mr.vintage Napisano 20 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 20 Grudzień 2011 Ale za to pozwala na weryfikację nocnej ścieżki błądzenia losowego: "to tam też trafiłem?" Albo "Nie sądziłem, że w tam mogą miec terminal płatniczy" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kobe Napisano 20 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 20 Grudzień 2011 Płacenie gotówką "archetypem męskości"? Po to są różne formy płatności (również terminale do kart zbliżeniowych przy drobnych płatnościach), by z nich korzystać wedle własnego uznania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pirat Napisano 20 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 20 Grudzień 2011 Ja bym powiedział że płacenie gotówką jest, jak np. nakładane kieszenie, angielki etc. tj. nieformalne, zaś kartą jest bardziej formalne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
eye_lip Napisano 20 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 20 Grudzień 2011 Nie nie. Płacenie gotówką jest nieformalne. Formalne jest wysłanie karocy z kilkoma osobnikami w perukach i skrzynią dukatow. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
proceleusmatyk Napisano 20 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 20 Grudzień 2011 Dżizas, co za przerost formy nad treścią! Darujcie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pan Janusz Napisano 20 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 20 Grudzień 2011 I tak w ostatecznym rozrachunku, najbardziej elegancką formą płatności jest wystawianie czeków, najlepiej wzorem szlachty 20 wieku - bez pokrycia Bądź też skinięcie na asystenta aby uregulował nasze należności. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mbs Napisano 20 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 20 Grudzień 2011 Płacenie kartą przeciąga zawsze czas stania w kolejce innym osobom. A jak jakiś koleś płaci kartą przykładowe 18 zł, to już w myślach go smaruję jedynymi, słusznymi komplementami. He he. Nośmy gotówkę i płaćmy gotówką E tam, teraz większośc teminali daje akceptację w 5-10 sekund, więc w wielu przypadkach nawet szybciej od wydawania gotówki przez kasjerkę. Pomijam już teksty typu "Nie ma pan drobniej? No przecież nie ma jak wydac.", "Jakbym miał, to bym dał". Ja płacę kartą nawet transakcje na 8-10 zł. Dodam jeszcze, że mój bank zwraca 1,5% wydatków opłaconych kartą. Są jeszcze karty zbliżeniowe lub zbliżaki, płatność nimi jest dużo szybsza niż gotówką. Najmniej to płaciłem dopłatę za basen - 1,25 zł. Gotówka - archetyp męskości? buehehe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stormont Napisano 20 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 20 Grudzień 2011 Ja uważam, że w dzisiejszych czasach, kiedy można spokojnie używać karty płatniczej, noszenie grubego pliku banknotów to wieśniactwo, chyba że się jest nowojorskim gangsterem, który nie ma konta w banku. ; ) Dla mnie używanie słowa "wieśniactwo" jest przejawem bytności w najbardziej depresyjnych nizinach intelektualnych. Nie no, czasem widziałem w sklepie gościa, któremu słoma z butów wystawała, a za chwilę podchodził do kasy, ostentacyjnie wyciągał plik banknotów związany recepturką i odliczał należność licząc po cichu. Stąd ta opinia, nie mówię, że wszyscy noszący pliki gotówki to właśnie tacy nuworysze. Mój ojciec owijał banknoty recepturką, bo nie miał ani ochoty ani głowy zajmować się takimi detalami jak srebrne klipsy do banknotów. Nie miał i nie ma problemów ani z poziomem intelektualnym, ani z wychowaniem, ani z gotówką. No, ale nie szył sobie garniturów bespoke, bo nie miał na to czasu. Pracował.. Czy przypadkiem tej osobie nie zdechł niedawno kot? ; ) Litości, ten JK, z którego się (jak mniemam) tu śmiejesz, stoi na wielokrotnie wyższym poziomie intelektualnym od Ciebie (a wnioskuję to tylko po tych kilku postach, więcej nie potrzebuję i nie chcę). Niezależnie od sympatii politycznych, których wobec JK nie przejawiam. Nie ma niczego złego w płaceniu gotówką. Dodatkowo, ma się poczucie pewnej wolności - nikt nie śledzi naszych kroków. Tak, mnie też drażnią panowie płacący za bułkę kartą kredytową, przez których czekam w kolejce długiej jak stąd do Singapuru. Nie pytałbym też o przejaw elegancji co do każdego elementu garderoby i możliwego gadżetu, bo to trochę zbyt demaskujące. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mbs Napisano 20 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 20 Grudzień 2011 Ubawiłem się ; ) EDIT: Ktoś tu traktuje życie zbyt poważnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
