Skocz do zawartości

Co mam dziś na sobie


Korneliuss

Rekomendowane odpowiedzi

@proceleusmatyk

Nie wydaje Ci się, że marynarka jest porządnie przykrótka? Bardzo podoba mi się poszetka, choć zastanawiam się, czy pasuje do golfa. Natomiast zdecydowanie nie podoba mi się kontrast skarpetek wobec butów (i spodni) - ja taki dobór skarpetek do tego typu butów i spodni uważam za absolutnie nieuchodzący. Ciekaw jestem btw jak inni forumowicze*.

@Vislav

Jak zwykle świetne i oryginalne zestawienie kolorystyczne. Bardzo podobają mi się spodnie (ich kolor). Natomiast buty jakoś mniej mi leżą.

pzdr

montalb

*raczej nie odnoszę się do fotek tu wstawianych, ale zastanawia mnie, co forumowicze sądzą o takim zestawieniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większość swoich marynarek kupiłem 1-2 lata temu i niestety wszystkie mają podobną długość. Słusznie wytykacie to w swoich komentarzach. Dobitne uświadomienie sobie tego faktu będzie kluczowe w przyszłych zakupach, a konkretniej pierwszym garniturze bespoke :)

Jeśli nie jest to oficjalny dzień, kolor skarpetek staram się dobierać pod inne części garderoby niż buty czy spodnie. Ot, pod golf albo krawat, tak dla odmiany w nieoficjalny dzień :) Taką tendecję obserwuję na styleforum (choć oczywiście oni to robią lepiej...).

Co do golfa (ale się zgraliśmy z Vslavem ;)) - faktycznie, przydałby się cieńszy, bo ten jest wełaniany i dość ciepły, a było dość parno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natomiast zdecydowanie nie podoba mi się kontrast skarpetek wobec butów (i spodni) - ja taki dobór skarpetek do tego typu butów i spodni uważam za absolutnie nieuchodzący. Ciekaw jestem btw jak inni forumowicze.

Tak jak Kolega proceleusmatyk na pewno skarpetek bym nie dobrał do butów i spodni. Natomiast było tutaj kiedyś zdjęcie Kolegi dsc (teraz ciężko mi je znaleźć), gdzie miał on na sobie bodajże brązowe spodnie i buty oraz skarpety w kolorze krawata, czyli czerwone (stonowana czerwień to była, nie jakaś oczo... rzucająca się w oczy :mrgreen: ). I tamto zestawienie uważam, że było genialne.

Natomiast co do butów Kolegi Vislava, to uważam, że są po prostu super. Charakterne, jakby to powiedziała jedna moja Koleżanka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Vislav

Witam

pojawiło się kilka komentarzy do ostatnio pokazanego zestawu,co mi odpowiada - przynajmniej nie mam wrażenia, że trafiam w pustkę.

Przyjmuję wszystkie, również bardzo krytyczne, jak się zdarzą.

W pewnym momencie napotkamy oceny preferujące klasyczną poprawność, lub indywidualny styl mniej lub bardziej oparty na klasyce. To wszystko jeszcze bywa korygowane o współczesne wpływy "mody".

Takim ciekawym przykładem jest szerokość spodni, lub dopasowanie wierzchniego okrycia (marynarka, trencz itp..). Nierzadko komentarze na forum odbiegają od tego co możemy zobaczyć na fotkach z pierwszej połowy ubiegłego stulecia.

Pomijam tutaj katalogowe grafiki w rodzaju Esquire.

Wracając do mojego zestawu. Moje indywidualne poczucie stylu wyklucza sznurowane półbuty (szczególnie w elegantszej wersji) do różnego rodzaju spodni w kroju dżinsów. Przy chinosach może być różnie.

Generalnie jednak uważam, że eleganckie sznurowane półbuty najbardziej pasują do niemniej eleganckiego garnituru z raczej formalnymi dodatkami (krawat, spinki, ułożenie poszetki itd.)

Inaczej mówiąc, w moim rozumieniu "formalność" butów winna być adekwatna do "formalności" zestawu i kontekstu w jakim występujemy. Czasami kontekst może przeważyć i według mnie można lekko prowokacyjnie zastosować zgrzyt stylistyczny, stosując mniej formalne obuwie. Dotyczy to zresztą również skarpetek i innych dodatków.

Poza kontekstem dochodzą jeszcze niuanse wynikające z języka stroju.

