Skocz do zawartości

savoir vivre przy stole


lodzermensch

Rekomendowane odpowiedzi

No raczej, chociaż kilka lat temu (pewno z 10, jeszcze nie były tak częste "dozymetry") jak u mnie w domu robiło się jakieś wydziwiane "nalewki" to moja mama znalazła jakiś sposób żeby je szybko z butelki usuwać i to nawet bez uszczerbku, bo później je z powrotem wkładała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeszcze o wódkach...czy ktoś jeszcze używa karafek do wódek? W dobie dozymetrów w butelkach przelewanie i mrożenie trunku byłoby chyba uciążliwe...

To zależy od wódki, w wódkach bespoke (np. takich jak ta lub ta) nie spotkałem takich i je wręcz należy przelać do karafki.

A dozymetr to mi się z czymś innym kojarzy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim przypadku nadmierne spożycie wody gazowanej powoduje ból gardła taki jak przy przeziębieniu. Picie czystej wody nie zapobiega odwodnieniu, najlepiej pić ją z dodatkiem chociażby cytryny czy soku. Wtedy organizm zauważa dodatkowe składniki i woda dłużej zostaje w układzie pokarmowym.

To mój pierwszy post na bespoke, więc witam serdecznie.

Odnosząc się do zacytowanej wypowiedzi, słyszałem, że wodę powinno się pić lekko osłodzoną. Wtedy organizm wytwarza energię, która pozwala tą wodę zaabsorbować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...

Panowie, takie pytanie dotyczące papierowych serwetek. 

 

1. Jemy bardzo ostrą potrawę, czego efektem ubocznym jest częsta potrzeba wycierania twarzy i wysmarkiwania nosa. Niedyskretne wydmuchanie nosa jest niegrzeczne przy stole, powinno się wtedy wstać i pójść do łazienki. Co jednak w przypadku kiedy trzeba to zrobić parę razy podczas jednego posiłku? 

 

2. Przy dłuższym obiedzie (rodzinny, gala) potrzeba przecierania ust i palców  wymusza częste korzystanie z papierowych serwetek. Składa je się obok talerza, co jednak kiedy trzeba było ich użyć parę, albo już niewiele z nich zostało by je elegancko umieścić obok? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, takie pytanie dotyczące papierowych serwetek. 

 

1. Jemy bardzo ostrą potrawę, czego efektem ubocznym jest częsta potrzeba wycierania twarzy i wysmarkiwania nosa. Niedyskretne wydmuchanie nosa jest niegrzeczne przy stole, powinno się wtedy wstać i pójść do łazienki. Co jednak w przypadku kiedy trzeba to zrobić parę razy podczas jednego posiłku? 

 

2. Przy dłuższym obiedzie (rodzinny, gala) potrzeba przecierania ust i palców  wymusza częste korzystanie z papierowych serwetek. Składa je się obok talerza, co jednak kiedy trzeba było ich użyć parę, albo już niewiele z nich zostało by je elegancko umieścić obok? 

 

 

1. Wycierać twarz możesz serwetką, którą trzymasz na kolanach, a o której mowa pkt 2 (lub chusteczką). Natomiast wysmarkanie się w serwetkę to prawdziwy grzech w SV. Od tego masz chusteczkę. Większość podręczników do SV nie zaleca jednak używania chusteczki w towarzystwie. Ponoć "kapłani savoir vivre" dają rozgrzeszenie jeśli jest to chusteczka materiałowa, a nie higieniczna ;) Moje zdanie jest takie, że jeśli chodzi tylko o przetarcie nosa to nie ma sensu odchodzić od stołu natomiast jeśli nos trzeba solidnie opróżnić to jednak nie należy tego robić przy stole ;)

2. Do obiadu winieneś mieć jedną dużą serwetkę materiałową, którą kładzie się na kolanach by chroniła ubranie przed zabrudzeniem. Tej samej serwetki używa się od oczyszczania ust (aby nie zostawiać śladów po jedzeniu na kieliszku czy szklance) oraz do oczyszczania palców z tłuszczu. Używanie małych papierowych serwetek nie jest zalecane przez autorów książek o SV - Tomasza Orłowskiego i Edwarda Pietkiewicza. O ile pamiętam to Orłowski sugerował, aby (jeśli ktoś ich używa) papierowe serwetki zgniatać i odkładać na talerzyk do przystawek. Usunięcie takiego talerzyka między posiłkami będzie już leżeć w gestii kelnera czy gospodarza.

