Skocz do zawartości

Temat ostry jak Brzytwa


Gość gccg

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem z jakiego miasta jesteś, ale w Krakowie pędzle Muhle można dostać w perfumiarni Lulua na Kazimierzu, swoją drogą polecam.

Maszynek i brzytew w sklepach stacjonarnych do tej pory nie uświadczyłem.

Ja też nie wiem, z jakiego miasta jest kol. psu, ale szukał w Poznaniu :)

Oj, przepraszam, nie doczytałem :oops: W takim razie, jest powód, żeby odwiedzić gród Kraka ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Test porównawczy najnowszej wieloostrzowej Gilette Pro Glide z maszynką na żyletkę na Gentleman`s Gazette: http://www.gentlemansgazette.com/gillet ... -review/2/

Umknął mi przed Świętami a daje ciekawy wynik. Zdaniem autora klasyczna żyletka jest lepsza przy goleniu dwu- i więcej- dniowego zarostu. Zestaw z żyletką jest także znacznie tańszy i bardziej ekologiczny (mniej odpadów, odpady łatwiejsze do recyclingu).

Mnie do Gilette ProGlide zniechęciło to, że podobno głowica z nożykami (zdaniem sprzedawczyni w SuperPharm) nie pasuje do wcześniejszych "rączek" Gillete Fusion.

SPROSTOWANIE: nowe ostrza pasują do wcześniejszych modeli "rączek". Wypróbowałem na sobie nowe ostrza, nie widzę istotnej różnicy pomiędzy ProGlide a wcześniejszymi Fusion

Czy próbowali już Panowie Pro Glide'a?

Pozdr,

wojvv

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Test porównawczy najnowszej wieloostrzowej Gilette Pro Glide z maszynką na żyletkę na Gentleman`s Gazette: http://www.gentlemansgazette.com/gillet ... -review/2/

Umknął mi przed Świętami a daje ciekawy wynik. Zdaniem autora klasyczna żyletka jest lepsza przy goleniu dwu- i więcej- dniowego zarostu. Zestaw z żyletką jest także znacznie tańszy i bardziej ekologiczny (mniej odpadów, odpady łatwiejsze do recyclingu).

.....

Często można spotkać takie opinie.

Ja kilka lat temu powróciłem do klasycznej maszynki na żyletki i nie wyobrażam sobie powrotu do jednorazówek. Chociaż czasami zdarza mi się okazjonalnie korzystać.

Alternatywą jest pewnie brzytwa, ale to nie jest chyba proste.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pare razy przewinela sie tutaj firma Muehle. Czy firma ta oferuje brzytwy? Jestem pewien, ze widzialem kiedys kilka na znanym serwisie aukcyjnym, tutaj na szczycie strony http://www.muehle-shaving.com/shop/clas ... ts/99/14/1 zreszta tez jest widoczny zestaw z brzytwa. Niestety w ofercie sklepu nigdzie nie moge jej znalezc. Mozna kupic co najwyzej safety razor. To sytuacja chwilowa czy pernamentna?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Pytanie, co oznacza "najwyższej jakości".

O różnicy pomiędzy pure badger, super badger i silvertip można poczytać, wyszukując hasło "shave brush" w pewnej popularnej encyklopedii internetowej (sorry, ostatnio z pewnym niesmakiem myślę o maskach, linkach i innych takich, ale zostawmy już ten temat ;) ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Nereusz

Jakości nie znam, ale sama pracownia to biznes rodziny Barylińskich, więc chyba bubli nie wciskają, aczkolwiek zdaje sobie sprawę, że może się okazać, że parametry tego pędzla mogą nie zadowalać prawdziwych koneserów tego rodzaju produktów. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy któryś z kolegów golących się brzytwami używał/próbował obsadki na żyletki (tzw. brzytwa fryzjerska, nie chodzi o maszynkę na żyletki - safety razor)? Kosztuje to to grosze, odpada problem ostrzenia - więc myślę na spróbowaniem a w razie gdyby taki sposób golenia okazał się dla mnie dobry to dopiero myślałbym ewentualnie nad zwykłą brzytwą. Pozostaje tylko pytanie czy jest sens? Czy może taki wynalazek tylko zrazi nie mając nic wspólnego z goleniem zwykłą brzytwą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Golenie na zero. Moje utrapienie lat młodzieńczych. Nienawidziłem golenia, nienawidziłem efektu po goleniu. Nienawidziłem? Nie. Dalej nienawidzę. Na szczęście dobre parę lat, chyba już około pięciu, "golę się", a może "obcinam" na kilka milimetrów maszynką elektryczną. Zajmuje mi to nie więcej niż 5 minut. Nie mówiąc o tym, że nienawidzę gładkiej twarzy u siebie. Ale co osoba, to gust.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jakoś tak od miesiąca zaczynam się stopniowo wdrażać w tradycyjne golenie. Póki co nabyłem porządny pędzel (Muehle) i tradycyjny krem do golenia na bazie gliceryny (Truefitt & Hill). Maszynki na żyletki trochę się obawiam (nie wspominając o brzytwie), zresztą póki co wykańczam jeszcze wkłady Fusiona. A tak swoją drogą czy faktycznie taką maszynką idzie się ogolić dokładniej niż Fusionem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idzie :) Dodam że golenie aż do skóry, a tym bardziej poniżej poziomu skóry (np. poprzez naciąganie skóry i golenie) jest częstym powodem powstawania chrost i wyprysków szczególnie pod szyją. Taki efekt najłatwiej osiągnąć wieloostrzową maszynką, dlatego też zdrowiej jest użyć klasycznych przyborów (de facto najlepiej brzytwy).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapuść brodę - odpadnie strzyżenie i jeszcze zaoszczędzisz na czasie.

