Gość gccg Napisano 26 Marzec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 26 Marzec 2011 Czy ktos z PT Kolegow zaszedl tak daleko w umilowaniu klasyki, iz dzien rozpoczyna od rytualu ostrzenia brzytwy? Czy ktos z Was goli sie przy uzyciu tego (generujacego ciarki na plecach i gesia skorke na ...) narzedzia? Czym i w jaki sposob najchetniej sie golicie? Czy golenie stanowi dla Was rodzaj porannego rytualu, czy tez pozostaje niezbyt mila koniecznoscia? Moj wujek nieboszczyk golacy sie w mlodosci czasem u fryzjera zadawal sobie zawsze pytanie, czy istnieje duza szansa, ze ow fryzjer-golibroda (barbier...chyba nie istnieje polskie slowo "brodziarz") oszaleje podczas wykonywania zawodowych obowiazkow z tragicznymi skutkami dla golonego? Pragne zaznaczyc, ze wujek nie zginal tragicznie na fotelu fryzjerskim. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dsc Napisano 27 Marzec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 27 Marzec 2011 Witam, wiem, ze obecnie jest dość spore zainteresowanie tematem i dość dużo ludzi kupuje/zamawia brzytwy oraz przybory do golenia się w ten sposób, jednak trafiłem jakiś czas temu na opinie doświadczonego 'brodziarza', że nie jest to czynność którą winno wykonywać się samemu. Inną sprawą jest oczywiście chodzenie do specjalistycznego zakładu, który wykonuje tego typu golenie, podobno dość fajna sprawa i każdy mężczyzna powinien chociaż raz spróbować. Ja osobiście unikam golenia, nie oznacza to jednak, że chodzę zarośnięty:) trymer z regulacją długości golenia oraz trymer 'do detali' to mieszkańcy mojej łazienki. Pozdrawiam, dsc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Falk Napisano 27 Marzec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 27 Marzec 2011 Tak sobie przypomniałem, że mój golibroda używa przecież brzytwy. Mogę spróbować przy następnej okazji. Pamiętam też, że spytałem go raz o golenie brzytwą i bardzo stanowczo odradzał to laikom. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość gccg Napisano 27 Marzec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 27 Marzec 2011 Ja nigdy nie bylem u "golibrody" ... ale juz sama mysl, ze ktos (a co dopiero ja sam) bedzie mnie golil brzytwa napawa mnie "drobnym" przerazeniem Uzywam zatem niezbyt spektakularnego sposobu golenia, jakim jest Gillette Fusion i najzwyklejszego kremu z duzej, "cisnieniwej" metalowej tuby Gillette. Zero nostalgii i romantyzmu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arkadyjczyk Napisano 27 Marzec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 27 Marzec 2011 temat golenia i fryzjerów już się na przewinął w przewodniku miejskim, Nie jestem tego pewien, ale czy w Polsce przypadkiem teraz użycia brzytwy nie zabraniają fryzjerom jakieś przepisy sanitarne? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość gccg Napisano 27 Marzec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 27 Marzec 2011 Nigdy o czyms takim nie slyszalem ... ale jest to baaaaaaaaardzo prawdopodobne. Zastanawiam, sie czy widzialem brzytwe u fryzjerki, u ktorej sie strzyge..........i...........rzeczywiscie ...u niej nie ma brzytwy! Czyzbt prawo unijne? A moze w szkolach fryzjerskich nikt nie uczy uzywania brzytwy ...skoro w tutejszej ASP nie uczy sie zasad klasycznego rysunku, portretowania, to dlaczego miano by uczyc poslugiwania sie tak "morderczym "przedmiotem"? