Kurtki woskowane, olejaki - Barbour, Filson i inne.

[lubo69]

A tak na serio to widziałem ich model Twin Track, który ma pochyloną kieszonkę identycznie jak w A7 czy Gauge Barboura, którą opisywał [mention=183]Velahrn[/mention], czy to nie jest nadużywanie charakterystycznego elementu konkretnej marki ? Wiem, że był proces o wzór na tylnej kieszonce jeansów i Levi's wygrał mimo, że nie mieli patentu na swoje łuki.
No i cena tych PWVC...

Pochylona kieszonka nie jest patentem Barboura, a ponieważ ma rodowód militarny, to nawet bardziej pasuje do PWVC niż do country style.

[Żorż Ponimirski]

Nie pisałem, że jest patentem, ale jest jego znakiem rozpoznawczym od lat 30-tych XX wieku. Tak samo łuki na tyłku nie są patentem Levisa a podlegają ochronie. A rodowód z tego co wiem ma militarno/motocyklowy - bodajże łatwiejsze wyciąganie mapy podczas jazdy motocyklem. I nie jest umieszczana na kurtkach country style tylko na B.International, które z country style nie mają nic wspólnego.

Podsumowując: nie wiem czy chciałbym nosić kurtki firmy, która zapożycza znaki rozpoznawcze innej firmy z tej samej półki cenowej (i jakościowej?). Jeśli założymy, ze cena i styl sa bardzo podobne to jaka jest wartość dodana posiadania kurtki PWVC w takim razie ?

[lubo69]

Równie dobrze można napisać, że ma rodowód gimnazjalny, bo gimnazjaliście łatwiej wyciągnąć klucze jedną ręką (w drugiej ma telefon) Sales pitch i tyle. Tu trochę historii:
https://www.artofmanliness.com/2015/05/20/a-mans-pockets/
O PWVC trochę już było na forum. Każdy kupuje co chce. Forumowicze mają predylekcje do niszowych produktów (jeśli niszowość idzie w parze z jakością), a Barbour jest mocno ograny (i trochę jedzie na opinii). Potrafię wymienić kilku Forumowiczów, którzy byli wielkimi fanami, a teraz już nie są.
Ad meritum: 180 cm / 70 kg, Barbour Ashby M leży bardzo dobrze, Beaufort fatalnie (zbyt obszerny i za krótkie rękawy).

[Żorż Ponimirski]

25 minut temu, lubo69 napisał:

Równie dobrze można napisać, że ma rodowód gimnazjalny, bo gimnazjaliście łatwiej wyciągnąć klucze jedną ręką (w drugiej ma telefon)

Wiem, że wyjdę na gbura, ale trudno się dyskutuje na poziomie "gimnazjum".

 

Wracając do tematu: co sądzicie o kurtkach z serii Steve McQueen ? Czy nie są Waszym zdaniem "przelogowane" ? Podpis SMQ na lewym ramieniu, guziki z flagą USA, wewnątrz barwiona podszewka z SMQ, jakieś wszywki upamiętniające słynne rajdy, w których brał odział. No i jeszcze jeden problem - ultra wąskie rękawy. W rozmiar L ledwo wchodzę. Czy ktoś z forum ma kurtkę z serii SMQ i może się podzielić uwagami ?

[Tanatos70]

1 godzinę temu, Kamil1987 napisał:

Podsumowując: nie wiem czy chciałbym nosić kurtki firmy, która zapożycza znaki rozpoznawcze innej firmy z tej samej półki cenowej (i jakościowej?). Jeśli założymy, ze cena i styl sa bardzo podobne to jaka jest wartość dodana posiadania kurtki PWVC w takim razie ?

Belstaff też stosuje to rozwiązanie, a to firma trochę bardziej (moim zdaniem) motocyklowa niż Barbour w swojej odmianie Barbour International. I z wyższej półki cenowej i jakościowej .

Aha- żaden ze mnie motocyklista, ale mam Belstaffa i kilka Barbourów, więc jekieś tam zdanie mam

[Żorż Ponimirski]

Tutaj z kolei recenzja kurtki Barboura, w którą można wszyć elementy ochronne na łokcie i plecy. Nadal nie jest to 100% kurtka motocyklowa, ale połączenie stylu i walorów użytkowych.

@Tanatos70 Czy możesz w kilku zdaniach opisać zalety Belstaffa w porównaniu do Barboura o podobnym kroju ? I jaka jest różnica w cenie za podobny model ? Bardzo dobrze na Tobie wygląda ta kurtka !!

[Tanatos70]

27 minut temu, Kamil1987 napisał:

 

@Tanatos70 Czy możesz w kilku zdaniach opisać zalety Belstaffa w porównaniu do Barboura o podobnym kroju ? I jaka jest różnica w cenie za podobny model ? Bardzo dobrze na Tobie wygląda ta kurtka !!

