Dysputy ekonomiczne

[damiance]

Porównywanie cen obecnych z PRL to fajna rozrywka, niemniej jednak zadanie jałowe ze względu na brak wolnego rynku kształtującego ceny.

Dobrze pamiętam jak pod koniec PRL w sklepie papierniczym zauważyłem strugaczkę do ołówków - taką z żyletką - która kosztowała mniej niż sama żyletka w kiosku Juz kiedyś, gdzieś na forum wrzucałem ceny różnych produktów z czasów PRL, z wydanej chyba z 2 lata temu przez Rzepę serii o minionej epoce.

Jak znajdę wrzucę jeszcze raz dla przypomnienia.

pozdr

D

[PawelR]

Może. Temat do zbadania, jak dokładnie było.

Ale liczba 11 jest po prostu niewiarygodna. Impossible.

Cena była umowna. A garnitury można było kupić tylko w sklepie za żółtymi firankami. Resztę wykupiły spekulanty .

[lista]

Parabanki to są SKOK-i, a Amber i podobni to piramidki (tfu, przepraszam, oczywiście Amber to dom składowy )

Kiedyś sp. Kredyty-Chwilówki również widniała na liście ostrzeżeń KNFu, ale została wykreślona. Pośrednictwo finansowe jest w Polsce legalne i nie są piramidami firmy, które takowe usługi świadczą.

Centum Inwestycyjno - Oddłużeniowe sp. z o. o. To dopiero agenci...15% zysku miesięcznie

Amber i Finroyal to nie pośrednicy. Co innego dawać pieniądze (kredyty, pożyczki) a co innego ściągać od ludzi, jak Amber, żeby je obciążać ryzykiem (w przypadku Amber właściwie nie wiadomo jakim)

Kredyty Chwilówki zostały wykreślone ponieważ ich program partnerski nie polega na klasycznej piramidzie finansowej a wpłacane przez inwestorów pieniądze są zabezpieczone procedurami windykacyjnymi

http://system-partner.pl/

wyeliminowano ryzyko spowodowania szkody finansowej wielu inwestorów i starczyło. System działa a pompują go pożyczkobiorcy -czy spłaci czy nie i tak pieniądze najwyżej komornik odbierze. Ale poruszenie w biznesie i tak jest spore, firmy co w nazwach mają Amber szybko to zmieniają

http://kredytychwilowki.net/node/14-pozyczka-firmowa-bez-biku

nikt już nie ufa słowu Amber a nie powinno ufać się jak jawnie widać, że sprawa jest lepka. Amber znaczy dosłownie BURSZTYN -czyli takie niby złoto

[damiance]

zainteresowanych teraźniejszością oraz przyszłością Europy zapraszam w imieniu Fundacji PAFERE na konferencje do Łodzi, 19-21 października

szczegóły tutaj:

http://www.pafere.org/artykuly,n1586,pa ... gramu.html

pozdrawiam,

Damian

[damiance]

Polecam artykuł red. Joanny Bojańczyk

Bogaci nie płaczą

http://www.rp.pl/artykul/948545.html?print=tak&p=0

uwaga 1:

w kontekście kryzysu niewiarygodne są słowa właściciela VitkAca, na pytanie jak idzie biznes:

"– Coraz lepiej, mimo że wszyscy naokoło trąbią o kryzysie. Najlepszy dowód, że duże marki należące do LVMH, PPR otwierają coraz więcej sklepów. I to nie tylko Chińczycy kupują. Europa Środkowa wbrew pozorom ma tu spory udział"

W realnej gospodarce nie ma magii chroniącej bogatych przed kryzysem ... projekt VitkAca poszedł do realizacji jeszzce w błogim okresie przedkryzysowym. Myślę, że teraz decyzja o takiej iwestycji by nie została podjęta.

Poza tym, Warszawa jako największe miasto Polski ma bardzo mało sklepów z towarem z najwyższej półki. Jesteśmy po prostu za biedni ...

uwaga 2:

byłem ze 3 razy na Mysiej i bez szału. Jedyna rzecz jaka mi się spodobała to mebel wykończony skórą krowia wyprawioną z włosiem ... przy bardzo słabej - IMO - relacji cena / wartość.

