Skocz do zawartości

Ubrania i tkaniny na upał


Simon

Rekomendowane odpowiedzi

Marynarka mogłaby być ciut dłuższa, to fakt. Jednak do klasycznej długości brakuje jej ze dwóch-trzech cm, tak na oko patrząc. Moim zdaniem - przy współczesnych trendach (zdarza się rękaw równo z korpusem, a nawet dłuższy), na pewno trzyma poziom.

Inna sprawa, że jest zrobiona z lnu - ciekawie, jak będzie wyglądać po 15 minutach od założenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako, ze ponizsze pytanie jest w klimacie letnim postanowilem zadac tutaj, a nie w watku z krotkimi pytaniami.

Nadchodza cieple dni i przynajmniej tutaj w UK potrafi byc niemilosiernie goraco, w zwiazku z czym wszelkie okrycia wierzchnie odpadaja. Zastanawiam sie jak sobie radzicie z elegancja w upale, czy mimo wszystko nakladacie marynarki? Pytanie zrodzilo mi sie dzisiaj, po zakupie kolejnych trzech krawatow i dojsciu do wniosku, ze najprawdopodobniej przeleza one wiekszosc lata w szafie. Nie chodzi tutaj o niechec do zakladania krawata latem (bo chec jest, krawat moim zdaniem 'domyka' zestawienie), ale raczej o brak ogolnej akceptacji polaczenia koszula+krawat-marynarka (ewentualnie cardigan, kurtka lub cokolwiek, co jest warstwa wierzchnia). Czy na czas upalow mowicie krawatom 'papa', meczycie sie w marynarkach, czy ignorujecie wspomniana zasade 'jesli krawat to marynarka'?

Pozdrawiam,

dsc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako, ze ponizsze pytanie jest w klimacie letnim postanowilem zadac tutaj, a nie w watku z krotkimi pytaniami.

Nadchodza cieple dni i przynajmniej tutaj w UK potrafi byc niemilosiernie goraco, w zwiazku z czym wszelkie okrycia wierzchnie odpadaja. Zastanawiam sie jak sobie radzicie z elegancja w upale, czy mimo wszystko nakladacie marynarki? Pytanie zrodzilo mi sie dzisiaj, po zakupie kolejnych trzech krawatow i dojsciu do wniosku, ze najprawdopodobniej przeleza one wiekszosc lata w szafie. Nie chodzi tutaj o niechec do zakladania krawata latem (bo chec jest, krawat moim zdaniem 'domyka' zestawienie), ale raczej o brak ogolnej akceptacji polaczenia koszula+krawat-marynarka (ewentualnie cardigan, kurtka lub cokolwiek, co jest warstwa wierzchnia). Czy na czas upalow mowicie krawatom 'papa', meczycie sie w marynarkach, czy ignorujecie wspomniana zasade 'jesli krawat to marynarka'?

Pozdrawiam,

dsc.

Ja mogę tylko powiedzieć, jak ja się noszę.

Gdy jest naprawdę gorąco, wymiękam i nie zakładam marynarki. Wiem, że to trochę pójście na łatwiznę, ale gdy na dworze jest 27 C, nawet lniana marynarka bez podszewki staje się nieznośnie gruba (próbowałem i taką). Zazwyczaj w lato preferuje len, w zestawieniu lniane spodnie + lniana koszula. Spodnie zawszę noszę długie. Wbrew pozorom, jeśli są dość luźne i lniane właśnie, to lepiej sprawdzają się w upały niż krótkie, chroniąc przed słońcem. Len poza tym jest cudownie przewiewny.

Bawełniane spodnie i koszule są ok, choć bawełna zazwyczaj ma ciaśniejszy splot (bo luźno tkana strasznie się niszczy) i gorzej przepuszcza powietrze. Zauważyłem to, przychodząc kilka razy spocony w wydawałoby się bardzo cienkich bawełnianych spodniach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście bardziej preferuje latem cienkie, wełniane spodnie od lnu, jakoś tak wydaje mi się chłodniej w nich ;) Jedyny minus takich spodni, że bardzo szybko się zużywają

Za to nie rozumiem kompletnie ubierania bawełny na lato - dla mnie jest to typowo zimowy materiał, chyba, że nie jestem świadom istnienia jakiegoś specjalnego jej rodzaju, przeznaczonego na upalne dni. Chociaż tutaj węszę po prostu znów wpływ bloga macaroniego ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja gdzieś przeczytałem, że najlepszym rozwiązaniem na lato jest wełna tropikalna (tzw. tropik z tego co wiem). Ktoś miał jakieś doświadczenia z tą tkaniną?

