Skocz do zawartości

Sens kupowania drogich butów - pogoda, zużycie


metius

Rekomendowane odpowiedzi

- ja - po rozważeniu wszystkich za i przeciw - zdecydowałem się na konsekwentne podklejanie skórzanej podeszwy gumą.

Nie uważasz, że kupowanie butów na skórzanej podeszwie jest bez sensu w takiej sytuacji?

Wybór ładnych butów na gumowej podeszwie jest zdecydowanie bardziej ograniczony - sam właśnie przez ten problem przechodzę, bo muszę coś wybrać na nadchodzącą zimę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- ja - po rozważeniu wszystkich za i przeciw - zdecydowałem się na konsekwentne podklejanie skórzanej podeszwy gumą.

Nie uważasz, że kupowanie butów na skórzanej podeszwie jest bez sensu w takiej sytuacji?

Wybór ładnych butów na gumowej podeszwie jest zdecydowanie bardziej ograniczony - sam właśnie przez ten problem przechodzę, bo muszę coś wybrać na nadchodzącą zimę.

Uporządkujmy dyskusję:

- 'konsekwentne podklejanie gumą' - rozumiem, że Mosze podkleja wszystkie buty, również te na sezon suchy.

- nie liczyłem, których butów jest więcej.

- są buty 'podklejone fabrycznie'. Jest wybór butów z podeszwą bardziej terenową (komando) jak i dainite, jak i w ogóle delikatniejsze. Są modele dostępne w opcji gumowej i skórzanej np. Trickers Stow.

- są kaloszki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponadto chodzi mi się w nich z miesiąca na miesiąc, z roku na rok coraz wygodniej - but dostosowuje się do stopy użytkownika.

Moje widać są wredne. Dostosowują się do prawidła. :D

Przerabiamy to enty raz - przecież w warunkach miejskich nic z odpowiednio zakonserwowaną podeszwą się nie dzieje.

Za to z właścicielem skórzanej podeszwy - tak! Zwłaszcza gdy jest ślisko... ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasami zdarza mi się lekki poślizg na płytkach w CH, ale to nie zniechęca mnie do zakładania butów ze skórzaną podeszwą. Jeśli w zimie jest naprawdę ślisko, moje podklejone woły robocze załatwiają sprawę. Dużo zależy od indywidualnych uwarunkowań. Jak się mieszka w miejscu, w którym jest sprawna ekipa do odśnieżania, samochód w garażu, miejsce parkingowe w pracy kilkanaście metrów od wejścia, to jest pewnie inaczej, niż w sytuacji, w której samochodu brak, a do przystanku jest 10 min., wokół biało.

Mam wrażenie, że dyskutujecie bez wzięcia pod uwagę różnych warunków, w których każdy z Was zapewne żyje. Z tego punktu widzenia, przy takim temacie, pewnie każdy ma dużo racji. Swojej racji.

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- ja - po rozważeniu wszystkich za i przeciw - zdecydowałem się na konsekwentne podklejanie skórzanej podeszwy gumą.

Nie uważasz, że kupowanie butów na skórzanej podeszwie jest bez sensu w takiej sytuacji?
Do Subaru Imprezy też można gaz założyć ;)

Słyszałem o przypadku, że i w jaguarze ktoś założył :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybór ładnych butów na gumowej podeszwie jest zdecydowanie bardziej ograniczony - sam właśnie przez ten problem przechodzę, bo muszę coś wybrać na nadchodzącą zimę.

Przerabiamy to enty raz - przecież w warunkach miejskich nic z odpowiednio zakonserwowaną podeszwą się nie dzieje. Na wsi, w górach nie chodzimy w klasycznych butach tylko w czymś trekkingowym, sportowym typowo zimowym.

Kozioł, nie przerabiamy tego n-ty raz, bo ja uważam, że skórzana podeszwa jest świetna i tylko takie buty teraz mam w szafie, ale Londyńska pogoda zmusza mnie do kupienia butów na gumie, bo jak mi dobrze podeszwa namoknie, to później 4 dni schnie. Z gumą nie będzie tego problemu, but sobie odpocznie jeden dzień i spokój. W mroźne polskie zimy nie miałem takich kłopotów.

