Skocz do zawartości

Ślub studniówka chrzciny i inne - dyskusja i porady


PrzemoC

Rekomendowane odpowiedzi

Postanowiłem kontynuować tutaj... gdyż choć mam w miarę ogólną koncepcję to zawsze warto się poradzić co do szczegółów.

Więc:

  • generalnie nie trawię kamizelek i lubię mieć możliwość rozpięcia marynarki (ale nie jak Książe);
  • chyba najlepiej pasuje mi kołnierz szalowy;
  • zamierzam lekko zgrać się kolorystycznie z PM;
  • bardzo podobają mi się białe szale.

ad 1.

Pozostają więc dwie opcje:

  • pas - w jakim kolorze? W sumie (z tego co się do edukowałem) w grę wchodzi przede wszystkim czarny i karmazynowy... z chęcią wziąłbym ten krwisty;
  • nic - jak u agenta 007.

ad 2.

...no ale przynajmniej w tych modelach, które oglądałem jest on pozbawiony butonierki. Gdzie ja wtedy włożę kwiatka z bukietu PM?

Czy lepiej poprosić o dorobienie dziurki na kołnierzu, czy może da się go gdzieś indziej (lub jakoś inaczej) umieścić?

 

ad 3.

t.j. koszula (najprawdopodobniej kołnierz włoski) i poszetka pewnie będą w kolorze sukni (mam nadzieję, że mnie nie zlinczujecie ;) ).

 

ad 4.

...no ale przez wzgląd na przełom wiosny i lata, daruję sobie szalik :unsure:

Poczekam z tym do następnej okazji B)

 

No i jeszcze jedno.

W najbliższym czasie będę trochę w Szwecji, w Malmo i Lund.

Warto się tam szukać MTM, czy lepiej tu.

 

1. Jeśli mówimy o smokingu, to bez pasa, lub kamizelki, rozpięty wygląda słabo.

2. Krawiec bez problemu Ci wytnie. Sam ostatnio dałem do wycięcia, kosztowało mnie to 50 zł. Inne miejsca sobie odpuść.

3. Jeśli suknia jest biała, to nie. W innym wypadku...

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Ależ zdecydowanie taki dress code jest charakterystyczny dla "branży" tanecznej, co nie przekłada się na to, że każda sala balowa staje się wydarzeniem "branżowym", ergo wniosek uważam za zdecydowanie błędny.

Tą zasadę można równie dobrze wyprowadzić z prostego eksperymentu:

Wystarczy ubierać swoją najlepiej dopasowaną marynarkę; stanąć przed lustrem i podnieść ręce wyprostowane do poziomu* (t.j. tak by tworzyły linię równoległą do podłogi).

Jak w tej pozycji układa się ta (przypominam) najlepiej dopasowana marynarka?

Chyba zdecydowanie lepiej odłożyć ją na czas tańca, niż trzymać na sobie tak pogniecioną?

*) tak właśnie są ułożone barki eleganckiego mężczyzny, gdy trzyma partnerkę podczas tańca.

 

1. Jeśli mówimy o smokingu, to bez pasa, lub kamizelki, rozpięty wygląda słabo.

W tym punkcie największe wątpliwości mam własnie co do karmazynowego koloru (a nie do samego pasa - jako takiego); opcja bez pasa, wzorowana na 007 była raczej tak na zapas ;)

2. Krawiec bez problemu Ci wytnie. Sam ostatnio dałem do wycięcia, kosztowało mnie to 50 zł. Inne miejsca sobie odpuść.

Inne miejsca (t.j. poza klapą) nawet nie rozważałem... raczej myślałem o innej technologii zaczepienia... np gdzieś widziałem, że ktoś wspominał o mocowaniu na magnes. Przecież można by nawet spróbować tak spreparować kwiatka, by miał tylko sterczącą główkę przypinaną do klapy na agrafce (t.j. tak by wyglądało że łodyżna jest w butonierce, której de facto nie ma).

3. Jeśli suknia jest biała, to nie. W innym wypadku...

A są inne opcje ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowny Sebo.PL, jako że jesteś tu z nami niedługo, a skądinąd wiem, że masz wstręt do używania wyszukiwarki, to podrzucę Ci taki oto wątek: http://forum.butwbutonierce.pl/topic/720-wysoka-pacha-a-komfort-i-zakres-ruchu/ traktujący o ramionach, pachach, marynarkach etc. 

