bar_open Napisano 15 Kwiecień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 15 Kwiecień 2011 w myśl zasady - "obraz wart jest tysiąc słów" A. Mleczko bardzo fajnie się czyta ten wątek, jeden z moich ulubionych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kset Napisano 21 Kwiecień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 21 Kwiecień 2011 może to będzie trochę nieskromne, ale jak już w temacie, to prawdziwie: ja się już zdążyłem przyzwyczaić do spojrzeń i uśmiechów na ulicy, czasem poklepania (zdarza się, że w dziwne miejsca). ubiór ma ogromne znaczenie, ale jeszcze większe to, jak go nosimy. z drugiej strony głupawe komentarze ze strony facetów - ale rozumiem, było to już poruszone, zazdrość. byłem ostatnio w teatrze. ja w garniturze, muszka, itd. 4 rzędy przede mną siedziała pewna znana aktorka* z koleżanką. mijamy się w czasie antraktu, ona w jakiejś czarnej bluzce z twarzą kobiety, czy czymś, nabijana czymś. nie zapomnę nigdy jej zawstydzonego wzroku po tym, jak na nią popatrzyłem tak od góry do dołu surowo. zwyczajnie jej się głupio zrobiło, że jest tak ubrana. *może lepiej jednak będzie, jak usunę nazwisko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
qb_1 Napisano 1 Maj 2011 Zgłoszenie Share Napisano 1 Maj 2011 Tak, może warto przekłuć ten balonik - jeśli ubiór ma być tym, co nas tak wartościuje, to jest to nic innego jak tylko trochę bardziej wysublimowane BMW i drechy. Sam niestety muszę dość często chodzić w stroju formalnym (i nie zauważyłem, żeby z tego powodu spotykały mnie miłe sytuacje podobne do tych opisanych przez kolegów), więc w okolicach weekendu zaczynam mieć ochotę na styl kloszarda (zaznaczam, że kloszard i menel/obdartus to różne pojęcia). W obu wizerunkach jestem tym samym człowiekiem, jedynie nieco inaczej wyglądam. Bardzo bym nie chciał, żeby kobieta, z którą miałbym jakieś wspólne plany wartościowała mnie wg ubrania Może ja nie pasuję do tego forum, ale uważam, że grubą przesadą jest stwierdzenie, jakoby strój był tak silną manifestacją naszego charakteru. Zapewniam Was, że jeśli podzielimy charaktery na interesujące i nieciekawe, oraz styl ubierania na gustowny i pozbawiony gustu, to spotkałem ludzi reprezentujących każdą z możliwych kombinacji. Strój to strój i nic więcej. Podobnie jak samochód, fotel, zegarek itp. może być lepszej lub gorszej jakości, oraz prezentować bardziej lub mniej gustowne wzornictwo. edyta: błąd stylistyczny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość gccg Napisano 1 Maj 2011 Zgłoszenie Share Napisano 1 Maj 2011 Tak, może warto przekłuć ten balonik - jeśli ubiór ma być tym, co nas tak wartościuje, to jest to nic innego jak tylko trochę bardziej wysublimowane BMW i drechy. Sam niestety muszę dość często chodzić w stroju formalnym (i nie zauważyłem, żeby z tego powodu spotykały mnie miłe sytuacje podobne do tych opisanych przez kolegów), więc w okolicach weekendu zaczynam mieć ochotę na styl kloszarda (zaznaczam, że kloszard i menel/obdartus to różne pojęcia). W obu wizerunkach jestem tym samym człowiekiem, jedynie nieco inaczej wyglądam. Bardzo bym nie chciał, żeby kobieta, z którą miałbym jakieś wspólne plany wartościowała mnie wg ubrania Może ja nie pasuję do tego forum, ale uważam, że grubą przesadą jest stwierdzenie, jakoby strój był tak silną manifestacją naszego charakteru. Zapewniam Was, że spotkałem jeśli podzielimy charaktery na interesujące i nieciekawe, oraz styl ubierania na gustowny i pozbawiony gustu, to spotkałem ludzi reprezentujących każdą z możliwych kombinacji. Strój to strój i nic więcej. Podobnie jak samochód, fotel, zegarek itp. może być lepszej lub gorszej jakości, oraz prezentować bardziej lub mniej gustowne wzornictwo. Stroj wyraza sposob w jaki myslisz w danym momencie (okresie). Nie jest to wartosciowanie, tylko stwierdzenie faktu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