roland Napisano 20 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 20 Grudzień 2011 Mój ojciec owijał banknoty recepturką, bo nie miał ani ochoty ani głowy zajmować się takimi detalami jak srebrne klipsy do banknotów. Nie miał i nie ma problemów ani z poziomem intelektualnym, ani z wychowaniem, ani z gotówką. No, ale nie szył sobie garniturów bespoke, bo nie miał na to czasu. Pracował.. Oh napłynęły mi wspaniałe wspomnienia z dzieciństwa. W jaki sposób je owijał recepturką, po kantorowemu [na pół i recepturka], po cinkciarsku [technika trudniejsza, banknoty składamy na pół i następnie jeden brzeg odwijamy w górę, drugi w dół, tworząc tym samym dziwne złożenie na 4] czy może po gangstersku? [rulonik i recepturką] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pszemau Napisano 20 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 20 Grudzień 2011 po cinkciarsku [technika trudniejsza, banknoty składamy na pół i następnie jeden brzeg odwijamy w górę, drugi w dół, tworząc tym samym dziwne złożenie na 4] Na tym forum nazywamy to four-fold, a nie żadne Wieśniackie "złożenie na 4". Ewentualnie four-in-hand. Ceelbe ++ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Brzydalllo Napisano 20 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 20 Grudzień 2011 Wolnoć Tomku w swoim domku, jak ktoś chce płacić kartą za jeden bochenek chleba jego sprawa, mnie to nie denerwuje. Jak ktoś chce nosić gruby plik 100 lub 200 złotówek też nie widzę w tym nic złego. I tak są najlepsi homo sapiens sapiens którzy poprzez grubość portfela chcą zakomunikować wszystkim dookoła swoje "bogactwo". Ledwo domykający się, do tego widocznych z pięć kart kredytowych, co tam że na wszystkich limit prawie skończony, ważne żeby ludzie w sklepie patrzyli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arkadyjczyk Napisano 20 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 20 Grudzień 2011 Opowieść o gościu z reklamówką w banku przypomniała mi czasy gdy byłem piękny i młody (teraz mi tylko i zostało ) i rozmieniłem cała kase druzyny harcerskiej, która się opiekowałem na papierowe 10 złotówki (czasy przed denominacją), popakowałem je w pliki po 100 sztuk, owinąłem w banderole z papieru i przyniosłem na zebranie rady drużyny w czarnym neseserze. gdyby wtedy istniało to forum, założyłbym jeszcze dwurzędówkę w prążki i buty corespondent Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mbs Napisano 20 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 20 Grudzień 2011 Niedawno na zawodach dostałem dla sędziów pieniądze. Każdy miał dostać po 82 zł, a ja dostałem kilka banknotów stuzłotowych, bo oczywiście trzeba było przed samymi zawodami wypłacić z bankomatu, zamiast iść do banku i poprosić o konkretne nominały. Łatwiej byłoby jakby każdy podał numer konta i po każdych zawodach miałby przelewaną dietę według ewidencji, zwłaszcza, że dokonanie przelewu internetowego zajmuje 30 sekund. Ale nie, musieliśmy w szatni kombinować z wydawaniem, dzieleniem, dokładaniem, oddawaniem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
damiance Napisano 20 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 20 Grudzień 2011 jakoś nisko ci sędziowie się wycenili ... wygraliście chociaż Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek Napisano 20 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 20 Grudzień 2011 W Polsce trzeba mieć i kartę, i gotówkę. Z jednej strony, np. w Wittchen jest rabat 10% przy płatności kartą kredytową wybranych banków. Z drugiej strony, w wielu sklepach przy płatności kartą jest doliczana dodatkowa opłata, albo na odwrót przy płatności gotówką można mieć rabat. Na pewno eleganckie jest dawanie napiwków i wtedy w grę wchodzi tylko gotówka, a tak poza tym - cóż to za różnica dla elegancji? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mbs Napisano 20 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 20 Grudzień 2011 jakoś nisko ci sędziowie się wycenili ... wygraliście chociaż Cóż, zgodnie z przepisami możemy dostawać 100 zł brutto za dzień zawodów. ; ) EDIT: teraz zrozumiałem ; ) nie, nie, my sędziujemy pływanie, nie piłkę nożną ; ) Dlaczego napiwek wchodzi w grę tylko przy płatności gotówką? Ja czasem daję, gdy płacę kartą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pan Janusz Napisano 20 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 20 Grudzień 2011 Chodzi o to, że ciężko dać napiwek kartą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mbs Napisano 20 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 20 Grudzień 2011 No ale można rzucić piątaka do koszyczka. Zresztą nigdzie nie napisałem, że płacenie gotówką jest w ogóle be. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
R0bert Napisano 20 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 20 Grudzień 2011 Chodzi o to, że ciężko dać napiwek kartą To zależy jakie zasady obowiązuja w danej restauracji. W niektórych miejsach napiwek jest odrazu wliczony w rachunek, albo można go dodać do rachunku przy płatnosci karta - wtedy czesto napiwki sa zbiorowo dzielone pomiędzy kelnerów. Natomiast, w niektórych miejsach napiwków się nie daje do zbiorowej puli i wtedy ciezko jest dać napiwek przy płatnosci kartą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zaki Napisano 20 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 20 Grudzień 2011 Znam takie miejsca, gdzie właściciel inkasował do własnej kieszeni takie właśnie napiwki ściągane z karty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.