Kiedyś na forum były dyskusje o upodabnianiu się do kelnerów używając nie takich much jak DC przewiduje. Wydaje mi się, że swoje szanse na takie upodobnienie zwiększasz paradując w koszuli i muszce only.

 

Co do przypinania czegoś do klapy, to użytkownik Adam Granville powiedziałby Ci co o tym sądzi. Jednak nie ma go na forum od jakiegoś czasu, a Ty nie zadałeś sobie trudu przejrzenia wątku, w którym piszesz (to już nie jest wstręt do wyszukiwarki) to masz tu kolejnego linka http://forum.butwbutonierce.pl/topic/1157-ślub-studniówka-chrzciny-i-inne-dyskusja-i-porady/page-28?hl=korsaż#entry55228

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...] jako że jesteś tu z nami niedługo, a skądinąd wiem, że masz wstręt do używania wyszukiwarki, to podrzucę Ci taki oto wątek: traktujący o ramionach, pachach, marynarkach etc.

Zapewniam Cię, że to nie wstręt do wyszukiwarki, tylko raczej brak pomysłu na hasło jakie należałoby do niej wpisać w kontekście tego konkretnego problemu. Wszak we wskazanym wątku nie ma ani słowa o 'kroju do tańca'... Jakkolwiek musisz przyznać, że dokładnie o tym rozwiązaniu napisałem jeśli chodzi o krój fraku tanecznego.

Kwestią otwartą pozostawało tak na prawdę noszenie podczas tańca marynarki z ramionami nie skrojonymi w sposób umożliwiający ich ciągłe trzymanie w górze (jednak większość poza idealnie dopasowanymi frakowymi tak właśnie ma).

Może więc warto pójść na kompromis co do tej 'zasady' i zamknąć dyskusję stwierdzeniem, że o ile marynarka nie jest uszyta w sposób pozwalający trzymać ręce w pozycji poziomej, należy ją zdjąć do tańca.

 

Kiedyś na forum były dyskusje o upodabnianiu się do kelnerów używając nie takich much jak DC przewiduje. Wydaje mi się, że swoje szanse na takie upodobnienie zwiększasz paradując w koszuli i muszce only.

Oczywiście zawsze należy przeanalizować konkretną sytuację i się do niej odpowiednio dopasować... jednak na przyjęciu black tie kelnerzy zdaje się, że według dress code powinni być inaczej ubrani. Mimo wszystko - najlepiej po prostu przed imprezą dowiedzieć się jak będzie ubrana obsługa i dopasować się do sytuacji w takim znaczeniu by nawet bez marynarki nie wyglądać podobnie.

Pomijam już kwestię, że mówiłem żeby zdjąć tylko podczas tańca... a kelnerzy nader rzadko tańczą na przyjęciach, które obsługują.

 

Co do przypinania czegoś do klapy, to użytkownik Adam Granville powiedziałby Ci co o tym sądzi. Jednak nie ma go na forum od jakiegoś czasu, a Ty nie zadałeś sobie przejrzenia wątku, w którym piszesz (to już nie jest wstręt do wyszukiwarki) to masz tu kolejnego linka.

Znów - wbrew pozorom czytałem to i jak najbardziej zgadzam się, że mężczyzna nie powinien pozostawiać łodygi na wierzchu...

Pytanie raczej tyczyło się technicznej kwestii i pomysłów inżynieryjnych na ewentualne takie przyczepienie kwiatka by wyglądał jak na zdjęciu poniżej, jednak wciąż nie wymagał posiadania dedykowanej dziurki w klapie szalowej.

fred_astair.jpg

@Hargin, sugerowałbym (nie tylko Tobie) na przyszłość komponowanie wypowiedzi nieco ściślej związanych z tematem wątku, w których są one umieszczane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli mogę wrzucić swoje trzy grosze, to mam wrażenie, że w kontekście klasycznej męskiej elegancji chodzenie w miejscach publicznych bez marynarki pasuje jak świni siodło. I zdaje się, że to jedna z zasad savoir vivre'u. Marynarkę można zdjąć, będąc samemu lub w męskim, niewielkim towarzystwie, w którym wszyscy się znają. Sądzę, że są wyjątki, ale nie należy do nich wesele.  