myślę że niezadbana broda to jedna z gorszych rzeczy jakie może zrobić dla swojego wizerunku mężczyzna.

Przyznam, moja wypowiedź miała być delikatnie szydząca z oszczędności czasu kosztem wyglądu ;)

Maszynki na żyletki trochę się obawiam...

Maszynki na żyletki nie należy się obawiać, ostatecznie to safety razor, więc jest safety ;)

A czy dokłądniej? Myślę, że niezaprzeczalną zaletą w kontekście jakości golenia jest możliwość (w niektórych maszynkach) regulacji agresywności ostrza - tego komfortu nie daje np Fusion + dzięki cenie żyletek możliwość częstszej wymiany ostrzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapuść brodę - odpadnie strzyżenie i jeszcze zaoszczędzisz na czasie.

A po co mi broda?

To nie tylko oszczędność czasu, ale jak dla mnie również kwestia poprawienia wyglądu. Mam bardzo dobry zarost i nienawidzę gładkiej jak pupa twarzy. Taki jest mój gust, muszę mieć na twarzy minimum parudniowy zarost. Nie wypowiadaj się "szydząco" nie znając szczegółów na temat danej sprawy, to tak na przyszłość. Nigdy nie jest za późno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

statuc87, nie ma się co obruszać na żarty. To nie wojsko, nikt cię nie zmusi do golenia - możesz spać spokojnie :) Napisałeś, ze nienawidzisz golenia i oszczędzasz czas - oba warunki broda spełnia lepiej niż szczecinka, stąd propozycja. Zresztą to i tak ot bo wątek jest o goleniu się, nie zapuszczaniu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Mam pędzel do golenia z pracowni Khaja (Warszawa, ul. Poznańska) od sześciu lat, jest w użyciu codziennie i przerobił w spółce z brzytwami wiele mydeł i kremów (La Toja, Proraso, Prep, Tabac, D. R. Harris, Nivea, Palmolive) więc chyba mogę uznać się za konesera ;) Pracownia oferuje różne od pure badger do silvertip - jak mój. Niestety czas mojego wiernego pędzelka kiedyś się skończy (już są pierwsze oznaki :cry: ) i będę musiał zamówić nowy, oczywiście na Poznańskiej. Wydaje mi się że dostanę tam dużo lepszy niż gdziekolwiek indziej. I z duszą, o co przecież chodzi chyba w "bespoke"... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja postanowiłem ostatnio wrócić do (w miarę) klasycznych technik golenia. Od ok. roku golę się na mokro maszynką elektryczną Panasonic, z rezultatem dość dobrym, ale sądziłem, że da się go jeszcze poprawić. Kupiłem pędzel i maszynkę na żyletki Edwin Jagger oraz mydło do golenia Crabtree&Evelyn. Pędzlowanie i mydlenie super, to na pewno zdecydowanie polecam, jednak maszynką na żyletki ogolić się nie umiem. Wiem, że trzeba się przyzwyczaić kilka tygodni, ale trzeba też wyjść z domu, a póki co po tych goleniach pokazać się mogę jedynie w masce Anonymousa, a to już przestaje powoli być modne (chociaż może przejdzie do kanonu klasycznej elegancji).

W skrócie efekt jest taki, że z włosem nie ma zacięć i podrażnień, ale nie ma też praktycznie efektów golenia. Pod włos efekty są jako takie, ale poza tym jest surowy hamburger. Uprzedzając - tak, oglądałem filmiki instruktażowe na YouTube.

