Skocz do zawartości

Producenci, marki butów: Meermin


Pan Janusz

Rekomendowane odpowiedzi

@nortel taka operacja będzie po prostu kosztować te 300pln lub więcej, to dużo pracy.

 

Co do przetarcia skóry, ciężko coś tu powiedzieć, ale generalnie nie jest niczym dziwnym przetarcie skóry na pięcie, więc przy palcu pewnie też- każdy ma inną anatomię i chód, to indywidualne przypadki.

 

Buty się zużywają, jeśli tego nie akceptujesz, to kupuj tańsze buty i będzie Cię to mniej bolało.

 

Przy okazji - ja nigdy nie używałem żadnych kosmetyków do podeszew.

 

 

  • Like 1
  • Oceniam pozytywnie 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.02.2020 o 22:07, eye_lip napisał:

Prawdę mówiąc długo wytrzymały jeśli chodziłeś w nich często. Przetarcie podeszew po 3 latach to normalne zużycie eksploatacyjne, jeśli były regularnie noszone.

To jest trochę dziwna sprawa. Zauważ na zdjęciu nr 2, że podeszwa skórzana wcale nie jest starta aż do pasa (Welt). Paru kolegów w JBMDNS pokazuje buty z noskiem startym niemal do pasa, a szwom nic nie jest. Jeśli obejrzysz filmiki z napraw butów GYW to podeszwa najczęściej się poddaje na samym środku, a nie na szwach.

Moja śmiała hipoteza choć niepoparta żadnym dowodem jest taka, że albo te kosmetyki do podeszwy rozmiękczyły szwy, bo to one ewidentnie puściły, albo Kolega @nortel ma bardzo specyficzny sposób chodu, skoro skóra wewnątrz jest całkowicie przetarta pod paluchami. Bardziej prozaiczny powód to byłoby np. kilkukrotne przemoczenie podeszew i szwów.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1.Nie widziałem nigdy w życiu butów w których podeszwa byłaby starta do pasa ( co najwyżej na środku buta do korka bo tam jest największe zużycie), skąd w ogóle taki pomysł że miałaby być? Jak puszcza szew to podeszwa nie jest wcale starta do pasa bo zazębienie obu nici jest płytko od strony podeszwy. To że buty mają starte szwy i się nie rozchodzą (tak jak piszesz np. o noskach) wynika z tego że są klejone, tutaj może były dlugo noszone po tym jak szwy puściły i się poddały, ciężko powiedzieć bo nie znamy tego przypadku, a może Meermin ma słaby klej, nie wiem.

 

Ta skóra pod paluchem jak zrozumiałem to przetarcie wkładki a nie dziura na wylot.

 

2.Zmiękczyć szwy? Nie bardzo rozumiem co masz na myśli, szew to szew, ściera się wraz z ubytkiem podeszwy i tyle.

 

Tak w ogóle zdjęcie jest dosyć słabe ale chyba widać tam chyba standard, czyli po prostu przetarte szwy, które po jakimś czasie wyglądają jak kropeczki nici w dziurkach i zlewają się z podeszwą wizualnie.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze raz powtórzę, bo może się nie zrozumieliśmy: nigdy nie widziałem (trzyletnich!!) butów oddanych do wymiany podeszwy szytej metodą GYW z powodu przerwanych szwów i odejścia podeszwy od pasa. Zawsze było to przetarcie podeszwy na środku aż do korka. Tutaj np. naprawa Lobbów w tragicznym stanie z noskiem przetartym do pasa, a mimo to musiał nożem przeciąć wszystkie szwy, (nb. klej nie miał praktycznie żadnego udziału w trzymaniu podeszwy)

 

Comogło się stać z Meerminami (czysta spekulacja):

- środek do ochrony podeszew penetruje i działa w jakiś sposób na klej. Wątpię, że sama jakość kleju to przypadłość Meermina jako takiego, bo Koledzy tu mają o wiele starsze buty tej marki.

- środek do ochrony podeszew działa w jakiś sposób na szwy. Nie wiem z czego robiona jest nić, ale podejrzewam, że w Meerminach nie jest to włosie jednorożca i nie jest całkowicie odporna na dowolne chemikalia.

- szczerze, mi to po prostu wygląda na sparciały od wilgoci szew. Nie chcę zgadywać, ale ten środek do ochrony podeszwy to był stosowany w jakimś konkretnym celu (parę uprzednich wizyt w kałuży?)

