasz buty zamiast klapek i garnitur zamiast wygodnego dresu. Nie. Ubiór ma znaczenie także względem osób trzecich, natomiast posiłki spożywamy generalnie w gronie rodzinnym Obecnie stosuje się głównie service à la russe, gdzie kamerdyner wraz z pomocnikami ustawia przed gośćmi talerze, na których już nałożone jest jedzenie (jest też serwowanie po niemiecku i po angielsku, ale nie będziemy się tu nad tym rozwodzić). Ambicją kucharza jest, aby sama potrawa na talerzu była dziełem sztuki, potrawy są pięknie nappowane sosem itd. Nie bez znaczenia są też względy praktyczne: większość dekoracji uniemożliwia użycie zmywarki i mikrofalówki, a zwłaszcza mikrofalówka jest przy współczesnych technikach serwowania bardzo istotna. W kontekście serwowania potraw po rosyjsku chciałbym zapytać ile Pan ma służby Panie Granville? No i prośba - zlituj się Pan! Piszesz o srebrnych zastawach, na który serwowane ma być ... jedzenie z mikrofalówki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adam Granville Napisano 3 Lipiec 2012 Zgłoszenie Share Napisano 3 Lipiec 2012 Nie piszę o srebrnych zastawach (to sprawiałoby rzeczywiście trudności w mikrofali). natomiast sama mikrofalówka (a nawet dwie) jest standardowym wyposażeniem kredensu*. Nie oznacza to, że potrawy przygotowywane są w mikrofali (choć przecież nie ma w tym nic złego). Zdziwiłby się Pan, jakiego sprzętu używa się do przygotowywania potraw w kuchni molekularnej. Szerzej na temat kuchni molekularnej w gospodarstwie rezydencjalnym piszę w książce, która stanowić ma rozszerzenie "Gentlemana...". * Kredens - pomieszczenie, w którym w rezydencji przechowywane są naczynia, sztućce, bielizna stołowa itp. W gastronomii to pomieszczenie nazywa się rozdzielnią kelnerską, na jachcie nazywa się ono pentrą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ernestson Napisano 3 Lipiec 2012 Zgłoszenie Share Napisano 3 Lipiec 2012 Zapomniał Pan odpowiedzieć na pytanie ile ma Pan służby w swojej rezydencji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adam Granville Napisano 3 Lipiec 2012 Zgłoszenie Share Napisano 3 Lipiec 2012 Pracuje Pan w urzędzie skarbowym? To piękny zawód. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ernestson Napisano 3 Lipiec 2012 Zgłoszenie Share Napisano 3 Lipiec 2012 Pracuje Pan w urzędzie skarbowym? To piękny zawód. Ależ skąd! Byłem ciekaw czy Pana rezydencja jest w stanie organizacyjnie udźwignąć kolację na 10 osób serwowaną na sposób rosyjski? Sam przyznaję się bez bicia, że z powodu braku służby w mojej rezydencji, na kolacje zapraszam tylko najbliższych przyjaciół którzy łaskawie przemilczą ten wstydliwy brak . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lodzermensch Napisano 3 Lipiec 2012 Autor Zgłoszenie Share Napisano 3 Lipiec 2012 Z czystej ciekawości wszedłem na stronę Warszawskiej Fabryki Platerów HEFRA. Oprócz ponadczasowych wzorów sztućców znalazłem i wspomniane wcześniej podtalerze (platerowane srebrem 999/połysk). Myślę, że tradycja firmy oraz sugestia, by zastawa była krajowa wskazują, że w kompletowaniu zastawy warto wziąć pod uwagę te firmę. a propos designu - który ze wzorów wydaje się Panom najbardziej elegancki? http://www.hefra.pl/design_wzory.php Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Otto Napisano 3 Lipiec 2012 Zgłoszenie Share Napisano 3 Lipiec 2012 Niestety Hefra w porównaniu do wzorców przedwojennych firmy Frageta, której obok marki Hennenebergów czuje się spadkobiercą, obniżyła loty, a wzory ornamentalne zostały pozbawione pewnych subtelności, sztućce są nieco masywniejsze. Co do wyboru: keep it simple a od siebie dodam: and symmetrical. Wracając jeszcze to srebrnych sztućców, czy nie mają one jakiegoś złego wpływu na zdrowie? Powszechnie wiadomo, że szkodzi ono np. wampirom... Przyznam się, że od dawna jadam prawie codziennie srebrnymi (choć nie na srebrnych) i choroby smerfa nie zauważyłem.