Skocz do zawartości

Bartek

Rekomendowane odpowiedzi

Dobry wieczór wszystkim!
Witam się pierwszym postem w tym wątku, gdyż był chyba dla mnie najbardziej inspirujący i mocno przyczynił się do mojego "nawrócenia" :)

Zaraz po tym, gdy zapałałem świeżą miłością do klasycznego obuwia i męskiej elegancji, postanowiłem przejrzeć szafę w poszukiwaniu materiału do ćwiczeń. Nie było go dużo - mało które buty postanowiłem zostawić :) Jednak gdy zobaczyłem te buty stwierdziłem, że zaslugują na szansę. Przechodziłem w nich 5 zim - nie wiem jak to przetrwały, bo tak jak i o inne moje buty dotychczas - praktycznie w ogóle o nie nie dbałem. Ot czasem przetarłem z większego brudu wilgotną szmatką, albo nasmarowałem pastą błyskawiczną...Także w ramach pokuty wziąłem je na tapetę i nie żałowałem świeżo kupionych kosmetyków. Ktoś mógłby powiedzieć, że na zniszczone kilkuletnie buty z jakiejś sieciówki szkoda sapphira - ale z drugiej strony...czemu nie;)

Z gorliwością neofity wziąłem się do działania:

1. Oczyszczenie szczotką i wilgotną szmatką.

2. Oczyszczenie desalterem.

3.. Oczyszczenie renomatem.

4. Nakremowanie renowatorem. 

5.. Na następny dzień natłuszczenie dubinem.

6. 3 dni później polerka. 

7. Nakremowanie czarnym pommadierem. 15 minut później polerka.

8. lokalne wklepanie i polerowanie z 10minutowymi odstępami pommadiera w najgłębsze rysy (pewnie od kocich pazurów).

9. druga całościowa warstwa pommadiera. polerka (wszystkie polerki bawełnianą szmatką).

10. pasta pate de lux (przezroczysta - jakoś nie pomyślałem przy zakupach, że przyda się też czarna). polerowanie szmatką, potem pończochą.

11. kolejna polerka z minimalną ilością pasty i kropelką wody.

 

Efekt nie jest idealny - ale jak na pierwszy raz chyba całkiem nieźle.

 

przed:

post-7438-0-51314900-1442189030_thumb.jp

 

post-7438-0-97510100-1442189043_thumb.jp

 

po:

post-7438-0-99709100-1442189001_thumb.jp

 

post-7438-0-17607000-1442188963_thumb.jp

 

post-7438-0-45847500-1442189023_thumb.jp

 

post-7438-0-00615000-1442188985_thumb.jp

 

 

 

 

 

  • Oceniam pozytywnie 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ciekawości, o ile wartość użytych środków, przekroczyła wartość nowych butów?

Kolega napisał, że w ramach ćwiczeń i pokuty, więc nie ma co roztrząsać problemu ekonomicznego uzasadnienia takiej operacji.

Zresztą księgowy obliczył: całość kosztowała jakieś 10 zł, Za tyle zużył, reszta została "na zaś" ;-). Zdobyta wiedza i doświadczenie na pewno były warte tych paru groszy  :-P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Środki kupione pod kątem dbania o zupełnie inne buty, także liczymy tylko za zużycie - więc pewnie nie więcej niż by kosztowało jedno piwo w knajpie - a radość i praktyczny wymiar tak spędzonego czasu - bez porównania większe:)

Swoją drogą sens ekonomiczny jest na dość odległym miejscu zainteresowań wiekszości forumowiczów;)

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mocno zastanów się czy jest potrzebny tłuszcz. Użycie tłuszczu do cholewki na zawsze zmieni kolor na dużo ciemniejszy. Tłuszczu bym użył tylko jeśli skóra jest mocno przesuszona i tak będziesz dawał renowator i wosk. Co innego sprawa podeszwy i boków podeszwy.

 

Ja bym dał renowator na noc, woski też bym nakładał z przerwami żeby się wchłonęły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do podeszwy używa się:

 

http://www.eobuwie.com.pl/impregnat-collonil-sohlen-tonic.html

 

Tłuszcz lepiej się nada do frytek.

