Skocz do zawartości

Targi, pokazy mody, wystawy - relacje, foto, ciekawostki


Parmigiano

Rekomendowane odpowiedzi

@Jan

Z całym szacunkiem. Mimo, że mnie sie to nie podoba i jest to pretensjonalne, to porównywanie stylu G.Agnellego z tych zdjęć do pajaca ze zdjęć z pierwszego postu nie jest moim zdaniem trafione. Agnelli miał to coś, co tworzyło niewymuszoną sprezzaturę. Facet nie był dodatkiem do swojego ubrania.

Wrzuciłem te zdjecia tylko jako pogladowe, bo moze nie kazdy wie, ze to on był z tego znany. Dla mnie taki sposób noszenia zegarka nawet u p.Agnellego jest smieszny, ale jestem daleki od oceniania kto jest pajacem z powodu tego co nosi na sobie. Szczególnie, jesli jest to dialog z klasyczna meska elegancja, a szalenstwem ma byc sposób noszenia zegarka/koralikow/butow/skarpetek czy czegokolwiek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jan

W świecie ogólnieograniczającej wszystkich politycznej (du)poprawności, bardzo często świadomie bardzo wzmacniam to, co chcę powiedzieć. Pokrótce o co mi chodzi: to szmatki, galanteria i biżuteria mają być dodatkiem do człowieka, a nie odwrotnie. Oglądając prezentowane zdjęcia i wiele stylizacji (celowo używam tego słowa) pokazywanych na forum, portalach i w tv, mam wrażenie, że zaczyna dziać się zupełnie odwrotnie. Wyrazisty człowiek zawsze będzie przyciągał uwagę sobą a nie strojem, pozostali muszą uważać, bo przekroczenie granicy jest łatwe. Zamieszczone zdjęcia kojarzą mi się właśnie z takimi "wydmuszkami". Zaznaczam jednak, że jest to jedynie kwestia odbioru czysto wizualnego - pokazani na zdjęciach ludzie mogą być bardzo ciekawi, ale na zdjęciach to strój, a nie oni w stroju, przyciąga moją uwagę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jan

W świecie ogólnieograniczającej wszystkich politycznej (du)poprawności, bardzo często świadomie bardzo wzmacniam to, co chcę powiedzieć. Pokrótce o co mi chodzi: to szmatki, galanteria i biżuteria mają być dodatkiem do człowieka, a nie odwrotnie. Oglądając prezentowane zdjęcia i wiele stylizacji (celowo używam tego słowa) pokazywanych na forum, portalach i w tv, mam wrażenie, że zaczyna dziać się zupełnie odwrotnie. Wyrazisty człowiek zawsze będzie przyciągał uwagę sobą a nie strojem, pozostali muszą uważać, bo przekroczenie granicy jest łatwe. Zamieszczone zdjęcia kojarzą mi się właśnie z takimi "wydmuszkami". Zaznaczam jednak, że jest to jedynie kwestia odbioru czysto wizualnego - pokazani na zdjęciach ludzie mogą być bardzo ciekawi, ale na zdjęciach to strój, a nie oni w stroju, przyciąga moją uwagę...

Rozumiem, ale jesli mam do wyboru wydmuszki obywateli/czlowieczenstwa w rozciagnietych tiszertach, brudnych swetrach i czapeczkach browaru lub nadmiernie dbajacych o wyglad włochów z zegarkiem na łokciu w dobrze skrojonej marynarce, to z powodów wizualnych wybieram tych drugich. Z powodu pogladów lub tego jakim jest kompanem moge nie polubic ani jednego, ani drugiego, ale nazywanie jednych pajacami a drugich (nawet nie wiem jak) w niczym mi nie pomoze, a prawdopodobnie nie opisze tego jakimi sa ludzmi.

Ps. Wole napisac, ze ktos ubrał sie jak pajac, niz to ze nim jest z powodu ubioru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie przyszła mi do głowy taka refleksja: może niektórym z nas panowie z Pitti Uomo jawią się groteskowo jawią się groteskowo, bo zbyt wielu "fircyków" zebrało się w jednym miejscu. To tak jak z pawilonami narodowymi na ostatnim Expo: każdy z nich mógłby być perłą architektury, ale z osobna, otoczony przeciętnymi budynkami. Zebrane razem wyglądają co najmniej dziwnie.

Z tej myśli przechodzę do drugiej, odważniejszej: może nie powinniśmy narzekać na niski poziom kultury ubioru w Polsce? A tym bardziej starać się go podwyższyć? Może to między innymi dzięki niemu my możemy się wyróżniać?

