Skocz do zawartości

Yanko cordovan recenzja


lubo69

Rekomendowane odpowiedzi

Cordovan, jak się zresztą okazuje, to skóra dla prawdziwych pasjonatów. Patrząc obiektywnie, lista wad tej skóry może być mocno zniechęcająca. Fakt, zdjęcia są przepiękne, zwłaszcza te umieszczone przez Saphira z pierwszej partii, ale też bez przesady - nikt mi nie powie, że wyglądają lepiej od dobrze wykremowanych i wypastowanych na lustro butów ze skóry cielęcej, czemu zresztą chłopaki z Patine sami dają wyraz, co chwilę publikując kolejne zdjęcia fantastycznie wyglądających butów.

 

I teraz tak - z jednej strony niby łatwa w obsłudze, bo jednak szczotka i szmatka, a z drugiej mamy cały temat dedykowany pielęgnacji cordovanu, z którego wynika, że nie wszystko jest takie oczywiste i nie u każdego daje podobne rezultaty. Że o ekwilibrystycznych rozważaniach nt. skórek od banana czy kości jelenia nie wspomnę.

 

Skóra jest niejednorodna, buty czasami mają inny kolor niż prezentowane na zdjęciach, zdarza się, że kawałek skóry w jednym ma nieco inną fakturę, niż w drugim (w moich trzewikach tak jest), są jakieś kropki, jest falowanie, są kolejne features w rodzaju jaśniejszych pręg...

 

Dodać do tego cenę, która szybuje znacząco w górę (chyba, że ktoś się załapał na akcję forumową), to zalety samego cordovanu, patrząc obiektywnie, słabo rekompensują wszystkie dolegliwości. Chyba, że trafi się na miłośnika, dla którego - jak wspomniał kamil - część z tych "wad" to "feature".

 

Mnie osobiście większość z tych rzeczy nie przeszkadza, a część mnie (jeszcze) nie dotknęła - moje buty nie mają kropek, falują akurat w taki sposób, który mi się podoba i nie mają pręg. Trzewiki są fantastyczne i gdybym się cofnął w czasie, podjąłbym taką samą decyzję. Ale właśnie - ja je wziąłem dla cech cordovanu, który ma być wytrzymalszy od cielaka i bardziej od niego odporny na wodę. To, że Oxblood wygląda ładnie to bonus, który jednak nie przeważa - nie widziałem jeszcze Yanków, które dobrze wyczyszczone, nakremowane i wypastowane wyglądałyby źle. 

 

Ale też - ponieważ nie jestem aż takim pasjonatem skór, w cenie regularnej na pewno bym ich nie wziął. Za te same pieniądze wolałbym wziąć dwie pary butów z cielęcej Yanko (w tym np. jedne trzewiki cielęce w kolorze bordowym) lub jedną Vassa, bo tu wynik końcowy, jak się okazuje, jest trochę bardziej przewidywalny.

  • Oceniam pozytywnie 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lathlaer - ja również nie żałuję zakupu, szczególnie że udało mi się skorzystać z ceny grupowej.  Czy zmieniłbym swoją decyzję? Tak, ale tylko w przypadku jednej pary. Półbuty zamówiłbym identyczne, jednak trzewiki zdecydowanie w modelu 525!  Z zamówienia bym się nie wycofał.

 

eye_lip -  wierzę, że masz rację.  :-P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Michał, otarcie spróbuj palcem/szmatką/szczotką; cordovan jest w pewnym zakresie samonaprawialny.

Edit: to nie otarcie, ale mimo wszystko spróbuj. Krem też powinien pomóc, ale najpierw na sucho.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na cordovanie powinieneś łatwo to zatrzeć. 

 

A co do zmian? Nie znikną. Z czasem będą coraz mniej się odznaczały na tle reszty buta, ale głownie dlatego, że cały przestanie błyszczeć. Później, przywykniesz :). Następnie, wyczyścisz całe na błysk i zanim dojdziesz gdziekolwiek, nie daj boże w deszczu, cała historia się powtórzy. Taki urok tej skóry... 

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja swoje regeneruję szczotką. Jak coś poważniejszego to mokrą szmatką i dopiero szczotką. Były już nawet podtapiane w ramach crashTestów i za każdym razem wracały do siebie. Krem w minimalnych dawkach, jak gdzieś walnę właśnie. Ostatnio były w tragicznym stanie, bo staram się je zajeżdżać i szewc24 chciał się nieco zabawić, więc mu je wysłałem. Nie wiem co z nimi robił, ale wróciły jak nowonarodzone ;) Mam nadzieję, że prędzej czy później zdradzi nam swoje patenty ... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście, trochę poeksperymentowałem z Yanko cordovanem :) .

Po luźno rzuconej propozycji do Saphira, o możliwość wykonania testów na butach, na drugi dzień miałem je już u siebie. Miałem wcześniej wiele razy do czynienia z butami z tej skóry, ale nigdy nie testowałem jej samej na zachowanie się jej w kontakcie z wodą, mając 100 % przyzwolenia na crash testy. Zrobiłem przy tym fotorelację, więc będzie można poczytać i zobaczyć. Potrzebuję jednak trochę czasu na opisanie wszystkiego, niemniej jednak, śmiało mogę powiedzieć, że nie taki diabeł straszny jak go malują  i w zachowaniu z wodą (chodzi o wygląd) cordovan może bardzo fajnie sobie radzić, a jego pielęgnacja jest bardzo łatwa. Jak materiał będę miał gotowy, nie omieszkam napisać na forum.

