Rafael Napisano 11 Wrzesień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 11 Wrzesień 2011 No to po kolei Drodzy Koledzy, W październiku zaczynam ostatni rok studiów na mojej alma mater. Niedługo wysyłki aplikacji na praktyki i spotkania z ludźmi... Będę aplikował do konsultingu strategicznego i bankowości inwestycyjnej; w Warszawie i za granicą. Czyli branża, która słynie z tego, że przyjście w t-shircie w tygodniu to: "Panu już dziękujemy". To nie do końca tak z tymi branżami ale na rozmowę kwalifikacyjną byłby to strzał w kolano.Sam po wcześniejszych praktykach pamiętam, jak aplikantom z wiadomościami, aczkolwiek marnym gustem (a nawet nie tyle gustem, bo to już nie do mnie należy ocena) nie przedłużano umowy, często w ogóle już ich nie zapraszano.Naprawdę Z doświadczenia Ci powiem że była to kwestia: i) braku etatu/budżetu na nowe stanowisko, ii) nie sprawdzili się (rozumiane szeroko). Ich gust nie miał nic do rzeczy.Zazwyczaj były to bystre osoby, ale w ogóle nieprzywiązujące wagi do swojej prezencji i tego, jak są odbierani przez otoczenie. Jestem świadomy, że pierwszego wrażenia nie powtórzę, dlatego ten post.I wszyscy nie byli na tyle rozgarnięci żeby nie skumać że "te" branże wymagają gustownego stroju? Więc, zwracam się z pytaniem/prośbą do Was, jako do osób z większym obyciem w tych sprawach. Oszczędziłem trochę grosza, dlatego chciałem zainwestować w ubiór, który będzie mi służył przez dłuższy czas. Natomiast, nie chcę wydawać wszystkiego na jeden wyśniony zestaw, i chodzić w nim, aż stanie się moją wizytówką. Sam też pamiętam, jak rok temu, jeden kandydat na praktyki wspomniał skąd miał garnitur - Zegna. Nie zapunktował na plus, choć pewnie sądził, że tak... Byłem w EZ, i jednak nie wyobrażam sobie zapłacić takich pieniędzy, którzy mili Państwo życzą sobie za garnitur z wieszaka. A na ich MTM za 5 cyfr, raczej mnie nie stać. Na ten z wieszaka też nie. Znalazłem kilka propozycji, z którymi chciałem się udać do zakładu.Nie powinieneś być lepiej ubrany od przesłuchującego Cię. Twój strój ma go (przesłuchującego) utwierdzać, że jesteś właściwą osobą której szukali (włoski krój to chyba nie najlepszy pomysł w tym miejscu). Postaw na klasyczne zestawienia zgodne z "nudnymi zasadami". Ad meritum: jeśli chodzi Ci o jakie to mają być zestawy to Zaki napisał co powinno się znaleźć w Twojej szafie: 2 garnitury jednorzędowe: ciemnoszary i ciemnogranatowy, materiał gładki lub z delikatną fakturą (np. jodełka) o solidnej gramaturze (ok 400g), na 2 lub 3 guziki, dwa szlice z tyłu, klapy średniej szerokości, spodnie raczej bez mankietów. Jeśli budżet pozwoli to pamiętaj o 2 parach spodni do każdego garnituru, do ciemnoszarego możesz obstalować kamizelkę i spodnie sztuczkowe na specjalne okazje nie związane z pracą.Do tego białe i błękitne koszule. Na początek najlepiej nudnie gładkie. Dobre buty. Czarne buty powinny stanowić na początek większość w Twojej szafie. Co do tego jak to uzyskać to masz kilka sposobów: bespoke - ponieważ to Twoje pierwsze zamówienie to powinno być dobre a co za tym idzie musi kosztować. Co więcej jeśli zaniesiesz zdjęcie krawcowi to ... hm zapewne rozczarujesz się. Nie będziesz wyglądał jak człowiek ze zdjęcia, a Twój garnitur nie będzie taki jakbyś oczekiwał. Być może wyjściem dla Ciebie będzie któryś z MTMów od razu zamówisz też koszule: choćby Cafardini czy MS Fashion. Jeśli masz w miarę standardową budowę to również możesz kupić garnitur RTW (Zaki: nie demonizowałbym tego rozwiązania) z dobrej tkaniny (to powinien być Twój klucz wyboru). Fakt, trochę przesadziłem z tym gustem Mea culpa. Jedna z sytuacji wyglądała tak, że w środku tygodnia jeden praktykant przyszedł w spodniach jak Panie na zdjęciu http://www.papilot.pl/trendy/5502/Dekat ... wiazd.html Tylko mniej hardcorowe. Pomimo zwrócenia mu uwagi przez