Godzinę temu, eye_lip napisał:

 

 

 

  • Like 1
  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Środek do ochrony podeszew to nie są żadne chemikalia, tylko najczęściej oleje czy woski i nie mają wpływu na nici użyte do szycia. A same nici są różne tak samo jak sposób szycia - w butach szytych ręcznie (handwelted) używane są woskowane lniane nici i sam sposób szycia (naprzemiennie w przeciwieństwie do maszynowego gdzie od spodu mamy cały czas tę samą nić) sprawia że po zerwaniu szwu pozostałe się trzymają, no ale nie podejrzewam Lobbów o ręczne szycie default_wink.png

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie dobry był ten sam rozmiar - ale Yanko na 915 jest mocno dopasowane, a RUI dawało zauważalnie więcej luzu (ale nie na tyle, żebym próbował schodzić w dół). Tylko muszę zastrzec, że Meerminy tylko przymierzałem i nie jestem w stanie powiedzieć jak bardzo dopasowują się do stopy i rozbijają przy dłuższym użytkowaniu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niby zalecane jest zejście o pół rozmiaru w stosunku do Hiro. Jako, że 915 i Hiro nosze w tym samym rozmiarze, to wypadałoby to tak, żeby zejść i pół rozmiaru w stosunku do 915, czyli w moim przypadku 8,5UK hiro, 915 -> 8UK RUI.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

  • Like 1
  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Nawrot napisał:

Niby zalecane jest zejście o pół rozmiaru w stosunku do Hiro. Jako, że 915 i Hiro nosze w tym samym rozmiarze, to wypadałoby to tak, żeby zejść i pół rozmiaru w stosunku do 915, czyli w moim przypadku 8,5UK hiro, 915 -> 8UK RUI.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

U mnie Hiro 10UK a 915 9,5UK. Ron i Rui 9,5UK. I odwrotnie, niz @blekit, mam więcej luzu w 915, niż w Rui. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...
12 minut temu, Zajac Poziomka napisał:

Jedynym minusem jest stosunkowo długi i bolesny okres rozchodzenia butów. 

Piękna para. Stosunkowo często pojawia się w opisach Meerminów czy to klasycznej linii czy Hand-welted "bolesny okres rozchodzenia". W czym on się przejawia i w których punktach styku stopa-but było najgorzej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poniżej 400€ jednak stawiałbym na TLB, nawet linia Artista się zmieści w budżecie. Z Meerminem w ich zwykłej linii o dziwo osobiście się nie nacierpiałam jakoś bardzo, ale nie wyobrażam sobie męczyć się w butach za 300€. Za tyle oczekuję jednak, że rozchodzenia nie będzie, bądź będzie to przyjemność ;) Wiem, że na standardy klasycznych butów nie jest to wysoka półka, ale JEDNAK czegoś już można oczekiwać za najniższą krajową :)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Babole babolami, wygoda noszenia to inna sprawa. U mnie akurat TLB to były jedne z najwygodniejszych par od pierwszego dnia, a obiektywnie lepiej wykonane Sargenty z linii Exclusive ciągle mają jakieś ale z moimi piętami po ponad 30 wyjściach. 

Pytałem konkretnie o proces rozchodzenia Meerminów, bo o dość trudnym i długim procesie w tej akurat marce często czytam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Zajac Poziomka napisał:

Linea maestro są wyraźnie lepiej wykonane niż linia Classic.

Kiedyś czytałem wywiad z Pepe Albaladejo i potwierdzam, tam jest nawet inna konstrukcja - pas jest łączony bezpośrednio do podpodeszwy(?), bez użycia jak to po angielsku nazywają 'rib' (żebrowania?), cała konstrukcja wymaga użycia cieńszych, bardziej elastycznych skór, w efekcie podeszwa jest cieńsza, a buty są wygodne od pierwszego włożenia ;) Nie że tylko z tego wywiadu się mądruję, a sam mam takie - skóra, elastyczność buta, wygoda - rewelacja. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Zajac Poziomka napisał:

Jest zdecydowanie inna konstrukcja - Linea Maestro są to buty handwelted, linia Classic to goodyear welted. Chodziło mi bardziej o starannośc i gęstość szycia, wykończenie rantów podeszwy jak i samych podeszew, ilość niedoróbek itp. 

To też. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
  • 3 weeks later...

Przepraszam za post pod postem, ale wątek całkiem inny.
Nowy nabytek - Linea Maestro 6-eyelet w czekoladowym zamszu na kopycie New Rey.
Ten sam rozmiar, który noszę w Hiro - 8.5UK. Kopyta się obawiałem, bo opisywane jako najwęższe od Meermina, ale Hiszpanie chyba oznaczają tęgość na podstawie pięty 😁 W palcach mam więcej miejsca niz w Hiro, ale za to mniej miejsca jest w podbiciu (jeszcze obłozyny się nie schodzą całkowicie), a pięta fajnie wąska i trzymająca bardzo dobrze stopę. Ogólne odczucia bardzo podobne do 915F od Yanko. 
Skóra, w tym przypadku zamsz, sprawia bardzo dobre wrażenie - gruba i miękka zarazem, przypomina zamsz od TLB pod tym względem. No za 300 złotych z hakiem naprawdę ciężko narzekać 😀
I jeszcze raz dzięki @Żorż Ponimirski za opisanie kopyta - jest dokładnie tak, jak opisałeś.

102288789_591887408389242_6377177826331721728_n.jpg

  • Like 4
  • Oceniam pozytywnie 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.