Pozdrawiam, Dr

Chyba Vislav coś o niej pisał. Sam bym się z chęcią z czymś takim zapoznał. Na zdrowy rozum, wielbłądy są pokryte gęstym futrem, a żyją na pustyni :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Vislav

Witam

Ja gdzieś przeczytałem, że najlepszym rozwiązaniem na lato jest wełna tropikalna (tzw. tropik z tego co wiem). Ktoś miał jakieś doświadczenia z tą tkaniną?

Pozdrawiam, Dr

Ja osobiście bardziej preferuje latem cienkie, wełniane spodnie od lnu, jakoś tak wydaje mi się chłodniej w nich ;) Jedyny minus takich spodni, że bardzo szybko się zużywają

Za to nie rozumiem kompletnie ubierania bawełny na lato - dla mnie jest to typowo zimowy materiał, chyba, że nie jestem świadom istnienia jakiegoś specjalnego jej rodzaju, przeznaczonego na upalne dni. Chociaż tutaj węszę po prostu znów wpływ bloga macaroniego ;)

potwierdzam, według moich doświadczeń najlepszą tkaniną na lato jest wełniany tropik:

tkanina wełniana z przędzy czesankowej, o dużym skręcie, wytwarzana w splocie płótna (odmiana fresko), lekka (masa powierzchniowa 190 g/m2), cienka, przewiewna, o znacznej odporności na mięcie. Stosowana jest na letnie ubrania i kostiumy.

Mam kilka par spodni i jedną marynarkę z tropiku - idealne na letnie upały. Przewyższają pod tym względem wszelkie inne ubiory.

W przypadku upału, spodnie z tropiku dają takie same odczucia, jak krótkie spodnie. Pozostaje odrębna kwestia butów i noszenia skarpetek, lub nie.

Przy użyciu nawet wersji letniej marynarki z częściową podszewką, sytuacja nieco się komplikuje. Chcąc nie chcąc, mamy ubranie na cebulkę, czyli 3-4 warstwy. Niekoniecznie wierzchnia tkanina jest decydująca o odczuwalnym komforcie termicznym.

W przypadku klasycznej marynarki mamy:

[*:11hifarj] podkoszulek lub T-shirt (zdarza się u niektórych),

[*:11hifarj] koszulę, zazwyczaj "garniturowe" są nieprzewiewne,

[*:11hifarj] podszewkę marynarki, bywa nieuświadomionym jednak decydującym czynnikiem. Nawet w wersji letniej marynarki z niepełną podszewką, mamy ją w całości w rękawach (niektóre sztuczne tkaniny podszewek można porównać do worka foliowego),

[*:11hifarj] wypełnienie, m.in klejonka z fliseliny,

[*:11hifarj] tkaninę wierzchnią. M.in. tkanina typu drelich lub denim, generalnie w splocie skośnym jest wyjątkowo nieprzewiewna.A by zafundować sobie prywatną saunę wystarczy, jak tylko jedna z tych warstw będzie nieprzewiewna. Szczególnie, gdy preferujemy modny i dopasowany "look".

Również krawat może być właściwym i eleganckim dodatkiem, lub okowami. Wszystko zależy od tkaniny koszuli. Znowu w przypadku dopasowanej i nieprzewiewnej koszuli "garniturowej", właściwie założony utrudni wymianę powietrza jedyną możliwą drogą. Stąd ulga przy poluźnieniu, zdjęciu i rozpięciu kołnierzyka.

Przy użyciu koszuli z przewiewnej tkaniny, lekki krawat pozostanie niekrępującą ozdobą (np.jak ten cieniutki jedwabno-bawełniany w paski skrytykowany w jednej z moich stylizacji w CMDNS :P )

Nawiasem mówiąc, czytując to forum widzę bardzo silne ukierunkowanie na stronę techniczno-formalną zestawów.

Głównie to długość spodni, mankietów, pozycjonowanie guzików i idealnie dobrany rozmiar.