przełożonego działu, on po firmie chodził i twierdził, że firma do której wcześniej z taką chęcią aplikował i w końcu się dostał, stara się go "omamić"; "zawłaszczyć"... Nie był to BCG, MCK czy Czwórka, ale mniejsza firma w Poznaniu. Chociaż firma, miała coś do siebie, że przyciągała "nieprzeciętne" jednostki... Dodam, że chłopak miał drugi level CFA, co było tym bardziej dziwne. Nie zamierzam być lepiej ubrany od Pani/Pana z HR, Managera etc. Dlatego podałem przykład Mr. Zegny (tak go później określali w biurze). Nie zamierzam sprawiać wrażenia, że Alan Flusser to mój krawiec ;P Co do zamieszczonych zdjęć, dodałem je właśnie dlatego, żeby ktoś powiedział co mi de facto wolno, a czego nie. Słyszałem o akcjach, gdzie na pytanie managera: "Jak Pan widzi siebie ", padła odpowiedź "Chciałbym zająć Pana stanowisko". Wolę uniknąć sytuacji, kiedy ja tego nie mówię, ale mój garnitur wręcz wykrzykuje takie hasło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lexonariusz Napisano 11 Wrzesień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 11 Wrzesień 2011 Rafael dobre ubranie jest zawsze wizytówką człowieka ale czasami trzeba uważać aby nie zrobić małego faux pas czyli aby nie było tak jak mówi mój promotor "przerostu formy nad treścią". Sam w czerwcu zakończyłem studnia i teraz zamierzam aplikować w kilka ciekawych miejsc ale nie sądzę aby garnitur bespoke miał tutaj decydujace znaczenie. Myśle żę na rozmowach kwalifkacyjncych decydują przede wszystkim nasze umiejętności oraz szereg innych atrybutów, natomiast garnitur, firma itp to jest rzecz drugo czy nawet czwartorzędna. Oczywiście jeżeli chcesz wydać 5 tyś i walnąć sobie garniak bespoke to oczywiście masz do tego prawo, jednak ja uważam że na wszystko przyjdzie czas... Ps. nie możesz wygladać lepiej od rektutującego bo zostaniesz uznany za zarozumiałego i zakompleksionego gościa co próbuje się wywyższać itp. Najważniejsze to widzea i umiejetnosci + ew. doświadczenie a garniutr czy kolor skarpetek... cóż ..... ale oczywiście mogę się mylić... pzodro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rafael Napisano 11 Wrzesień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 11 Wrzesień 2011 Rafael dobre ubranie jest zawsze wizytówką człowieka ale czasami trzeba uważać aby nie zrobić małego faux pas czyli aby nie było tak jak mówi mój promotor "przerostu formy nad treścią". Sam w czerwcu zakończyłem studnia i teraz zamierzam aplikować w kilka ciekawych miejsc ale nie sądzę aby garnitur bespoke miał tutaj decydujace znaczenie. Myśle żę na rozmowach kwalifkacyjncych decydują przede wszystkim nasze umiejętności oraz szereg innych atrybutów, natomiast garnitur, firma itp to jest rzecz drugo czy nawet czwartorzędna. Oczywiście jeżeli chcesz wydać 5 tyś i walnąć sobie garniak bespoke to oczywiście masz do tego prawo, jednak ja uważam że na wszystko przyjdzie czas... Ps. nie możesz wygladać lepiej od rektutującego bo zostaniesz uznany za zarozumiałego i zakompleksionego gościa co próbuje się wywyższać itp. Najważniejsze to widzea i umiejetnosci + ew. doświadczenie a garniutr czy kolor skarpetek... cóż ..... ale oczywiście mogę się mylić... pzodro Masz w pełni rację. Od samego pomysłu do wyciągnięcia karty/gotówki jest jeszcze daleka droga... W końcu 5 tys. to duża kwota. Zanim złożę zamówienie, przemyślę to 5 razy i zorientuję się, na co mogę liczyć. Niekoniecznie za 5 tys. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pan Janusz Napisano 11 Wrzesień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 11 Wrzesień 2011 Radzę w takim wypadku po prostu udać się do któregoś z wymienionych zakładów i poprosić o dopasowany garnitur. Przy budżecie 10k powinno spokojnie starczyć na dwa garnitury plus dobrej jakości zwykłe, czarne wiedenki ( jest cały dział poświęcony temu zagadnieniu na forum ). Tego typu butów, jeżeli ktoś nie jest strasznie wygodnicki, nie ma sensu od razu szyć u szewca, są zbyt popularne, więc zawsze znajdzie się odpowiadający nam model. Poleciłbym też paru tańszych krawców, wbrew pozorom potrafią szyć bardzo dopasowane garnitury, jednak jak sam mówisz, chcesz być pewien od efektu. Do wcześniej wymienionych zakładów warto się udać i poprosić o pokazanie paru tworzonych garniturów, to powinno dać informację o stylu krawców. Koszulę radzę kupić głównie pod kątem długości rękawów i odpowiedniego kołnierzyka, na rozmowach dopasowanie koszuli i tak będzie sprawą drugorzędną, bo pod marynarką i tak tego nie będzie widać, wiec tutaj nie ma póki co przepłacać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pirat Napisano 11 Wrzesień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 11 Wrzesień 2011 "Jak Pan widzi siebie ", padła odpowiedź "Chciałbym zająć Pana stanowisko". Wolę uniknąć sytuacji, kiedy ja tego nie mówię, ale mój garnitur wręcz wykrzykuje takie hasło.To zostaje Ci granatowa dwurzędówka w prążek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bartek Napisano 11 Wrzesień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 11 Wrzesień 2011 ... i zegarek na mankiecie:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zaki Napisano 11 Wrzesień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 11 Wrzesień 2011 Oczywiście Patek Philippe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rafael Napisano 11 Wrzesień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 11 Wrzesień 2011 "Jak Pan widzi siebie ", padła odpowiedź "Chciałbym zająć Pana stanowisko". Wolę uniknąć sytuacji, kiedy ja tego nie mówię, ale mój garnitur wręcz wykrzykuje takie hasło.To zostaje Ci granatowa dwurzędówka w prążek I teczka z krokodyla Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rafael Napisano 11 Wrzesień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 11 Wrzesień 2011 Oczywiście Patek Philippe. Taki? http://www.ebay.com/itm/PATEK-PHILIPPE- ... 5ae23735fa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gribojedow Napisano 12 Wrzesień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 12 Wrzesień 2011 Po pierwsze podobne tematy były wałkowane setki razy i kolega Rafael ma chyba potrzebę błysnąć, że startuje do top-tier firm konsultingowych. Garnitur choć ważny, to najpierw, kolego, musisz przejść testy i porazić ich swoim intelektem i umiejętnością rozwiązywania problemów (na forum dałeś popis, że nie umiesz ani czytać tego, co zostało napisane, ani rozwiązywać problemów, ani podejmować decyzji). TROCHĘ ZA BARDZO POLECIAŁEŚ Z TYMI UWAGAMI AD PERSONAM. PROSZĘ O ZACHOWANIE MINIMUM PRZYZWOITOŚCI. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek Napisano 18 Wrzesień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 18 Wrzesień 2011 Jeśli garnitur dobierasz pod kątem sukcesu na rozmowie kwalifikacyjnej, to najlepiej ubierz się tak, jak ubierają się ludzie w firmie, do której aplikujesz. Z bankowością inwestycyjną nie miałem wiele wspólnego, w międzynarodowym konsultingu kiedyś natomiast pracowałem i o ile garnitur był gładki i bardzo ciemny, buty czarne, koszula biała lub niebieska, a krawat burgundowy, granatowy lub w kolorze starego złota, to liczyła się raczej gotowość do pracy po 12 godzin dziennie, często też i w weekendy, a nie to, jak ubranie leży i jakiej jest jakości. Zresztą w korporacjach panuje bezpośredniość w krytyce i rozbudowany system oceny pracowników przez przełożonych, więc na najpierw zwraca się pracownikowi uwagę, że ma popracować nad strojem, a nie zwalnia go bez uzasadnienia, pozostawiając domysły, że "może chodziło o strój". W cenie 10 000 zł w Warszawie da się zaopatrzyć w dwa przyzwoite garnitury bespoke, dwie pary butów, kilka koszul i krawatów. Jak na