Chyba zatem będę stosował combo - przygotowanie jak do golenia klasycznego i golenie na mokro Panasonicem (chociaż naprawdę chciałbym dać żyletkom szansę - może dwa tygodnie urlopu i kaleczenie się wtedy?). Mam teorię, że skoro "od zawsze" goliłem się nie tak jak trzeba, czyli pod włos, to po ćwierć wieku już inaczej nie dam rady - trochę jak Lenny z Motörhead, który wypił i władował w żyłę już tyle, że nie da się mu zrobić normalnej transfuzji, bo czysta krew by go zabiła;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) jednak maszynką na żyletki ogolić się nie umiem. Wiem, że trzeba się przyzwyczaić kilka tygodni, ale trzeba też wyjść z domu, a póki co po tych goleniach pokazać się mogę jedynie w masce (...)

Witaj w klubie ;-) Mam niestety podobne doświadczenia. Użyłem starej maszynki Gilette (Made in USA) po dziadku z żyletkami Irydium Super, które przypadkiem znalazłem w szafce. Maszynka ma regulację napięcia żyletki, ale ustawiłem ją wtedy w złą stronę, na maksymalne napięcie ;-)

Przyzwyczajony do dosyć mocnego przyciskania wieloostrzowej Gilette Fusion wyprodukowałem kilka całkiem pokaźnych ranek. Na szczęście mój eksperyment z "safety razor" miał miejsce podczas urlopu między Świętami i Nowym Rokiem, więc miałem czas na zaleczenie ran ;-)

Od tego czasu wiem, że "safety" oznacza tylko tyle, że w odróżnieniu od klasycznej brzytwy trudno jest poderżnąć sobie lub komuś gardło - więcej gwarancja nie obejmuje ;-)

Kolejne próby wykonane przy innym ustawieniu napięcia maszynki, delikatniejszym prowadzeniu (i prawdopodobnie lekkim już stępieniu żyletki) dały zadowalające rezultaty, niestety nadal było kilka zacięć.

Wróciłem więc do Gilette Fusion z nowymi ostrzami ProGlide ale nie rezygnuję z dalszych prób z maszynkami na żyletki.

Porównując starą "Gilette" ze współczesną wieloostrzową uważam za plus starej to, że szybko można obrócić maszynkę i golić się drugą stroną bez potrzeby tak częstego czyszczenia maszynki jak w wieloostrzowej. Plusem nowej maszynki jest bardziej ergonomiczna, dłuższa rączka.

Pozdr,

wojvv

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Otóż tak, lepsze jakościowo produkty (jedynie pędzle!) znalazłem w sklepach Douglas. Znalazłem tam pędzle marki Muhle oraz HJM. Obie firmy pochodzą z Niemiec, i co ciekawe mają takie same opakowania. Ciekawostką również jest to, że pędzle podobne w wyglądzie, o identycznych opakowaniach znalazłem w Piotrze i Pawle. Są one tańsze, nadruk firmy jest jednak inny. Ostatnią już ciekawostką jest to, iż ceny w sklepie Douglas wydają się niższe niż na facetaria.pl...

Psu, ja słyszałem że pędzle Mule są robione w Chinach mimo iż to firma niemiecka (nawet właściciel razors.pl o tym pisał kiedyś). Może dlatego widziałeś podobne pędzle w identycznych opakowaniach tylko z innym nadrukiem. Na pewno Merkur Solingen robi pędzle w Niemczech - stąd taka różnica w cenie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wie ktoś, gdzie mogę w Warszawie, najlepiej w jakimś CH, dostać mydło do golenia w tyglu? W jakiejś w miarę przystępnej cenie na prezent. Albo cały zestaw, jak pokazany powyżej.

W centrach handlowych jest zazwyczaj produkt dla mas. Lepiej chyba jednak w internecie coś wyszukać.

Zamów mydło do golenia o klasycznym zapachu drzewa sandałowego lub lawendy, te zapachy są uniwersalne i nie narzucają się. Ja zamówiłem ostatnio sandałowe mydło do golenia w drewnianym tygielku Taylor of Old Bond Street. Na prezent genialne. Tygielek ładniejszy od tygielka T&H - bardziej uniwersalny, bo bez napisu i pozniej mozna inny wkład dokupic. Szybciej tez pianę wytwarza mydło Taylor of Old Bond Street od T&H.

Muszę jeszcze wypróbować Trumpera, czytałem, że obok Taylor of Old Bond Street i Truefitta to jedna z lepszych firm oferujących kosmetyki do golenia.

Testował ktoś mydła Trumpera?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeglądam forum brzytwa od jakiegoś czasu, niewiele się dzieje, aktywnych użytkowników 80 na pewnie kilka milionów golących się na mokro w Polsce (u nas 1800 na pewnie kilka tysięcy ubierających się klasycznie i elegancko;-)). Ale inicjatywa chwalebna, popieram i kibicuję. Niezarejestrowani nie mogą korzystać z wyszukiwarki, ale w dziale mydła-recenzje jest komentarz na temat jednego produktu wspomnianej dwa posty wyżej marki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.