  • Oceniam pozytywnie 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i ja dorzucę moje dwa grosze. Po deszczowej pogodzie zrobiły się "purchle". Jak pobiegałem po śniegu, to "purchle" zniknęły. Potem trochę szczotki, trochę litościwych spojrzeń że strony domowników, wyrazów współczucia dla żony i buty gotowe do kolejnych testów.

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dziś postanowiłem urządzić Yankom pierwsze poważne testy w cięższych warunkach. Wybraliśmy się razem na spacer wzdłuż Jeziorak. W związku z tym, że gęsty padający śnieg odstrasza spacerowiczów, moje 659 miały sporo zasp i nadjeziornych kniej do pokonania. Buty są całkiem mokre. Jak troszkę wyschną (za jakąś godzinkę) troszkę je poszczotkuję. Jutro wieczorem przystąpię do właściwego przywracania piękna i przy okazji zrobię kilka fotek.

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam pasek Anderson's z wrocławskiej Piazza di Moda w kolorze ciemnego brązu i szczerze mówiąc jeśli miałbym kupować pasek bordowy Yanko (a zastanawiam się nad tym poważnie) to raczej do butów Yanko w tym samym kolorze. Jeśli odcień paska będzie podobny do butów ze skóry licowej, to do cordovanu pasować będą średnio - chyba, że w pełnym słońcu, bo dopiero tam wychodzi delikatny odcień krwistej czerwieni. W każdej innej sytuacji to taki ciemny brąz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Laski rozpinają paski, myślałem że to oczywiste...;-)

A na poważnie, raczej nie założyłbym paska identycznego z butami, szczególnie w przypadku cordovanu. Oxblood to bardzo specyficzny kolor i nie wiem, czy paradoksalnie szukanie jak największego podobieństwa w przypadku licówki nie jest gorszym pomysłem, niż szukanie "pasującego niepodobieństwa".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 months later...

Reanimuję wątek. Butom stuknęły dwa lata, postanowiłem więc zrobić bilans dwulatka. Oto jak prezentują się po rutynowej pielęgnacji suchą szczotką, bez użycia jakichkolwiek kosmetyków. Buty nie były nigdy u szewca. Używane intensywnie, regularnie z rotacją do ~września do ~kwietnia.

b7b33deabba82af5aa67340a63094d7b.jpg96fb07ec699d62a753a991a20b8c3b71.jpg822a7df3a68ba7feb94ee6db6db7712d.jpg2c5f84bb5bccb1f2088cff09c48a73de.jpgec7bc920b3b2185844b9e2aea0bcf934.jpg

  • Oceniam pozytywnie 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja skutecznie wyleczyłem się z cordovanu mimo, że moje buty są w lepszej kondycji niż na zdjęciach @lubo69. Taki urok tej skóry, że tylko po wyjęciu z pudełka prezentują się ładniej. Niestety przy użytkowaniu buty Yanko ze skóry cordovan dużo trudniej doprowadzić do stanu względnego wygładzenia powierzchni w stosunku do skóry cielęcej licowej. W efekcie buty Yanko z cordovanu traktuję jako mniej eleganckie bo powierzchnia szybko ulega "spatynowaniu". Nie wiem jak z innymi butami z cordovanu  - oglądałem zdjęcia w internecie butów z tej skóry innych producentów (i robią wrażenie!) ale takiego efektu na trzewikach Yanko nigdy nie udało mi się uzyskać jak wyglądały na początku.

Widzę też, że obcasy są dość przesuszone (efekt po przemoczeniu i wyschnięciu) - ja lekko przecieram obcasy drobnozarnistym papierem ściernym aby wygładzić i następnie pastuję - wyglądają jak nowe :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cholewki tylko kremem w kolorze oxblood (Cordovan cream SAPHIR Medaille d'Or 1925). Wchłanianie kremu na skórze słabe więc stosuję bardzo mało (skóra jest bardzo tłusta chociaż miejscami się bardziej przesusza i trzeba dużo dłużej szczotkować aby wyrównać).

 

Jeśli chodzi o obcas to jest odwrotnie - daję dużo kremu do skóry licowej ale w kolorze SAPHIR dark brown 05 (akurat kolor kremu zbliżony mam do kolorów obcasów). Przy takim wysuszeniu całkiem sporo wchodzi (minimum 2 razy trzeba nałożyć, po każdym nałożeniu odczekać, lekko szczoteczką dla równomiernego rozprowadzenia oraz usunięcia nadmiaru i znów kolejna warstwa). Dla uściślenia - buty Yanko ze skóry cordovan mam na podeszwie Oslo więc w tych butach nie stosuję pasty do obcasów :). Opisane zabiegi z obcasami stosuję w butach Yanko 525Y Niger ale podeszwa York w butach cordovan na zdjęciu @lubo69 jest taka sama.

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.