Rodzaje użytych tkanin, faktura, kolorystyka, styl w zależności od kontekstu - pozostaje w tyle, lub tle.

Wyglądamy dobrze tylko wtedy, gdy czujemy się dobrze czego wszystkim życzę.

pozdr.Vslv

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy kolor może mieć znaczenie np. lniana biała/beżowa marynarka vs. granatowa marynarka z tropiku (pozostałe rzeczy identyczne)?

Wyglądamy dobrze tylko wtedy, gdy czujemy się dobrze

Dodałbym jedynie "od czubka głowy aż po końce palców" bo i buty mogą nam jesień średniowiecza urządzić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Vislav

Czy kolor może mieć znaczenie np. lniana biała/beżowa marynarka vs. granatowa marynarka z tropiku (pozostałe rzeczy identyczne)?

Wyglądamy dobrze tylko wtedy, gdy czujemy się dobrze

Dodałbym jedynie "od czubka głowy aż po końce palców" bo i buty mogą nam jesień średniowiecza urządzić.

Na naszym obszarze kulturowym gorąc i lato kojarzy się nam z jasnymi kolorami. W innych obszarach różnie. Dla przykładu Bałkany, lub Beduini.

Przy lnianej lub bawełnianej marynarce, poza splotem tkaniny trzeba koniecznie sprawdzić przewiewność podszewki. Przy znacznej części tego rodzaju marynarek, szczególnie tańszych to jest pięta achillesowa komfortu termicznego.

Najprostsza metoda to przyłożyć usta do tkaniny i wciągnąć powietrze. Przy odczuwalnych oporach, źle to wróży na letnie upały. Najlepiej eksperymenty robić w przymierzalni. Zabawny to widok, gdy facet całuje marynarkę.

Buty zasygnalizowałem w swojej wypowiedzi. To też obszerny temat.

pozdr.Vslv

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiscie gotuje sie przy temperaturach powyzej 25*C i to niezaleznie od tego, co mam na sobie, na ogol t-shirt+10min szybszy marsz owocuja zlaniem potem. Marynarka odpada, niezaleznie z czego jest zrobiona, koszula jeszcze ujdzie, pod warunkiem, ze jest przewiewna. Krawat? opcjonalnie np. przy zachmurzonym niebie, ale w takim wypadku dorzucenie wierzchniego okrycia (co jest wskazane) odpada. Przykladowo, takie zestawienie rozpatrywalem na cieplejsze dni, ale jestem pewien, ze w upale zakonczy sie to zgonem, tudziez zerwaniem koszuli i krawata w akcie desperacji:

Dołączona grafika

Jak to sie ma odnosnie zasad klasycznej elegancji? pewnie nijak, wiekszosc moze powie 'daruj sobie krawat', ale cholernie lubie ten dodatek.

Pozdrawiam,

dsc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, polecam odpowiedni podkoszulek na lato - zadziwiające, ale pomimo dodatkowej warstwy ubrania, zapewnia lepszy komfort i powoduje, że mniej się pocimy.

Do tego przewiewne spodnie ( bawełna odpada od razu ), w końcu podczas chodu to mięśnie na udach produkują najwięcej ciepła. Oraz unikanie słońca przez skórę, marynarka, lub chociażby koszula z długim rękawem skutecznie chroni przed przegrzaniem.

Organizm to mechanizm samoregulujący swój poziom ciepła - jeżeli utrzymujemy nawet lekko podwyższony, ale stały poziom ciepła w torsie, to wtedy mniej się pocimy, bo organizm nie musi reagować na nagłe skoki temperatury. Wiatr, wynikający z ruchu, to bardzo fajna sprawa w lato, jednak, w przypadku krótkich spodni, samego t-shirta powoduje nadmierne ochłodzenie się organizmu i w przypadku zatrzymania się ( i tym samym zaniku czynnika chłodzącego ) - nagłe uderzenie ciepła i reakcję obronną w postaci potu.

Jeżeli powyższe nie pomaga to pozostaje zmienić dietę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na naszym obszarze kulturowym gorąc i lato kojarzy się nam z jasnymi kolorami. W innych obszarach różnie. Dla przykładu Bałkany, lub Beduini.