[Styleman]

Świetny artykuł,od lat bardzo cenie red.J.Bojańczyk i jej artykuły,jedna z nie wielu która naprawdę zna się na tym o czym pisze.

[damiance]

Świetny artykuł,od lat bardzo cenie red.J.Bojańczyk i jej artykuły,jedna z nie wielu która naprawdę zna się na tym o czym pisze.

podpisuję się pod tym.

[damiance]

Z jakiegoś powodu "dysputy ekonomiczne" nie cieszą się zainteresowaniem? ...

Ale dzisiaj polecam Wam, w szczególności osobom przed 30-stką, wywiad z prof. Gwiazdowskim, którego miałem okazje poznać i słuchać kilkukrotnie podczas konferencji wolnorynkowych, polecam:

http://biznes.interia.pl/raport/emerytu ... al,1883586

[PawelR]

Myślę że ci co mają oszczędzać będą oszczędzać, a co do dyskusji. Wiem że nie przekonam wielu osób. One wcale nie boją się że będzie biednie i chłodno. Według jednego z moich kolegów niemoralne jest że będzie w przyszłości lepiej tym co oszczędzają. TAK pracownik uczelni, w tym kraju twierdzi że to niemoralne. Ja nie rozumiem takich ludzi, naprawdę. Uważa że lepiej by wszyscy mieszkali w jednej jaskini niż część miała wille a część mieszkania w bloku. Bo sprawiedliwość jest najważniejsza. Przykład z autentycznej rozmowy chciałem do absurdu doprowadzić jego socjalistyczne spojrzenie na świat, a on dalej parł w tym kierunku.

Spójrz na komentarze pod artykułem, nie wiem czy płakać czy śmiać się.

O waleniu się systemu pięknie pisze slomski.us, od lat.

[blondaas]

Co sądzicie o złocie? Dzisiaj pojawiła się informacja, że Niemcy chcą aby ich złoto powróciło do kraju z USA i Francji. Przy okazji pojawiła się w ostatnich dniach informacja, że jacyś amerykańscy politycy chcą aby rząd zważył i policzył ilość posiadanego złota. Ciekawe ile będzie wolframu, a ile papierowego złota w postaci certyfikatów.

[kamil]

Co sądzicie o złocie? Dzisiaj pojawiła się informacja, że Niemcy chcą aby ich złoto powróciło do kraju z USA i Francji. Przy okazji pojawiła się w ostatnich dniach informacja, że jacyś amerykańscy politycy chcą aby rząd zważył i policzył ilość posiadanego złota. Ciekawe ile będzie wolframu, a ile papierowego złota w postaci certyfikatów.

1. Nie dzisiaj, lecz już dawno temu.

2. Zaś próby doprowadzenia do audytu magazynów ze złotem (w tym Fort Knox) są od wielu lat skutecznie torpedowane. Ostatni taki audyt był przeprowadzony bodaj ponad 50 lat temu. Oczywiście to niczego jeszcze nie dowodzi, ale wysnuwanie nawet dość spiskowych wniosków nie jest w tej sytuacji pozbawione sensu.

[PawelR]

Co sądzicie o złocie?

moja prababcia (dwie wojny, Syberia, dwie denominacje - w tym ta złodziejska), mawiała: pamiętaj za kawałek złota zawsze kawałek chleba kupisz.

[blondaas]

Co sądzicie o złocie? Dzisiaj pojawiła się informacja, że Niemcy chcą aby ich złoto powróciło do kraju z USA i Francji. Przy okazji pojawiła się w ostatnich dniach informacja, że jacyś amerykańscy politycy chcą aby rząd zważył i policzył ilość posiadanego złota. Ciekawe ile będzie wolframu, a ile papierowego złota w postaci certyfikatów.