Nie wiem co masz na myśli przez "dobrze zakonserwowana", zgodnie z sugestią TJ podeszwy tylko czyszczę.

Natomiast podklejania butów na sezon wiosenno/letni/wczesno jesienny nie rozumiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za to z właścicielem skórzanej podeszwy - tak! Zwłaszcza gdy jest ślisko... ;)

Jak się robi ankietę na forum? Niech mi ktoś pomoże - "Kto się poturbował w zimie na skórzanej podeszwie? Kto nie?"

Dlaczego tylko w zimie?

Ja "fiknąłem" całkiem niedawno. Jesienią. Sprzątaczka umyła marmurowe schody w biurze. Zostało miejscami trochę wilgoci. Schodząc z góry nie było tego widać, bo na schody padał cień. Nogi elegancko odjechały mi do przodu. Sytuację uratował tylko refleks. Zdążyłem złapać się poręczy. Inaczej pięknie wyrżnąłbym potylicą o schody. Skończyło się na lekkim stłuczeniu biodra.

PS.

Dawniej, gdy większość ludzi miała buty na skórze takie schody przykrywał chodnik z grubej tkaniny. Teraz trzeba w butach na skórzanej podeszwie bardziej uważać.

Mam wrażenie, że dyskutujecie bez wzięcia pod uwagę różnych warunków, w których każdy z Was zapewne żyje. Z tego punktu widzenia, przy takim temacie, pewnie każdy ma dużo racji. Swojej racji.

Też odnoszę takie wrażenie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- ja - po rozważeniu wszystkich za i przeciw - zdecydowałem się na konsekwentne podklejanie skórzanej podeszwy gumą.

Nie uważasz, że kupowanie butów na skórzanej podeszwie jest bez sensu w takiej sytuacji?

Jak dotąd nie wydaje mi się, żeby ktoś jednoznacznie wyłożył wyższość podeszwy skórzanej, no może poza większym stopniem elegancji (rzecz trochę względna, tania zjechana skórzana może wyglądać podlej niż estetyczna guma) i możliwością wymiany (to ostatnie w przypadku butów do określonego budżetu jest raczej teoretyczne, przynajmniej z ekonomicznego punktu widzenia, zresztą pewnie niektóre gumowe też można wymienić) :) . Jeżeli chodzi o legendarną oddychalność, to nie sądzę, aby znacząco zmniejszała się przy częściowym podklejeniu, ja przynajmniej nie odnotowałem (a nie podklejam od razu, trochę chodzą najpierw sauté ;) ).

Znaczną część butów podklejam m. in. z tej przyczyny, że pogoda potrafi zaskoczyć, a zdarza się, że mam trochę do zrobienia na pieszo. Raz już walczyłem ze śladami pleśni na podeszwach butów od Nunes Correa. Nie podklejam butów dla mnie stricte letnich (np. tych loafers'ów, w których epatuję stopą bez skarpetki :) ), których szansa narażenia na duży deszcz jest niemalże zerowa; pozostałe buty noszę wiosna/jesień a jak pogoda pozwala, to i zimą. Jednak gdybym zamówił buty od TJ'a albo kupił coś z półki w podobnym budżecie, prawdopodobnie bym nie podklejał, szkoda byłoby :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- ja - po rozważeniu wszystkich za i przeciw - zdecydowałem się na konsekwentne podklejanie skórzanej podeszwy gumą.