Mój kolega pewną metodą na upał nazwyał gruzińską: kożuch i drzemka w cieniu jabłonki :)

Przy lnianej lub bawełnianej marynarce, poza splotem tkaniny trzeba koniecznie sprawdzić przewiewność podszewki. Przy znacznej części tego rodzaju marynarek, szczególnie tańszych to jest pięta achillesowa komfortu termicznego.Najprostsza metoda to przyłożyć usta do tkaniny i wciągnąć powietrze. Przy odczuwalnych oporach, źle to wróży na letnie upały. Najlepiej eksperymenty robić w przymierzalni. Zabawny to widok, gdy facet całuje marynarkę.

Moje pytanie wynikało jedynie z dawno nabytej i częściowo zapomnianej wiedzy na lekcjach fizyki/geografii w szkole podstawowej/liceum. I dotyczyło porównania jedynie wierzchniej warstwy. Pozostałe takie same: podszewka, koszula etc czyli jakby powiedzieli ekonomiści ceteris paribus.

Buty zasygnalizowałem w swojej wypowiedzi. To też obszerny temat.

Patent kolegi gccg na upały bardzo mi się podoba: viewtopic.php?f=1&t=619&p=12384p12384
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Vislav

Ja osobiscie gotuje sie przy temperaturach powyzej 25*C i to niezaleznie od tego, co mam na sobie, na ogol t-shirt+10min szybszy marsz owocuja zlaniem potem. Marynarka odpada, niezaleznie z czego jest zrobiona, koszula jeszcze ujdzie, pod warunkiem, ze jest przewiewna. Krawat? opcjonalnie np. przy zachmurzonym niebie, ale w takim wypadku dorzucenie wierzchniego okrycia (co jest wskazane) odpada. Przykladowo, takie zestawienie rozpatrywalem na cieplejsze dni, ale jestem pewien, ze w upale zakonczy sie to zgonem, tudziez zerwaniem koszuli i krawata w akcie desperacji:

Dołączona grafika

Jak to sie ma odnosnie zasad klasycznej elegancji? pewnie nijak, wiekszosc moze powie 'daruj sobie krawat', ale cholernie lubie ten dodatek.

Pozdrawiam,

dsc.

No właśnie.

T-shirt - zazwyczaj ze względu na gęsty splot nie jest przewiewny. Chłodzenie działa na zasadzie mokrego kompresu.

Odparowywana woda z tkaniny obniża temperaturę. Czyli najpierw musi zwilgotnieć, a pojemność ma dużą.

Przy przewiewnej tkaninie, pot odparowywany jest ze skóry. Tkanina wchłania zresztą mało wody (opis tropiku). To działa natychmiast.

Podany przykład. Pomijając na początek aspekt męskiej elegancji. Spodnie wyglądają na tkaninę drelichową, o bardzo gęstym splocie. Koszula z garniturowych, również dokładnie z minusów mojego opisu - przynajmniej na tej fotce tak wygląda. Do tego dość dopasowany krój - przypadek kliniczny :lol:

Nie wiem, czy miałeś okazję nosić letnią marynarkę z tropiku - wykluczając a priori wszystkie?

Jednak zacznij od przewiewnych spodni i koszuli. Lekkiego fulara lub szaliczka nie polecam, znając powszechne fobie w tym zakresie. Jak to wypali, później możesz dołożyć krawat, a z czasem odpowiednią marynarkę.

Zapomniałem dodać, że czasem lekkie spodnie mają wewnątrz nieodpowiednią podszewkę z długością do kolan, też całkowicie blokującą przewiewność. Zdarzyły mi się kiedyś białe lniane spodnie z taką podszewką - latem, jednym słowem: tragedia.

pozdr.Vslv

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Vislav

Na naszym obszarze kulturowym gorąc i lato kojarzy się nam z jasnymi kolorami. W innych obszarach różnie. Dla przykładu Bałkany, lub Beduini.

Mój kolega pewną metodą na upał nazwyał gruzińską: kożuch i drzemka w cieniu jabłonki :)

[...]

Buty zasygnalizowałem w swojej wypowiedzi. To też obszerny temat.

Patent kolegi gccg na upały bardzo mi się podoba: http://forum.bespoke.pl/viewtopic.php?f ... 84p12384

Chodziło mi o powszechne używanie czarnego koloru :shock:

Wszelkie "sportowe" buty z różnymi miękkimi wypełnieniami uważam za niezbyt właściwe.

