Skocz do zawartości

Mucha - dyskusje i porady


eye_lip

Rekomendowane odpowiedzi

Ja nosze muchy w nieformalnych sytuacjach (nie do pracy).

Nie zastanawiam sie jak wyglada rzad guzików, ani czy moja twarz ma ostre rysy - po prostu mi sie to podoba, podobnie jak mojej dziewczynie.

Nosze muchy tylko diamond point ("w szpic"?) i zawsze sam je wiąże. Powtórze jeszcze raz na tym forum - mucha pre tied jest jak krawat na gumce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To mój pierwszy post na forum, witam wszystkich ;).

Ale wracając do tematu; gentleman oczywiście powinien się wystrzegać muszki wiązanej fabrycznie, aczkolwiek bywają takie, które trudniej zdemaskować niż krawat na gumce ;). Jednak, dla samej zasady, mówię takim muszkom: NIE.

Sam muszek raczej do casualu nie noszę, aczkolwiek znana mi dobrze osoba nosi je nawet do dżinsów ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muchy nosiłem w sytuacjach konferencji, jakiś wyjazdów. Głównie w paski, kolorowe. Na zajęcia ze studentami i na co dzień jednak krawat. No i czarna mucha do smokingu na wieczór.

Też myślałem, że będę nosił muchy do śmierci. Ale jednak niedługo całą kolekcję wystawię na sprzedaż (krawaty też). Dam znać tu na forum, będzie to po 8 grudnia zapewne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mucha w nieformalnym zestawieniu. love it!

Dołączona grafika

Hmm, moim zdaniem ten ubiór jest jakiś taki ciamajdowaty... trochę kojarzy mi się z brązowym swetrem z jeleniem z filmu o Bridget Jones. Ale to nie "zasługa" muchy, tylko chyba głównie tureckiego sweterka i przesytu wzorów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat powyższy zestaw to kolorystycznie mocno średni.

Nie mam tyle doświadczenia co większość forumowiczów (czuję się b. początkujący, mam nadzieję, że na forum się czegoś nauczę), jednak okiem laika i osoby dopiero "szkolącej się", czyli po prostu okiem przeciętnego człowieka, zestaw ze zdjęcia wygląda nie tak tragicznie :).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

To dość proste, z tym, że trzeba dobrze utrafić z proporcjami po obu stronach muszki (jeszcze nie zawiązanej, jak w instrukcji w Le Noeud Papillon w punkcie 1), żeby dobrze wyszła. Moja rada jest jeszcze taka, żeby tą muchę zawiązać porządnie i mocno. ;)

Pozdrawiam, Dr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tej, że tak zacznę regionalnie, gdzie w Poznaniu kupić ładną muchę wieczorową (czarny jedwab?)? Jakiego rzędu jest to koszt?

Jak muchę się wiąże? :]

Gdybyś nie znalazl w Poznaniu - ja w zeszłym tygodniu kupiłem tu (przesyłka pocztą zajęła jeden dzień)

http://www.collectionadam.com/

Granatową dla siebie, czarna dla kolegi. Myślę, że jest w porządku - nie wiem czy to najwyższa, czy przeciętna jakość, ale spełnia oczekiwania - jest jedwabną muchą self tie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To dość proste, z tym, że trzeba dobrze utrafić z proporcjami po obu stronach muszki (jeszcze nie zawiązanej, jak w instrukcji w Le Noeud Papillon w punkcie 1), żeby dobrze wyszła. Moja rada jest jeszcze taka, żeby tą muchę zawiązać porządnie i mocno. ;)

no właśnie, proste, nie licząc tego ostatniego - tzn. żeby węzeł był dostatecznie ścisły, przynajmniej mam z tym problem. W rzeczonej instrukcji na etapie przedostatniego punktu otwór, przez który nalezy przełożyć części "skrzydełka", musi być na tyle duży, żeby to było wykonalne. Skutkuje to jednak tym, że po przełożeniu węzeł jest dość luźny. Pomaga pociągnięcie z dwóch stron w kierunku pleców tasiemki, która jest wokół szyi - tylko że wtedy z kolei tej tasiemki robi się wokół szyi za dużo i mucha trochę wisi. Mam nadzieję, że jasno się wyraziłem. Jakieś rady?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja jednego nie potrafię pojąć - dlaczego na każdym rysunku, instruującym krok po kroku jak zawiązać krawat, muchę, sznurówki, zawsze pokazuje się wiązanie z perspektywy drugiej osoby. Przecież te rzeczy wiąże się na sobie! Chyba że rysunki robione są "dla żon"...

PS Hakamę wiąże się bardzo podobnie, tzn. ostatni węzeł na niej http://youtu.be/MMoc-zm8Wdo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja jednego nie potrafię pojąć - dlaczego na każdym rysunku, instruującym krok po kroku jak zawiązać krawat, muchę, sznurówki, zawsze pokazuje się wiązanie z perspektywy drugiej osoby. Przecież te rzeczy wiąże się na sobie! Chyba że rysunki robione są "dla żon"...

PS Hakamę wiąże się bardzo podobnie, tzn. ostatni węzeł na niej http://youtu.be/MMoc-zm8Wdo

Sądzę, że większość panów wiąże krawaty przed lustrem - wtedy właśnie patrzymy na siebie z drugiej osoby, czyż nie? ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie robię tego otworu większego, tylko wpycham materiał na siłę palcem. :) Żeby węzeł był ścisły, najpierw zaciskam jak najmocniej, później luzuję ciągnąc za pojedyncze końcówki i tak w kółko, aż wszystkie końcówki będą właściwej długości.

Sądzę, że większość panów wiąże krawaty przed lustrem - wtedy właśnie patrzymy na siebie z drugiej osoby, czyż nie? ;)

Ale podobno prawdziwy mężczyzna potrafi zawiązać muchę bez patrzenia w lustrze. ;) Ale mnie jest wygodniej, kiedy widzę co robię, więc, używając makaronizmu, why bother? :)

Pozdrawiam, Dr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To dość proste, z tym, że trzeba dobrze utrafić z proporcjami po obu stronach muszki (jeszcze nie zawiązanej, jak w instrukcji w Le Noeud Papillon w punkcie 1), żeby dobrze wyszła. Moja rada jest jeszcze taka, żeby tą muchę zawiązać porządnie i mocno. ;)

no właśnie, proste, nie licząc tego ostatniego - tzn. żeby węzeł był dostatecznie ścisły, przynajmniej mam z tym problem. W rzeczonej instrukcji na etapie przedostatniego punktu otwór, przez który nalezy przełożyć części "skrzydełka", musi być na tyle duży, żeby to było wykonalne. Skutkuje to jednak tym, że po przełożeniu węzeł jest dość luźny. Pomaga pociągnięcie z dwóch stron w kierunku pleców tasiemki, która jest wokół szyi - tylko że wtedy z kolei tej tasiemki robi się wokół szyi za dużo i mucha trochę wisi. Mam nadzieję, że jasno się wyraziłem. Jakieś rady?

Trening czyni mistrza ;) Tak jak napisał Kilroy , nie przesadzaj z wielkoscia tej dziurki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jest w sieci fajny filmik instruktażowy, na którym wydaje mi się, że dziura jest spora, i nie pchają na siłę. Mam w domu w ulubionych, jak wrócę postaram się wkleić. Ale cóż, pozostaje ćwiczyć, rzadko mucha jest u mnie w akcji, lecz pora to zmienić :)

nie wiem nawet czy u mnie jest duza, bo jej nie widze jak wiaze - po kilku/kilkunastu probach zrozumiesz o co chodzi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.