Jump to content

Ciekawe buty - fotografie, opisy ...itp,itd


Guest gccg
 Share

Recommended Posts

Panowie, padały deklaracje że podoba Wam się Scheer który jednak jak wiadomo nie jest na każdą kieszeń. Było już także o wiedeńsko-siedmiogrodzkim, a ostatnio również oradeańskim St. Crispin's. Butofilom na dorobku polecam zatem przy następnej wizycie w rodzimym mieście Hayek'a odwiedzić następujące adresy:

Roberto - Marc-Aurel-Straße 2-b oraz Ratschkygasse 7 - obie pracownie w zonie A

Ceny od 250-300 EUR (druga kwota nie jest granicą cenową, a jedynie górną granicą dolnego pułapu cenowego).

Dołączona grafika

Robertino - Wollzeile 23

Ceny od 250-280 EUR (druga kwota nie jest granicą cenową, a jedynie górną granicą dolnego pułapu cenowego).

Dołączona grafika

O tyle ciekawe, że oba zakłady założyli byli uczniowie/pracownicy Scheer'a.

P.S. Szczególnie polecam drugi zakład.

Link to comment
Share on other sites

Patrzac na lade za ktora stoi najprawdopodobniej sam "Robertino" rzuca sie w oczy ogromna ilosc Derby's . Czy ma to jakis zwiazek z zamilowaniem tego regionu do "budapesztanek?" Budapest Shoes czyli (Full) Brouge Derby (Blucher)?

Link to comment
Share on other sites

Patrzac na lade za ktora stoi najprawdopodobniej sam "Robertino" rzuca sie w oczy ogromna ilosc Derby's . Czy ma to jakis zwiazek z zamilowaniem tego regionu do "budapesztanek?" Budapest Shoes czyli (Full) Brouge Derby (Blucher)?

Taki trend utrzymuje się w obu zakładach. Powód jest taki jak napisałeś - to po prostu najmodniejszy i najchętniej kupowany fason butów w Wiedniu ze względu na długoletnią tradycję oraz profil klienteli szukającej regionalnej klasyki. U Roberto derby shoes stanowią ponad 90% ogólnego stanu.
Link to comment
Share on other sites

Na warszawskim lotnisku jest gablota z rzeczami zarekwirowanymi podróżnym (sami podróżni też pewnie dodatkowo za to karnie odpowiedzieli) - niestety portfele egzotyczne też tam są i figurki ze słonia, więc i buty ze słonia mogłoby tam skończyć :?

Link to comment
Share on other sites

Na warszawskim lotnisku jest gablota z rzeczami zarekwirowanymi podróżnym (sami podróżni też pewnie dodatkowo za to karnie odpowiedzieli) - niestety portfele egzotyczne też tam są i figurki ze słonia, więc i buty ze słonia mogłoby tam skończyć :?

Przed laty widzialem taka gablote na lotnisku w Chicago, gdzie informowano, ze posiadacze podobnych przedmiotow (m. in. buty z nie-hodowlanych krokodyli) moga zaplacic do $ 300 000 grzywny oraz ryzykuje wiele lat wiezienia.

Wariactwo jak na moj gust

Link to comment
Share on other sites

Oto zdjecia butow, ktore wywolaly na jednym forum internetowym wrecz "walke" pomiedzy jego czlonkami.

Obuwie zostalo wyprodukowane pod koniec lat 50-tych. Sa to buty z foczej skory.

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Link to comment
Share on other sites

Moim zdaniem te z foczej skóry są śliczne.

Możesz powiedzieć o co poszło z tymi butami ? Bo jeżeli o materiał to nie rozumiem, skóra to skóra nie ważne z jakiego zwierzęcia, czemu inne miałyby nie dostąpić "zaszczytu" stania się np butem, no chyba, że chodzi o zagrożone gatunki wtedy to inna sprawa.

