Skocz do zawartości

Forumowa poradnia stylistyczna


Gość sancho

Rekomendowane odpowiedzi

182/96 jest tylko w wersji slim. Szersze to 182/100 slim i jeszcze szersze 182/100 classic (ale wg tabeli już tylko szersze w talii, a takie samo jak 182 slim w klatce piersiowej, gdzie chyba mam największy problem). Porównując nadmiarowy materiał z resztą wydaje mi się, że nie powinno być źle ze spasowaniem kraty. Martwiłbym się natomiast o ewentualne ślady na materiale po obecnych szwach (jak to wyglądało u Ciebie, @FONos ?). No i oczywiście pytanie o ile da się poszerzyć marynarkę bez podszewki. Gdyby to było 4 cm zarówno w klatce, jak i w talii, to chyba nie byłoby tak mało i może sprawiłyby, że marynarka zaczęłaby leżeć przyzwoicie? Jestem raczej raczkujący w temacie, więc zdecydowanie potrzebuję porady w tym zakresie.

Przy okazji zapytam czy w Phoenixach też rękaw u wylotu jest tak bardzo wąski (minimalnie tylko szerszy niż rękawy koszuli z pojedynczym mankietem na guzik)? @Haz kiedyś u siebie na blogu opisywał podobny problem przy zamówieniu MTM.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech, tymczasem moja sytuacja z rozmową się skomplikowała. Kolega (który jeszcze na początku roku był tam dyrektorem) mi odpisał, że to bardzo kameralne biuro o rodzinnej atmosferze i że szukają zawsze osób kreatywnych (to akurat spoko). Na pytanie o ubiór na rozmowę odpowiedział tylko: "no tie for sure"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to szukają kreatywnych, więc musisz się wykazać, szczególnie, że dostałeś masę podpowiedzi od owego człowieka :) Ja na Twoim miejscu założyłbym niebieską marynarkę w jakąś kratę (np. taką jak kolega wyżej ma dla przykładu, one właśnie są utożsamiane z kreatywnością / otwartą głową), szare spodnie i zamszowe, brązowe buty (pokazują luz i pewność siebie). Do tego biała koszula. Szczególnie polecam ową kratę, tylko nie może rzucać się w oczy (czyli nie grafit / beżowa krata). W muchy bym się nie bawił (są fajne i eleganckie na wieczór, ale nie wyglądają profesjonalnie, a tym bardziej nie pasują kierownikowi), fular jednak nadałby się, jakby jeden właściciel koncernu szedł gadać z drugim miliarderem, ale nie na rozmowę kwalifikacyjną... 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Caporegime napisał:

Niestety nie poszerzysz tego - zyskasz 1,5 cm a wydasz z 200zł 

Jak to jest, że widać niecałe 2 cm materiału przy każdym z trzech szwów, a uzyskać z tego można 1,5 cm? Ciekawi mnie to zwłaszcza w kontekście słów @FONosa o zyskaniu 4 cm, a także tego posta: https://forum.butwbutonierce.pl/topic/3621-miler-spirits-style/?do=findComment&comment=233485, gdzie również mowa jest o 4 cm i cenie 60 zł, a nie 200.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry, mówiłem o przeróbce u krawca w miarę dobrego, skoro Tomek zrobi za 60, to lepsza opcja. Ja się nie spotkałem by krawiec w przypadku lamówek chciał wykorzystać cały zapas - znów, zapytaj u źródła, może oni nie będą się bronić rękami i nogami by zejść jeszcze bardziej z zapasem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, oczywiście będę próbował ich namówić o wypuszczenie jak najwięcej materiału. Pytanie jednak pozostaje przy założeniu, że uda się zyskać 4 cm (czyli de facto jeden rozmiar): czy to dużo i czy powinno dać to przyzwoity rezultat w moim przypadku? No i czy są po takiej przeróbce na materiale (wełna 120s od VBC) widoczne ślady po pierwotnych szwach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, Caporegime napisał:

No to szukają kreatywnych, więc musisz się wykazać, szczególnie, że dostałeś masę podpowiedzi od owego człowieka :) Ja na Twoim miejscu założyłbym niebieską marynarkę w jakąś kratę (np. taką jak kolega wyżej ma dla przykładu, one właśnie są utożsamiane z kreatywnością / otwartą głową), szare spodnie i zamszowe, brązowe buty (pokazują luz i pewność siebie). Do tego biała koszula. Szczególnie polecam ową kratę, tylko nie może rzucać się w oczy (czyli nie grafit / beżowa krata). W muchy bym się nie bawił (są fajne i eleganckie na wieczór, ale nie wyglądają profesjonalnie, a tym bardziej nie pasują kierownikowi), fular jednak nadałby się, jakby jeden właściciel koncernu szedł gadać z drugim miliarderem, ale nie na rozmowę kwalifikacyjną... 

Wszystkie moje kraciaste marynarki (a mam ich sporo, głównie moich ulubionych kiedyś pepitek) są raczej zimowe (bo i krata mi się zimowo kojarzy). Myślę, że ponieważ jest praktycznie lato, ubiorę się podobnie jak tutaj (dwurzędowy niebieski blazer z kontrastowymi guzikami, jasnoszare chinosy, zamszowe monki, koszulę może dam białą z oxfordu, albo w prążek -- jak bez krawata, dla mnie musi być button down, jakąś poszetkę niebieską):

navy-double-breasted-blazer-white-dress-

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Kily napisał:

182/96 jest tylko w wersji slim. Szersze to 182/100 slim i jeszcze szersze 182/100 classic (ale wg tabeli już tylko szersze w talii, a takie samo jak 182 slim w klatce piersiowej, gdzie chyba mam największy problem). Porównując nadmiarowy materiał z resztą wydaje mi się, że nie powinno być źle ze spasowaniem kraty. Martwiłbym się natomiast o ewentualne ślady na materiale po obecnych szwach (jak to wyglądało u Ciebie, @FONos ?). No i oczywiście pytanie o ile da się poszerzyć marynarkę bez podszewki. Gdyby to było 4 cm zarówno w klatce, jak i w talii, to chyba nie byłoby tak mało i może sprawiłyby, że marynarka zaczęłaby leżeć przyzwoicie? Jestem raczej raczkujący w temacie, więc zdecydowanie potrzebuję porady w tym zakresie.

Przy okazji zapytam czy w Phoenixach też rękaw u wylotu jest tak bardzo wąski (minimalnie tylko szerszy niż rękawy koszuli z pojedynczym mankietem na guzik)? @Haz kiedyś u siebie na blogu opisywał podobny problem przy zamówieniu MTM.

U mnie te 4 cm uzyskano popuszczając maksymalnie na szwach (oczywiście nie wiem co oznacza maksymalnie ale tak zapewniał krawiec od MiMe - pod podszewką nie widzę tego niestety) oraz przesunięciem guzika na tyle ile się dało. Przy marynarce bez podszewki może się tyle nie udać, ale najlepiej pytaj bezpośrednio w MiMe. Śladów nie ma żadnych po starych szwach. Inna sprawa czy te 4 cm u Ciebie wystarczy a tego nie umiem niestety ocenić z tych zdjęć. Musiałbyś przymierzyć najlepiej rozmiar większy ... ja mam ten komfort że bywam co jakiś czas w Poznaniu i załatwiałem większość poprawek osobiście. Tak rękaw jest wąski ale o ile wiem szerszy niż sportowych marynarkach (te mają podobno minimalnie inne proporcje) w każdym razie w Phoniexie koszula na spinki ładnie się mieści.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tego garnituru zakładałem dotychczas czarne loafersy. Niestety zachodziłem je na śmierć i potrzeba nowych. 

post-7350-0-87470800-1451244890_thumb 2.jpg

 