 

Tłuszcz jest tłuszcz. Oczywiście nie mówie tu o spożywczym tylko o tłuszczu do skór. Żaden wieloskładnikowy kosmetyk jak np. kremy czy pasty.

 

Po co kupować tyle drogich kosmetyków do obuwia? Producenci zapewne by chcieli żebyś miał osobny tłuszcz do każdej części buta i to pewnie jeszcze w wersjach "tłuszcz na pierwszą impregnację", "inny tłuszcz na drugą impregnację", "inny do cholewek" itp.

Ja używam do wszystkich butów bezbarwnego tłuszczu do skór Coccine i ani myślę kupować coś droższego.

 

Ktoś zauważył różnicę między tanim tłuszczem a drogim tłuszczem? Ten "tonik" nawet składu nie ma podanego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety jest problem, bo te buty odkopane z czelusci szafy, spisane juz na straty. Postanowiłem spróbować je odratowac. Także nie wiem co się z nimi stało albo, jak były pielegnowane.

Jednak wypastowalem je przed zdjęciem także może to potęguje efekt.

Szewc24 czyli nic już z tego nie będzie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli zostanie to uznane za niedozwolony przekaz reklamowy, to proszę o skasowanie postu.

 

@Tadam - szpachle, które są ogólnie dostępne, nawet te profesjonalne, ogólnie nazywane "płynną skórą" nie sprawdzają się w miejscach pracy cholewek butów. Od pewnego czasu testuję swój wynalazek i jest bardzo obiecujący, właśnie kończę renowację drogich butów pogryzionych przez psa. Aby odpowiedzieć na Twoje pytanie, musiałbym widzieć buty "na żywo". Niestety ze zdjęcia nie wywnioskuję jakie są szanse na trwałą naprawę, oceniam 50/50.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam. Szpachle i pochodne najlepiej sprawdzają się na niepracujących miejscach cholewki. Natomiast z doświadczenia wiem, że fotki potrafią z małego powierzchownego uszkodzenia zrobić monstrualny krater ;)

Dlatego oględziny na żywo w takich przypadkach są wskazane. Wtedy można ocenić jakość wykończenia i sens podjęcia wyzwania. Jeżeli po oględzinach para będzie rokowała, to osobiście nie szedłbym raczej w stronę łatania, lecz gruntownej renowacji po całości, czyli usunięcie całego wykończenia, diagnoza uszkodzeń, stosowne środki i wykończenie na nowo. Lubisz się bawić, próbuj. Szkoda Ci czasu lub masz obawy, wyślij buty do Rafała i czekamy na efekty :)

 

P.S.

Rafał, jak czarodziejski specyfik będzie gotowy, daj znać. Chętnie przetestuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam. Szpachle i pochodne najlepiej sprawdzają się na niepracujących miejscach cholewki. Natomiast z doświadczenia wiem, że fotki potrafią z małego powierzchownego uszkodzenia zrobić monstrualny krater ;)

Dlatego oględziny na żywo w takich przypadkach są wskazane. Wtedy można ocenić jakość wykończenia i sens podjęcia wyzwania. Jeżeli po oględzinach para będzie rokowała, to osobiście nie szedłbym raczej w stronę łatania, lecz gruntownej renowacji po całości, czyli usunięcie całego wykończenia, diagnoza uszkodzeń, stosowne środki i wykończenie na nowo. Lubisz się bawić, próbuj. Szkoda Ci czasu lub masz obawy, wyślij buty do Rafała i czekamy na efekty :)

P.S.

Rafał, jak czarodziejski specyfik będzie gotowy, daj znać. Chętnie przetestuję.

Ok, buty wysłane do Rafała, także wierze ze efektem będzie można się tu pochwalić :)

Dzięki za każdy głos w dyskusji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem w trakcie rozciągania pary butów metodą domową, przy pomocy prawideł. Chcę zmiękczyć skórę i zastanawiam się czego użyć. Najchętniej użyłbym tłuszczu, bo ten jest chyba najlepszy do tego celu, ale boję się, że potem będę miał problemy z uzyskaniem lustra. Zastanawiam się wobec tego nad kremem Saphir, czy on też zmiękczy tę skórę równie skutecznie co tłuszcz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.