mosze Posted October 11, 2011 Report Share Posted October 11, 2011 Panowie, jako pomysłodawca wątku o klasyfikacji jakościowej butów angielskich, zakładam wątek o butach powszechnie dostępnych w Polsce; zatem przymiotnik "polski" trzeba odpowiednio - nieco szerzej - rozumieć. Jak widać z ostatnich postów - potrzeba takich dyskusji jest. (Jest zresztą trochę wypowiedzi, rozproszonych po różnych wątkach) Nie każdy chce/może zaryzykować zakup butów na odległość, niektórzy chcą przymierzyć i obejrzeć w sklepie. Ponadto, wierzę, że - kto wie? - być może doczekamy się kiedyś porządnych polskich butów. Ponieważ ze ścisłą kategoryzacją może być krucho (z jakością bywa różnie; nie jest to uporządkowany i stabilny jakościowo rynek), proponuję skupić się na ocenie jakości i ile buty danej marki powinny kosztować, żeby był sens je kupić. Od siebie kilka słów o użytkowanych butach: Romano Mazzante - firma upadła w 2008 r. Buty niespecjalnie wyszukane stylistycznie, ale, o dziwo, bardzo trwałe - gruba, choć twarda i na początku bardzo nieprzyjemna skóra. Wytrzymały kilka lat użytkowania praktycznie dzień w dzień (pielęgnacja pastą Kiwi z Oszołoma) zachowując przyzwoity wygląd. Dałoby się w nich dalej chodzić, ale wyrzuciłem, bo nie spełniały już kryteriów stylistycznych. Venezia - miałem/mam w sumie 2 pary. Generalnie - kaszana. Szybka degeneracja buta (na zewnątrz i wewnątrz), w dodatku buty klejone, grozi odtylcowy krokodyl, jeśli ktoś nam przyskrobie marchewkę (sprawdzone). Jedna para już poszła do śmieci, nad drugą (zamszaki) dumam - wyrzucić czy jeszcze założyć na deszcz. Stylistycznie bez egzaltacji Gino Rossi - o dziwo, najlepsze moje "polskie" buty. Miękkie, wygodne, całe ze skóry, szyte (wiem; nie wiadomo, co i do czego jest przyszyte, ale niewątpliwie są "szyte grubymi nićmi" - nie jest to imitacja). Moim zdaniem, bardzo zgrabne, smukłe kopyto - do dziś mi się podobają. Wada - cieniutka podeszwa zużywała się w tempie ekspresowym i musiałem podkleić, po czym nieco się usztywniły - ale ciągle są wygodne. Zważając cenę zakupu (~160zł) - nie żałuję. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bartek Posted October 11, 2011 Report Share Posted October 11, 2011 Prima Moda - moje pierwsze broguesy, kolor jasny brąz. Były tak kiepskiej jakości, że do tej pory mam drgawki, gdy żona ciągnie mnie do ich salonu. Cholewka była niedokładnie pomalowana (to było chyba takie patynowanie, nie wiem) miała smugi w dolnej części, obcas starł się w taki sposób i w taki tempie, jakby był zrobiony ze szkolnej kredy, w obu podeszwach dość szybko zrobiły się dziury, przez które deszczówka wdzierała się do środka. Kosztowały 269zł, pamiętami jeszcze po latach. Widziałem kiedyś w Prima Moda męskie buty po ok 1100zł, wyglądało to na dowcip Starsburgera. //wyedytowałem, prosiłbym o nie używanie na przyszłość słów wulgarnych, roland Przepraszam, będę się powstrzymywał. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bigbadwoof Posted October 11, 2011 Report Share Posted October 11, 2011 grozi odtylcowy krokodyl, jeśli ktoś nam przyskrobie marchewkę Boskie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
White Haven Posted October 11, 2011 Report Share Posted October 11, 2011 Ryłko - skóra dobrej jakości (chyba najlepsza z polskich butów z którymi miałem do tej pory do czynienia) miękka i elastyczna. Z fasonami jest niestety kłopot - ja miałem coś na kształt sportowych brogues na gumie. Wytrzymałości im odmówić nie można, nosiłem je dzień w dzień przez blisko 4 lata, dopóki podeszwa nie przetarła się na wylot. Wittchen - mam mieszane uczucia. Kupiłem ten sam model brogues co xkoziol (z tym że brązowy) na kiermaszu przeceniony z ok 900 zł na 400. Pierwotna cena to jakiś dowcip, z kolei po przecenie... chm... Liczyłem na szytą podeszwę (zwłaszcza za taką cenę) niestety to tylko klejonka. Co więcej buty na starcie miały wadę fabryczną w postaci rozklejonej podeszwy i wykruszonego fragmentu skóry w miejscu rozklejenia. Oczywiście z miejsca poleciałem je reklamować do salonu i teraz czekam już drugi tydzień na rozpatrzenie reklamacji (zarządzałem zwrotu pełnej kwoty, albo wymiany na nowe). Co do jakości