Nie uważasz, że kupowanie butów na skórzanej podeszwie jest bez sensu w takiej sytuacji?
Znaczną część butów podklejam m. in. z tej przyczyny, że pogoda potrafi zaskoczyć, a zdarza się, że mam trochę do zrobienia na pieszo. Raz już walczyłem ze śladami pleśni na podeszwach butów od Nunes Correa. Nie podklejam butów dla mnie stricte letnich (np. tych loafers'ów, w których epatuję stopą bez skarpetki :) ), których szansa narażenia na duży deszcz jest niemalże zerowa; pozostałe buty noszę wiosna/jesień a jak pogoda pozwala, to i zimą. Jednak gdybym zamówił buty od TJ'a albo kupił coś z półki w podobnym budżecie, prawdopodobnie bym nie podklejał, szkoda byłoby :) .
Kyle, kolega Mosze, wykonał dogłębną analizę (po rozważeniu wszystkich za i przeciw) i zdecydował się na podklejanie. Ja tylko spytałem czy nie lepiej w takim razie kupować od razu na gumie? Wydaje mi się to o wiele prostszym rozwiązaniem.

Inna sprawą jest poruszona przez Ciebie kwestia 'szkody'.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kyle, kolega Mosze, wykonał dogłębną analizę (po rozważeniu wszystkich za i przeciw) i zdecydował się na podklejanie. Ja tylko spytałem czy nie lepiej w takim razie kupować od razu na gumie? Wydaje mi się to o wiele prostszym rozwiązaniem.

Pirat, doskonale wiesz, że większość interesujących i ładnych modeli butów występuje tylko na skórzanej podeszwie. Jakbym chciał wybrać buty które mi się podobają i zaczął spośród nich wybierać te na gumowej, to bym w trampkach chodził :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do skórzanej podeszwy w zimie to przy padającym mokrym śniegu śnieg ten przykleja się do podeszewy i wbrew pozorm przez to nie jest ona śliska (sprawdzone przeze mnie). Fakt, że szybko przemaka co napewno wpływa na komfort. Ja podklejam buty na zimę ale raczej ze względu na komfort żeby nie przemakały a nie że są śliskie, bo guma też w zimie jest śliska, no chyba, że ktoś podkleja buty podeszwą wibram.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pirat, doskonale wiesz, że większość interesujących i ładnych modeli butów występuje tylko na skórzanej podeszwie. Jakbym chciał wybrać buty które mi się podobają i zaczął spośród nich wybierać te na gumowej, to bym w trampkach chodził :)

Jeśli Ci się trampki podobają :P

To że większość ładnych butów, to nie znaczy, że nie ma ładnych butów z fabryczną gumą na spodzie.

Ok, być może to przez moje podejście do tematu jestem taki uprzedzony. Po prostu nie podklejałem butów gumą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli kupujesz Church's lub JM Weston to możesz oddać do wymiany na Śląsku w którymś ze sklepów z grupy Paradise Group. W Krakowie nie ma z tym problemu. Oni są przdstawicielem tych marek na Polskę. Co do wymiany w innych butach to kilka lat temu można to było zrobić w Katowicach u jednego z szewców. Poszukam gdzieś w notatkach adresu i jak znajdę to dam Ci znać o ile jeszcze ten zakład instnieje.

Jeśli jesteś w posiadaniu adresu tego zakładu szewskiego to prosiłbym o namiar. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dodam tylko, że:

- podklejenie gumą ogranicza oddychalność podeszwy. gdy taka podeszwa złapie wilgoć to trudniej ją wysuszyć,

- jeżeli chcemy zwiększyć antypoślizgowość to guma powinna być rowkowana (jakiś lekki traktor), gładka niewiele zmieni,

- skórzane podeszwy po dłuższym użytkowaniu są na tyle wytarte, że nie są bardziej śliskie niż gumowe. z kolei wytarte gumowe robią się coraz bardziej śliskie...

- Maciej Kielman kiedyś mówił, że niektórzy klienci życzą sobie, żeby im na sezon zimowy podeszwy podklejać gumą, a potem na sezon letni zdejmować,

- skórzane podeszwy są najbardziej eleganckie :D ,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do samego sensu, to napiszę tyle, że zdecydowanie warto kupić mniej, ale lepszych butów.

Moje kilku letnie i regularnie używane C&J cały czas wyglądają jak nowe, a jak próbowałem kupić coś klasycznego, ale tańszego, to za każdym razem się nie miło rozczarowywałem.

Tylko tak jak już koledzy napisali trzeba mieć minimum 3 pary, żeby buty mogły odpocząć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam od siebie, że kupując lepsze buty, też realnie po jakimś czasie ma się ich więcej w szafie, bo jak na złość się nie niszczą tak szybko jak słabej jakości.