Skoro poruszono sprawą konwencji waszyngtońskiej, to bardzo dobrze, że są wysokie grzywny,( ale nakładane tylko wtedy, jeżeli posiadane przedmioty są "niewiadomego" lub nielegalnego pochodzenia) bo to jest wspieranie kłusownictwa i zagrażanie gatunkom nie mniejsze niż spuszczanie scieków do rzeki.

Link to comment
Share on other sites

Moim zdaniem te z foczej skóry są śliczne.

Możesz powiedzieć o co poszło z tymi butami ? Bo jeżeli o materiał to nie rozumiem, skóra to skóra nie ważne z jakiego zwierzęcia, czemu inne miałyby nie dostąpić "zaszczytu" stania się np butem, no chyba, że chodzi o zagrożone gatunki wtedy to inna sprawa.

Skoro poruszono sprawą konwencji waszyngtońskiej, to bardzo dobrze, że są wysokie grzywny,( ale nakładane tylko wtedy, jeżeli posiadane przedmioty są "niewiadomego" lub nielegalnego pochodzenia) bo to jest wspieranie kłusownictwa i zagrażanie gatunkom nie mniejsze niż spuszczanie scieków do rzeki.

Poszlo oczywiscie o skore ... Zaczelo sie od niezbyt "politycznie poprawnego" polowania na foki ... poprzez noszenie odziezy skorzanej (nie rozumiem, jak ktos protestujacy przeciwko butom z foczej skory czy tez noszeniu futra z norek bez najmniejszego problemu nosi skorzany pasek badz buty!) a skonczylo sie na celowosci i sensie istnienia zwierzat. Jako jeden z nielicznych twierdzilem, ze czlowiek jest jedynym stworzeniem, istniejacym dla siebie samego a nie w celu sluzenia komukolwiek czy czemukolwiek.Wszystko inne nie istnieje w ten sposob. Gdyby zwierzeta istnialy dla nich samych, to zbrodnia byloby ich uzywanie przez czlowieka jako pokarmu lub tez materialu na odziez i buty. Bylem jednym z nielicznych prezentujacych tak "konserwatywne i chrzescijanskie" poglady. Niestety ich przeciwnicy, to glownie hipokryci twierdzacy, ze zwierzeta w zasadzie nie roznia sie od czlowieka ... ale mozna je uzywac w celu zaspokojenia ludzkich potrzeb. Podobny sposob myslenia prowadzi na zasadzie prostego logicznego rozumowania do moralnej akceptacji np. "butow z ludzkiej skory".

Link to comment
Share on other sites

2-eyelet blucher. Nie będę się zagłębiał w niuanse polskiego nazewnictwa, jako że na co dzień posługuję się niemieckim lub angielskim, ale wydaje mi się, że arty mają znacznie wyżej naszyte skrzydła przyszwy.

Jeżeli już pozostajemy w Wiedniu, które jest chyba największym zagłębiem obuwniczym w Europie obok Northampton to wypada również wspomnieć o nieco już zapomnianych transylwańskich mistrzach jak choćby Lajos Bálint.

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Prawdziwą perełką jest również nieco już niestety skomercjalizowany Ludwig Reiter.

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dla osób poszukujących natomiast czegoś równie klasycznego co unikalnego polecam:

http://www.camlotscustom.com/ - Jedynie custom-made, bez oferty RTW. Firma zlokalizowana jest w Graz, Austria.

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

:twisted:

Link to comment
Share on other sites

2-eyelet blucher. Nie będę się zagłębiał w niuanse polskiego nazewnictwa, jako że na co dzień posługuję się niemieckim lub angielskim, ale wydaje mi się, że arty mają znacznie wyżej naszyte skrzydła przyszwy.

Jeżeli już pozostajemy w Wiedniu, które jest chyba największym zagłębiem obuwniczym w Europie obok Northampton to wypada również wspomnieć o nieco już zapomnianych transylwańskich mistrzach jak choćby Lajos Bálint.

Trzewiki Balinta ...na samej gorze ...pierwsze od lewej - fantastyczne!
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.