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arkadyjczyk Napisano 27 Marzec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 27 Marzec 2011 Mam koleżankę po szkole fryzjerskiej, spytam się jej czy mieli to w programie nauczania. to rzeczywiście może być ciekawe. mam pytanie co do tej ASP. chodzi o ASP w Holandii czy w Polsce? W Polsce na pewno mają rysunek klasyczny i akt na ASP w Krakowie. W liceum plastycznym w Lublinie i w szkole policealnej (w której sobie dorabiam) też mają rysunek postaci -klasyczny i akt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Krakus ;) Napisano 27 Marzec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 27 Marzec 2011 Z tego co pamietam to dawniej mój fryzjer używał brzytwy do podgalania karku i okolic uszu. Natomiast nie była to klasyczna brzytwa a niejako obsadka na połówkę żyletki, która miała formę brzytwy i oczywiście skłądała się do rączki. Taka konstrukcja powodowała, że samo ostrze było wymianiane dla nowego klienta. Obsadkę jak sądzę współcześniej należałoby dezynfekować co w dobrym zakładzie nie powinno być problemem moim zdaniem. Pamiętajmy, że dziś taka usługa należała by do rzedu luksusowych (nie liczę starych fryzjerów...) Ja sam golę się jednorazówką ale używając mydła lub kremu do golenia i pędzla - tak mnie nauczył ojciec, dopiero później widząc zdziwienie dowiedziałem się, że to niezbyt częste. Jednak kusi mnie spróbowanie maszynki na żyletki. Nie takiej brzytwo-podobnej ale jak pierwsze maszynki gillet Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość gccg Napisano 27 Marzec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 27 Marzec 2011 Mam koleżankę po szkole fryzjerskiej, spytam się jej czy mieli to w programie nauczania. to rzeczywiście może być ciekawe. mam pytanie co do tej ASP. chodzi o ASP w Holandii czy w Polsce? W Polsce na pewno mają rysunek klasyczny i akt na ASP w Krakowie. W liceum plastycznym w Lublinie i w szkole policealnej (w której sobie dorabiam) też mają rysunek postaci -klasyczny i akt. Chodzilo mi o holenderska ASP ...byc moze juz to przywrocili, jako ze byl czas, gdzie najwazniejsza byla "wlasna ekspresja". Jakis facet zalozyl szkole, w ktorej prywatnie uczyl klasycznych zasad pracy z modelem etc i mial duzo klientow. To tez, nota bene, "ostry temat" ... w systemie oswiaty Polska przejmuje z gorliwoscia neofity rozwiazania i struktury od ktorych tutaj (na ogolnie pojetym zachodzie) chce sie jak najpredzej odejsc, gdyz sa realizacja utopijnego pomyslu, ze cos zrobi sie samo (typowo marksistowska utopia, ze prace za ludzi beda wykonywac maszyny, ludzie zas oddadza sie kulturze etc) Jak do tej pory zadna maszyna nie przyjdzie wymienic swiec w samochodzie, dokrecic zawiasy w szafie, czy chociazby wymienic kran w lazience. Tak jak przed wielu laty tutaj, w Polsce zlikwidowano obecnie szkolnictwo zawodowe i wszyscy sa z tego bardzi dumni, podczas gdy u nas wprowadza sie spowrotem szkoly rzemieslnicze, gdyz bez tych zawodow nie da sie normalnie funkcjonowac jako spoleczenstwo. Pamietam, jak przed wielu laty, za wymiane kranu (rurki byly niestandardowe i nalezalo jedna z nich wymienic) zaplacilem 245 euro. Bateria byla moja ...245 euro, to cena robocizny i podatku od niej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość gccg Napisano 27 Marzec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 27 Marzec 2011 Krakusie ...ja pamietam, jak fryzjer podgalal kark przy pomocy normalnej brzytwy; ostrzac ja przed taka akcja na skorzanym pasie. Maszynki zas z zyletka do golenia uzywalem sam dosc dlugo ... moj dziadek uzywal jej zawsze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arkadyjczyk Napisano 27 Marzec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 27 Marzec 2011 Mam koleżankę po szkole fryzjerskiej, spytam się jej czy mieli to w programie nauczania. to rzeczywiście może być ciekawe. mam pytanie co do tej ASP. chodzi o ASP w Holandii czy w Polsce? W Polsce na pewno mają rysunek klasyczny i akt na ASP w Krakowie. W liceum plastycznym w Lublinie i w szkole policealnej (w której sobie dorabiam) też mają rysunek postaci -klasyczny i akt. Chodzilo mi o holenderska ASP ...byc moze juz to przywrocili, jako ze byl czas, gdzie najwazniejsza byla "wlasna ekspresja". Jakis facet zalozyl szkole, w ktorej prywatnie uczyl klasycznych zasad pracy z modelem etc i mial duzo klientow. To tez, nota bene, "ostry temat" ... w systemie oswiaty Polska przejmuje z gorliwoscia neofity rozwiazania i struktury od