Skocz do zawartości

Piwa dla dżentelmena


Fingor

Rekomendowane odpowiedzi

Są to ogólnie piwa raczej niskiej mocy. Ja lubię ales, ale to kwestia gustu. Abbot fajny, lekki; Bishop's Finger mocniejszy, smakowo mniej przypadł mi do gustu. Piwa dość wysoko oceniane w rankingach. Pozostałych nie próbowałem, poza Guinnessem oczywiście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do piw leżakowanych w beczkach - były popularne w tym roku na festiwalach piw rzemieślniczych. Także w multitapach w większych miastach pojawiły się jakiś czas temu polskie piwa w wersji "barrel aged".

Polecam też piwa uwarzone z wykorzystaniem słodu wędzonego torfem, ot choćby Viking Pils z browaru Setka, Smoky Joe z AleBrowaru czy Mr Hard's Rocks Peated z mojej ulubionej Pracowni Piwa. Jeśli ktoś lubi torfową whisky, powinien być zadowolony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Guinessa, który jest wyżej - mam wrażenie, że to piwo w ostatnich latach niesamowicie się zepsuło. Jest bardzo bezsmakowe. Na pewno prawdziwym gentelmenów bym nie polecał.

Z tego zestawu niżej bardzo szanuję piwa z AleBrowaru i Doctor Brew oraz Radugi. Browar Kormoran również warty polecania. Prokreacji nie znam, a Miłosław kojarzył mi się z przeciętnym pilsem, ale APA w ich wykonaniu? Może być ciekawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Guinness dla stoutów jest niczym Heineken dla lagerów... nic nadzwyczajnego, wyprane ze smaków, złozoności. Ot takie wodniste by smak nie przeszkadzał w piciu. Jeśli ktoś chce dobrego stoutu sie napić proponuję chociażby O'Hara irish stout, dzięki współpracy z naszą rodzimą Pintą , są dostępni w Polsce. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Dnia ‎2016‎-‎08‎-‎19 o 15:07, andrewas napisał:

Co do Guinessa, który jest wyżej - mam wrażenie, że to piwo w ostatnich latach niesamowicie się zepsuło. Jest bardzo bezsmakowe. Na pewno prawdziwym gentelmenów bym nie polecał.

Z tego zestawu niżej bardzo szanuję piwa z AleBrowaru i Doctor Brew oraz Radugi. Browar Kormoran również warty polecania. Prokreacji nie znam, a Miłosław kojarzył mi się z przeciętnym pilsem, ale APA w ich wykonaniu? Może być ciekawie.

Z Miłosława polecam blonde ale. Fajne piwko na lato. Mogłoby tylko mieć ten 1-2% alkoholu mniej, bo po kilku lekko szumi w głowie ;) Tylko nie ma się co nastawiać na belgijskie klimaty - to nie ta liga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od kiedy mam żabkę pod nosem Miłosław jest stałym gościem, jeśli akurat nie wybieram się do sklepu z piwem. Czy to pils, czy wit, blonde ale, apa - da się to pić bez obrzydzenia, na plus.

Z ostatnich ciekawych degustacji - earl grey ipa z browaru Olimp - świetne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli ktoś jest albo planuje być akurat w Bydgoszczy to polecam wybrać się na Beergoszcz (https://pl-pl.facebook.com/beergoszcz/). Byłem na dwóch poprzednich edycjach i wyszło całkiem fajnie. W szczególności warto zapoznać sie z naszym stosunkowo młodym, lokalnym browarem Osowa Góra ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
  • 1 month later...

Wow jestem pod wrażeniem, że browar Milosław ma tu fanów. Co myślicie o fortunie czarnej?

A poza tematem Miłosławia - dawno temu spędziłem trochę czasu w UK, gdzie regularnie up eee...degustowałem ichniejsze ale. Czy da się w Polsce kupić jakiś odpowiednik?W miarę szeroko dostępny i godny polecenia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fortunę czarną i miodową piliśmy regularnie na studiach - najczęściej w oparach fajek wodnych w pubie Shisha na ul. Taczaka w Poznaniu. Wtedy (10 lat temu) nie było tak łatwo o piwa niekoncernowe i odkrycie że istnieje coś poza lagerami i ewentualnie porterem z Żywca było dla mnie niezłym szokiem, piękne czasy :) Próbowałem ostatnio odświeżyć dawne wrażenia, ale albo gust mi się zmienił, albo zmienili recepturę. Jedno jeszcze jakoś wchodzi, ale większa ilość zbytnio muli słodyczą. Swoją drogą polecam odwiedziny w Shishy - pub dalej działa, dalej się tam intensywnie "fajczy", a do tego mocno poszerzyli repertuar piwny. Zresztą ul. Taczaka to takie małe piwne eldorado, zlokalizowano przy niej chyba z 6 pubów serwujących różnego typu piwa. A Shishę polecam z jeszcze jednego względu - nadal serwują tam nasz kultowy z czasów studiów drin o wiele mówiącej nazwie "koniec drogi" - w skład którego wchodzi rum, tequila, gin i wódka z niewielkim dodatkiem sprite 8-)

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Miłosławia to ta edycja limitowana "Miłosław warzy śmiało" zapowiada się obiecująco - Sosnowe APA bardzo pijalne!

A to moje dzisiejsze zakupy. Nie przepadam za stoutem, ale ten podobno nie taki "stoutowy", mniej palony i dość jasny. 

15052045_1338904066144112_634503075_o.jpg

A teraz panowie bomba!

15060380_1338907032810482_959018887_o.jpg

 

Po ostatniej wpadce i przegapieniu zakupu portera z Kormorana z suską sechelońską, po zobaczeniu tego piwa wręcz porwałem go z półki :) Aż pani w sklepie spojrzała na mnie ze zdziwieniem i powiedziała, że przecież sam w sklepie jestem i nikt mi go nie zgarnie :D A potem się okazało, że to ostatnia butelka! Poczeka na okazję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 9.11.2016 o 21:38, White Haven napisał:

Fortunę czarną i miodową piliśmy regularnie na studiach - najczęściej w oparach fajek wodnych w pubie Shisha na ul. Taczaka w Poznaniu. Wtedy (10 lat temu) nie było tak łatwo o piwa niekoncernowe i odkrycie że istnieje coś poza lagerami i ewentualnie porterem z Żywca było dla mnie niezłym szokiem, piękne czasy :) Próbowałem ostatnio odświeżyć dawne wrażenia, ale albo gust mi się zmienił, albo zmienili recepturę.

Zmienili i to bardzo. Kiedyś to było moje ulubione piwo, ale parę lat temu zrobili z tego "ciemnego Redd'sa" i obecnie jest dla mnie absolutnie niepijalne. :-(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 weeks later...

Ciekawostka dla fanów "Fortuny" - Smoki po latach wróciły :-D Niestety edycja limitowana więc pewnie nie na stałe. 

Właśnie testuję czarnego i wydaje mi się, że coś majstrowali przy recepturze. Tak jakby słodszy niż kiedyś, ale ostatnio piłem je z 7 lat temu i może już pamięć nie ta. W każdym razie smakowo przypomina mi raczej "czarną fortunę", ale na szczęście tą starą, zanim przerobili ją na ten obecny niestrawny ulepek. W każdym razie w obecnym wydaniu bardzo polecam, zrobię jutro większy zapas 8-)

A w kolejce jeszcze czerwony "smoczek"...

 

 

20161215_211525.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.