Skocz do zawartości

Klasyczne auto moich marzen


Gość gccg

Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 weeks later...

Ani to klasyczne, ani ciekawe, ani ładne, ani (chyba) nawet prawdziwe, bo wydaje mi się że to robota "grafika" komputerowego.

A co by nie było, jakaś ciekawostka:

Dołączona grafika

Wyścigowa wariacja na temat 911 Turbo, czyli 935, fantastyczny samochód.

Dołączona grafika

Dołączona grafika

No i jeden z najlepszych super-samochodów w historii, mimo już 25 lat, ten samochód ma wszystkie nowinki techniczne stosowane i dziś, jeden z najlepszych systemów napędu na 4 koła jaki powstał do samochodów sportowych, luksusowe GT wywodzące się z B grupowych rajdowych potworów (Porsche nie startowało, bo B Grupę zlikwidowano, ale plan był taki żeby startować). Mówi się że Niemcy są "siermiężni", ale przy tym Porsche wszelkie włoskie wydumki są po prostu ładnym klockiem z mocnym silnikiem, to też ma swój urok, ale trzeba przyznać wyższość Niemców, bo Porsche może się nie podobać, ale to jedyny super-samochód którym można przejechać ze Stutgartu do Madrytu i nie nabawić się głuchoty, odleżyn na tyłku i bólu wszystkich mięśni :-)

ps: Oczywiście opieram się na relacjach dziennikarzy z prasy fachowej, sam nie miałem przyjemności takimi samochodami jeździć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Model Continental jest produkowany od 1952 - według mnie miano "klasycznego" modelu ma

Jesli ktoś lubi minimalistyczną estetykę -to auto nie jest dla niego ładne- jest piękne.

W sumie moze byc to model grafika ale on naprawdę istnieje ;)

http://www.autoguide.com/gallery/gallery.php/main.php?g2_view=core.DownloadItem&g2_itemId=29908

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A zobacz jak wygląda Bentley z 1952 roku i pokaż mi co on ma wspólnego z tym plastikiem z silnikiem od Audi?

Dołączona grafika

Twierdzisz że oba te auta mają coś wspólnego oprócz nazwy? Nie przesadzajmy, teraz jest moda na stylizację "retro" ale to nie czyni z "matowego" Bentleya klasyka.

Przyznaję że z grafikiem się pomyliłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wersja dla zakładów pogrzebowych?

Raczej nie. Trafiłem na nie w onetowym zestawieniu: Kombi, które nie powinny powstać

Aston Martin Lagonda w wersji kombi

Samochody tej marki na ogół wywołują dreszcz emocji. Elegancja i wielka moc silników sprawiają, że zdobyły serca zwykłych kierowców i arystokracji. Niestety z powodu ceny z jazdy nimi cieszyć się mogą raczej tylko ci drudzy. Błądzić jest rzeczą ludzką i zdarza się to nawet najlepszym. Nie ominęło to też tej zacnej ikony brytyjskiej motoryzacji.

Lagonda miała pomóc wyjść z kryzysu, jaki przeżywał Aston w latach 70 ubiegłego wieku. Sposobem na to miała być luksusowa limuzyna, odbiegająca wyglądem od pozostałych sportowych modeli. No i udało się - odbiegła. I to jak daleko, w kosmos gdzieś popędziła. To najbrzydsze auto tej marki i nie tylko tej, a wersja kombi jest jednym z najbrzydszych pojazdów jakie kiedykolwiek wyprodukowano. Dobrze, że cała produkcja we wszystkich wersjach to 645 sztuk z czego na szczęście niewiele zachowało się do dziś. Od tej Lagondy ładniejsze są chyba nawet pojemniki na śmieci. Jeśli zaś chodzi o silnik to zupełnie przyzwoita jednostka, co ciekawe zaprojektowana przez polskiego inżyniera Tadeusza Marka, przedwojennego mistrza kierownicy i wspaniałego konstruktora, który po wojnie pracował dla Astona Martina. Lagonda ma powrócić, ale na szczęście w zupełnie zmienionej szacie. Tym razem będzie to SUV.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypomniało mi się do czego może służyć taki Bentley :-)

http://www.mat.fi/n_index.php?nav=galle ... ack=videos

Bo napęd Quattro i potężny motor mu na to pozwalają :-)

A żeby jeszcze nie było, to tak się wg najwyższych standardów odbudowuje samochody:

http://www.mat.fi/n_index.php?nav=galle ... del-a&g=13

Polecam też inne projekty tej firmy, szczególnie odbudowę historycznych samochodów rajdowych.

Wersja dla zakładów pogrzebowych?

Raczej nie. Trafiłem na nie w onetowym zestawieniu: Kombi, które nie powinny powstać

Aston Martin Lagonda w wersji kombi

Samochody tej marki na ogół wywołują dreszcz emocji. Elegancja i wielka moc silników sprawiają, że zdobyły serca zwykłych kierowców i arystokracji. Niestety z powodu ceny z jazdy nimi cieszyć się mogą raczej tylko ci drudzy. Błądzić jest rzeczą ludzką i zdarza się to nawet najlepszym. Nie ominęło to też tej zacnej ikony brytyjskiej motoryzacji.