ktorych tutaj (na ogolnie pojetym zachodzie) chce sie jak najpredzej odejsc, gdyz sa realizacja utopijnego pomyslu, ze cos zrobi sie samo (typowo marksistowska utopia, ze prace za ludzi beda wykonywac maszyny, ludzie zas oddadza sie kulturze etc) Jak do tej pory zadna maszyna nie przyjdzie wymienic swiec w samochodzie, dokrecic zawiasy w szafie, czy chociazby wymienic kran w lazience. Tak jak przed wielu laty tutaj, w Polsce zlikwidowano obecnie szkolnictwo zawodowe i wszyscy sa z tego bardzi dumni, podczas gdy u nas wprowadza sie spowrotem szkoly rzemieslnicze, gdyz bez tych zawodow nie da sie normalnie funkcjonowac jako spoleczenstwo. Pamietam, jak przed wielu laty, za wymiane kranu (rurki byly niestandardowe i nalezalo jedna z nich wymienic) zaplacilem 245 euro. Bateria byla moja ...245 euro, to cena robocizny i podatku od niej. Tak, zgadzam się, to samo dotyczy podziału na podstawówkę, gimnazjum i zaledwie 3 letnie liceum , oraz zupełnie kretyński podział na studia licencjackie i magisterskie Co do rzemieślników to już w Polsce jest tragicznie. te temat też był już tutaj poruszony ale chyba nigdy za wiele uwag, Starzeją się i wymierają krawcy, szewcy i inni mistrzowie starych, wypróbowanych metod. Kto nami naszym dzieciom będzie szył garnitury i buty. W Lublinie, gdzie mieszkam, krawiec jeszcze się znajdzie, ale już żaden szewc nie uszyje butów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Krakus ;) Napisano 27 Marzec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 27 Marzec 2011 Exploring the Science of Shaving (Feb, 1957) "Science And Mechanics" Może kogoś zainteresuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Krakus ;) Napisano 27 Marzec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 27 Marzec 2011 i c.d. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość gccg Napisano 27 Marzec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 27 Marzec 2011 Mam koleżankę po szkole fryzjerskiej, spytam się jej czy mieli to w programie nauczania. to rzeczywiście może być ciekawe. mam pytanie co do tej ASP. chodzi o ASP w Holandii czy w Polsce? W Polsce na pewno mają rysunek klasyczny i akt na ASP w Krakowie. W liceum plastycznym w Lublinie i w szkole policealnej (w której sobie dorabiam) też mają rysunek postaci -klasyczny i akt. Chodzilo mi o holenderska ASP ...byc moze juz to przywrocili, jako ze byl czas, gdzie najwazniejsza byla "wlasna ekspresja". Jakis facet zalozyl szkole, w ktorej prywatnie uczyl klasycznych zasad pracy z modelem etc i mial duzo klientow. To tez, nota bene, "ostry temat" ... w systemie oswiaty Polska przejmuje z gorliwoscia neofity rozwiazania i struktury od ktorych tutaj (na ogolnie pojetym zachodzie) chce sie jak najpredzej odejsc, gdyz sa realizacja utopijnego pomyslu, ze cos zrobi sie samo (typowo marksistowska utopia, ze prace za ludzi beda wykonywac maszyny, ludzie zas oddadza sie kulturze etc) Jak do tej pory zadna maszyna nie przyjdzie wymienic swiec w samochodzie, dokrecic zawiasy w szafie, czy chociazby wymienic kran w lazience. Tak jak przed wielu laty tutaj, w Polsce zlikwidowano obecnie szkolnictwo zawodowe i wszyscy sa z tego bardzi dumni, podczas gdy u nas wprowadza sie spowrotem szkoly rzemieslnicze, gdyz bez tych zawodow nie da sie normalnie funkcjonowac jako spoleczenstwo. Pamietam, jak przed wielu laty, za wymiane kranu (rurki byly niestandardowe i nalezalo jedna z nich wymienic) zaplacilem 245 euro. Bateria byla moja ...245 euro, to cena robocizny i podatku od niej. Tak, zgadzam się, to samo dotyczy podziału na podstawówkę, gimnazjum i zaledwie 3 letnie liceum , oraz zupełnie kretyński podział na studia licencjackie i magisterskie Co do rzemieślników to już w Polsce jest tragicznie. te temat też był już tutaj poruszony ale chyba nigdy za wiele uwag, Starzeją się i wymierają krawcy, szewcy i inni mistrzowie starych, wypróbowanych metod. Kto nami naszym dzieciom będzie szył garnitury