Skocz do zawartości

[WARSZAWA], Dobra Pralnia


macaroni

Rekomendowane odpowiedzi

  • 4 weeks later...

Byłem u Buczyńskich na Poznańskiej z jedwabnym jasnym krawatem poplamionym tłuszczem / sosem z jedzenia (pomimo, że od razu jeszcze w knajpie usunąłem to wodą, na krawacie zostały ciemniejsze plamy). Za 14 zł krawat jest jak nowy, sprawdzałem pod ostrym światłem, pod różnymi kątami, nic nie widać, polecam!

 

Miałem kłopot z krawatem - mała plamka, próbowałem uratować wodą - zrobił się dramat, bo potarłem. Oddałem krawat do tej pralni - plamy faktycznie nie ma, ale został tak uprasowany, że i tak nie nadaje się do noszenia.

Przy okazji oddawania krawata, zleciłem też czyszczenie garnituru, czyszczenie standardowe, ale prasowanie znowu żenada. Klapy były po prostu zaprasowane na ostro, zupełnie w innym miejscu niż naturalne zawinięcie. Mówiąc krótko nie polecam, szkoda ubrań.

Na osłodę polecę pralnie na Hożej 21. Kilka razy już tam miałem czyszczone ubrania i zawsze byłem zadowolony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krawat ostatnio uprałem w MM Krawaty i naprawdę serdecznie polecam. Krawat jest rozszywany i profesjonalnie zszywany z powrotem. Cena - oczywiście wyższa niż te np. 14 zł ale mam kilka krawatów które bardzo lubię i wg mnie warto.

 

Garnitury - ostatnio Prosowscy ze względu na geograficzną bliskość, wyprane b. dobrze, uprasowane dobrze. tj. wiadomo, że nie tak jak krawiec, z żelazkiem 10 kg, ale raczej w tą stronę.

 

Jedyny i to naprawdę drobny minus jest taki, że na spodniach kant nie idzie po pinstripie (zaznaczam nie idzie "idealnie", co do 0,5 mm po pinstripe). Zaznaczam, że zdarzyło się coś takiego raptem jeden raz, a zdążyłem tam już sporo wyprac. Zresztą w reakcji na moją uwagę poprosili o zwrócenie uwagi na to następnym razem tak więc oceniam i jakość i customer service b. wysoko.

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 months later...
  • 2 months later...

Szukałem pralni do wyprania krawata a ciągle MM Krawaty były zamknięte, więc za namową żony wypróbowałem nową pralnię w podwarszawskim Konstancinie www.zielonepranie.pl, która jest w małym centrum handlowym vis a vis Bomi. Piorą przy użyciu jakiegoś magicznego przezroczystego i bezzapachowego płynu na bazie silikonu. Są pierwszą w PL pralnią używającą amerykańskiej metody prania Green Earth. Mają w PL powstać kolejne takie pralnie na zasadzie franczyzy.

Do tej pory wyprałem tam jedwabny krawat, który był poplamiony sosem z grzybów i odświeżyłem wełniany garnitur.

Krawat nie musiał być rozpruwany do prania, bo silikon - inaczej niż przy praniu w wodzie lub w tradycyjnej "chemii" umożliwia równomierne wyschnięcie zewnętrznej tkaniny krawata i wkładu. Jak dla mnie rewelacja - szybko, terminowo i bez paskudnego zapachu chemii.

Pralnia powiadomi SMS-em o tym, że pranie jest już gotowe do odbioru, mają też usługę door-to-door w Konstancinie i w Warszawie.

 

Pozdr,

wojvv

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jakie mają ceny za w/w usługi? (na stronie nie ma cennika, albo jest dobrze ukryty...)

 

Rzeczywiście stronę mają powieszoną w sieci od ok. 1-2 tygodni i jest jeszcze b. słaba. Nie ma na niej nawet cennika. Cenniki papierowe są na miejscu w pralni. Na podstawie ulotki, którą dostałem i jednego paragonu mogę podać dwie ceny dla lepszej orientacji: za wypranie krawata płaciłem kilkanaście złotych (12-17?) a za garnitur dwuczęściowy dokładnie 37,52. Przy drugim praniu pan nie pytany o to sam "wystartował" z rabatem 20% (który normalnie, według ulotki, dostaje się tam za pranie na kwotę pow. 300zł) ;-) .