Według mnie optymalne są buty z cienkiej, naturalnej nielakierowanej skóry. Raczej luźniejsze, niż obcisłe, dopasowane.

Najlepiej bez tektury w przedniej części podkładki.

Bez względu na modę i ogólne poglądy stale używam skarpet, natomiast żadnych sandałów nie posiadam.

pozdr.Vslv

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Vislav za pouczające posty, na pewno wypróbuję kilka przedstawionych tutaj sposobów i porad. Ja mam to szczęście, że w lecie kiedy temperatura na zewnątrz nie przekracza 30 stopni Celsjusza, mogę spokojnie nosić lniane i bawełniane marynarki bez podszewki i się nie pocę. Zawsze jednak rezygnuję z t-shirtu pod koszulą. Kiedy jest cieplej zostaję przy koszuli z krótkim rękawem lub polo. Pojawiały się tutaj głosy, że pełny rękaw lepiej zabezpiecza przed gorącem i pozwala na utrzymanie/ustabilizowanie temperatury ciała. Ja w każdym razie nie zaobserwowałem takich prawidłowości. Podobnie z krótkimi i długimi spodenkami. Myślę, że wszystko zależy od tego z jakiego materiału są wykonane. Trzeba uważać na wszelkie rodzaje twill'u, bo na własnej skórze odczułem skutki wyboru nawet cienkiej warstwy tego materiału na sezon letni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ciekawy wątek. Vislav, czy mógłbyś jeszcze trochę skrobnąć o butach? Z racji, że jeden obraz wart jest więcej niż tysiąc słów, może byłbyś w stanie wkleić jakieś zdjęcia? Właśnie poszukuję czegoś na lato.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Vislav

Bardzo ciekawy wątek. Vislav, czy mógłbyś jeszcze trochę skrobnąć o butach? Z racji, że jeden obraz wart jest więcej niż tysiąc słów, może byłbyś w stanie wkleić jakieś zdjęcia? Właśnie poszukuję czegoś na lato.

Hmm... z tym to największy problem. Wiem co potrzebuję, ale jeszcze nie znalazłem i w zakresie "męskiej elegancji" nie mam co pokazać.

Generalnie sama skóra w kontakcie ze skórą - nawet, gdy poprzez skarpetki. Raczej miękka i dobrze wyprawiona.

Zero tektury, oraz gąbek i innych wynalazków, jak to jest w sportowych butach.

Wsuwki, czy sznurowane - najlepiej posiadać jedne i drugie. Niezbyt ciasne i dopasowane, oczywiście raczej nie powinny klapać :lol:

Jak na razie mam jedna parę mokasynów w przybliżeniu spełniających te wymogi. Niestety nadają się wyłącznie do mało formalnych zastosowań.

Dołączona grafika mokasyny Dingo

Mam jeszcze czarne "wsuwki" trochę bardziej formalne na cienkiej skórzanej podeszwie. Niestety wbrew szumnej nazwie Savile Row - w lewym odkleiła się podeszwa. Być może jeszcze dzisiaj przykleję, wtedy pokażę jutro.

pozdr.Vslv

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Vislav

Dzięki Vislav za pouczające posty, na pewno wypróbuję kilka przedstawionych tutaj sposobów i porad. Ja mam to szczęście, że w lecie kiedy temperatura na zewnątrz nie przekracza 30 stopni Celsjusza, mogę spokojnie nosić lniane i bawełniane marynarki bez podszewki i się nie pocę. Zawsze jednak rezygnuję z t-shirtu pod koszulą. Kiedy jest cieplej zostaję przy koszuli z krótkim rękawem lub polo. Pojawiały się tutaj głosy, że pełny rękaw lepiej zabezpiecza przed gorącem i pozwala na utrzymanie/ustabilizowanie temperatury ciała. Ja w każdym razie nie zaobserwowałem takich prawidłowości. Podobnie z krótkimi i długimi spodenkami. Myślę, że wszystko zależy od tego z jakiego materiału są wykonane. Trzeba uważać na wszelkie rodzaje twill'u, bo na własnej skórze odczułem skutki wyboru nawet cienkiej warstwy tego materiału na sezon letni.

zgadzam się w pełni
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.