rozmowy kwalifikacyjne i pierwsze dwa miesiace pracy to spokojnie wystarczy. Po kilku wypłatach będziesz miał lepszą orientację co do optymalnego ubioru, a konto pozwoli na większe szaleństwa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maciek_w Napisano 21 Wrzesień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 21 Wrzesień 2011 Przeceniasz znaczenie jakości ubrania na rozmowach rekrutacyjnych w firmach doradztwa strategicznego. I to bardzo... Rekrutując do tej roboty, właściwie nigdy nie patrzyłem na to, w co ubrani byli kandydaci. Raz ofertę otrzymał gość, który przyszedł w sztruksach, lekkim bawełnianym sweterku oraz lekkiej, krótkiej kurteczce do pasa. Kiedy sam dostałem ofertę, byłem w czarnym garniturze, za dużym na mnie o dwa rozmiary, schodzonych butach, różowej i pomiętej koszuli, okraszonej błękitnym krawatem w ciapki... Dramat, kiedy o tym teraz pomyślę. Rafael, Z doświadczenia powiem Ci również, że cholernie szkoda ubierać się do tej roboty w drogie ubrania. Jesteś non stop na walizkach (samolot-klient-hotel-klient-hotel-klient-samolot). Żywotność ubrań jest okropnie krótka. I mało kto wychyla się ponad Lantiery, Próchniki, czy Hugo Bossy (z przecen w Peek&Cloppenburg albo innej sieciówce). W IB będzie podobnie. Porządne ubrania zaczynają nosić VP/D, którzy już nie dziobią w robocie po nocach. Merytorycznie o ubraniach bespoke nie wiem wiele. Ale o pracy w firmach, o których myślisz, wiem sporo (first hand experience). I sugeruję przemyśleć zakup przede wszystkim takich ubrań, w których będziesz czuł się wygodnie, których nie będziesz żałował, jak się wygniotą, zniszczą i znoszą po roku. I bez stresu zmienisz je na nowe. Z czymś bardziej fancy lepiej zaczekać do drugiego lub trzeciego awansu, jak już zapracujesz sobie na to, aby dobrze wyglądać i wcześniej wychodzić do domu (czytaj: przed północą). m Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PWG Napisano 2 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 2 Grudzień 2011 Maciek dobrze prawi. Rzucę od siebie jeszcze parę groszy. Przeżywałem podobne rozterki jakieś 2-3 lata temu kiedy sam zaczynałem pracę w korpo. Też wydawało mi się, że strój ma nie wiadomo jakie znaczenie i że (niemal) wszystko kręci się wokół tego jak wyglądasz i jak postrzegają Ciebie inni. I rzeczywiście tak jest, tyle tylko że na niższych stanowiskach zdecydowanie mniejszą wagę przywiązuje się do tego jaki masz krawat/garnitur/itp., a patrzy się raczej na to jak radzisz sobie z powierzonymi zadaniami i czy można Ci powierzyć coraz to bardziej odpowiedzialne tematy. Na chwilę obecną wydaje mi się, że poglądy kolegów powyżej - czyli takie, żeby ubrać się schludnie i przywoicie ale bez ekstrawagancji są jak najbardziej trafione. Nie wiem czy bardziej sensowne nie byloby przeznaczenie np. 1,2 - 1,5 na garnitur (Próchnik, RC Business, coś z Peek & Cloppenburg) + dobre buty (klasyczne wiedenki ale nie bespoke) + fajnie dobrane koszule, krawaty + miłe dla oka dodatki (myślę, że jest to równie ważny punkt jak np. koszula czy krawat) - pasek, spinki, zegarek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pszemau Napisano 2 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 2 Grudzień 2011 Na chwilę obecną wydaje mi się, że poglądy kolegów powyżej - czyli takie, żeby ubrać się schludnie i przywoicie ale bez ekstrawagancji są jak najbardziej trafione. Nie wiem czy bardziej sensowne nie byloby przeznaczenie np. 1,2 - 1,5 na garnitur (Próchnik, RC Business, coś z Peek & Cloppenburg) + dobre buty (klasyczne wiedenki ale nie bespoke) + fajnie dobrane koszule, krawaty + miłe dla oka dodatki (myślę, że jest to równie ważny punkt jak np. koszula czy krawat) - pasek, spinki, zegarek. A czemu nie bespoke? Nie przesadzajmy, świetne buty bespoke od świetnych butów rtw są nie do odróżnienia dla 99,9% populacji, czyli wszystkich oprócz Immune'a. To samo dotyczy garnituru na miarę, z lekko obniżonym parametrem liczbowym Elegancki mężczyzna, czego nie założy, będzie dbał o dopasowanie, więc różnica między skromnym garniturem na miarę a takim samym z markowego wieszaka nie powinna być taka znaczna. Chodzi raczej o zachowanie odpowiedniego rejestru, czyli stonowany ubiór. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