samej skóry to jakiegoś specjalnego szału nie ma. Butów nie nosiłem (jedynie trochę po dywanie) wydawały się być wygodne, a skóra sprawiała wrażenie miękkiej i stosunkowo elastycznej. Generalnie musiałbym na głowę upaść żeby zapłacić za nie ich pierwotną cenę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flors Posted October 11, 2011 Report Share Posted October 11, 2011 Obawiam, że wypowiadanie się o pewnej parze butów (na podstawie własnych doświadczeń), bez określenia modelu i na tej podstawie wydawanie werdyktu o jakości całej marki może być niesprawiedliwe. Do takiej oceny należałoby podać więcej parametrów np.: model, linia, seria, foto, cena producenta lub coś, co pozwoli określić „półkę”. Z danej marki możemy kupić buty o różnej jakości. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mosze Posted October 11, 2011 Author Report Share Posted October 11, 2011 Z danej marki możemy kupić buty o różnej jakości. To nie jest tak, jak z firmami angielskimi. Być może dotyczy to Wittchena (ceny butów są dość zróżnicowane - jeśli dobrze pamiętam, w granicach 600-900 zł), ale np. w GR wszystkie eleganckie półbuty kosztują z grubsza tyle samo. Ponadto, zerknąłem na stronę producenta - nie ma śladu jakichkolwiek "linii obuwniczych". Podobnie Venezia - ceny są zbliżone. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
White Haven Posted October 11, 2011 Report Share Posted October 11, 2011 W przypadku GR buty z oznaczaniem made in Italy są z reguły droższe i wydają się być lepszej jakość niż reszta. Aczkolwiek są to różnicę rzędu 50-100 zł maks. Zaobserwowałem też zróżnicowanie cen (nie tylko w GR) w zależności od materiału z którego wykonana jest podeszwa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kyle Posted October 11, 2011 Report Share Posted October 11, 2011 z Wittchena mam dwie pary, jedna z niższej półki (pierwotna cena 350 złotych), druga nieco wyższej (650 złotych), niestety po pół roku używania średnio raz w tygodniu obie pary zliczyły już wizytę u Duranca (pogubiłem paragony...). Chyba już więcej tą drogą nie pójdę, chociaż szkoda, bo stylistycznie są w porządku jakościowo w miarę OK są Ryłko, Kazar, zdarzają się wzory zarówno potworki, jak i całkiem całkiem Bata to straszna lipa (ktoś pisał, że odpadła mu podeszwa, miałem to samo) bardzo dobre doświadczenie jeżeli chodzi o jakość i wygodę miałem z butami firmy NIK (robią potworki, ale też czasem coś znośnego: http://allegro.pl/nik-04-0114-r-44-polb ... 70157.html) bardzo wygodne moim zdaniem są buty Badury, ale jest problem ze stylistyką, mam od nich tylko zimowe Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
White Haven Posted October 11, 2011 Report Share Posted October 11, 2011 Zaraz, zaraz - skąd wiesz, które modele ja posiadam? Sam mi to powiedziałeś w "butach trochę taniej". Pozwolę sobie zacytować: Dzięki za informację o wyprzedaży w Wittchenie. Ładnych Butów za 199 zł co prawda to ja tam nie widzę (skóra wygląda kiepsko), ale te leżą chyba jeszcze w moich możliwościach cenowych i prezentują się dobrze. Czy ktoś mógłby ocenić jakość skóry i wykonania? http://www.sklep.wittchen.com/product/3 ... eskie.html Mam identyczne czarne i prezentują się lepiej od przeciętnej Wittchena. Buty niestety już zniknęły ze sklepu internetowego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
saphir.pl Posted September 19, 2012 Report Share Posted September 19, 2012 Mnie bardzo przekonuje HANZEL i to co eye_lip pokazał: viewtopic.php?f=9&t=1760&hilit=hanzel Z resztą nie tylko z jego relacji wiem, że do zamówień podchodzą bardzo indywidualnie. Preferencje są tam znane i trekkingowo raczej określone ... ale kto wie, może daliby się namówić na coś, co byłoby nowym wyzwaniem dla nich? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yoshi Posted September 19, 2012 Report Share Posted September 19, 2012 Ostatnie polskie buty jakie kupiłem to "Daniello" w 2009 w RC za około 350 zł. Wyglądały bardzo klasycznie, były wygodne a skóra była chyba nie najgorszej jakości. Niestety po roku podeszwa odleciała. Kiedyś kupowałem Gino Rossi i mimo intensywnego użytkowania nic większego się nie działo, ale to były kolekcje sprzed kilku lat, nie mam pojęcia jak teraz u nich z jakością. Wittchen to porażka na całej lini, jak oddawali mi buty po reklamacji odklejającej się podeszwy, to musiałem je zanieść do szewca żeby poprawił . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jash Posted November 2, 2012 Report Share Posted November 2, 2012 Jeśli o mnie chodzi to nigdy specjalnie problemów z rodzimą produkcją nie miałem. Co do jakości wykonania, użytych materiałów to najlepiej wypada NORD. Nie mniej to były najdroższe, eleganckie buty jakie zakupiłem. Teraz już wiem, że za te cenę (650zł pod koniec 2009r.) za granicą dostałbym dużo więcej. Wbrew ogólnym, internetowym opiniom nigdy nic mi się nie przytrafiło w butach Gino Rossi (na chwilę obecną mam 3 pary). Jakość wykonania minimalnie słabsza niż w Nordzie, ale zazwyczaj kupuję je w outlecie, więc jeśli chodzi o stosunek cena - jakość wypadają lepiej. Przed chwilką zakupiłem kolejną parę Gino Rossi w promocji...do pracy Myślę, że jak za 269zł nie będzie tak źle. Niestety Nordy, które chciałem kupić, mimo rozmiaru 40 okazały się mieć wkładkę 28,5cm a to za dużo jak dla mnie. Kolejną marką jest Ryłko. Miałem dwie pary. Casualowe mam po dziś dzień, mają ze 3, lata i jest OK. W dwuletnich wizytowych pękła skóra i niestety nie nadają się do noszenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aldabi Posted November 14, 2012 Report Share Posted November 14, 2012 Gino Rossi - z jakości skóry jestem zadowolony, niestety buty były kolejne i po kilku miesiącach oba zaczęły sie rozklejac. Mimo tego z chęcią zachodze do ich sklepów ponieważ bez problemu uznają reklamacje. Reklamowalem te pare 2x. Za każdym razem siebie wymienili rownież sznurowki i polakierowali skórę podniszcona przez sól (buty zimowe). lżejsze polbuty noszą sie bez problemu. Uważam, ze trzeba uważać co sie tam kupuje w okresie promocji ponieważ maja tam wtedy modele o znacznie gorszej jakości. Venezia - miałem 1 pare kupiona gdzieś z 5 lat temu, niedawno wyrzucilem. Super skóra, znów klejone i u szewca były 2x w roku. prima moda - nigdy wiecej, nawet za darmo! Cohnpol - miałem 1 pare, tylko pastowałem i zmieniałem fleki. Pilpol - średniej jakości skóra jednak wykonanie solidne. Jak na buty za 220 pln to uważam je za dobry zakup. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aldabi Posted November 14, 2012 Report Share Posted November 14, 2012 Zara - co prawda nie polskie, jednak dostępne w Polsce w każdym większym centrum handlowym stad myśle, ze warto wspomnieć. Osobiscie uwazam, ze butow skorzanych / skoropodobnych nie warto tam kupowac, ze wzgledu na tragiczna jakosc uzytych materialow. Skusilem sie natomiast 2x na lekkie, materialowe buty casualowe. Kazda para rozlatywała sie w ciagu 2 miesięcy. Na plus - za każdym razem oddali pieniądze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Stormont Posted November 14, 2012 Report Share Posted November 14, 2012 Ostatnie polskie buty jakie kupiłem to "Daniello" w 2009 w RC za około 350 zł. Wyglądały bardzo klasycznie, były wygodne a skóra była chyba nie najgorszej jakości. Niestety po roku podeszwa odleciała. Kiedyś kupowałem Gino Rossi i mimo intensywnego użytkowania nic większego się nie działo, ale to były kolekcje sprzed kilku lat, nie mam pojęcia jak teraz u nich z jakością. Wittchen to porażka na całej lini, jak oddawali mi buty po reklamacji odklejającej się podeszwy, to musiałem je zanieść do szewca żeby poprawił . Buty Daniello mają ze dwa modele, które można nazwać klasycznymi. Całkiem wygodne. Skóra fatalna, wykonanie słabe. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
123 Posted December 15, 2012 Report Share Posted December 15, 2012 Posiadam z Ryłko owy model i uczucia mam mieszane. Skóra dobrej jakości ale farbują a sznurówki zaczęły się przecierać po miesiącu ( chciałem dokupić w salone ale nie posiadają ). Wygodne średnio. Od butów za 300zł oczekiwałem czegoś więcej. Mam podobny model z Adidasa i różnica w komforcie noszenia jest ogromna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bartazz Posted December 15, 2012 Report Share Posted December 15, 2012 Spójrz na te buty. Spójrz na tematykę forum w prawym górnym rogu. Spójrz ponownie na te buty. Wyciągnij wnioski, czy umieściłeś je na dobrym forum. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