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adam Granville Napisano 3 Lipiec 2012 Zgłoszenie Share Napisano 3 Lipiec 2012 Pracuje Pan w urzędzie skarbowym? To piękny zawód. Ależ skąd! Byłem ciekaw czy Pana rezydencja jest w stanie organizacyjnie udźwignąć kolację na 10 osób serwowaną na sposób rosyjski? Sam przyznaję się bez bicia, że z powodu braku służby w mojej rezydencji, na kolacje zapraszam tylko najbliższych przyjaciół którzy łaskawie przemilczą ten wstydliwy brak . Ma Pan absolutną rację, że proszony obiad to jeden z najtrudniejszych egzaminów organizacyjnych dla rezydencji. Jak wspomniałem, przy cloche service trzeba dysponować służbą, której liczebność = ilość gości/2. Prezydent Komorowski dysponuje w swej rezydencji dziesięcioma osobami służby (majordomus, kucharz, lokaj, ogrodnik + 4 osoby dodatkowe), ale co ma robić zwykły, szary dżentelmen, którego nie stać na więcej niż absolutne minimum (kamerdyner, kucharz, ogrodnik, sekretarka, ochrona, technik)? Przebiera się wszystkich w stroje stosowne do serwowania i nawet ten niezgrabny ogrodnik, rękami nawykłymi do rąbania drewna i pielenia, musi obsługiwać klosze. To jest na szczęście tylko chwila, potem wszyscy gnają do innych zadań, bo przecież rezydencja nie może być w trakcie przyjęcia bez ochrony, trzeba się zająć w kantynie szoferami gości itd. itd. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dr Kilroy Napisano 3 Lipiec 2012 Zgłoszenie Share Napisano 3 Lipiec 2012 Ja bym nie życzył sobie towarzystwa sześciu osób, którym miałbym płacić za pałętanie mi się między nogami. Pozdrawiam, Dr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Velahrn Napisano 3 Lipiec 2012 Zgłoszenie Share Napisano 3 Lipiec 2012 Proszę nie off-topicować, zwłaszcza nie robić osobistych podjazdów na siebie i swoje zawody. Decyduje się nie kasować wątków pobocznych do tego momentu, bo wprowadziłoby to więcej zamieszania niż pożytku. Proszę i ostrzegam by jednak nie robić tego dalej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
psu Napisano 3 Lipiec 2012 Zgłoszenie Share Napisano 3 Lipiec 2012 Dodam jeszcze w temacie mikrofali - słyszeliście Panowie o tym, iż jedzenie potraw przyrządzonych w niej jest szkodliwe dla zdrowia? Dużo na ten temat można znaleźć w Internecie, ciężko mi jednak ocenić prawdziwość tych informacji, gdyż nie używam jej tak często by odczuć to na własnej skórze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lodzermensch Napisano 3 Lipiec 2012 Autor Zgłoszenie Share Napisano 3 Lipiec 2012 Też o tym czytałem, dlatego w swojej "rezydencji" jej nie używam. Poza tym dania przyrządzone z użyciem mikrofali wydaja mi się za suche. Podobne zastrzeżenia słyszałem odnośnie do płyty indukcyjnej (że może być szkodliwa). Ze względów ekonomicznych jednak taka posiadam u siebie w kuchni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
psu Napisano 3 Lipiec 2012 Zgłoszenie Share Napisano 3 Lipiec 2012 Rozumiem, że miałeś na myśli to iż w Twojej rezydencji kucharz z niej nie korzysta. Muszę mojemu też o tym powiedzieć ; ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
roland Napisano 3 Lipiec 2012 Zgłoszenie Share Napisano 3 Lipiec 2012 Pan Granville jak rozumiem mikrofali potrzebuje najpierw aby regularnie odświeżać buty, w drugiej kolejności zaś do przygotowywania potraw. Cóż po prostu ciekawiło mnie Pani Granville ile osób służby ma taki gentleman jak Pan - chciałbym swoją skromną rezydencję zorganizować na kształt Pańskiej. Mógłby Pan zdradzić? I tak nie znamy Pana personaliów, skąd więc ta obawa? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dawid Napisano 4 Lipiec 2012 Zgłoszenie Share Napisano 4 Lipiec 2012 Proszę nie off-topicować, zwłaszcza nie robić osobistych podjazdów na siebie i swoje zawody. Decyduje się nie kasować wątków pobocznych do tego momentu, bo wprowadziłoby to więcej zamieszania niż pożytku. Proszę i ostrzegam by jednak nie robić tego dalej. Przypomnę, bo te "żarciki" powyżej są żałosne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mbs Napisano 4 Lipiec 2012 Zgłoszenie Share Napisano 4 Lipiec 2012 Prezydent Komorowski dysponuje w swej rezydencji dziesięcioma osobami służby (majordomus, kucharz, lokaj, ogrodnik + 4 osoby dodatkowe), ale co ma robić zwykły, szary dżentelmen, którego nie stać na więcej niż absolutne minimum (kamerdyner, kucharz, ogrodnik, sekretarka, ochrona, technik)?A te niewymienione osoby nr 9 i 10 to kto? Żona i zięć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mr.vintage Napisano 4 Lipiec 2012 Zgłoszenie Share Napisano 4 Lipiec 2012 Żona i pies Ponia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adam Granville Napisano 4 Lipiec 2012 Zgłoszenie Share Napisano 4 Lipiec 2012 Dwie pokojówki. Dziękuję za zwrócenie uwagi na to przeoczenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PawelR