i buty. W Lublinie, gdzie mieszkam, krawiec jeszcze się znajdzie, ale już żaden szewc nie uszyje butów. Wszystko zalezy od tego, czy tendencje globalizacyjne beda wzrastac, czy tez nie, Jestem przekonany, ze ekonomia zbudowana na fikcji pieniadza fiducjarnego i irracjonalnym dogmacie znaczenia gieldy nie przetrwa zbyt dlugo (jet to oczywiscie relatywne okreslenie i dotyczy dziesiatkow lat) ze wzgledu na irracjonalnosc tejze ideologii. Ostatecznie, gdzies musi byc granica dodrukowywania falszywych pieniedzy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Łukasz_ Napisano 27 Marzec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 27 Marzec 2011 Jednak kusi mnie spróbowanie maszynki na żyletki. Nie takiej brzytwo-podobnej ale jak pierwsze maszynki gilletMnie również. Sam zaczynałem taką się golić. Jeśli dobrze kojarzę, to mój ojciec gdzieś powinien taką mieć. Jeśli ją znajdę, to kupię żyletki i spróbuję się nią ogolić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość gccg Napisano 27 Marzec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 27 Marzec 2011 Jednak kusi mnie spróbowanie maszynki na żyletki. Nie takiej brzytwo-podobnej ale jak pierwsze maszynki gilletMnie również. Sam zaczynałem taką się golić. Jeśli dobrze kojarzę, to mój ojciec gdzieś powinien taką mieć. Jeśli ją znajdę, to kupię żyletki i spróbuję się nią ogolić.Badz ostrozny! Ogolic sie tym i nie byc pozacinanym to sztuka nad sztuki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Francuz Napisano 27 Marzec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 27 Marzec 2011 Potwierdzam, w golarce "żyletkowej" nie ma nic romantycznego i po pierwszym "ślizgu" cały czar pryśnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość gccg Napisano 27 Marzec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 27 Marzec 2011 Potwierdzam, w golarce "żyletkowej" nie ma nic romantycznego i po pierwszym "ślizgu" cały czar pryśnie To prawda ... juz jako 5-cio latek golilem sie taka maszynka razem z dziadkiem (on z zyletka ... ja bez) i bylo to bardzo przyjemne Gdy bylem starszy zaczelem robic to z zyletka ...i bylo to o wiele mniej przyjemne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pirat Napisano 27 Marzec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 27 Marzec 2011 Moim zdaniem lepiej do Gillette mach czy fusion dokupić elegancką rękojeść np. z rogu. Takie zestawy można nabyć w Pracowni pędzli i szczotek przy Poznańskiej w Warszawie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość gccg Napisano 27 Marzec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 27 Marzec 2011 Moim zdaniem lepiej do Gillette mach czy fusion dokupić elegancką rękojeść np. z rogu. Takie zestawy można nabyć w Pracowni pędzli i szczotek przy Poznańskiej w Warszawie.Ciekawa mysl ...do tego pedzel ... i mozna sie golic prawie klasycznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pirat Napisano 27 Marzec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 27 Marzec 2011 Takie zestawy są jak najbardziej. Zarówno tam gdzie już wspomniałem. A przez internet to choćby tu: http://www.theenglishshavingcompany.com/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość gccg Napisano 27 Marzec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 27 Marzec 2011 Takie zestawy są jak najbardziej. Zarówno tam gdzie już wspomniałem. A przez internet to choćby tu: http://www.theenglishshavingcompany.com/ Dzieki ... to zawsze cos innego .... Aczkolwiek golenie nalezy do czynnosci, ktore same w sobie, nie sprawiaja mi szczegolnej rozkoszy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kynio Napisano 27 Marzec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 27 Marzec 2011 Jakiś czas temu goliłem się brzytwą, zaprzestałem głównie dlatego, że nie mogę znaleźć czasu na naostrzenie jej. Nie jest tak źle jak się wyobraża, fakt, ranki potrafią być spektakularne, jeśli się nie uważa , ale