1. Nie dzisiaj, lecz już dawno temu.

2. Zaś próby doprowadzenia do audytu magazynów ze złotem (w tym Fort Knox) są od wielu lat skutecznie torpedowane. Ostatni taki audyt był przeprowadzony bodaj ponad 50 lat temu. Oczywiście to niczego jeszcze nie dowodzi, ale wysnuwanie nawet dość spiskowych wniosków nie jest w tej sytuacji pozbawione sensu.

Możliwe, że wcześniej. Ja dzisiaj przeczytałem o tym na bankier.pl

Widzę, że w temacie złota się orientujesz. Przewidujesz wzrost jego wartości w perspektywie powiedzmy 2 lat?

@PawelR Mój dziadek mawiał: "żydy złoto miały i przetrwały". Myślę, że nasi dziadkowie doceniają wartość złota.

[kamil]

Nie podejmuję się snucia prognoz. Polecam blog o inwestowaniu, na którym często jest mowa o złocie: http://dwagrosze.com/

[damiance]

Jak czytam, że rząd chce coś przeglądać i dla nas "poprawić" to czuję się BARDZO nieswojo ...:

Wkrótce zacznie się przegląd systemu emerytalnego

http://biznes.interia.pl/raport/emerytu ... go,1884781

[turbo]

Ciężko wyrokować cokolwiek na przestrzeni dwóch lat, ale uważam iż cena uncji złota będzie się wahała w przedziale w jakim porusza się od połowy 2011 r. Nie wiem co musiałoby się zdarzyć, aby cena przekroczyła powiedzmy 2000$ z uncję. W tej chwili nie ma takiej siły. Niektórzy twierdzą, że na złocie powstała "bańka" i myślę, że jest to właściwe określenie. Większość handlu złotem to handel "papierowy", spekulacja. Handel złotem fizycznym to o ile się nie myle 1 może 2% wszystkich transakcji. Z punktu widzenia kogoś kto ma kilka monet to naprawdę mało istotne czy uncja będzie kosztować 1400 czy 2000$. Bardziej interesuje to tych, którzy inwestują w kontrakty, opcje czy ETF-y.

[123]

Z punktu widzenia kogoś kto ma kilka monet to naprawdę mało istotne czy uncja będzie kosztować 1400 czy 2000$.

Mając kilka monet na sprzedaż 600$ robi dużą różnicę.

[Koval]

...Nie wiem co musiałoby się zdarzyć, aby cena przekroczyła powiedzmy 2000$ z uncję. W tej chwili nie ma takiej sił.

Mimo, iż również uważam obecną cenę złota za mocno 'napompowaną', to obawiam się, że świat jest pełen zrozpaczonych analityków, którzy podobnie myśleli o wycenach mieszkań, ropy, gruntów, bawełny, ryżu, cukru, poszczególnych walut, etc., etc...

[turbo]

Z punktu widzenia kogoś kto ma kilka monet to naprawdę mało istotne czy uncja będzie kosztować 1400 czy 2000$.

Mając kilka monet na sprzedaż 600$ robi dużą różnicę.

Nikt nie kupuje kilku monet celem odsprzedaży 200 czy 300 stówy wyżej. Kupują Ci, którzy chcą mieć te kilka procent oszczędności w czymś innym niż gotówce. Handel złotem fizycznym to margines. Ci, którzy zarabiają na złocie robią to na rynku "papierowym", z dźwignią dysponując ułamkiem inwestowanego kapitału i ich rzeczywiście interesuje ile złoto będzie kosztowało za pół roku czy dwa lata, żeby zająć odpowiednią pozycję na rynku. Z punktu widzenia posiadacza ułamka kapitału w złocie fizycznym nie ma znaczenia ile będzie warte konkretnie za dwa lata, bo taki człowiek się z niczym i nikim nie ściga, a monet nie kupuje celem spekulacji na nich tylko dywersyfikacji i zabezpieczenia oszczędności.

...Nie wiem co musiałoby się zdarzyć, aby cena przekroczyła powiedzmy 2000$ z uncję. W tej chwili nie ma takiej sił.

