Jump to content

Z mediów - co powiedziano w tematach nas interesujących


damiance
 Share

Recommended Posts

Poszedłem dzisiaj do Empiku z zamiarem zakupu Maxima, ale po kilku minutach stwierdziłem, że niby kilka złotych, ale byłoby mi ich szkoda.

Potwierdziły się moje obawy, że czasopismo nie wnosi nic nowego na rynek. To kolejny klon CKM, Mens Health, Logo i Playboya. Sam felieton Wojtka jest dobry, ale pozostałe strony redagowane przez Macieja Zarembę wypadają kiepsko. Przede wszystkim razi umieszczenie tam produktów z pracowni Zaremba (garnitur, spodnie, szaliki), bo trudno tego nie nazwac kryptoreklamą. Pomijam już fakt, że umieszczanie produktów luksusowych (garnitur czy szaliki Zaremba) obok produktów z H&M czy z Zary jest kiepskim pomysłem marketingowym dla tych droższych marek, ale to już nie mój problem.

Porady typu "skarpetki dobiera pod kolor spodni lub butów" brzmią infaltywnie spod pióra Macieja Zaremby.

Stylizacje pokazane na stronach również wypadają blado. Łączenie klasycznej marynarki z butami żeglarskimi, czy klasycznej białej koszuli od E.Berga ze swetrem casualowym z Zary są zbyt eklektyczne.

Generalnie uważam, że połączenie sił Macieja Zaremby i Wojtka jest świetnym pomysłem, ale nie dla takiego projektu jak Maxim. Wypowiedzi na blogu Wojtka dośc jednoznacznie wskazują, że Czytelnicy bloga nie odbierają pozytywnie jego obecności w Maximie. Padają zarzuty, że prestiż bloga spada - z tym akurat się nie zgadzam. Sądzę, że podobnie może byc w przypadku klientów pracowni Zaremba.

W Male Man Was widzę, ale w Maximie niestety nie.

Link to comment
Share on other sites

Swoją drogą sam jestem ciekaw jak pismo poradzi sobie na rynku. Nakład 120 tys. jest bardzo duży i świadczy o ambicjach. Ale czy "ludzie to kupią?"

Odpowiednia ilosc golizny powinna zapewnic sprzedaz na odpowiednim poziomie.

Przede wszystkim razi umieszczenie tam produktów z pracowni Zaremba (garnitur, spodnie, szaliki), bo trudno tego nie nazwac kryptoreklamą. Pomijam już fakt, że umieszczanie produktów luksusowych (garnitur czy szaliki Zaremba) obok produktów z H&M czy z Zary jest kiepskim pomysłem marketingowym dla tych droższych marek, ale to już nie mój problem.

Jakas umowa odnosnie reklamy musialabyc, ale tez trzeba bylo dac cos dla przecietnego czytelnika, stad pewnie produkty H&M/Zary. Pytanie tylko jaki procent czytelnikow trafi do pracowni Zaremby? Jaka jest czesc wspolna zbiorow 'czytelnik Maxim'a', 'czytelnik bloga MT' oraz 'osoba, ktora stac na bespoke'?

Pozdrawiam,

dsc.

Link to comment
Share on other sites

Kupiłem ten Maxim i powiem, że jestem rozczarowany. Felieton MT przyjemny, ale poza tym to gazeta raczej denna i nawet nie ma jakiegoś konkretnego targetu. Nie kupi jej ktoś, kto chce robić mięśnie, bo tu lepszy jest Men's Health, nie kupi ktoś, kto chce popatrzeć na gołe panie, bo tutaj jest Playboy i CKM, jeden samochodowy artykuł - tu też jest masa innych gazet. Dla mnie to stracone 8 zł.

Link to comment
Share on other sites

  • 5 weeks later...
  • 2 weeks later...

Michał Dembiński prezes Brytyjsko-Polskiej Izby Handlowej ubolewa nad ciężkim losem bogatych Polaków, którzy muszą przepłacać za garnitury szyte na miarę (od 7:40 min.)

http://www.gazeta.tv/plej/0,0.html#film=76023_10931946

Blog Michała Dembińskiego

http://jeziorki.blogspot.com/

Edycja: Poprawiłem błąd w nazwisku i dodałem odnośnik do jego bloga, z którego dowiadujemy się, że mieszkał 40 lat w Wielkiej Brytanii.

Link to comment
Share on other sites

Michał Dębiński prezes Brytyjsko-Polskiej Izby Handlowej ubolewa nad ciężkim losem bogatych Polaków, którzy muszą przepłacać za garnitury szyte na miarę (od 7:40 min.)

http://www.gazeta.tv/plej/0,0.html#film=76023_10931946

Ciekaw jestem, gdzie on znalazł krawca na SR, który uszyje za 800 funtów. No chyba, że MTM.

Najgorsze jest to, że wprowadza ludzi w błąd.

Link to comment
Share on other sites

Na handlu z Brytyjczykami w najbliższym czasie będzie nam ciężko zarobić , jeżeli Prezes Brytyjsko-Polskiej Izby Handlowej głosi takie farmazony.

Tylko pogratulować wnikliwości analizy Prezesa. Żeby na angielskiej ulicy, z brytyjskim czynszem i brytyjskimi krawcami - szycie wychodziło taniej niż w Polsce????

Link to comment
Share on other sites

Co odpisać Polakowi mówiącemu po polsku, który pyta się co znaczy "szyty na miarę" ? Odwoływać się do słowników jakiś? I tak to nie trafi. Wymyślił tezę i żaden znak na niebie i ziemi jej nie zmieni. Jeśli zaś fakty świadczą inaczej ... to tym gorzej dla faktów.

Link to comment
Share on other sites

Wydaje mi się, że raczej nie ma dobrego odpowiednika dla bespoke, a nie dla MTM, szyty na miarę jest wręcz dosłownym tłumaczeniem MTM.

Racja ale jak mówisz (tak jest przynajmniej w moim wypadku) "szyty na miarę" to masz na myśli raczej bespoke niż MTM. Właśnie to że "szyty na miarę" jest dosłownym tłumaczeniem "made to measure" wprowadza zamieszanie.

Link to comment
Share on other sites

Dopiero teraz odsłuchałem całą dyskusję w tok fm... A tam drugi mędrzec radośnie stwierdził, że w korporacjach nie wolno korzystać z tabletów, bo nie zapewniają odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa. A potem wszyscy się obśmiali jak norki, że w tym samym czasie polski parlament kupuje posłom iPady... hahaha... very funny... szkoda tylko, że znowu dość dalekie od rzeczywistości...

To właśnie tacy "eksperci" sprawiają, że polskie media to taka wielka kupa...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.