Które z poniższych będą robić lepszą robotę? Cena podobna, Nr 1 i 2 są ze skóry gładkiej, Nr 3 i 4 z delikatnie groszkowanej. Dziękuję z góry za odpowiedź

crawford-5859-12-1.jpg

crawford-5859-19b-1.jpg

R.41-QKS.TF-3-2.jpg

R.49-QKM.LN-3-2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Midlife-Crisis Ja bym chyba wziął krokiety - mam ich model Merton i bardzo mi się podoba. Ale chyba nie brałbym wklejonych przez Ciebie Crawfordów z linii Handgrade za ponad 500 funtów, a raczej coś z linii Benchgrade - Sydney albo właśnie Merton. Po prostu osobiście nie widzę dużego sensu w braniu loafersów z najwyższej możliwej półki. Jeżeli chodzi o kolor - kwestia preferencji, choć jak napisał @mosze brązowe będą bardziej uniwersalne. Jednak do tego konkretnego garnituru brązowe jakoś mi nie pasują, a czarne jak najbardziej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Midlife-Crisis Zgadzam się z @Zajac Poziomka - pierwsze brązowe najładniejsze, ale jakoś nie pasują do tego konkretnego garnituru (może zdjęcie nie oddaje koloru?). Jeśli znając kolor garnituru na żywo brązowe Ci pasują, to brałbym brązowe. W innym przypadku czarne, chyba te drugie, bardziej letnie. Groszkowane loafersy są bardzo ładne, sam mam jedne groszkowane loaki i uwielbiam je nosić latem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czarnym loafersom mówię zdecydowane nie. Kojarzą mi się wyłącznie z otyłymi "biznesmenami", którym brzuszysko (i opuchlizna na stopach) nie pozwala zawiązać butów, i muszą nosić czarne loafersy w stroju business formal. Albo z moim znajomym, który, choć nie otyły, twierdzi, że "nie lubi wiązać butów" i ma *wyłącznie* mokasyny i buty na rzepy, jak trzylatek.

Loafersy brązowe do nieformalnego garnituru - jak najbardziej.

  • Oceniam pozytywnie 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, swordfishtrombone napisał:

Ja mam wąsy, a nie mam brzuszyska ani sandałów. Exceptio probat regulam.

Broda, brzuszysko (co prawda nie takie by mieć problemy z wiązaniem butów, jeszcze) i mam sandały (ja np nie rozumiem tej niechęci do sandalow na weekend), ale się zgadzam że czarne loafersy do stroju formalnego to jakaś abberacja. 

I połowa moich jest czarna więc argument o niechęci do czarnych obalony :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, musa19 napisał:

No ale przecież @Midlife-Crisis o dopasowanie do żadnego formalnego stroju nie pytał;-)

Przeto powiadam -- czarne loafersy nigdy, do mniej formalnego stroju, jak ten pokazany przez Kolegę, brązowe jak najbardziej.

Ja tam czarnych butów i w ogóle czarnej skóry (poza płaszczką) nie lubię, a noszę tylko z obowiązku. Oczywiście szanuję tych, co lubią, ale jeśli ktoś mnie spyta, czy ma kupić loafersy czarne, czy brązowe, to by pozostać w zgodzie z własnym sumieniem odpowiedzieć mogę tylko w jeden sposób. To samo zresztą tyczy się wszystkich derby i wszystkich brogeusów (z tym, że mamy jeszcze inne kolory godne polecenia poza czarnym i brązem: granat i bordo...).

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mosze @Zajac Poziomka @Manolete dziękuję za odpowiedzi. Jestem 50/50 pomiędzy czernią a brązem. Nr 3 i 4 to Ludwig Reiter w zawyżonej cenie i sobie odpuszczę. Muszę zdecydować między preferencją (czarne) a universalnością. Żeby takie problemy ludzie tylko mieli. 😄

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, Caporegime napisał:

czarne loafersy do stroju formalnego to jakaś abberacja. 

Zależy od tego co rozumiesz przez strój formalny. Do smokingu czy ciemnogranatowego garnituru na wieczór oczywiscie nie pasują. Do szarego dziennego garnituru, czy zestawu koordynowanego z szarymi spodniami już moim zdaniem jak najbardziej mogą być.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.