montalbano Napisano 1 Maj 2011 Zgłoszenie Share Napisano 1 Maj 2011 Takie sytuacje jak Twoja zdarzają mi się codziennie. Nawet samochody na pasach zatrzymują się, żeby mnie przepuścić. A tramwaje? pzdr montalb Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
montalbano Napisano 1 Maj 2011 Zgłoszenie Share Napisano 1 Maj 2011 może to będzie trochę nieskromne [...] nie zapomnę nigdy jej zawstydzonego wzroku po tym, jak na nią popatrzyłem tak od góry do dołu surowo. zwyczajnie jej się głupio zrobiło, że jest tak ubrana. Nie ma co, jesteś gość i to przez duże "g"*. pzdr montalb * ironia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Velahrn Napisano 1 Maj 2011 Zgłoszenie Share Napisano 1 Maj 2011 Takie sytuacje jak Twoja zdarzają mi się codziennie. Nawet samochody na pasach zatrzymują się, żeby mnie przepuścić. A tramwaje? pzdr montalb Wiem, że to off-topic, ale kultura jazdy poprawiła się sporo, przynajmniej jeśli chodzi o przepuszczanie pieszych. Kiedyś było to wyjątkiem, dziś wystarczy chwilę poczekać i któryś kierowca w końcu się zatrzyma. Tak jest o dziwo w Warszawie (mimo opinii że to wielka wieś), choć chyba nie w całej Polsce. Gdy byłem w wakacje w Sandomierzu, wielokrotnie próbowano mnie rozjechać, na pasach, przy zielonym dla pieszych . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kuba Napisano 1 Maj 2011 Zgłoszenie Share Napisano 1 Maj 2011 może to będzie trochę nieskromne [...] nie zapomnę nigdy jej zawstydzonego wzroku po tym, jak na nią popatrzyłem tak od góry do dołu surowo. zwyczajnie jej się głupio zrobiło, że jest tak ubrana. Nie ma co, jesteś gość i to przez duże "g"*. pzdr montalb * ironia + Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
montalbano Napisano 1 Maj 2011 Zgłoszenie Share Napisano 1 Maj 2011 Tak, może warto przekłuć ten balonikStroj wyraza sposob w jaki myslisz w danym momencie (okresie). Nie jest to wartosciowanie, tylko stwierdzenie faktu Gccg, nie popadajmy w przesadę. Od razu jednak zaznaczam, że nie czuję się na siłach kontynuować dziś dyskusji na ten temat Natomiast w pełni zgadzam się z qb_1 w kwestii przekłuwania balonika. pzdr montalb Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bar_open Napisano 1 Maj 2011 Zgłoszenie Share Napisano 1 Maj 2011 może to będzie trochę nieskromne [...] nie zapomnę nigdy jej zawstydzonego wzroku po tym, jak na nią popatrzyłem tak od góry do dołu surowo. zwyczajnie jej się głupio zrobiło, że jest tak ubrana. Nie ma co, jesteś gość i to przez duże "g"*. pzdr montalb * ironia ja zwyczajnie nie wierzę w to co napisał @kset Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bar_open Napisano 1 Maj 2011 Zgłoszenie Share Napisano 1 Maj 2011 Tak, może warto przekłuć ten balonikStroj wyraza sposob w jaki myslisz w danym momencie (okresie). Nie jest to wartosciowanie, tylko stwierdzenie faktu Gccg, nie popadajmy w przesadę. Od razu jednak zaznaczam, że nie czuję się na siłach kontynuować dziś dyskusji na ten temat Natomiast w pełni zgadzam się z qb_1 w kwestii przekłuwania balonika. pzdr montalb zgadzam się z kolegami chociaż trochę szkoda że próbujecie powstrzymać to bajkopisarstwo, to naprawdę jeden z moich ulubionych tematów (zawsze poprawia mi humor ) ps. przepraszam że jeden wątek pod drugim Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
