Skocz do zawartości

Odświeżanie, sterylizacja, dezynfekcja obuwia


damiance

Rekomendowane odpowiedzi

Ja nie twierdzę, że formalina jest toksyczna. Ja tylko pytam, czy ktoś może udowodnić, że nie jest (osobiście ucieszyłbym się z takiej wiadomości). Dlaczego pytam? Bo każdy student już na 1. roku chemii dowiaduje się, że nie należy połykać, dotykać gołą ręką ani wdychać żadnych substancji w laboratorium (dlatego też w każdym labie są wyciągi).

Specjalnie dla Ciebie przeszukałem PubMeda oraz Cochrane Library i znalazłem pracę naukową o formalinie w dezynfekcji butów.

http://www.biomedsearch.com/nih/disinfection-shoes-with-formalin-still/8014053.html

Znalazłem też tłumaczenie zdaje się abstraktu tej pracy na polski przez lekarza dermatologa:

"H.J. Tietz: Czy współcześnie aktualna jest dezynfekcja obuwia formaliną? „Hautarzt" 1994, 45: 256.

Na to pytanie z zakresu medycyny praktycznej, zawarte w tytule artykułu, autor nie daje jednoznacznej odpowiedzi.

Formalina była od dawna wypróbowanym i skutecznym środkiem dezynfekującym obuwie, które jest głównym czynnikiem powodującym nawroty grzybicy stóp. Obawy w stosowaniu jej powstały w momencie stwierdzenia kancerogennego działania formaldehydu. Było to powodem usunięcia formaliny z oficjalnych spisów środ¬ków dezynfekujących, dopuszczonych do stosowania w Niemczech. Na listach tych pozostało jednak wiele pre¬paratów zawierających ją w swym składzie.

Autor uważałby dyskusję dotyczącą zastosowania formaliny za bezprzedmiotową, gdyby istniał równie sku¬teczny środek alternatywny. Tymczasem ze środków dezynfekujących obuwie pozostają nam do dyspozycji preparaty fenolowe i chloramina. Najlepszym rozwiązaniem byłoby stosowanie specyficznego środka antymikotycznego. W tym przypadku należałoby kilka razy w tygodniu spryskać obuwie preparatami przeciwgrzybiczymi w aerozolu lub w pudrze. Tego rodzaju postępowanie wiąże się z dużymi kosztami, a długotrwałe stosowanie prowadzi do fatalnych następstw, za czym przemawiają zgubne skutki wcześniej stosowanej w medycynie dewizy: „antybiotyk zamiast dezynfekcji". Najprostszym rozwiązaniem byłoby zlecenie pacjentowi kupna nowych butów, lecz żaden dermatolog takiej rady pacjentowi nie udzieli, stąd nadal pozostaje otwarty problem stosowania formaliny do odkażania obuwia.

W przypadku ewentualnego jej stosowania należy ściśle przestrzegać obowiązujących środków ostrożności, które sprowadzają się do następującego postępowania:

Buty umieszczamy w plastikowym worku wraz z dużym kawałkiem materiału, który następnie nasączamy 10% roztworem formaliny. Zamknięty szczelnie worek kładziemy na przykład na balkonie lub w garażu (z wyłą¬czeniem pomieszczeń mieszkalnych). Po 48 godzinach wyjęte z worka buty pozostawiamy przez kilka kolejnych dni na wolnym powietrzu celem wywietrzenia.

Wyżej podana procedura postępowania daje idealną wręcz sterylizację."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś kupowało się formalinę od facetów z prosektoriów w szpitalach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, zmieniłem tytuł wątku, ponieważ rozwinęła się ciekawa dyskusja na temat dezynfekcji i sterylizacji obuwia, a wyszukiwarka nie znajduje innych postów dotyczących tej tematyki (tzn. postów z innych wątków). Autora wątku przepraszam.

Nie wiem, czy sterylizacja w ogóle w przypadku butów ma sens. Bo to proces przeprowadzany pod wpływem wysokiej temperatury lub silnych substancji. Nie wiem, czy jest sens trzymać buty w kotle parowym lub moczyć w lizolu albo w spirytusie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, zmieniłem tytuł wątku, ponieważ rozwinęła się ciekawa dyskusja na temat dezynfekcji i sterylizacji obuwia, a wyszukiwarka nie znajduje innych postów dotyczących tej tematyki (tzn. postów z innych wątków). Autora wątku przepraszam.

Nie wiem, czy sterylizacja w ogóle w przypadku butów ma sens. Bo to proces przeprowadzany pod wpływem wysokiej temperatury lub silnych substancji. Nie wiem, czy jest sens trzymać buty w kotle parowym lub moczyć w lizolu albo w spirytusie.