Zaś odnośnie komentarza Zakiego, wg którego Pitti to festiwal próżności. Racja, ale "próżność to zdecydowanie mój ulubiony grzech".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na dodatek to całkowicie niepojęte dla mnie noszenie zegarka na prawym nadgarstku. Nie przeszkadza mi to w żadnym razie, ale sensu nie jestem w stanie zrozumieć :-)

Noszenie na lewym jest tak samo sensowne jak noszenie na prawym, sprawa przyzwyczajenia, i tak z racji wygody większośc operaracji koronką wykonuje się na zdjętym z nadgarstka zegarku, pomijając już to, że zmianę czasu czy korektę datownika robi się rzadko. Funkcjonalność chronografu czy innych komplikacji obsługiwanych przyciskami jest taka sama na obu nadgarstkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo mi się podobają zdjęcia z Pitti Uomo. Podoba mi się ich luz i ich sposób bawienia się ubraniem konwencjami. Brakuje mi, że nie ma takich miejsc w Polsce (choć i to na zdjęciu odbiega też od włoskiej średniej). Panowie bawią się dobrze i to w życiu chodzi. Strój zawsze był związanymi z zasadami i przyjemnością łamania tych zasad. Mnie na ulicach bulwersuje raczej tandetna przeciętność. A tak a propos, po jakiej części garderoby można rozpoznać Polaków na ulicach, dajmy na to Paryża?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo mi się podobają zdjęcia z Pitti Uomo. Podoba mi się ich luz i ich sposób bawienia się ubraniem konwencjami. Brakuje mi, że nie ma takich miejsc w Polsce (choć i to na zdjęciu odbiega też od włoskiej średniej). Panowie bawią się dobrze i to w życiu chodzi. Strój zawsze był związanymi z zasadami i przyjemnością łamania tych zasad. Mnie na ulicach bulwersuje raczej tandetna przeciętność. A tak a propos, po jakiej części garderoby można rozpoznać Polaków na ulicach, dajmy na to Paryża?

Plastykowa reklamówka ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo mi się podobają zdjęcia z Pitti Uomo. Podoba mi się ich luz i ich sposób bawienia się ubraniem konwencjami. Brakuje mi, że nie ma takich miejsc w Polsce (choć i to na zdjęciu odbiega też od włoskiej średniej). Panowie bawią się dobrze i to w życiu chodzi. Strój zawsze był związanymi z zasadami i przyjemnością łamania tych zasad. Mnie na ulicach bulwersuje raczej tandetna przeciętność. A tak a propos, po jakiej części garderoby można rozpoznać Polaków na ulicach, dajmy na to Paryża?

Plastykowa reklamówka ?

Równie wysoko plasuje się piterek,torebka przypięta do paska

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo mi się podobają zdjęcia z Pitti Uomo. Podoba mi się ich luz i ich sposób bawienia się ubraniem konwencjami. Brakuje mi, że nie ma takich miejsc w Polsce (choć i to na zdjęciu odbiega też od włoskiej średniej). Panowie bawią się dobrze i to w życiu chodzi. Strój zawsze był związanymi z zasadami i przyjemnością łamania tych zasad. Mnie na ulicach bulwersuje raczej tandetna przeciętność. A tak a propos, po jakiej części garderoby można rozpoznać Polaków na ulicach, dajmy na to Paryża?

Polaków na poziomie nic nie wyróznia, a reszte ciezko poznac, bo wygladaja jak Niemcy z biedniejszych landów, Anglicy z biednych dzielnic Londynu itd. - wszyscy lubuja sie w koszulkach bez rekawow, krotkich spodenkach i nawet fryzury maja podobne. Nie ma sie czemu dziwic, jesli wszyscy pracuja razem na budowach europy.

Co do tandetnej przecietnosci to sie zgodze, szczegolnie jesli kogos stac i swiadomie wybiera tandetne niechlujstwo.

Ps. Mozemy skonczyc OT.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcia są świetne. Uczta dla oka.

Co do polskiej mody i światowych standardów: jak równać - tylko w górę.

Czy Ci Panowie na zdjęciach, to artyści, esteci, kreatorzy mody a może handlarze ciuszkami?*.

*) Niepotrzebne skreślić.

Piszesz o światowych standardach wg Vogua, GQ czy w realu?

Podczas gdy bez końca na forum głównym wałkuje się zdjęcia, to w zasadzie nikt nie kwapi się póść do sklepu i opisać w przewodniku miejskim, np. czy mu się podobają gotowe garnitury marki Lancerto z Zakładów Odzieżowych VIPO w Łańcucie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcia są świetne. Uczta dla oka.

Co do polskiej mody i światowych standardów: jak równać - tylko w górę.