ponieważ ostrze jest b. cienkie i starałem się zachować sterylność ostrza to bardzo szybko się goiły. Początki są bardzo ciężkie, głównie dlatego, że istnieje raczej mała szansa, że ktoś nas tego nauczy , pozostaje więc metoda prób i błędów. Posiłkowałem się poradami z http://straightrazorplace.com/forums/content/ i filmami z youtube. Z biegiem czasu golenie staje się szybsze i mniej bolesne, ale nie goliłem się na tyle długo, żeby dojść do należytej wprawy. Chyba powrócę do tematu Odrębną sprawą jest ostrzenie brzytwy, na pasku się ją jedynie podostrza przed goleniem, raz na jakiś czas trzeba ją porządnie naostrzyć na kamieniach, z kupieniem których w Polsce jakiś czas temu był pewien problem, nie wiem jak jest teraz. Ponieważ w Polsce raczej nie ma osób, które potrafią profesjonalnie naostrzyć brzytwę (przynajmniej ja do takich nie dotarłem), to znowu pozostaje nauka na własną rękę. Z tym, że jeśli efekty golenia są słabe, to niezbyt wiadomo czy jest to wina braku umiejętności czy wątpliwej ostrości brzytwy. Dlatego jeśli ktoś zdecydowałby się na zakup, to polecam znaleźć sklep z usługą profesjonalnego ostrzenia (zakupy on-line). Za to z czystym sercem osobom golącym się na mokro mogę polecić zestaw pędzel + mydło. Dużo lepiej zmiękcza zarost niż pianki i żele z puszki oraz jest to metoda bardzo ekonomiczna. Mydła występują w różnych zapachach (zazwyczaj bardzo przyjemnych ), są też bezzapachowe. Oczywiście chodzi o mydła dedykowane do golenia, które istotnie się różnią od mydeł do mycia rąk. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość gccg Napisano 27 Marzec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 27 Marzec 2011 Jakiś czas temu goliłem się brzytwą, zaprzestałem głównie dlatego, że nie mogę znaleźć czasu na naostrzenie jej. Nie jest tak źle jak się wyobraża, fakt, ranki potrafią być spektakularne, jeśli się nie uważa , ale ponieważ ostrze jest b. cienkie i starałem się zachować sterylność ostrza to bardzo szybko się goiły. Początki są bardzo ciężkie, głównie dlatego, że istnieje raczej mała szansa, że ktoś nas tego nauczy , pozostaje więc metoda prób i błędów. Posiłkowałem się poradami z http://straightrazorplace.com/forums/content/ i filmami z youtube. Z biegiem czasu golenie staje się szybsze i mniej bolesne, ale nie goliłem się na tyle długo, żeby dojść do należytej wprawy. Chyba powrócę do tematu Odrębną sprawą jest ostrzenie brzytwy, na pasku się ją jedynie podostrza przed goleniem, raz na jakiś czas trzeba ją porządnie naostrzyć na kamieniach, z kupieniem których w Polsce jakiś czas temu był pewien problem, nie wiem jak jest teraz. Ponieważ w Polsce raczej nie ma osób, które potrafią profesjonalnie naostrzyć brzytwę (przynajmniej ja do takich nie dotarłem), to znowu pozostaje nauka na własną rękę. Z tym, że jeśli efekty golenia są słabe, to niezbyt wiadomo czy jest to wina braku umiejętności czy wątpliwej ostrości brzytwy. Dlatego jeśli ktoś zdecydowałby się na zakup, to polecam znaleźć sklep z usługą profesjonalnego ostrzenia (zakupy on-line). Za to z czystym sercem osobom golącym się na mokro mogę polecić zestaw pędzel + mydło. Dużo lepiej zmiękcza zarost niż pianki i żele z puszki oraz jest to metoda bardzo ekonomiczna. Mydła występują w różnych zapachach (zazwyczaj bardzo przyjemnych ), są też bezzapachowe. Oczywiście chodzi o mydła dedykowane do golenia, które istotnie się różnią od mydeł do mycia rąk. Bardzo ciekawy wpis! Nie przypuszczalem, ze sa takie problemy z naoszczeniem brzytwy … aczkolwiek jest to logiczne , skoro prawie nikt jej nie uzywa. Mydlo do golenia kupie i prdzel tez! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
eye_lip Napisano 27 Marzec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 27 Marzec 2011 Co do ostrzenia brzytwy: http://www.knives.pl/forum/index.php/to ... zytwa.html http://www.knives.pl/forum/index.php/topic,78412.0.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.