Usługa door-to-door kosztuje w obie strony 15zł w K-J i 30zł w Warszawie (oczywiście sam przewóz). Dostawa i odbiór są nieodpłatne przy kwocie zamówienia powyżej 60zł w K-J i 100zł dla Warszawy.

 

Pozdr,

wojvv

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Miałem kłopot z krawatem - mała plamka, próbowałem uratować wodą - zrobił się dramat, bo potarłem. Oddałem krawat do tej pralni - plamy faktycznie nie ma, ale został tak uprasowany, że i tak nie nadaje się do noszenia.

Przy okazji oddawania krawata, zleciłem też czyszczenie garnituru, czyszczenie standardowe, ale prasowanie znowu żenada. Klapy były po prostu zaprasowane na ostro, zupełnie w innym miejscu niż naturalne zawinięcie. Mówiąc krótko nie polecam, szkoda ubrań.

Na osłodę polecę pralnie na Hożej 21. Kilka razy już tam miałem czyszczone ubrania i zawsze byłem zadowolony.

 

Co do Buczyńskich: miałem z nimi doświadczenia trzy razy. Za pierwszym razem plamki (dwie małe) była stara i nic nie pomogli. Za drugim miałem beżowy knit cały w soku winogronowym - nie ma śladu po plamach. Za trzecim skala podobna, co za pierwszym - tym razem plamki usunęli, ale mam wrażenie, że krawat zrobił się bardziej matowy, materiał wygląda na pośledniejszy.

 

Ze zwykłych pralni polecam Prosowskich. Nigdy mnie nie zawiedli, a przywiozłem im kiedyś garnitur, w którym na czworaka.tarzałem się w trawie :)

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...
  • 1 month later...

Spróbowałbym sam usunąć plamę. Woda, szare mydło i wacik kosmetyczny.

Dwa razy próbowałem i w obu przypadkach krawata nie dało się uratować. Z trzecim krawatem poszedłem do pralni i tam dowiedziałem się, że samodzielne zapieranie to najczęściej śmierć dla krawata.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa razy próbowałem i w obu przypadkach krawata nie dało się uratować. Z trzecim krawatem poszedłem do pralni i tam dowiedziałem się, że samodzielne zapieranie to najczęściej śmierć dla krawata.

Nie dało się uratować, czyli co się stało z krawatem? Nie mam na myśli oczywiście moczenia całego krawata. Czyściłem w opisany przez siebie sposób 2 krawaty i nic złego im się nie stało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyszczenie w sposób bardzo zbliżony do opisanego dawało następujący efekt: plama lekko się rozpuszczała, ale nie znikała, natomiast jej składniki w połączeniu z wodą powodowały powstanie większej, choć jaśniejszej plamy, która po wyschnięciu nie znikała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobre pytanie. Lnianą i bawełnianą piorę ręcznie w letniej wodzie. Po lekkim przeschnięciu naciągam brzegi, żeby naprężyć rulonik. Myślę, że wełnianym też by się nic nie stało po takim zabiegu (może bez końcowego naciągania) - ale nie próbowałem jeszcze. Natomiast jedwab chyba tylko chemicznie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio testuje pralnie Fuks na Jana Pawła 52 - http://www.fuks.c0.pl/

 

Póki co parę garniturów wyczyszczonych i jestem zadowolony, szczególnie z godzin pracy. Odbarwienia na wełnianych, jasnych spodniach po rzeczach różnej maści zniknęły bez śladu. 

 

Spodnie bardzo dobrze prasowane po, marynarki trochę gorzej. Nie testowałem krawatów, ale wydaje mi się, żeby sobie z nimi profesjonalnie nie poradzili. Raczej do cyklicznego czyszczenia marynarek i spodni. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

FYI: Bardzo dobrze radzą sobie z krawatami w Pralni Buczyńskiego, drzewiej na Poznańskiej 37 (vis a vis Hotelu Polonia) a obecnie na Wspólnej 54a (wejście od Poznańskiej), obok fryzjera i sklepu szczotkarskiego p. Barylińskiego.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.