Skocz do zawartości

Forumowa poradnia stylistyczna


Gość sancho

Rekomendowane odpowiedzi

W przeciwieństwie do kolegów uważam, że taką marynarkę można nosić, podobnie jak odjechane madrasy. W szczególności jesli nie jest to Twoja pierwsza marynarka. Jeśli Ci na tym zależy to z pewnością zostaniesz zauważony. Sztuką będzie dobranie 'reszty'. Raczej bym się zastanowił nad jakością tej tkaniny - bez próbki bym się trochę bał. Poza tym za materiał na marynarkę dasz ca. 70zł, nie uważasz, że dołożenie 1500,- 'za igłę' to trochę dziwnie?

Pytanie też czy szerokość to 150cm czy też 75cm jak to widziałem czasami w tweedach.

Jeśli chodzi za Tobą 'odjechany' tweed to spójrz np. tutaj: ceny wyższe ale directly from Scotland ;) : http://www.harristweedandknitwear.co.uk ... ePageA.htm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja widziałem kiedyś coś podobnego live - starszy pan wyglądał jak emerytowany clown. Osobiście bym się nie zdecydował na taką marynarkę.

Proponowałym jednak trochę pokory. Wystarczy poszukać zdjęć starszych osób u Scotta Schumana czy też przejrzeć wątek viewtopic.php?f=1&t=2686 jest tam np. taki cytat:

Cóż, trudno być dandysem nad Wisłą a o wiele łatwiej w Paryżu czy Londynie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponowałym jednak trochę pokory. Wystarczy poszukać zdjęć starszych osób u Scotta Schumana czy też przejrzeć wątek viewtopic.php?f=1&t=2686

Wybacza, ale zdjęcia u Scotta Schumana nie są dla mnie żadnym wyznacznikiem. Kategoria estetyczna zawsze jest ocenna i subiektywna - marynarka wykonana z podobnego materiału zwyczajnie mi się nie podobała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponowałym jednak trochę pokory. Wystarczy poszukać zdjęć starszych osób u Scotta Schumana czy też przejrzeć wątek viewtopic.php?f=1&t=2686

Wybacza, ale zdjęcia u Scotta Schumana nie są dla mnie żadnym wyznacznikiem. Kategoria estetyczna zawsze jest ocenna i subiektywna - marynarka wykonana z podobnego materiału zwyczajnie mi się nie podobała.

Polecam w takim razie to: viewtopic.php?f=7&t=650&start=33
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się NALEŻY ubrać do teatru ???

he...

no to podzielę się z Forumowiczami kilkoma, bardzo świeżymi spostrzeżeniami. Razem z przyjaciółmi byliśmy w ostatni weekend na benefisie dość znanego aktora w jednym z miejskich teatrów. Teatr mały lecz już o dość ugruntowanej reputacji. Wśród zaproszonych gości (widzów, przyjaciół benefisanta) były tylko 3-4 osoby w garniturach. W luźnych marynarkach, w stylu sportowo-niechlujnym może z 10. Pozostali widzowie - sweterki, podkoszulki, przypadkowe kombinacje. Przyznaję - nie było nikogo w dresach. Trochę mnie to boli, bo uważam, że teatr (teraz górnolotnie :D ) to świątynia sztuki i są takie miejsca, że po prostu warto to uczcić, także odpowiednim dess codem. Tytułem zakończenia - poszetki nosili tylko starsi, klasyczni panowie. Wiem, że niesłusznie ale czułem się nieco...overdressed! Ot czasy....Pozdrawiam bywalców teatralnych, poszetkujących :-)

Ja po wizycie w Teatrze Starym w Krakowie jestem tego samego zdania - w czarnym garniturze czułem się jak rodzynek ... reszta panów ( pewnie ze 30-40 chłopa by się zebrało ) w strojach ... jak w opisie Kolegi . Większość publiki patrzyła się na mnie jak na kosmitę - może chodziło im o to że miałem białą LNIANĄ poszetkę ( do białej koszuli ) - a powinna być jedwabna ??? :D .