To jest rasowa kurtka motocyklowa, którą da się zaadaptować dla cywila. Barbour to raczej kurtki cywilne stylizowane na motocyklowe co ma swoje plusy .

Tutaj coś więcej napisałem o swoich wrażeniach:

https://forum.butwbutonierce.pl/topic/1453-co-mam-dziś-casualowego-na-sobie/?do=findComment&comment=246162

Nie wiem, czy ten model jest jeszcze produkowany. Ja swój kupiłem pod wpływem jakiegoś filmu i .... D. Bekhama . Kosztowała ok. 600 funtów (o ile pamiętam).

EDIT: to był ten film:

Była nawet specjalna "filmowa" wersja Belstaffa, ale już niedostępna.

[R50]

8 godzin temu, metius napisał:

Czy ktoś miał do czynienia z kurtkami Private White VC i pokusiłby się o kilka słów na temat dopasowania, jakości wykonania etc.? Wiem, że jeden z Forumowiczów kupił model Twin Track, może więc mógłby coś skrobnąć.

Sama oferta PWVC wygląda zachęcająco, np. poniższy model mocno inspirowany Beaufort'em:

https://www.privatewhitevc.com/cottenham-wax-jacket-navy.html

 

 

Przyjacielu tym forumowiczem jestem ja. Mam model z linka w kolorze "olive", jestem bardzo zadowolony, użytkuję częstawo. Nie wydziela zapachu, nie brudzi. Niestety nie mam porównania z Barbourem, Private White jakoś taki bardziej "ekskluzywny", dodatkowo podpasował mi design kurtki, który w mojej ocenie jest nieco bardziej ascetyczny od klasycznego Barboura. Barbour trochę za bardzo zalatuje polowaniem na bażanty. Dodatkowo w przypadku PWVC miałem pewność, że wszystko jest legitne i w 99% british made (ten 1% to zamek RiRi).

Kupiłem ją za ok. 700 zł, ale pewnie i za RRP bym sie skusił. Tu są na promocji: https://croftonandhall.co.uk/collections/private-white-vc

Co do TwinTracka to go nie użytkuję i okazyjnie sprzedam, bo okazał się w moich barkach za bardzo wyslimowany nawet w rozmiarze XL. Cottenham Jacket w tym rozmiarze z kolei spokojnie wchodzi na marynarkę.

[metius]

32 minuty temu, R50 napisał:

Barbour trochę za bardzo zalatuje polowaniem na bażanty.

Przyjacielu @R50 tym hasłem sprawiłeś, że ten parszywy dla mnie dzień (właściwie z wszelkich możliwych powodów) nabrał co nieco koloru. Za to 100-krotne dzięki!

Na marginesie dodam, że zakup kurtki PWVC jak najbardziej rozważam, a Twój wpis tylko utwierdził mnie w tym przekonaniu.

[lck]

Z moich doświadczeń z Barbour - niestety trzeba mierzyć lub przygotować się na wymianę. Mam kilka kurtek - od M do XL a mam wrażenie, że każda jest podobnie dopasowana. Potwierdzam bardzo dobrą obsługę klienta w sklepie w Poznaniu (mają też sklep internetowy) - są bardzo pomocni w doborze rozmiaru i nie miałem kłopotów ze zwrotem.

[Żorż Ponimirski]

37 minut temu, R50 napisał:

Barbour trochę za bardzo zalatuje polowaniem na bażanty.

@metius gdybyś jednak rozważał kiedyś polowanie na bażanty to polecam tę kurtkę, żeby Cię nie odstrzelili przez przypadek

[metius]

3 minuty temu, Kamil1987 napisał:

@metius gdybyś jednak rozważał kiedyś polowanie na bażanty to polecam tę kurtkę, żeby Cię nie odstrzelili przez przypadek

@Kamil1987 przy obecnie panującym tzw. "prawie" łowieckim zwykły spacer po lesie, czy łące może mnie pozbawić 4 liter

W świetle prawa oczywiście.

[Velahrn]

 Było sporo o Barbourach, ale chyba nic o Filsonie?

Czy ktoś z forum ma kurtkę tej firmy? W Polsce jest to marka w zasadzie nieznana (jest tylko chyba jeden sklep w Warszawie, który ma jeden model), w Europie baardzo ciężko dostępna (właściwie tylko w wyspecjalizowanych sklepach dla vintage/denim/workwear freaków), w USA chyba (?) kultowa.

Jako jedna z nielicznych firm nadal produkują swoje ciuchy nadal w Ameryce i opierają się przeniesieniu produkcji do Chin. Z jednej strony to dobrze. Widzieliśmy przecież spektakularny upadek jakości związany z przeniesieniem produkcji do Azji co najmniej kilku firm (Huntery, Sorele). Z drugiej strony, filsony swoje kosztują i, niestety, stały się modne, gdy modny był styl "na drwala", co spowodowało wzrost cen o kilkadziesiąt %. Drwali jakoś poznikali (chyba poumierali z powodu odmrożeń kostek), ale ceny pozostały na poziomie 400 dolców za kurtkę.