Zawsze jak sie nad tym zastanawiam to mam problem. Mysle, ze wiekszosc uzytkownikow forum moze byc niemiarodajna przy ocenie zuzycia dobrych butow, poniewaz uzytkujemy inaczej buty niz "przecietny polak". Podejrzewam ze przecietny polak ma 1 pare eleganckich butow i chodzi w nich codziennie do pracy 5 dni w tygodniu, przez wiosne/lato/jesien (w zimie ma inna pare i tez chodzi przez cala zime w niej). Gdy sie but zepsuje to kupuje nowa pare i dalej ja "zajezdza". Do tego, nigdy nie slyszal o dobrej jakosci srodkach do pielegnacji obuwia, najprawdpodobniej w ogole nie uzwa niczego poza prosta "pasta" z pigmentem z supermarketu, na widok prawidel mowi "dlaczego zabiles pinokia!", a na zime wrzuca buty do wielkiego wora ze sterta butow żony. Ok, wiem ze obraz jest troche przerysowany, ale nie sadze by byl bardzo.

Jesli drogie buty sa naprawde dobrej jakosci to pytanie jak beda wygladac przy takim uzytkowaniu jak powyzej? Mam nadzieje, ze nikt z nas tego nie wie.

Mam takie przypuszczenie, ze drogie buty na dluzej starczaja i mniej sie niszcza, poniewaz wlasciciele drogich butow inaczej je traktuja. Przede wszystkim dbaja o nie. Drogie buty kupuja "swiadomi" klienci (przecietny polak na widok ceny 1500zł za pare butow zakrztusi sie i opluje witryne z mieszanina szoku i niezdrowego rozbawienia). Swiadomy klient zas nie zajedzie swoich butow. Bedzie wiedzial ze potrzebuje wiecej par. Swiadomy klient jest tez bardziej uwrazliwiony na punkcie estetyki butow, przez co nie kupi tylko i wylacznie kilku par z praktycznego powodu (aby je zmieniac i dac odpoczac), kupi kilka par ze wzgledu na estetyke, bo rozne buty pasuja do roznych stylizacji, przez co rotacja obuwia jeszcze dodatkowo sie wydluza. Mysle ze zanim ktos wyda te 1500zl na buty, prawdopodobnie bedzie mial juz nie 3-4 pary do zmieniania, ale 6-8 par roznego rodzaju.

Dzieki rotacji + pielegnacji mozemy uzyskac wrazenie, ze nasze dobrej jakosci buty sa o wiele bardziej wytrzymale, poniewaz minelo juz np. 8 lat a my nadal chodzimy w tej samej parze. A prawda moze byc taka, ze po prostu od 8 lat chodzimy w 8 roznych parach ergo. w jednej parze chodzilismy tylko przez "1 rok".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje najstarsze buty, biorąc pod uwagę datę produkcji a nie zakupu, liczą 69 lat. Posiadam natomiast starszy egzemplarz, który był użytkowany jeszcze przez mojego dziadka i został wykonany w 1941 r. Szczerze mówiąc, tak długi okres jest sam w sobie zabójczy dla wielu sztucznych materiałów podrzędnej jakości, które z czasem ulegają różnym korozjom. Zupełnie inaczej czas obchodzi się natomiast ze skóra naturalną i wysokiej jakości materiałami pomocniczymi użytymi do konstrukcji obuwia, które owszem - starzeja się, niszczeją i zużywają, ale w sposób przewidywalny, kontrolowany i co najważniejsze - trwający o wiele dłużej. Mogę pokazać Wam zdjęcia jak takie buty wyglądają, pomimo faktu iż w swojej 71-letniej historii były odpowiednio pielęgnowane może 20 lat.

Zgadzam się z wypowiedzią Karczmarza w wielu względach natomiast nigdy nie postawię znaku równości między stopniem "zużywania się" obuwia wysokiej jakości z pseudoskórzanym syfem w tym samym okresie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.