Marcin_L Napisano 1 Luty 2016 Zgłoszenie Share Napisano 1 Luty 2016 Może faktycznie za bardzo to uprościłem i nie chodziło mi o to, że nie można zmieniać raz ustalonego ładu. Bardziej miałem na myśli to, że według mnie obecność kraju w jakimkolwiek stowarzyszeniu jest w pewnym sensie rezygnacją z części suwerenności. Racja to. Trzeba jednak mieć na na względzie cel uczestnictwa (zakładam, że dla PL jest nim ogólnie pojęte dobro i bezpieczeństwo PL), a nie uczestnictwo samo w sobie 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mosze Napisano 1 Luty 2016 Zgłoszenie Share Napisano 1 Luty 2016 @Marcin_L: ale gdzie jest sprzeczność pomiędzy podatkami, a wolnym rynkiem? dziś wymyślanie podatku od sklepów wielkopowierzchniowych (czyt. od sklepów kapitału zagr.) jest prostym i głupiutkimi pomysłem - bo i tak zapłaci konsument. A jeszcze mam takie pytana: 1. czy polskie sklepy - osiedlowy "U Jana" czy sieć "Piotr i Paweł" (zakładam, że polska) płacą podatki na tej samej zasadzie, co Oszołom czy Kaufland? Wiele zagranicznych sieci nie płaci żadnego podatku, null - niektóre jakieś ułamki procenta. Nie wiem, czy polskie sklepy powinny być w Polsce uprzywilejowane, ale czy chociaż nie są dyskryminowane? 2. czy fikcyjna sieć polskich supermarketów w Niemczech - dajmy na to, 'Krakauer' - mógłby nie płacić podatków w Niemczech, transferując zyski do Polski (np. poprzez fikcyjne usługi typu zmiana loga na bardziej czerwone)? Zależy mi na konkretnej odpowiedzi kogoś, kto zna faktyczną sytuację i przepisy. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wincenty Napisano 2 Luty 2016 Zgłoszenie Share Napisano 2 Luty 2016 Zawsze uważałem pokolenie ludzi obecnie przed czterdziestką za stracone. Nawet tutaj się o tym przekonuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcin_L Napisano 2 Luty 2016 Zgłoszenie Share Napisano 2 Luty 2016 Zawsze uważałem pokolenie ludzi obecnie przed czterdziestką za stracone. Nawet tutaj się o tym przekonuję. ? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lubo69 Napisano 2 Luty 2016 Zgłoszenie Share Napisano 2 Luty 2016 Czy pokolenie po czterdziestce stracone jest podwójnie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lebowski32 Napisano 2 Luty 2016 Zgłoszenie Share Napisano 2 Luty 2016 A jeszcze mam takie pytana: 1. czy polskie sklepy - osiedlowy "U Jana" czy sieć "Piotr i Paweł" (zakładam, że polska) płacą podatki na tej samej zasadzie, co Oszołom czy Kaufland? Wiele zagranicznych sieci nie płaci żadnego podatku, null - niektóre jakieś ułamki procenta. Nie wiem, czy polskie sklepy powinny być w Polsce uprzywilejowane, ale czy chociaż nie są dyskryminowane? 2. czy fikcyjna sieć polskich supermarketów w Niemczech - dajmy na to, 'Krakauer' - mógłby nie płacić podatków w Niemczech, transferując zyski do Polski (np. poprzez fikcyjne usługi typu zmiana loga na bardziej czerwone)? Zależy mi na konkretnej odpowiedzi kogoś, kto zna faktyczną sytuację i przepisy. 1. Płacą na dokładnie tej samej zasadzie wbrew powtarzanym w kółko w Polsce mitom przez nacjonalistów. Z pewnością robią jakąś "optymalizację podatkową", ale każdy ma prawo ją robić dokładnie tak samo jak każdy inny (vide przykład Reserved). Płacą VAT w zgodzie z ustawą o podatku VAT, płacą dochodowy tak samo, płacą takie same składki na ZUS i PIT za pracowników, płacą taki sam CIT jako korporacje. 2. O tym też chętnie usłyszę, jak to jest z tymi "fikcyjnymi" usługami, bo nikt nigdzie nie podaje żadnych statystyk. Poza tym zamówienie takiej usługi wymaga faktury VAT (w Polsce zagraniczny kapitał ma spółki prawa handlowego w rozumieniu prawa polskiego), czyli zapłacenia podatku VAT, który wcale nie jest niższy niż CIT. Ale tu chętnie zdam się na opinię kogoś mądrzejszego 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wincenty Napisano 2 Luty 2016 Zgłoszenie Share Napisano 2 Luty 2016 ? Wychowane przez ekonomistów z Gazety Wyborczej i najjaśniejszą gwiazdę Leszka B. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hargin Napisano 2 Luty 2016 Zgłoszenie Share Napisano 2 Luty 2016 @Wincenty: chyba na forum się przyjęło, że jak ktoś postanowi napluć na innych, to przynajmniej popełnia wywód z uzasadnieniem 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lebowski32 Napisano 2 Luty 2016 Zgłoszenie Share Napisano 2 Luty 2016 Wychowane przez ekonomistów z Gazety Wyborczej i najjaśniejszą gwiazdę Leszka B. Dla Wyborczej piszą lepsi ekonomiści niż dla Polskiej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wincenty Napisano 2 Luty 2016 Zgłoszenie Share Napisano 2 Luty 2016 Dla Wyborczej piszą lepsi ekonomiści niż dla Polskiej Kim są ci mityczni nacjonaliści? Rentowność sklepów typu tesco na poziomie 0,5%... gorzej niż działalność charytatywna. "Optymalizacja podatkowa". Piękne słowo, którego uczą na ekonomii. Tylko że we Francji, Anglii czy Niemczech wiedzą też co to dobro narodowe i dbają o swoje. W Polsce nie wolno bo to zburzy nasz mechanizm gospodarczy i będziemy nieatrakcyjni inwestycyjnie. Recz w tym, że to Polacy powinni sami swoją atrakcyjność wypracować, a nie bazować na narzuconej atrakcyjności przez inne kraje. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Whitesnake Napisano 2 Luty 2016 Zgłoszenie Share Napisano 2 Luty 2016 Rentowność sklepów typu tesco na poziomie 0,5%... gorzej niż działalność charytatywna. "Optymalizacja podatkowa". Piękne słowo, którego uczą na ekonomii. Tylko że we Francji, Anglii czy Niemczech wiedzą też co to dobro narodowe i dbają o swoje. W Polsce nie wolno bo to zburzy nasz mechanizm gospodarczy i będziemy nieatrakcyjni inwestycyjnie. Recz w tym, że to Polacy powinni sami swoją atrakcyjność wypracować, a nie bazować na narzuconej atrakcyjności przez inne kraje. Prawda, ale w czym Ci przeszkadzają ekonomiści? Polska nie miała czasu, żeby wypracować takich potentatów jak TESCO, czy METRO AG i to, że nie pompujemy do kraju zysków, to tylko kwestia braku pomp - nie ma się na kogo obrażać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
NieMy Napisano 2 Luty 2016 Zgłoszenie Share Napisano 2 Luty 2016 1. Płacą na dokładnie tej samej zasadzie wbrew powtarzanym w kółko w Polsce mitom przez nacjonalistów. Z pewnością robią jakąś "optymalizację podatkową", ale każdy ma prawo ją robić dokładnie tak samo jak każdy inny (vide przykład Reserved). Płacą VAT w zgodzie z ustawą o podatku VAT, płacą dochodowy tak samo, płacą takie same składki na ZUS i PIT za pracowników, płacą taki sam CIT jako korporacje. 2. O tym też chętnie usłyszę, jak to jest z tymi "fikcyjnymi" usługami, bo nikt nigdzie nie podaje żadnych statystyk. Poza tym zamówienie takiej usługi wymaga faktury VAT (w Polsce zagraniczny kapitał ma spółki prawa handlowego w rozumieniu prawa polskiego), czyli zapłacenia podatku VAT, który wcale nie jest niższy niż CIT. Ale tu chętnie zdam się na opinię kogoś mądrzejszego W zeszłym roku na TokFm słuchałem audycji o optymalizacji podatkowej w korporacjach. Padł świetny przykład: francuska sieć handlowa w Polsce zaksięgowała fakturę na ogromną kwotę wystawioną przez centralę we Francji. Faktura została zakwestionowana przez Urząd Skarbowy. W odpowiedzi centrala z Francji przedstawiła odpowiedź na 2000 stron maszynopisu po francusku. Urząd Skarbowy poddał się. Nikt z urzędników nie był w stanie wziąć na siebie odpowiedzialności za koszty tłumaczenia na polski i niepewnego dalszego biegu tej sprawy. W Polsce nie ma wyspecjalizowanej jednostki do kontroli korporacji. Kontrole wielkich molochów przeprowadzają zwykłe Urzędy Skarbowe, które nie mają szans z działami prawnymi korporacji. Na całym świecie korporacje dają sobie radę z optymalizacją podatkową ale w Polsce mają wyjątkowo łatwo. Aha, nie jestem wyborcą obecnie sprawujących władzę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Whitesnake Napisano 2 Luty 2016 Zgłoszenie Share Napisano 2 Luty 2016 Pompują KGHM, Orlen, Nowy Styl czy Solaris (ale o tym w Gazecie Polskiej nie napiszą). Prawda, ale poza nielicznymi spółkami z udziałem Skarbu Państwa to takie raczej mikropompki. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TomiW01 Napisano 2 Luty 2016 Zgłoszenie Share Napisano 2 Luty 2016 W zeszłym roku na TokFm słuchałem audycji o optymalizacji podatkowej w korporacjach. Padł świetny przykład: francuska sieć handlowa w Polsce zaksięgowała fakturę na ogromną kwotę wystawioną przez centralę we Francji. Faktura została zakwestionowana przez Urząd Skarbowy. W odpowiedzi centrala z Francji przedstawiła odpowiedź na 2000 stron maszynopisu po francusku. Urząd Skarbowy poddał się. Nikt z urzędników nie był w stanie wziąć na siebie odpowiedzialności za koszty tłumaczenia na polski i niepewnego dalszego biegu tej sprawy. W Polsce nie ma wyspecjalizowanej jednostki do kontroli korporacji. Kontrole wielkich molochów przeprowadzają zwykłe Urzędy Skarbowe, które nie mają szans z działami prawnymi korporacji. Na całym świecie korporacje dają sobie radę z optymalizacją podatkową ale w Polsce mają wyjątkowo łatwo. Aha, nie jestem wyborcą obecnie sprawujących władzę. Rozumiem, że przez to iż nie jesteś "wyborcą obecnie sprawujących władzę" Twoja argumentacja nabiera innego znaczenia ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Whitesnake Napisano 2 Luty 2016 Zgłoszenie Share Napisano 2 Luty 2016 W zeszłym roku na TokFm słuchałem audycji o optymalizacji podatkowej w korporacjach. Padł świetny przykład: francuska sieć handlowa w Polsce zaksięgowała fakturę na ogromną kwotę wystawioną przez centralę we Francji. Faktura została zakwestionowana przez Urząd Skarbowy. W odpowiedzi centrala z Francji przedstawiła odpowiedź na 2000 stron maszynopisu po francusku. Urząd Skarbowy poddał się. Nikt z urzędników nie był w stanie wziąć na siebie odpowiedzialności za koszty tłumaczenia na polski i niepewnego dalszego biegu tej sprawy. W Polsce nie ma wyspecjalizowanej jednostki do kontroli korporacji. Kontrole wielkich molochów przeprowadzają zwykłe Urzędy Skarbowe, które nie mają szans z działami prawnymi korporacji. Tak się tworzy mity. Z art. 4 ustawy z dnia 7 października 1999 r. o języku polskim (Dz. U. Nr 90, poz. 999 ze zm.), wynika obowiązek prowadzenia wszelkich czynności procesowych w języku polskim, do których zalicza się nie tylko czynności dokonywane ustnie, lecz także prowadzenie w tym języku pełnej dokumentacji postępowania, zwłaszcza posługiwania się w postępowaniu tłumaczeniami dokumentów. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pol606 Napisano 2 Luty 2016 Zgłoszenie Share Napisano 2 Luty 2016 NieMy życzę Ci serdecznie żebyś w tym przekonaniu żył. Mnie raz ścisną urząd skarbowy, przestałem wierzyć w bajki 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
p_b Napisano 2 Luty 2016 Zgłoszenie Share Napisano 2 Luty 2016 Polska nie miała czasu, żeby wypracować takich potentatów jak TESCO, czy METRO AG Pozwolę się nie zgodzić i zjawiska upatrywałbym raczej w tym, że nie stworzono odpowiednich warunków 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Whitesnake Napisano 2 Luty 2016 Zgłoszenie Share Napisano 2 Luty 2016 Pozwolę się nie zgodzić i zjawiska upatrywałbym raczej w tym, że nie stworzono odpowiednich warunków To trochę takie pytanie o pierwszeństwo jajka nad kurą . Z perspektywy czasu uważam, że w ostatnich 20 latach nasi przedsiębiorcy mieli o wiele lepsze warunki niż np. skandynawscy. Kilka firm to wykorzystało; MASPEX, Adamed, Cersanit, - ale w porównaniu do ich konkurentów, którzy rośli od lat 40 i tak są w powijakach. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jan_Z Napisano 2 Luty 2016 Zgłoszenie Share Napisano 2 Luty 2016 Pozwolę się nie zgodzić i zjawiska upatrywałbym raczej w tym, że nie stworzono odpowiednich warunków Z pewnością jest w tym trochę prawdy(przynajmniej według mnie). Polskie prawo zmienia się ciągle, z roku na rok produkujemy coraz więcej wszelkiej maści ustaw, rozporządzeń. Dochodzi później do różnorakich komplikacji, innej interpretacji danego zapisu przez instytucje skarbowe na różnych poziomach. Straszny bałagan w tym jest, nie łapią się w tym urzędnicy ani przedsiębiorcy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lebowski32 Napisano 2 Luty 2016 Zgłoszenie Share Napisano 2 Luty 2016 @ Wincenty - prowadząc biznes można ponosić straty i sytuacja Tesco mnie nie dziwi - przejęli biznes po innych zagranicznych firmach, które nie dały rady na polskim rynku, ledwo przędą, nie zdziwię się, gdy się wycofają z Polski - podobnie jak poprzednicy. Teraz idzie im źle, podobnie jak źle idzie polskiej Almie (podatek obrotowy ich zresztą dobije). Nie dziwię się, bo lepsze od nich i bardziej innowacyjne dyskonty, Biedra i Lidl, ich konkurencyjnie koszą. Dlatego rentowność Biedronki i Lidla jest dużo wyższa niż Tesco. @NieMy - nie znam przypadku, chętnie poczytam. Tylko, że nadal nie dostałem odpowiedzi na pytanie: czy wystawienie faktury nie oznacza przypadkiem konieczności zapłaty podatku VAT - który zazwyczaj jest wyższy niż CIT. To jak to z tym jest? Czy nie trzeba było odprowadzić VAT od tej gigantycznej faktury? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
p_b Napisano 2 Luty 2016 Zgłoszenie Share Napisano 2 Luty 2016 To jasne, Skandynawia jest pod tym względem fatalna. W Chinach poradzili sobie z problemem inaczej - zamiast rzucać rodzime spółki na głęboką wodę i bezpośrednią konfrontację z dużo bardziej doświadczonymi koncernami zachodnimi, po przemianach gospodarczych przyjęto faworyzowanie własnych. Najpierw trzeba odrobić zadanie domowe i dogonić żeby później móc konkurować jak równy z równym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lebowski32 Napisano 2 Luty 2016 Zgłoszenie Share Napisano 2 Luty 2016 To jasne, Skandynawia jest pod tym względem fatalna. W Chinach poradzili sobie z problemem inaczej - zamiast rzucać rodzime spółki na głęboką wodę i bezpośrednią konfrontację z dużo bardziej doświadczonymi koncernami zachodnimi, po przemianach gospodarczych przyjęto faworyzowanie własnych. Najpierw trzeba odrobić zadanie domowe i dogonić żeby później móc konkurować jak równy z równym Widziałeś jak wielkie były napływy kapitału zagranicznego do Chin od 1991? Nie nazwałbym tego "faworyzowaniem własnych" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
p_b Napisano 2 Luty 2016 Zgłoszenie Share Napisano 2 Luty 2016 Jasne, ale przez bardzo długi czas jedną możliwą formą inwestycji było joint-venture z lokalnym partnerem. W części branży (np. samochodowej) nadal tak jest. Lokalnym przedsiębiorstwom jest duuużo łatwiej prowadzić działalność. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Whitesnake Napisano 2 Luty 2016 Zgłoszenie Share Napisano 2 Luty 2016 W Chinach poradzili sobie z problemem inaczej - zamiast rzucać rodzime spółki na głęboką wodę i bezpośrednią konfrontację z dużo bardziej doświadczonymi koncernami zachodnimi, po przemianach gospodarczych przyjęto faworyzowanie własnych. Najpierw trzeba odrobić zadanie domowe i dogonić żeby później móc konkurować jak równy z równym Znam bardzo dobrze chińską rzeczywistość. Spędziłem tam kilka lat i miałem okazję poprzyglądać się wielu procesom, także na szczeblu rządowym. Zawsze podobał mi się ich model, np. rozwój Shanghai GM, wykorzystywanie japońskich grantów, czy choćby polskiej linii kredytowej w projektach ochrony środowiska. W odróżnieniu od Chin, nigdy jednak nie byliśmy rynkiem o największym potencjale rozwoju w skali globalnej. Raczej mieliśmy problem z konkurowaniem o inwestorów choćby ze Słowacją, a to nie są "warunki" do stawiania chińskich żądań. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
p_b Napisano 2 Luty 2016 Zgłoszenie Share Napisano 2 Luty 2016 Zgadza się, rozmiarem rynku nie możemy się z Chinami równać ale popatrzmy choćby na Koreę Południową i jak sprawy miały się 30 lat temu, a jak dziś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.