Oglądając różne zestawy pokazywane w CMDNS, od czasu do czasu brakuje mi odrobiny szaleństwa w podejściu do stroju, kolorystyki itp. Poprawność stylistyczna jest ważna, chociaż niekoniecznie musi być głównym celem.

pozdr.Vslv

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Vislav

Witam,

począwszy od dzisiejszego, mamy kilka wyraźnie cieplejszych dni. Oznacza to, że poszukiwane są rozwiązania przewiewnych i "wyglądających" zestawów. Taki właśnie zaplanowałem na dzień dzisiejszy.

Płócienna lniana koszula i cieniutkie wełniane spodnie z tropiku dają właśnie taką przewiewność, lepszą niż drelichowo-bawełniane krótkie spodnie i bawełniany T-shirt. O różnych właściwościach tkanin, jakie możemy wybierać na gorące i upalne dni napisałem już w temacie "tropik, czyli coraz cieplej".

Na wierzch trafiła ciekawa marynarka w typowo letniej wersji, chociaż nie z tropiku i pełną podszewką. Jednak wełniana tkanina z jakiej została uszyta marynarka jest bardzo delikatna, a podszewka przewiewna. Nie ma też żadnych wypełniaczy, poza lekkim usztywnieniem na linii barku i ramion.

Marynarka pochodzi z Indii, nie jest to jednak "indiashop", lecz The Raymond Shop

Mam nadzieję, że firma produkująca wyroby na obszary o gorącym klimacie Środkowy Wschód, Arabia Saudyjska, Bangladesz, Sri Lanka - wie co robi.

Zresztą marynarka, jak na razie sprawdza się mimo ciemnego koloru. Jest lekka i bardzo wygodna. Nie mam też wrażenia założonego "waciaka".

A tak to wygląda w naturze:

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

pozdr.Vslv

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Vislav

Styl i kompozycje Vislava to jednak prawdziwa uczta dla oczu. Można by się przyczepić do jakiś szczegółów, tylko po co ? ;)

Dzięki, miło mi. Szczegóły zawsze będą, m.in. ze względu na brak klasycznej poprawności.

Ponadto to jest pokaz codziennych i "żyjących" zestawów, a nie zestawy na pokaz :)

pozdr.Vslv

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Vislav

Bardzo przyjemny dla oka zestaw. Czy szelki to wyrób szczecińskiej firmy Doleath?

Nie i nie mam pojęcia z jakiej firmy. Wszystko co pokazuję, poza skarpetkami pochodzi z SH (second handów).

No i oczywiście, poza bielizną - tej nie pokazuję, a kupuję w detalu. :P

Szelki są w idealnym stanie i bardzo dobrej jakości. W sam raz na klipsy, a nie na guziczki - nie zdecydowałem do końca, czy te spodnie docelowo będą na pasek, czy na szelki. Szlufki pozostawiłem- zresztą w takim koordynowanym zestawie nie jest to grzech śmiertelny ;)

pozdr.Vslv

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Vislav

Bardzo podobają mi się okulary. :) Poszetka ma ładne kolory i wzory.

Pozdrawiam, Dr

Okulary to styl "Leon Zawodowiec", czyli lekkie migdałki a nie okrągłe lenonki. Typowy vintage Dakota Smith - oprawki antique gold. Oczywiście szkła, a nie plastyk.

Dołączona grafika

Wędrując po różnych SH udało mi się naznajdować trochę poszetek. Im więcej, tym lepiej - łatwiej jest dobrać do aktualnego zestawu.

Generalnie - drobnych dodatków nigdy nie mamy zbyt wiele.

pozdr.Vslv

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak Kolega proceleusmatyk na pewno skarpetek bym nie dobrał do butów i spodni. Natomiast było tutaj kiedyś zdjęcie Kolegi dsc (teraz ciężko mi je znaleźć), gdzie miał on na sobie bodajże brązowe spodnie i buty oraz skarpety w kolorze krawata, czyli czerwone (stonowana czerwień to była, nie jakaś oczo... rzucająca się w oczy :mrgreen: ). I tamto zestawienie uważam, że było genialne.

Nie wiem, czy sie dobrze zrozumieliśmy. Chyba nie. Ja tyllo piszę o tym, że jak dla mnie bardzo jasne skarpetki (na zdjęciu wyszły białe) nie pasują do bardzo ciemnych butów i ciemnych spodni.

pzdr

montalb

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Vislav

Tak jak Kolega proceleusmatyk na pewno skarpetek bym nie dobrał do butów i spodni. Natomiast było tutaj kiedyś zdjęcie Kolegi dsc (teraz ciężko mi je znaleźć), gdzie miał on na sobie bodajże brązowe spodnie i buty oraz skarpety w kolorze krawata, czyli czerwone (stonowana czerwień to była, nie jakaś oczo... rzucająca się w oczy :mrgreen: ). I tamto zestawienie uważam, że było genialne.