A jadąc do teatru myślałem ... Kraków , Teatr Stary :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeważnie do teatru chodzę ubrany tak jak na co dzień. A że to najczęściej jest zestaw koordynowany z krawatem to już inna sprawa ;) Ostatnio byłem na sztuce Andrzeja Strzeleckiego, po której odbyło się spotkanie z reżyserem - obaj mieliśmy czerwone skarpetki :) Wymieniliśmy porozumiewawcze spojrzenia :D Podobnie było w galerii autorskiej Rafała Olbińskiego - dzięki ubiorowi można nawiązać specyficzną nić porozumienia z autorem :) Opinia reszty publiki są raczej nieistotne, chyba że inni są bardziej formalnie ubrani, ale to się nie zdarza :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brak elegancko ubranych mężczyzn w przybytkach kultury to dziś norma. Pytanie czy z tym walczyć własnym przykładem czy w obliczu nowej rzeczywistości złożyć broń i wmieszać się w tłum.

Ja się opowiadam za tym 1. rozwiązaniem. Jeśli gdzieś popularyzowć np. smoking, to wśród ludzi, którzy w takich miejscach jak teatr czy filharmonia bywają.

Inna sprawa, że gdzie 2 elegantów, tam 3 opinie o stroju adekwatnym do okazji :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym samym co zwykle.

Poszetka pasuje do wszystkiego. Istnieje cała gama materiałów, kolorów i sposobów ułożeń.

Tak dodatkowo: T-shirta nie nosi się pod marynarkę, chyba, że się pracuje na uczelni albo występuje w Dzień Dobry TVN, ale nie zmienia to faktu, że ani to kulturalne, ani spójne, ani ładne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki ...nigdy nie ubierałem t -shirtów do marynarek ( klimaty a la Don Johnson - Miami Vice są mi obce ) ale w książce "Gentelman - mam zasady " dobrze znanego nam Adama Granville :D wyczytałem o takim połączeniu więc na wszelki wypadek wrzuciłem t-shirt do mojego pytania

No i jeszcze jedno pytanko - znaczki klubów sportowych czy korporacji zawodowych możemy wpinać w butonierkę czy nosimy gdzieś indziej ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W marynarce - jeśli chcemy się z tym obnosić - to tylko tam. Jeśli masz naprawdę czym się pochwalić, to do fraka lub munduru możesz przypiąć ordery na lewej piersi:

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Polecam ten wątek Twojej uwadze:

viewtopic.php?f=1&t=2638&hilit=order

i ten:

http://www.blacktieguide.com/Supplement ... ations.htm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Dziś chciałbym spytać o wasz punkt widzenia w jednej sprawie: Czy koszula włożona w spodnie wygląda dobrze?

Oczywiście nie chodzi mi tu o koszule garniturowe, smokingowe etc. Mam na myśli raczej koszule casualowe, zakładane na niekoniecznie oficjalne spotkania. Piszę tu, ponieważ ostatnio zostałem "ofiarą" mojej znajomej, która odradzała mi chodzenie w koszuli włożonej do spodni (odradzała to mało powiedziane.. mówiła, że okropnie w tym wyglądam). I tu dochodzę do meritum sprawy - czy to aż tak źle wygląda? Podam przykładowe zestawienie: koszula granatowa, bez żadnych zdobień, kratek czy prążków - ot zwykła, luźna granatowa koszula; rude spodnie (dosyć wąskie, ale nie rurki); czarny skórzany pasek i czarne buty za kostkę (zimowe rzecz jasna ze względu na obecne śniegi). Kolorystyką się nie martwię za bardzo, bardziej chodzi mi o wygląd ogólny kreacji. Warto dodać, że koszula jest dość przylegająca, aby ją wkładać w spodnie (zaliczyłbym ją do wyśrodkowanych - nie jest to swego rodzaju "bomba" ale też nie opina się całkowicie na ciele, innymi słowy jest jak dla mnie w sam raz), a w samym ubraniu czuję się bardzo dobrze - komfortowo, schludnie; elegancko, ale na luzie. Co do postury ciała to jestem wysoki, szczupły i mam dosyć długie nogi - wydaje mi się, że dzięki tym cechom taki strój może tylko wzbudzić pozytywne, a nie negatywne odczucia. Niepokoję się zdaniem owej znajomej, a co gorsza - mówiła, że nie tylko ona tak sądzi.