Lagonda miała pomóc wyjść z kryzysu, jaki przeżywał Aston w latach 70 ubiegłego wieku. Sposobem na to miała być luksusowa limuzyna, odbiegająca wyglądem od pozostałych sportowych modeli. No i udało się - odbiegła. I to jak daleko, w kosmos gdzieś popędziła. To najbrzydsze auto tej marki i nie tylko tej, a wersja kombi jest jednym z najbrzydszych pojazdów jakie kiedykolwiek wyprodukowano. Dobrze, że cała produkcja we wszystkich wersjach to 645 sztuk z czego na szczęście niewiele zachowało się do dziś. Od tej Lagondy ładniejsze są chyba nawet pojemniki na śmieci. Jeśli zaś chodzi o silnik to zupełnie przyzwoita jednostka, co ciekawe zaprojektowana przez polskiego inżyniera Tadeusza Marka, przedwojennego mistrza kierownicy i wspaniałego konstruktora, który po wojnie pracował dla Astona Martina. Lagonda ma powrócić, ale na szczęście w zupełnie zmienionej szacie. Tym razem będzie to SUV.

Ludzie na Onecie to jednak idioci, naprawdę, pomijając fakt że ten Aston jest ładniejszy od każdego plastikowego klona jaki powstaje obecnie, to ktoś kto to pisał za dużo naoglądał się Top Gear i chciał być równie błyskotliwy, tylko mu nie bardzo wyszło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A zobacz jak wygląda Bentley z 1952 roku i pokaż mi co on ma wspólnego z tym plastikiem z silnikiem od Audi?

Dołączona grafika

Twierdzisz że oba te auta mają coś wspólnego oprócz nazwy? Nie przesadzajmy, teraz jest moda na stylizację "retro" ale to nie czyni z "matowego" Bentleya klasyka.

Przyznaję że z grafikiem się pomyliłem.

a ja przyznam ze mylnie zinterpretowałem temat auta"klasycznego": nie wiedzialem ze chodzi o vintage

Mają tą samą linię.

a silnik? hmm pewnie jest szybszy i bardziej cichy ale wiem wiem... bez duszy :)

Bardzo mi się podoba farba w macie.

Jest to "Klasyczne" auto moich marzen tak jak w temacie.

Jeśli chodzo klasyczne auto moich marzeń to będzie pewnie jakiś amerykański krążownik

o np ten

Dołączona grafika

ten moze być? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No Polonezem nie podskoczysz, moc jest potrzebna, fakt że mogło to być coś innego, ale Finowie wybrali akurat ten pojazd, pewnie nie za darmo to zrobili.

Nie to miałem na myśli, chętnie bym zobaczył taki zestaw również w dobrym A grupowym, a najlepiej poJaroszewiczowym stratopolonezie.

W rajdach, bardzo rzadko stosuje/stosowało się przełożenia pozwalające na przekroczenie 200km/h (nawet w A8, WRC, czy grupie B), poza tym są to auta dość mocno modyfikowane, w tym przypadku Bentley był bliski serii, więc chyba chodzi o to żeby jechać seryjnym autem, fakt że można było wziąć np Lamborghini Diablo z ostatniej serii z napędem na 4 koła, albo nawet jakieś Audi, ale to nieważne.

A Stratopolonez może pracować tylko kilka minut, bo po wykonanym kilka lat temu "remoncie" silnika puchną mu tłoki pod wpływem tempertury i największą prędkość jaką osiągnął była prędkość w momencie gdy muzeum motoryzacji wywalano z Norblina i jechał na lawecie, po za tym tyle co przepychany przy zmianach w ekspozycji. Ten samochód robi niesamowite wrażenie i mógłby być naszą dumą narodową, mogli byśmy (my- Polacy) np wpakować w ten samochód Hołowczyca i pojechać z nim na Festival of Speed w Goodwood, ale żeby móc to zrobić potrzeba kasy, a tej muzeum techniki nie ma, bo jest rządzone przez leśnych dziadków z NOT-u i mało brakuje żeby to wszystko upadło, a eksponaty nie poszły "gdzieś", niestety, tak to jest u nas w kraju gdzie wszystkim rządzi postkomuna. Informacje są na tyle z pierwszej ręki że obecnie mam praktyki studenckie w muzeum motoryzacji na Filtrowej w Warszawie.

Co do mustangów to lubię jeden model:

Dołączona grafika

Mach II, bo film Gone in 60 Second z 1974 był fantastyczny, a twórców rimejku trzeba by zastrzelić :-)

Po za tym rozbrajające swoją brzydotą mustangi z drugiej połowy lat 70 i całych lat 80:

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.