meqoq Napisano 2 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 2 Grudzień 2011 A czemu nie bespoke? Nie przesadzajmy, świetne buty bespoke od świetnych butów rtw są nie do odróżnienia dla 99,9% populacji, czyli wszystkich oprócz Immune'a. To samo dotyczy garnituru na miarę, z lekko obniżonym parametrem liczbowym Elegancki mężczyzna, czego nie założy, będzie dbał o dopasowanie, więc różnica między skromnym garniturem na miarę a takim samym z markowego wieszaka nie powinna być taka znaczna. Chodzi raczej o zachowanie odpowiedniego rejestru, czyli stonowany ubiór.Z wypowiedzi kolegi wnoszę, że mając ograniczony budżet lepiej zadbać o dodatki kosztem obniżenia jakości samego ubrania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maciato Napisano 17 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 17 Grudzień 2011 Wczoraj krawiec zaproponował mi na podszewkę marynarki bawełnianą tkaninę podszewkową. Jest troszkę sztywniejsza niż normalne podszewki; pokazywał mi swoją marynarkę wykończoną w ten sposób i wydawało się ok. Co o tym myślicie, jak jest z użytkowaniem takiej marynarki ? Chyba lepsza taka niż poliestrowa. Krawiec sobie chwali ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pszemau Napisano 17 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 17 Grudzień 2011 Standardem nie jest raczej poliester, tylko wiskoza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pan Janusz Napisano 17 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 17 Grudzień 2011 Osobiście byłbym sceptyczny z dwóch powodów - podszewka powinna zapewniać jak najlepszy poślizg, aby pod spodem wszystko spokojnie pracowało, a po drugie bawełna łapie zapachy i ja osobiście bym się bał, że dość szybko zacznie śmierdzieć i będziesz latał co miesiąc do pralni chemicznej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Misza Napisano 17 Listopad 2012 Zgłoszenie Share Napisano 17 Listopad 2012 Tkanina na pierwszy garnitur szyty na miarę "W przypadku wybranej kolorystyki to oczywiście szarość lub granat. Są to najbardziej uniwersalne kolory, w których każdy mężczyzna będzie dobrze wyglądać. Prochu tutaj nie da się wymyślić. Wielu, łącznie z autorem eksperymentowało z innymi kolorami by w końcu jednak wrócić do klasyki. Jeśli garnitur będzie noszony tylko wieczorem można rozważyć kolor czarny. Niestety w dzień czarny kolor może przytłaczać jasną cerę noszącego." http://www.szarmant.pl/tkanina-na-garni ... y-na-miare Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
el-biczel Napisano 17 Listopad 2012 Zgłoszenie Share Napisano 17 Listopad 2012 W 100% podpisuję się pod wypowiedziami Caporegime w komentarzach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Misza Napisano 17 Listopad 2012 Zgłoszenie Share Napisano 17 Listopad 2012 W większości zgadzam się z tym, co napisał Szarmant (swoją drogą nic odkrywczego, jak sam napisał). Znów mam wrażenie, że skończy się na dyskusji, jak w przypadku skórzanej podeszwy, czy tatuaży. Wszystko zależy od kontekstu. W moim przypadku "linia" Szarmanta sprawdzi się lepiej, ale nie znaczy to, że ktoś inny nie odnajdzie się w wizji Capo... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pan Janusz Napisano 17 Listopad 2012 Zgłoszenie Share Napisano 17 Listopad 2012 Jak już napisałem, trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, w czym czuję się najlepiej i co jest mi najbardziej potrzebne. Nie ma potrzeby tutaj przytaczać dyskusji o tym, że inny jednak musi być garnitur kogoś z bankowości, podkreślający zaufanie, a inny kogoś z branży, gdzie liczy się nowatorskość i indywidualne podejście. To na co chcę zwrócić uwagę, to żeby ktoś czytający ten wątek i myślący nad swoim pierwszym zamówieniem, odpowiedział sobie na powyższe pytanie. Samodzielnie wyobraził sobie garnitur marzeń, bądź taki który wpasuje się w jego life-style i nie zamykał sobie tych dróg, tylko dlatego, że "tak trzeba". Dla jednych garniturem marzeń będzie 200s niebieski w prążek, dla innych grafitowa flanela, wiśniowy POW albo właśnie gładki granat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
The-Bigwig Napisano 17 Listopad 2012 Zgłoszenie Share Napisano 17 Listopad 2012 Zgadzam się z Tobą Capo w pełnej rozciągłości. Np. ja nie mam zupełnie związku z bankowością i jakimkolwiek dress-codem. I wiem, że na pierwszy garnitur wybierając prosty szary czy granat użyłbym go może raz do roku przy dobrych wiatrach. Typowy zbieracz kurzu "na siłę". Krata, najlepiej dość wyrazista, ciągle miałaby u mnie obrót zarówno jako odd jacket, jak i odd trousers. Więc tutaj punkt widzenia zależy skrajnie mocno od punktu siedzenia. Choć jednocześnie, fajnie byłoby raz do roku wyglądać dobrze w formalnym zestawie. I tak źle i tak niedobrze. Dwa naraz pasuje zamówić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pirat Napisano 18 Listopad 2012 Zgłoszenie Share Napisano 18 Listopad 2012 To i ja dorzucę moje dwa grosze: Wpis Romana ciekawy, od kilku wpisów najlepszy, bo te poprzednie... Krótko i zwięźle opisane sploty ( może moderator wklei do słowniczka czy innego poradnika?). Zdziwił mnie liberalizm Romana - we wpisie jest za duży wybór kolorów. Pierwszy garnitur powinien być granatowy. Należy jeszcze dodać, że garnitur nie stanowi nierozłącznej całości. Jego elementy można komponować oddzielnie i używać w zestawach z przeróżnymi częściami garderoby. Uzyskać można dzięki temu stroje stosowne na wiele okazji: od piwa z kolegami, do wieczornego wyjścia na oficjalną galę. To oczywista oczywistość. Możemy się odwoływać do dress-kodów różnych grup zawodowych ale to tylko będzie potwierdzało przydatność dobrze leżącego, granatowego garnituru. Jak rozumiem z finansistami nie ma problemu. Urzędnicy też powinni wyglądać schludnie, trafiać im się mogą również poważne okazje częściej niż innym obywatelom. Spójrzmy też na ludzi których obowiązuje tiszertowy dress-kod czyli nie obowiązuje żaden. Na myśl przychodzą mi informatycy chociaż wiem, że to stereotyp. Co do zasady oni zakładają garnitur tylko na ważne, oficjalne, okazje, stąd granatowy jest jak najbardziej dla nich odpowiedni. Gros czasu będzie wisiał w czasie ale każdy inny również by wisiał za to podczas 'okazji' wyglądaliby dobrze, elegancko. @ Caporegime: prążki na oficjalne (czyt. niebiznesowe) okazje? Nie podoba mi się, nawet jak prążki są niewidzialne. Poza tym pytanie: Twój pierwszy garnitur na miarę był szary i teraz leży w szafie. Może powodem jest to, że następne były lepiej uszyte, a sobie tylko wmawiasz, że to przez szarość. @ Static: potwierdzeniem przydatności granatowego garnituru jest Twój awatar. Co więcej udowadnia on jak uniwersalna granatowa marynarka jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Üxküll Napisano 18 Listopad 2012 Zgłoszenie Share Napisano 18 Listopad 2012 Jak już ktoś decyduje się wydać na miarową marynarkę sporo pieniędzy, to niech lepiej zainwestuje w coś z fantazją niż w garnitur nieodróżniający się kolorem od podstawowych barw dostępnych w RTW, zarówno w tym tańszym, jak i droższym. A czy ktoś pamięta w jakim kolorze i z jakiego materiału uszył sobie pierwszą marynarkę bespoke Roman vel zaki vel Szarmant? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.