Nie wiem, czy sie dobrze zrozumieliśmy. Chyba nie. Ja tyllo piszę o tym, że jak dla mnie bardzo jasne skarpetki (na zdjęciu wyszły białe) nie pasują do bardzo ciemnych butów i ciemnych spodni.

pzdr

montalb

Też tak myślę.

Biel lub jasne ecru skarpetek zawsze będzie silnie kontrastować z ciemnym zestawem ubraniowym. Ponadto ma kiepskie konotacje z nie tak odległą modą na białe sportowe skarpety i mokasyny z frędzelkami.

Odchodząc od schematu dobierania koloru skarpetek do butów i spodni, łatwiej jest skorzystać z kontrastowego średnio nasyconego koloru. Dodatkowym plusem jest ożywienie całości.

Podobnie jest z poszetkami - białe lub zbliżone do bieli na dodatek precyzyjnie ułożone, wyraźnie podnoszą formalność zestawu - w zestawach koordynowanych nierzadko "podbijają" górę w opozycji do mniej formalnych spodni.

pozdr.Vslv

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy sie dobrze zrozumieliśmy. Chyba nie. Ja tyllo piszę o tym, że jak dla mnie bardzo jasne skarpetki (na zdjęciu wyszły białe) nie pasują do bardzo ciemnych butów i ciemnych spodni.

pzdr

montalb

Dobrze, ale nie do końca ;) Masz rację, zrozumiałem, że w ogóle nie akceptujesz skarpetek w kolorach odcinających się od spodni i butów. Tak czy siak, wszystko już jasne.

Pozdrawiam

Szymon

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Vislav

Witam,

kolejny upalny dzień, chociaż na Wyspie mamy przynajmniej stale chłodną bryzę od morza. Nie chciałbym w takie dni mieszkać w jakiejś rozpalonej metropolii z klejącym się do butów asfaltem.

Na dzień dzisiejszy zestaw z nutką orientu, czyli płócienna w splocie koszula z bardzo nietypowym zapięciem we wschodnich klimatach. Na wierzch prosta lniana marynarka bez podszewki i do kompletu przewiewne bawełniano-jedwabne spodnie o dość luźnym kroju.

Skórzane obuwie w lekko sportowym, aczkolwiek bez przesady - stylu. Całość na luzie, w morsko-kolonialnym wizerunku.

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

pozdr.Vslv

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Vislav

Witam

Bardzo ciekawe kolonialne zestawienie kremowo-beżowe z ładnie dobranym jasnym fularem(?).

Jestem w stanie zaakceptować tenisówki, bo też są kolorystycznie i materiałowo zgrane. Ale te skarpetki??

Tylko nie mów, że miały ożywić kompozycję ;)

dziękuję :) - to jasne, to nie jest typowy fular, tylko szaliczek z wyjątkowo delikatnej bawełnianej tkaniny.

Tenisówki w takim dość klasycznym stylu - bardzo lekkie i z cieniutkiej skórki, nie są moim zdaniem błędem przy niezbyt formalnym stroju.

Zresztą lekkie buty, w sportowo-tenisówkowym wyglądzie są dość charakterystyczne dla azjatyckich klimatów.

Natomiast skarpetki są odrębnym zagadnieniem. Można je traktować, jako część bielizny i dyskretny łącznik pomiędzy butami, a spodniami.

Mogą być również (inna szkoła) kolorystycznym dodatkiem i przerywnikiem na równi z krawatem, fularem, poszetką.

Osobiście jestem zwolennikiem tego drugiego rozwiązania. Oczywiście bywa czasami ryzykowne i można przesadzić z wyrazistością.

Poniekąd tak jest w tym przypadku. Jednak trzeba też brać pod uwagę specyfikę fotografii, czyli różnicę w odwzorowaniu jasnych i ciemnych, oraz matowych i błyszczących tkanin.

Niemniej jednak początkowo miały być jasnoniebieskie gładkie, a w ostatniej chwili właśnie zdecydowałem się na te paski.

pozdr.Vslv

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Vislav

Witam,

po wczorajszym wyjątkowo upalnym dniu przyszedł czas na wyraźne i odczuwalne ochłodzenie. Wczoraj w godzinach południowych odczuwalna temperatura przekraczała 35*C miejscami dochodząc do prawie 40*C. Sytuację ratowała chłodniejsza bryza od morza.

Natomiast po wieczornej burzy przyszedł silny i bardzo zimny wiatr. Temperatura odczuwalna spadła poniżej 15*C.