Mimo, iż również uważam obecną cenę złota za mocno 'napompowaną', to obawiam się, że świat jest pełen zrozpaczonych analityków, którzy podobnie myśleli o wycenach mieszkań, ropy, gruntów, bawełny, ryżu, cukru, poszczególnych walut, etc., etc...

Przypadek choćby nieruchomości czy franka szwacjarskiego pokazuje, że to co miało już tylko rosnąć nagle znacznie straciło na wartości. Poza tym, gdyby nawet cena poszybowała w górę, w co wątpie w najbliższym czasie to po prostu mogą się rozjechać ceny "papieru na złoto" i "złota fizycznego".

[123]

Nie miałem na myśli kupna z zamiarem sprzedania za kilka miesięcy lecz posiadanie. Powiedzmy, że posiadam 10oz Au i chcę je sprzedać, różnica 600$ to sporo.

[Pan Janusz]

Ostatnio byłem na wykładzie prof. Bliklego dotyczącego roli liderów w zarządzaniu. Wykład i przedstawione w nim, nie bójmy się tego słowa, dojrzałe tezy, tak mi się spodobały, że sięgnąłem po książkę profesora. Polecam, bo jest dostępna za darmo, a wiedza w niej zawarta więcej niż naście innych pozycji.

http://www.moznainaczej.com.pl/moja-ksi ... ej-ksiazce

[damiance]

polecam poniższy artykuł:

http://biznes.onet.pl/wypedzeni-z-raju, ... rasa-detal

[constantin]

polecam poniższy artykuł:

http://biznes.onet.pl/wypedzeni-z-raju, ... rasa-detal

Dzięki... ciekawy artykuł

[Remy]

polecam poniższy artykuł:

http://biznes.onet.pl/wypedzeni-z-raju, ... rasa-detal

Wypędzeni z raju- trafnie można odnieść do Cypru.

UE zaskoczyła wszystkich a konkretnie osoby, które trzymały w tamtejszych bankach pieniądze z uwagi na optymalizacje podatkowe.

http://www.wykop.pl/ramka/1447297/gwiazdowski-o-napadzie-na-oszczednosci-cypryjczykow/

Cytat z Gwiazdowskiego:

Pakiet „ratunkowy” polega na tym, że prawie 6 mld euro zajebali Cypryjczykom z kont bankowych.

Upss… Chciałem oczywiście napisać, że „opodatkowali”, ale mi się „wymsknęło”. Żeby nie pogorszyć jeszcze bardziej poglądów podatników na podatki nazwali to „wkładem do pakietu”. Ten „jednorazowy” (?) „wkład do pakietu” w przypadku depozytów do 100 tys. euro wyniesie 6,75%, a powyżej tej kwoty – 9,9%.

Odnosząc się do banków rozmawiałem kiedyś z facetem, który zdziwił mnie, mówiąc że oszczędza w "ruskim banku".

W "ruskim banku" myślę sobie...

- A ile najwięcej procent tam dają? - pytam się go.

- ano 40%, jak to w każdym barze...

[damiance]

UE to ZSRR naszych czasów ...

końcówka tego fragmentu z cytowanego powyżej felietonu Gwiazdowskiego jest cenna i znamienna:

PKB Cypru to zaledwie 0,2% PKB całej UE. O co chodzi? Podobno Cypr „ma duże znaczenie dla przyszłości całej strefy euro”. Jakże to? Jak duże znaczenie w dochodach gospodarstwa domowego mają dochody ze źródła przychodu przynoszącego 0,2% całego dochodu??? Odpowiedź kryje się tutaj: „ewentualna niewypłacalność Cypru odbiłaby się niekorzystnie na nastrojach inwestorów i zaufaniu do krajów strefy euro a także wywołałaby negatywne reperkusje na rynkach finansowych. Pokrzyżowałaby też starania EBC przywrócenia stabilizacji finansowej strefy euro”!!! Niebywałe! Rozumiem, że kradzież pieniędzy z banków przez rządy – i to jeszcze zagraniczne – nie podważa zaufania „inwestorów” do krajów strefy euro, a wręcz przeciwnie – i „reperkusje” na „rynkach finansowych” będą jak najbardziej pozytywne.