Chodziło zapewne o sterylizację "na sucho":

http://www.szewczykpiotrkowska.com.pl/? ... -uzytku,14

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, zmieniłem tytuł wątku, ponieważ rozwinęła się ciekawa dyskusja na temat dezynfekcji i sterylizacji obuwia, a wyszukiwarka nie znajduje innych postów dotyczących tej tematyki (tzn. postów z innych wątków). Autora wątku przepraszam.

Nie wiem, czy sterylizacja w ogóle w przypadku butów ma sens. Bo to proces przeprowadzany pod wpływem wysokiej temperatury lub silnych substancji. Nie wiem, czy jest sens trzymać buty w kotle parowym lub moczyć w lizolu albo w spirytusie.

Chodziło zapewne o sterylizację "na sucho":

http://www.szewczykpiotrkowska.com.pl/? ... -uzytku,14

Nadal podtrzymuję swoje zastrzeżenia, bo sterylizacja ma wyeliminować 99,999999999... substancji szkodliwych (a w przypadku grzybów 100 proc). Tak przynajmniej pamiętam z zajęć w szkole medycznej i z pracy w szpitalu.

edit: terminologia używana przez szewców i właścicieli urządzeń czasami znacznie odbiega od rzeczywistych możliwości tych urządzeń

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy sterylizacja w ogóle w przypadku butów ma sens. Bo to proces przeprowadzany pod wpływem wysokiej temperatury lub silnych substancji. Nie wiem, czy jest sens trzymać buty w kotle parowym lub moczyć w lizolu albo w spirytusie.

Masz rację, dlatego my tu rozmawiamy o dezynfekcji obuwia. Pisałem o tym na poprzedniej stronie. Przy okazji, sterylizacja to usunięcie wszystkim żywych mikroorganizmów i ich form przetrwalnikowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy sterylizacja w ogóle w przypadku butów ma sens. Bo to proces przeprowadzany pod wpływem wysokiej temperatury lub silnych substancji. Nie wiem, czy jest sens trzymać buty w kotle parowym lub moczyć w lizolu albo w spirytusie.

Masz rację, dlatego my tu rozmawiamy o dezynfekcji obuwia. Pisałem o tym na poprzedniej stronie. Przy okazji, sterylizacja to usunięcie wszystkim żywych mikroorganizmów i ich form przetrwalnikowych.

Pełna zgoda. Nie doczytałem, sorry. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Jeżeli ktoś chce wypróbować tego typu rozwiązanie to polecam zwykłą katodę UV: http://allegro.pl/katoda-ccfl-revoltec- ... 96399.html

Wystarczy podłączyć do 12V DC

Wydaje mi się, że to lampa z miękkim UV (np. UVA), do sterylizacji potrzebne jest twardsze promieniowanie UVC (http://en.wikipedia.org/wiki/Ultraviolet#Subtypes - długość fali 280 nm–100 nm), niestety nie ma tam informacji o widmie. Tego typu lampy (UVC) też są dostępne, nie jestem tylko pewny, czy na takie niskie napięcie zasilające. Gdyby ktoś zdecydował się na takie rozwiązanie, to przypominam, żeby chronić ciało i w szczególności oczy przed takim promieniowaniem.

Więcej info: http://en.wikipedia.org/wiki/Ultraviole ... rradiation

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 months later...

Nie wiem czy to ta sama metoda, ale w męskiej szatni http://www.kahuna.com.pl/ stoi taka maszyna z bulajem. Poza tym informację o odkażaniu obuwia widziałem swego czasu w u Jacka Kamińskiego możesz zadzwonić i się upewnić.

edit: właśnie zobaczyłem że już pół roku temu coś takiego napisałem... na poprzedniej stronie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie chyba nie bardzo. Nie jestem na 100% pewien ale gdzieś słyszałem że mikrofale nie przekażą energii rzeczom tak małym jak bakterie (chodziło o stosunek długości fali do wielkości obiektu, w tym wypadku bakterii). Czy jest z nami jakiś fizyk?

Edit: pewnym sposobem byłby autoklaw ale nie wiem jak buty zniosłyby parę pod sporym ciśnieniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie chyba nie bardzo. Nie jestem na 100% pewien ale gdzieś słyszałem że mikrofale nie przekażą energii rzeczom tak małym jak bakterie (chodziło o stosunek długości fali do wielkości obiektu, w tym wypadku bakterii). Czy jest z nami jakiś fizyk?

Edit: pewnym sposobem byłby autoklaw ale nie wiem jak buty zniosłyby parę pod sporym ciśnieniem.

Promieniowanie ultrafioletowe niszczy DNA bakterii i powoduje, że zachodzą w nich procesy chemiczne, niszczące ich komórki. Takiego działania nie ma mikrofala, która emituje fale o wiele większej długości. Jednak mikrofala dobrze gotuje wodę, o ile większość bakterii przetrwałaby atak mikrofalą, o tyle zagotowanie wody w swoim otoczeniu, już nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.