Czy ktoś z forum ma kurtkę tej firmy? Ja mierzyłem double mackinaw cruiser w rozmiarze "S" - myślałem, że się po prostu utopię, taki był gigantyczny. Natomiast jakość wykonania była bez zarzutu, ale jak mówię - kurtkę tylko mierzyłem, nie użytkowałem jej.

[eye_lip]

Ja mam Filsona, wrzucalem na forum. Świetna woskowana bawełna, jakość wykonania bdb. Ostatnio też zakupiłem do kompletu czapkę z daszkiem z tego samego materiału, będzie na łódkę i na wakacje.

[maciato]

Czy Barbour ma problemy z powtarzalnością? Oglądałem wczoraj kilka modeli w sklepie w Poznaniu i model który najbardziej mnie interesował: Beaufort, miał w jednym kolorze (oliwkowym) przynajmniej dwa odcienie!? Nie sprawdzałem indeksu na kurtkach ale miałem też wrażenie, że kurtki też są jakby inaczej wykończone (chodzi o wosk). Czy to możliwe, że jeden model ma różne wykończenia?

[lubo69]

A nie chodziło o podobne kolory sage i olive? Wykończenia są dwa, Sylkoil i Thornproof; jest o tym w wątku.

[spiryt]

czasem tez starsze "zleżałe" wpadają winny odcień, wosk mimo nieużywania jakby " wyparowywał"

[maciato]

Sprawdzę następnym razem ale wydawało mi się, że sprzedawczyni określiła obydwa kolory jednakowo. Czy jeden model, w tym wypadku chodzi o Beaufort jest dostępny w obydwu wykończeniach?

[lubo69]

Nie mam orientacji w aktualnej ofercie Barbour, ale był dostępny w obu wykończeniach.

[spiryt]

tak jest dostępny w obydwu wykończeniach

[maciato]

Dziękuję.

[spiryt]

w ramach aktualnej oferty w sklepach czasem pojawiają się dosyć leciwe modele

[Jędrula]

W dniu 20.02.2018 o 14:58, Kamil1987 napisał:

Wiem, że wyjdę na gbura, ale trudno się dyskutuje na poziomie "gimnazjum".

 

Wracając do tematu: co sądzicie o kurtkach z serii Steve McQueen ? Czy nie są Waszym zdaniem "przelogowane" ? Podpis SMQ na lewym ramieniu, guziki z flagą USA, wewnątrz barwiona podszewka z SMQ, jakieś wszywki upamiętniające słynne rajdy, w których brał odział. No i jeszcze jeden problem - ultra wąskie rękawy. W rozmiar L ledwo wchodzę. Czy ktoś z forum ma kurtkę z serii SMQ i może się podzielić uwagami ?

Mam International z serii McQueen. Nie miałem innych Barbour'ów więc nie mogę porównać. Natomiast jeżeli chodzi o elementy, o których wspomniałeś to nie uważam by były one nachalne i rzucały się w oczy. Wewnętrzna kieszeń ma u mnie wizerunek aktora (na podlinkowanym przez Ciebie zdjęciu jest to o wiele bardziej widoczne). Z kolei z zewnątrz są jakieś wyszycia SMQ ale właściwie w kolorze samej kurtki i nie jest to specjalnie widoczne, podejrzewam, że z daleka w ogóle tego nie widać. Myślę, że najbardziej może rzucać się w oczy guzik z amerykańska flagą.

[mr.vintage]

3 godziny temu, eye_lip napisał:

Ja mam Filsona, wrzucalem na forum. Świetna woskowana bawełna, jakość wykonania bdb. Ostatnio też zakupiłem do kompletu czapkę z daszkiem z tego samego materiału, będzie na łódkę i na wakacje.

Widziałem jakiś czas temu ten sam model który kupiłeś przeceniony na 120 zł, ale nawet tak niska cena nie przekonała mnie do zakupu. Jak ją przymierzyłem, to czułem się jak w metalowej zbroi. Czegoś tak sztywnego jeszcze nigdy nie mierzyłem. Czy z czasem twój egzemplarz stracił sztywność?

[eye_lip]

Widziałem jakiś czas temu ten sam model który kupiłeś przeceniony na 120 zł, ale nawet tak niska cena nie przekonała mnie do zakupu. Jak ją przymierzyłem, to czułem się jak w metalowej zbroi. Czegoś tak sztywnego jeszcze nigdy nie mierzyłem. Czy z czasem twój egzemplarz stracił sztywność?

No to cena jak za darmo. Kurtka jest nadal jak lekka zbroja (fakt że dopiero kilkanaście razy ją nosiłem), taka specyfika - mi się to podoba, w końcu zakładam ją kiedy mam na to ochotę.