  • Oceniam pozytywnie 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za rzeczową odpowiedź.

Moje pytanie głównie dotyczy okazji, gdzie nie jesteśmy w dobrej restauracji, a na lanuchu, przy śniadaniu w domu lub w obiedzie u rodziny (dla niektórych może to być ogromne zaskoczenie, ale wtedy też należy się odpowiednio zachowywać), gdzie często nikt nie podaje materiałowych serwetek. Przyznam się, że zawsze odkładałem na talerz, ale ostatnio mnie coś tknęło w tym kontekście. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za rzeczową odpowiedź.

Moje pytanie głównie dotyczy okazji, gdzie nie jesteśmy w dobrej restauracji, a na lanuchu, przy śniadaniu w domu lub w obiedzie u rodziny (dla niektórych może to być ogromne zaskoczenie, ale wtedy też należy się odpowiednio zachowywać), gdzie często nikt nie podaje materiałowych serwetek. Przyznam się, że zawsze odkładałem na talerz, ale ostatnio mnie coś tknęło w tym kontekście. 

 

Rozumiem. Materiałowe serwety są o tyle lepsze, że taką serwetkę zwija się brudną stroną do środka i kładzie się po zakończeniu posiłku na obrusie, bez obawy jego ubrudzenia. Taka serwetka jest na tyle gruba, że nie przepuści tłuszczu na zewnątrz i winna być na tyle duża, żeby nie dało się jej całej zabrudzić w ciągu obiadu. Co zrobić jednak gdy gospodyni daje nam tylko małe papierowe serwetki? Zwyczajnie musimy ich używać. Myślę, że absolutnie nie popełniasz żadnego faux pas zgniatając i odkładając na talerz, tak jak wspominał T. Orłowski. Postaram się to uzasadnić. Savoir-vivre ma być przede wszystkim logiczny. Trudno od Ciebie wymagać, abyś serwetki upychał po kieszeniach, albo żebyś z każdą papierową serwetką chodził do kosza. Nie możemy ich też kłaść bezpośrednio na stole, bo papierowe serwetki są dużo cieńsze od tych materiałowych i zwyczajnie pobrudzą obrus. Dlatego z punktu widzenia gospodyni najwygodniej, aby wylądowały na talerzu, a najlepiej na talerzyku do przystawek. Natomiast jak gospodyni uzna, że zgniecione papierowe sewetki nie wyglądają estetycznie, to sama zatrości się w przyszłości o serwety materiałowe.

 

Wracając jeszcze do pkt 1, uważam że we wszystkim należy zachować umiar. Rozwinę to co napisałem. Gdy mamy mokry nos i porządne jego przetarcie wystarczy to można to zrobić dyskretnie i nie widzę potrzeby odchodzenia od stołu. Natomiast, jeśli rzeczywiście musimy porządnie opróżnić nos to zalecałbym jednak odejście od stołu nawet, jeśli miałoby to mieć miejsce kilka razy, szczególnie jeśli inni spożywają właśnie posiłek. Savoir-vivre każe przede wszystkim myśleć o innych. Nie sądze, aby odgłosy smarkania w chusteczkę wpływały pozytywnie na czyjś apetyt. Nie róbmy innym tego co nam niemiłe - przynajmniej przy stole ;) Przy okazji zachowajmy oczywiście zdrowy rozsądek ;)

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.