Wychodząc do pracy i mając w pamięci wczorajszy dzień ubrałem się stosunkowo lekko. Cieniutka płócienna koszula i letnia marynarka plus "fularowy" jedwabny i przewiewny szaliczek.

Do tego spodnie z miękkiego i grubo tkanego jedwabiu w kolorze ecru.

Na ostatniej fotce widać, jak przewiewna jest marynarka.

Przed wyjściem spojrzałem przez okno i widząc chmury, oraz słysząc podmuchy wiatru - wrzuciłem do plecaka lekki wełniany sweterek kardigan.

No i okazało się, że miałem dobre przeczucia. Jest nieprzyjemnie zimno, a ja zyskałem możliwość dostosowania się do panujących warunków. Dysponuję praktycznie trzema różnymi zestawami.

Reszta w miejsce opisu do obejrzenia na fotkach.

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

pozdr.Vslv

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolorystycznie - miodzio. Nie wierzę natomiast, że jest tak zimno. :lol:

Ja ubrałem dziś koszulę i marynarkę - wziąłem te najbardziej przewiewne jakie mam - i momentami myślałem, że się ugotuje. Wprawdzie w cieniu przy podmuchach wiatru było ok, ale jak tylko pojawiałem się na słońcu... Dlatego starałem się iść do domu dłuższą drogą, byle tylko cały czas w cieniu. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Vislav

Kolorystycznie - miodzio. Nie wierzę natomiast, że jest tak zimno. :lol:

Ja ubrałem dziś koszulę i marynarkę - wziąłem te najbardziej przewiewne jakie mam - i momentami myślałem, że się ugotuje. Wprawdzie w cieniu przy podmuchach wiatru było ok, ale jak tylko pojawiałem się na słońcu... Dlatego starałem się iść do domu dłuższą drogą, byle tylko cały czas w cieniu. :D

Dzk b.

Takie są uroki mieszkania na nadmorskiej wyspie. To jest trudne do uwierzenia, lecz tak działa. Wystarczy pojechać do Szczecina (około 60 km), a nawet bliżej - różnica w odczuwalnej temperaturze wynosi kilkanaście stopni na plus.

pozdr.Vslv

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie są uroki mieszkania na nadmorskiej wyspie. To jest trudne do uwierzenia, lecz tak działa. Wystarczy pojechać do Szczecina (około 60 km), a nawet bliżej - różnica w odczuwalnej temperaturze wynosi kilkanaście stopni na plus.

pozdr.Vslv

Bez przesadyzmu proszę, w Szczecinie rano [godzina 8] było 16 stopni. W środku dnia dobiło do 24.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Vislav

Witam

Znów ta marynarka! Bardzo mi się ona podoba. :D Ten kolor pasowałby do garnituru letniego. :)

Pozdrawiam, Dr

Jest nie gorsza niż u MT, a to tylko RTW. Na dodatek zupełny fart. Podrzędny SH i na wieszaku jedyna letnia marynarka w moim rozmiarze. Zupełnie nowa, jeszcze z wiszącymi metkami, za jedyne o ile dobrze pamiętam 30PLN.

Letni garnitur w takim kolorze (jednak przynajmniej o ton jaśniejszym) z takiej tkaniny i w takim wykonaniu byłby piękny. Niestety MTM, lub bespoke w takim stylu jest dla mnie nieosiągalny :cry:

i są skarpetki, które pasowałyby do wczorajszego zestawu :D

I tak miało być. W ostatniej chwili zmieniłem decyzję. Trzeba jednak wierzyć intuicji, bo można przekoncypować. Chciałem uniknąć monotonii.

Takie są uroki mieszkania na nadmorskiej wyspie. To jest trudne do uwierzenia, lecz tak działa. Wystarczy pojechać do Szczecina (około 60 km), a nawet bliżej - różnica w odczuwalnej temperaturze wynosi kilkanaście stopni na plus.

pozdr.Vslv

Bez przesadyzmu proszę, w Szczecinie rano [godzina 8] było 16 stopni. W środku dnia dobiło do 24.
Wiadomo, że Szczecin leży nad morzem :lol: nikt tego nie kwestionuje.

Jednak mieszkańcy awanportu doskonale znają różnicę w odczuwalnych temperaturach, czasami wybierają się do Centrum :lol:

Dzisiaj w samo południe, na lewobrzeżnej bardziej odkrytej części Świnoujścia - temperatura odczuwalna była poniżej 15*C. W pełnym zestawie tzn. letnia marynarka i sweterek wcale, nie było zbyt ciepło.

pozdr.Vslv

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.