Napisano 4 Lipiec 2012 Zgłoszenie Share Napisano 4 Lipiec 2012 Mikrofala jest najzdrowszym sposobem podgrzewania/gotowania potraw. Ludzie przygotowują w niej śmieci, ale to dlatego że jest łatwa w obsłudze. Mięso pieczone w mikrofali vs. mięso gotowane smażone na pewno wygrywa mikrofala (pod względem zdrowia). Uwaga: w mikrofali nie ulegają takiemu uwolnieniu aromaty bo podgrzewamy do niższej temperatury całą potrawę. Mikrofala podgrzewa wszystko równiutko. Jak smażymy kotleta na patelni to na zewnątrz będzie miał wyższą temperaturę dajemy panierkę i aromat się roznosi. W mikrofali trzeba po prostu umieścić mięso wcześniej w zalewie z przyprawami. Polecam kurczaka w soku pomarańczowym (tak wiem brzmi dziwnie). Fast food przegrzewają potrawę aby uwolnić aromat + dodają masę tłuszczu (tak się składa że cząsteczki, które odpowiadają za odczuwanie zapachu rozpuszczają się zwykle lepiej w tłuszczu a nie w wodzie - w dużym uproszczeniu). Samo przebywanie blisko, kiedy mikrofala jest włączona jest oczywiście szkodliwe, przy płycie mniej jednak na samą potrawę mikrofala ma o wiele mniejszy szkodliwy wpływ. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stormont Napisano 4 Lipiec 2012 Zgłoszenie Share Napisano 4 Lipiec 2012 Dobrze, że tu wszyscy mają tylko rezydencje i służbę w liczbie goście/2, a nie np. pałace sułtańskie i zamki królewskie oraz halabardzistów przy drzwiach. Zawsze raźniej między prostym ludem. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
djdomin Napisano 4 Lipiec 2012 Zgłoszenie Share Napisano 4 Lipiec 2012 Mikrofala jest najzdrowszym sposobem podgrzewania/gotowania potraw.Możliwe, że jest zdrowa, ale na pewno nie da smacznych potraw. To całe przypiekanie, duszenie, gotowanie i smażenie po coś jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lodzermensch Napisano 4 Lipiec 2012 Autor Zgłoszenie Share Napisano 4 Lipiec 2012 dlatego mój kucharz rzadko używa mikrofali. A co, Panowie, wiecie na temat ewentualnej szkodliwości płyty indukcyjnej? Jest na pewno bardziej ekonomiczna i znacznie szybsza niż tradycyjna płyta elektryczna lub gazowa. Z innej beczki - w jakim/ na jakim talerzu lub naczyniu podajecie Panowie chleb na stół? W "Gentlemanie" Pan Granville pisał, iż winien być on obecny podczas trwania całego posiłku i odstawiany dopiero przy deserze (jeśli dobrze pamiętam). Tradycyjny koszyczek widzi mi się nieco przaśny... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
B.B. Napisano 4 Lipiec 2012 Zgłoszenie Share Napisano 4 Lipiec 2012 Mikrofala jest najzdrowszym sposobem podgrzewania/gotowania potraw. Ludzie przygotowują w niej śmieci, ale to dlatego że jest łatwa w obsłudze. Mięso pieczone w mikrofali vs. mięso gotowane smażone na pewno wygrywa mikrofala (pod względem zdrowia). Uwaga: w mikrofali nie ulegają takiemu uwolnieniu aromaty bo podgrzewamy do niższej temperatury całą potrawę. Mikrofala podgrzewa wszystko równiutko. Jak smażymy kotleta na patelni to na zewnątrz będzie miał wyższą temperaturę dajemy panierkę i aromat się roznosi. W mikrofali trzeba po prostu umieścić mięso wcześniej w zalewie z przyprawami. Polecam kurczaka w soku pomarańczowym (tak wiem brzmi dziwnie). Fast food przegrzewają potrawę aby uwolnić aromat + dodają masę tłuszczu (tak się składa że cząsteczki, które odpowiadają za odczuwanie zapachu rozpuszczają się zwykle lepiej w tłuszczu a nie w wodzie - w dużym uproszczeniu). Samo przebywanie blisko, kiedy mikrofala jest włączona jest oczywiście szkodliwe, przy płycie mniej jednak na samą potrawę mikrofala ma o wiele mniejszy szkodliwy wpływ. Mikrofala jest zdrowa, nieprawdą jest że jest szkodliwe przebywanie w jej pobliżu podczas pracy, promieniowanie jakie generuje na zewnątrz jest małe, a trzeba brać pod uwagę że w dzisiejszych czasach fale elektromagnetyczne otaczają nas wszędzie, szczególnie w mieście, przy stałym poziomie promieniowania na jaki jesteśmy narażeni (zresztą raczej nieszkodliwy) mikrofalówka jest jak wybuch granatu w centrum eksplozji jądrowej, bez znaczenia. Za to potrawy z mikrofali mogą mieć słaby smak i nie wszystko da się w niej przygotować. "Doniesienia" na temat szkodliwości mikrofalówek można włożyć między bajki, podobnie jak to że człowiek ma wpływ na efekt cieplarniany, z tym że mikrofalówki są mniej "kontrowersyjne". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.