The-Bigwig Posted December 15, 2012 Report Share Posted December 15, 2012 Mam podobny model z Adidasa i różnica w komforcie noszenia jest ogromna. Dobre! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
123 Posted December 17, 2012 Report Share Posted December 17, 2012 Spójrz na te buty. Spójrz na tematykę forum w prawym górnym rogu. Spójrz ponownie na te buty. Wyciągnij wnioski, czy umieściłeś je na dobrym forum. Przykład nie dotyczy klasycznych butów to fakt ale do tematu o jakości polskich marek jak najbardziej. Jeśli faktycznie dyskusja jest tylko o klasykach to niech admin usunie post. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Clovis Posted December 18, 2012 Report Share Posted December 18, 2012 Jeśli chodzi o buty dostępne w Polsce (w tym polskie), jest jedno źródło, z którego pod żadnym pozorem nie powinno się korzystać. Są to duże sklepy z fancy odzieżą. Powód jest prosty: znacznie łatwiej jest zrobic tanią szmatę niż tanie buty, a poza tym szmata ma wytrzymać pare miesiecy, a buty nieststy parę lat. Zauważyłem kilkakrotnie, że w sieciówkach typu H-and cośtam czy tez C-and cośtam (nie pamietam tych wszystkich oryginalnych brandów), gdzie zdarzało mi się kupować np. bardzo przyzwoitej jakości swetry, sprzedawane są buty-atrapy. Wyroby w kształcie butów wizytowych lub zimowych, klejone pobieżnie ze skaju lub innej pochodnej ropy naftowej. Wczoraj widziałem trzewiki pseudo-broguesowate, nibyeleganckie, za bodaj 300 zł, zrobione ze sztucznej skóry tak podłej jakości, że nieomal łamała sie w rękach. Nie byłem w stanie wyobrazić sobie włożenia stopy do takiej koślawej plastikowej uprzęży. Oczywiście jeśli nawet taki wyrób firmuje ktoś z Polski, są to produkty taśmowe z najdalszego zakamarka Chin, albo jeszcze gorzej (o ile to możliwe). I tylko przechodza mnie ciarki na myśl o kliencie takiego domu towarowego, który kupuje u nich jakąś marynarkę, koszulę, spodnie jakieś znośne dajmy na to (o ile ma krótkie nogi), po czym na koniec, zachęcony, do kompletu nabywa takie plastikowe trupięgi, które następnie podstępnie demolują mu stopy. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mariusz12209 Posted December 28, 2012 Report Share Posted December 28, 2012 Od kilku lat buty kupuję głównie w Gino Rossi. Niedawno usłyszałem o negatywnych opiniach o tej marce więc może ja mam akurat szczęście ale z 7 par, które dotychczas kupiłem z żadnymi nie miałem problemów technicznych ( chyba, że tak zakwalifikować szybkie ścieranie się skórzanego spodu ale to jest chyba normalne). Staram się kupować podczas wyprzedaży, w przedziale 250-300 zł można zwykle znaleźć coś ciekawego. Zastanawiają mnie natomiast opinie o butach Wittchen. Niedawno prawie skusiłem się na zakup (500 zł po obniżce dało mi jednak do myślenia). Nie wyobrażam sobie, że buty w takich cenach rozklejają się po pół roku. Wśród butów, które dotychczas używałem były też tańsze, nawet kupione w markecie ale nigdy nie miałem tego typu problemów jak rozklejenie. Być może Wittchen powinien skoncentrować się na portfelach i rękawiczkach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bigbadwoof Posted December 28, 2012 Report Share Posted December 28, 2012 Pracujesz dla gino rossi? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Clovis Posted December 30, 2012 Report Share Posted December 30, 2012 Ehm, trochę nieładnie tak wprost atakować kolegę. Znam parę osób, które kupują buty tej firmy, uważając ją za dobrą i szczególnie nie narzekają. Nie każdy rodzi się od razu z wizytówką Kielmana w piąstce. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
constantin Posted December 30, 2012 Report Share Posted December 30, 2012 Jeszcze 2 lata temu, uważałem gino rossi za przyzwoitą markę na polskim rynku, obecnie nawet nie wchodzę do ich salonów. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Clovis Posted December 30, 2012 Report Share Posted December 30, 2012 Ja tez, bo ogólnie mi się nie podobają. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.