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli mężczyzna nie ma marynarki skrojonej odpowiednio do poziomego ułożenia rąk w tańcu, tak na prawdę ma wybór:

  • Trzymać swoją partnerkę jak pokraka, t.j. z rękoma spuszczonymi na dół i nie wyglądać jak elegancki mężczyzna w tańcu tylko jak połamaniec;
  • Stać prosto w marynarce i obejmować partnerkę, tylko że z marynarką podciągniętą pod szyję i wyglądającą jak garb;
  • Odłożyć marynarkę na chwilę, stać prosto i elegancko trzymać partnerkę jednocześnie zwracając uwagę na swoją postawę odznaczającą się dzięki śnieżnobiałej koszuli.
Jak dla mnie wybór jest oczywisty i to jest właśnie uzasadniony wyjątek dlaczego na czas tańca lepiej zdjąć marynarkę.

ps: Oczywiście zgadzam się, że gdy marynarka dobrze leży we właściwej pozycji tanecznej to wtedy jej nie zdejmujemy... tylko, że raczej rzadko marynarki nie frakowe są tak szyte.

[...] mam wrażenie, że w kontekście klasycznej męskiej elegancji chodzenie w miejscach publicznych bez marynarki pasuje jak świni siodło. I zdaje się, że to jedna z zasad savoir vivre'u. Marynarkę można zdjąć, będąc samemu lub w męskim, niewielkim towarzystwie, w którym wszyscy się znają. Sądzę, że są wyjątki, ale nie należy do nich wesele.

Jestem w stanie znaleźć całą masę sytuacji, gdzie klasycznie elegancki mężczyzna nie powinien być w marynarce... gdzie w marynarce wyglądałby śmiesznie... ale to temat na inny watek.

Trzeba po prostu zawsze pamiętać o celu, który kryje się za zasadami, a nie tylko ślepo stosować zasady, bez próby ich zrozumienia.

Możemy w końcu skończyć tą dyskusję, zgadzając się, że generalnie się nie powinno zdejmować ale są wyjątki, jak np ten przedstawiony i bardzo silnie uzasadniony powyżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sebo,

 

a co Ty na to, że na swoim ślubie nie należy tańczyć jak wariat, wymachując rękami na lewo, prawo i do góry, a tańczyć trzeba z klasą, w związku z czym należy pozostać w marynarce? Jest to również ważne, żeby nie wyglądać na mocno spoconego, bo na weselu nie odstawia się zawodów sportowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...] na swoim ślubie nie należy tańczyć jak wariat, wymachując rękami na lewo, prawo i do góry [...]

Przecież zupełnie czym innym jest stanie prosto i trzymanie odpowiedniej postawy... a czym innym - wymachiwanie rękami.

Podobnie zresztą jeśli chodzi o nadmierny wysiłek... ale w tańcu naprawdę można odpoczywać - trzeba tylko umieć.

A ten ślub to nie miał być gdzieś w tropikach i strój miał się składać z szortów i białego ręcznika....?

...nie - nie ten ;)

Zresztą przy tym pierwszym raczej nie ma takich problemów, skoro nie ma ani marynarki ani tańców.

ps: Może przydałoby się założyć nowy wątek o tym jak elegancki mężczyzna zachowuje się w tańcu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież zupełnie czym innym jest stanie prosto i trzymanie odpowiedniej postawy... a czym innym - wymachiwanie rękami.

Podobnie zresztą jeśli chodzi o nadmierny wysiłek... ale w tańcu naprawdę można odpoczywać - trzeba tylko umieć.

...nie - nie ten ;)

Zresztą przy tym pierwszym raczej nie ma takich problemów, skoro nie ma ani marynarki ani tańców.

ps: Może przydałoby się założyć nowy wątek o tym jak elegancki mężczyzna zachowuje się w tańcu?

publicznie udzielam ostatniego ostrzeżenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://bytom.com.pl/matura-2014-brainstorm,zestaw-gombrowicz-98-k-1295-8087-p

Czy nie wydaje się Wam, że ten garnitur z maturalnej kolekcji Bytomia jest zbyt mało elegancki? Jest sens kupować ten garnitur czy czekać na wyprzedaże "tradycyjnych" modeli, które nie są tak bardzo wąskie. Dodam, że jestem szczupły i dość wysoki, ale te garnitury chyba są przesadzone. Co uważacie?
Pozdrawiam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.