The Kozlow Napisano 1 Maj 2011 Zgłoszenie Share Napisano 1 Maj 2011 Panowie wydają mi się nie na miejscu takie komentarze... ps: Pewne spostrzeżenie można zachować dla siebie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kyle Napisano 1 Maj 2011 Zgłoszenie Share Napisano 1 Maj 2011 chociaż trochę szkoda że próbujecie powstrzymać to bajkopisarstwo, to naprawdę jeden z moich ulubionych tematów (zawsze poprawia mi humor ) mój też, ale obawiam się, że taką deklaracją wprost trochę go popsułeś sam byłem na etapie wymyślania jakiejś pikantnej historyjki, ale wobec obnażenia konwencji straciłem wenę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Nereusz Napisano 1 Maj 2011 Zgłoszenie Share Napisano 1 Maj 2011 A już miałem napisać, że koleżanki mi mówiły, że od tych moich krawatów, to się im robią miękkie kolana ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bar_open Napisano 1 Maj 2011 Zgłoszenie Share Napisano 1 Maj 2011 @Kyle @Nereusz wybaczcie nie przemyślałem swojego niegodnego zachowania, a zachowałem się ... tak, tak nie bójmy się tego stwierdzenia się "jak przysłowiowy gów....rz" jeszcze raz Was oraz innych tajemniczych wielbicieli tego tematu przepraszam w imieniu własnym oraz kolegów, w ramach skromnej rekompensaty w najbliższym czasie uraczę Was jakąś zgrabną historyjką - jak w sklepie mięsnym niezwykle hojnie obdarzona przez naturę ekspedientka zauroczona moimi niezwykle eleganckimi butami, zaciągnęła mnie przemocą na zaplecze tegoż sklepu, szczebiocąc po drodze "Bierz co chcesz!!!" ... i jak wyszedłem z kilogramem kaszanki edit. literówka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Łukasz_ Napisano 2 Maj 2011 Zgłoszenie Share Napisano 2 Maj 2011 Czy leci z nami moderator? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Nereusz Napisano 2 Maj 2011 Zgłoszenie Share Napisano 2 Maj 2011 Czy leci z nami moderator? No nie wiem, nasi moderatorzy są bardzo dobrze, elegancko ubrani, poza tym mamy długi majowy weekend. Dlatego też biorąc pod uwagę treść tego wątku należy przyjąć, że teraz mają do roboty przede wszystkim "Kobiety, randki i romanse" (nie wykluczam że chodzi o jedną kobietę, żeby nie było ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bar_open Napisano 2 Maj 2011 Zgłoszenie Share Napisano 2 Maj 2011 No nie wiem, nasi moderatorzy są bardzo dobrze, elegancko ubrani, poza tym mamy długi majowy weekend. Dlatego też biorąc pod uwagę treść tego wątku należy przyjąć, że teraz mają do roboty przede wszystkim "Kobiety, randki i romanse" (nie wykluczam że chodzi o jedną kobietę, żeby nie było ) do czego to doszło, że ludzie zdradzają najskrytsze tajemnice czy naprawdę to jedna i ta sama kobieta? - w przypadku naszych wszystkich moderatorów nie żebym był przesadnie ciekawy, ale na tle większości tych bezbarwnych przypadków opisanych w tym temacie to może być naprawdę interesująca historia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
montalbano Napisano 2 Maj 2011 Zgłoszenie Share Napisano 2 Maj 2011 Czy leci z nami moderator? Słusznie. Wracajmy do ad remu. Ja do kobiecych hołdów, dowodów uznania i zachwytów jestem oczywiście z dawna przyzwyczajony. Koleżanki z pracy zakładają się, ile mam poszetek (głupie szturmaki - samych pomarańczowych mam - nieprzypadkowo! - 69; pomarańczowy, jak złusznie zauwazyła E.Woods, to "nowy różowy"), a moim znakiem firmowym są zaokrąglone kołnierzyki noszone do blezera (uwaga! kołnierzyk powinien ścielić się miękko, a ponieważ wiąże się z tradycją najlepszych prywatnych szkół średnich, równoważymy go względnie małym węzłem krawata). Ostatnio powiesiła się zakochana w moich szelkach kioskarka (na szczęście biedaczkę odratowano; nie muszę dodawać, że powiesiła się na szelkach lantier...), ale to co mi się przydarzyło kilka dni temu, wniosło nieco ożywienia w moje syte, beztroskie życie Brummela nouveau. Otóż, lubię niekiedy wieczorem chodzić w smokingu. Zwykle nie oglądam wtedy telewizji, nie chcąc siać zamieszania, jednak jak na złóść zapomniałem o tej mojej zasadzie. "Kropka nad i". Zorientowałem