Czy Ci Panowie na zdjęciach, to artyści, esteci, kreatorzy mody a może handlarze ciuszkami?*.

*) Niepotrzebne skreślić.

Piszesz o światowych standardach wg Vogua, GQ czy w realu?

Podczas gdy bez końca na forum głównym wałkuje się zdjęcia, to w zasadzie nikt nie kwapi się póść do sklepu i opisać w przewodniku miejskim, np. czy mu się podobają gotowe garnitury marki Lancerto z Zakładów Odzieżowych w Łańcucie.

Wieksza przyjemnosc sprawia mi w wolnym czasie ogladanie zdjec, niz garniturów produkowanych w Łańcucie - szczegolnie, jesli nie planuje zadnego kupic w najblizszym czasie. Nie jestem tez technologiem szycia, ani znawca bespoke, zeby wypowiedziec sie o jakosci wykonania, a jesli widziałes ich garnitury to wiesz chyba, ze wizualnie, w tym kolorystycznie nie powalaja - po prostu strój biurowy.

Mam nadzieje, ze w miare jasno sie wyraziłem - na forum, kazdy znajdzie cos dla siebie, wiec moze lepiej niech osoby, ktore nie chca ogladac zdjec nie pisały o tym w watkach ze zdjeciami, a inni ktorzy nie chca słuchac o wielkosci Turbasy, nie beda o tym pisac w watku mu poswieconym?

Ja stosuje sie do tej zasady i jesli jakis watek mnie nie interesuje, to nawet go nie czytam, a tym bardziej sie w nim nie udzielam z pretensjami, ze inni akurat tam cos pisza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

choć wszystkie wymienione detale (piterki, reklamówki etc.) można by już określić antropologicznymi. To ja w Paryżu rozpoznaję Polaków po jeansach. Jeśli raz na 20 osób się pomylę, to tylko dlatego że to jest Rosjanin.

Ulegasz stereotypom frankenstein. W większości miast i miejsc nisko i średniobudżetowi turyści ubrani są niedbale. Ty zdaje się warszawiak jesteś? Przejdź się Świętojańską i Freta, wypij piwko gdzieś po drodze - poobserwuj.

Podczas gdy bez końca na forum głównym wałkuje się zdjęcia, to w zasadzie nikt nie kwapi się póść do sklepu i opisać w przewodniku miejskim, np. czy mu się podobają gotowe garnitury marki Lancerto z Zakładów Odzieżowych w Łańcucie.

No bo wiesz, to Włochy, u nas ta szarzyzna, a tam, wiesz, byle pomocnik piekarza, kioskarz i motorniczy tak się noszą -no zakochać się można no (w przypadku części tych panów pewnie z wzajemnością), ta wiesz niewymuszona, pełna charyzmy sprezzatura (czy jak tam), wiesz te marynarki od Loro Piany na gołą klatę depilowaną woskiem na zimno, te sikory na mankiecie koszuli (qb_1 niestety nie zrozumiał, że to przyzwyczajenie pilotów myśliwskich MC 202 Folgore, gdy twoje życie zależy niekiedy od milisekund), a Ty nam tu wyjeżdżasz z jakimś Łańcutem...

pzdr

montalb

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcia są świetne. Uczta dla oka.

Co do polskiej mody i światowych standardów: jak równać - tylko w górę.

Czy Ci Panowie na zdjęciach, to artyści, esteci, kreatorzy mody a może handlarze ciuszkami?*.

*) Niepotrzebne skreślić.

Piszesz o światowych standardach wg Vogua, GQ czy w realu?

Podczas gdy bez końca na forum głównym wałkuje się zdjęcia, to w zasadzie nikt nie kwapi się póść do sklepu i opisać w przewodniku miejskim, np. czy mu się podobają gotowe garnitury marki Lancerto z Zakładów Odzieżowych w Łańcucie.

Wieksza przyjemnosc sprawia mi w wolnym czasie ogladanie zdjec, niz garniturów produkowanych w Łańcucie - szczegolnie, jesli nie planuje zadnego kupic w najblizszym czasie. Nie jestem tez technologiem szycia, ani znawca bespoke, zeby wypowiedziec sie o jakosci wykonania, a jesli widziałes ich garnitury to wiesz chyba, ze wizualnie, w tym kolorystycznie nie powalaja - po prostu strój biurowy.

Mam nadzieje, ze w miare jasno sie wyraziłem - na forum, kazdy znajdzie cos dla siebie, wiec moze lepiej niech osoby, ktore nie chca ogladac zdjec nie pisały o tym w watkach ze zdjeciami, a inni ktorzy nie chca słuchac o wielkosci Turbasy, nie beda o tym pisac w watku mu poswieconym?