Tu zamieszczam przykład tego, co mam na myśli:

Dołączona grafika

(Jestem troszeczkę szczuplejszy niż mężczyzna na fotografii)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Dziś chciałbym spytać o wasz punkt widzenia w jednej sprawie: Czy koszula włożona w spodnie wygląda dobrze?

Oczywiście nie chodzi mi tu o koszule garniturowe, smokingowe etc. Mam na myśli raczej koszule casualowe, zakładane na niekoniecznie oficjalne spotkania. Piszę tu, ponieważ ostatnio zostałem "ofiarą" mojej znajomej, która odradzała mi chodzenie w koszuli włożonej do spodni (odradzała to mało powiedziane.. mówiła, że okropnie w tym wyglądam). I tu dochodzę do meritum sprawy - czy to aż tak źle wygląda? Podam przykładowe zestawienie: koszula granatowa, bez żadnych zdobień, kratek czy prążków - ot zwykła, luźna granatowa koszula; rude spodnie (dosyć wąskie, ale nie rurki); czarny skórzany pasek i czarne buty za kostkę (zimowe rzecz jasna ze względu na obecne śniegi). Kolorystyką się nie martwię za bardzo, bardziej chodzi mi o wygląd ogólny kreacji. Warto dodać, że koszula jest dość przylegająca, aby ją wkładać w spodnie (zaliczyłbym ją do wyśrodkowanych - nie jest to swego rodzaju "bomba" ale też nie opina się całkowicie na ciele, innymi słowy jest jak dla mnie w sam raz), a w samym ubraniu czuję się bardzo dobrze - komfortowo, schludnie; elegancko, ale na luzie. Co do postury ciała to jestem wysoki, szczupły i mam dosyć długie nogi - wydaje mi się, że dzięki tym cechom taki strój może tylko wzbudzić pozytywne, a nie negatywne odczucia. Niepokoję się zdaniem owej znajomej, a co gorsza - mówiła, że nie tylko ona tak sądzi.

Tu zamieszczam przykład tego, co mam na myśli:

Dołączona grafika

(Jestem troszeczkę szczuplejszy niż mężczyzna na fotografii)

Taką koszulę moim zdaniem tylko w spodnie, zdecydowanie schludniej się wygląda. Jedyny wyjątek to koszula flanelowa.

Z resztą wyciągnięta koszula kojarzy mi się z gimnazjalistami na rozpoczęciu roku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:shock:

Ty tak na poważnie? Człowieku masz (jeżeli uczciwe wypełniłeś profil) 23 lata, kreuj swój wizerunek sam, a nie przejmuj się czymś takim... Co do meritum - koszuli nie widziałem, z reguły krótkie koszule (tzw. krój sportowy) nosi się na spodnie, dłuższe w spodniach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:shock:

Ty tak na poważnie? Człowieku masz (jeżeli uczciwe wypełniłeś profil) 23 lata, kreuj swój wizerunek sam, a nie przejmuj się czymś takim... Co do meritum - koszuli nie widziałem, z reguły krótkie koszule (tzw. krój sportowy) nosi się na spodnie, dłuższe w spodniach.

Trafnie ująłeś temat. Nie ma koszul o "uniwersalnej" długości. Albo są one przeznaczone do noszenia w spodniach, albo na wierzchu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jedna podstawowa zasada: nie dogodzisz wszystkim kobietom, elegancko się ubierając u jednej grupy dostaniesz dużego plusa, a u innych minusa, pytanie na której grupie Ci bardziej zależy.

Poza tym nie próbuj nawet nosić marynarki z koszulą wyjętą ze spodni. Tak się po prostu nie robi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.