się dopiero po dwóch, trzech minutach. Monika Olejnik patrzyła na mnie ze wzrastającym podziwem, ignorując zupełnie swojego rozmówcę (którym - nawiasem mówiąc - był wybytny reżyser). Z wyrazem nieziemskiego zachwytu i zbaranienia wpatrywała się we mnie, a z kącika ust zaczęła płynąć jej slina. W ostatniej chwili przełączyłem na inny kanał. Pewnie mi nie uwierzycie, ale to prawda. pzdr montalb Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcelo Napisano 2 Maj 2011 Zgłoszenie Share Napisano 2 Maj 2011 Dzięki montalb :] dawno się tak nie uśmiałem Pozdrawiam Marcelo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bar_open Napisano 2 Maj 2011 Zgłoszenie Share Napisano 2 Maj 2011 Otóż, lubię niekiedy wieczorem chodzić w smokingu. Zwykle nie oglądam wtedy telewizji, nie chcąc siać zamieszania, jednak jak na złóść zapomniałem o tej mojej zasadzie. "Kropka nad i". Zorientowałem się dopiero po dwóch, trzech minutach. Monika Olejnik patrzyła na mnie ze wzrastającym podziwem, ignorując zupełnie swojego rozmówcę (którym - nawiasem mówiąc - był wybytny reżyser). Z wyrazem nieziemskiego zachwytu i zbaranienia wpatrywała się we mnie, a z kącika ust zaczęła płynąć jej slina. W ostatniej chwili przełączyłem na inny kanał. Pewnie mi nie uwierzycie, ale to prawda. pzdr montalb ja wierzę - widziałem tą ten program i Monikę O. pozwól że wyrażę niekłamany podziw i chyba zwyczajną zazdrość to cud że jak idziesz ulicą, samoloty przelatujące nad Tobą nie zastygając w bezruchu edit. przypomniało mi się a nie chce robić nowego wątku - jedno pytanie: czy aby w końcówce tego programu nie spojrzałeś na nią tak od góry do dołu surowo?! bo odniosłem nieodparte wrażenie że jej się chyba w tedy zwyczajnie głupio zrobiło, że jest tak ubrana a Ty .... ehhh Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
+Immune+ Napisano 2 Maj 2011 Zgłoszenie Share Napisano 2 Maj 2011 Panowie, jest to co prawda dział Off-Topic, ale nawet w sali klubowej obowiązują podstawowe zasady dotyczące dbałości o kulturę i język wypowiedzi. Posty, które nie spełniały ww. warunków zostały usunięte. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Brzydalllo Napisano 2 Maj 2011 Zgłoszenie Share Napisano 2 Maj 2011 Dementuję pogłoskę jakoby elegancki strój miał wpływ na postrzeganie nas mężczyzn przez kobiety. W sobotę/niedzielę miałem na sobie koszulę i chinosy. Żadna "dama" nie zwróciła na mnie uwagi. Może to dlatego iż koszula była przypalona cygarem, chinosy poplamione krwią a ja byłem na kacu i miałem przetłuszczone włosy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kyle Napisano 2 Maj 2011 Zgłoszenie Share Napisano 2 Maj 2011 to ja dla odmiany serio - zegarka nie warto mieć porządnego - jak ustalono na forach zegarkowych mężczyźni noszą zegarki dla... innych mężczyzn . Kobieta prędzej "doceni" jakiegoś Calvin Klein czy Armaniego, niż zegarek firmy zegarkowej wystawia to nieciekawe świadectwo uczestnikom forów zegarkowych . I po co ja tam tyle postów natłukłem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zaki Napisano 2 Maj 2011 Zgłoszenie Share Napisano 2 Maj 2011 to ja dla odmiany serio - zegarka nie warto mieć porządnego - jak ustalono na forach zegarkowych mężczyźni noszą zegarki dla... innych mężczyzn . Kobieta prędzej "doceni" jakiegoś Calvin Klein czy Armaniego, niż zegarek firmy zegarkowej wystawia to nieciekawe świadectwo uczestnikom forów zegarkowych . I po co ja tam tyle postów natłukłem? Phii..Nawet nie wiesz jakim powodzeniem cieszymy się z +Immune+ odkąd zostaliśmy moderatorami. Panny same proszą o spotkania, skrzynka zawalona pm z propozycjami randek, na dyskotece wyrywamy na bespoke Za moderatorem bespoke.pl panny idą sznurem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.