Nie jestem ani zdjęciomaniakim, ani piewcą wielkości Turbasy, ani też zagorzałym fanem gadki o ciuszkach na poważnie. Trochę dystansu do tematu. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o...w Łancucie jest piekny pałac i bodajze powozownia,byłem ,zwiedziłem i podobało mi sie.

Na całym swiecie sa ludzie gorzej i lepiej ubrani,nie dotyczy to tylko Polski.

W północnych Włoszech ,w byle miasteczku przy domu jest dobudowana manufaktura/przewaznie rodzinna/,wiec interes kwitnie.

Inna sprawa ze Włosi maja inne podejscie do mody,i ubieraja sie w to co jest akurat najmodniejsze i nie patrza ze sasiad ma to samo/lub prawie wszyscy/.Taka nacja ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W realu, z tego co obserwuję.

Nawet nie mówię o stolicach. Jeżeli w autobusie z Canterbury do Ashford, w zwykły dzień, widzę starszego pana w tweedowej marynarce z czerwoną różą w butonierce, pachnącego pudrem (nie wiem, czy dobrze się wysławiam, wybaczcie ignorancję - chodzi o charakterystyczne męskie perfumy), a potem wracam na polską wieś tudzież małe miasteczka, to widać kolosalną różnicę. Myślę, że to nie jest za daleko idąca eksplikacja, bo analogicznych przykładów można by mnożyć.

Marzy mi się, żeby Polska i w tym względzie dogoniła Europę, ale na to trzeba zmian pokoleniowych. Nie myślę o tym, żeby wszyscy zaczęli się nosić jak panowie z Pitti Uomo; realnie patrząc chciałbym, żeby polscy mężczyźni zaczęli zwracać uwagę na klasykę i potrafili się do niej odnieść - bo z uwagi na wstecznictwo PRL przerwana została pewna ciągłość kulturowa, również w elegancji. Żeby - jak to trafnie ktoś niedawno ujął - polski mężczyzna wolał wreszcie wydać kilkaset złotych na porządne buty (w naszym pojęciu "porządne" :) ) niż na markowe dżinsy.

Na marginesie - dlatego wolę być overdressed niż underdressed. Niech się dziwią, ale przynajmniej zobaczą kogoś, kto chociaż stara się nawiązać do klasyki ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po czym rozpoznać Polaka za granicą? Że będąc tak samo ubrany, tak samo się zachowując, prezentując taką samą otwartość i kulturę, jak wszyscy inni ludzie dookoła, ciągle narzeka, jak to jego rodacy są gorzej ubrani, gorzej się zachowują. Innych różnic nie zaobserwowałem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ramach eksperymentu zachęcam was do pokazania tych zdjęć osobom postronnym płci męskiej. Włoskie gogusie to najłagodniejsze epitety :) Zdumiewający jest brak akceptacji u nas dla takiej "włoskiej'" elegancji, ale o tym już wielokrotnie pisaliśmy na forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@proceleusmatyk

zdajesz sobie równiez sprawe ze w U.K tylu fanów dresów nie spotkasz nawet w Polsce,oczywiscie dres ma tutaj inny odbiór.

Pomijajac,w Polsce mielismy PRL a w U.K -sam wiesz.Tak jak napisałes potrzeba pokolen na zmiany.Mysle ze z czasem równiez podobnie bedzie i w Polsce..Czesc na pewno wróci z obczyzny i przeniesie wzorce z innych krajów.

Inna sprawa ze kazda nacja ma inna mentalnosc ,wiec czy przyjma sie wzorce z zachodu? Mysle ze czas pokaze.

Ogólnie-temat "rzeka"...........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W realu, z tego co obserwuję.

Nawet nie mówię o stolicach. Jeżeli w autobusie z Canterbury do Ashford, w zwykły dzień, widzę starszego pana w tweedowej marynarce z czerwoną różą w butonierce, pachnącego pudrem (nie wiem, czy dobrze się wysławiam, wybaczcie ignorancję - chodzi o charakterystyczne męskie perfumy), a potem wracam na polską wieś tudzież małe miasteczka, to widać kolosalną różnicę. Myślę, że to nie jest za daleko idąca eksplikacja, bo analogicznych przykładów można by mnożyć.

Szacowne uniwersyteckie miasta Cambridge i Oksford zapełniają się prawdziwymi koneserami elegancji i dobrych manier w weekendy. To samo dotyczy angielskich turystów w centrum Krakowa.

Artykuł na temat angielskich turystów i kilka poglądowych fotek pod tym linkiem:

http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,44425, ... blemy.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.