Skocz do zawartości

Producenci, marki butów - Crockett & Jones


eye_lip

Rekomendowane odpowiedzi

To jest nas na forum co najmniej trzech z brązowymi Tetbury. Mam takie same odczucia jak Ty(to samo pisał też już jakiś czas temu na temat tych butów Whitesnake) - skóra rewelacyjna, a but niesamowicie wygodny. Swoją drogą ciekawe co to za skóra, C&J nazywa ją "antique nubuk", na zagranicznych forach też nie mają pewności czym ten antyczny nubuk właściwie jest. Co do wygody - nie miałem jeszcze tak wygodnych "klasycznych" butów. Od pierwszego założenia bardzo komfortowe, aż po powrocie z pracy żal je zdejmować. Jedyne co ewentualnie chciałbym poprawić/zmienić w tych butach, to bardzo jasna wewnętrzna strona przyszwy, którą trochę widać, szczególnie na krawędziach przyszwy z przodu. Wolałbym ją chyba w kolorze takim jak skóra cholewki. Można to zapastować, czy to raczej grubsza sprawa i potrzebna byłaby farba w rodzaju Tinture?

 

Z butów jestem na tyle zadowolony, że moją kolejną parą prawdopodobnie również będą C&J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kupiłem w Bergu. Tetbury w Bergu kosztują teraz niecałe 2000 złotych (w "black friday" kupiłem za niecałe 1600), w angielskich sklepach 400 funtów - rachunek jest prosty :).

 

No to faktycznie, ostatnio byłem w Bergu w ZT, widziałem Islay ale nawet nie zapytałem o cenę... Wydawało mi się, że pewnie ze 20% więcej niż w sieci. A tu proszę. Gratuluję dobrego interesu z tym black friday :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy obecnym kursie funta wszystkie buty w Bergu są tańsze niż w sklepach angielskich (np. Lowndes 2100 złotych vs 410 funtów, Tetbury 2000 złotych vs 400 funtow itd.). Nie mają dużego wyboru, ale mogą większość C&J sprowadzić na życzenie - trwa to około 4 tygodni.

 

Ktoś coś doradzi z tym ewentualnym przyciemnieniem krawędzi przyszwy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluje Panowie!

 

 

Z butów jestem na tyle zadowolony, że moją kolejną parą prawdopodobnie również będą C&J.

 

Słusznie. Jestem wielkim fanem C&J. Podpowiem, że jakość skóry i wynikająca z niej wygoda to wspólna cecha wszystkich crockettów jakie mam...

a od niedzieli mam o jedną parę więcej, bo po korespondencji z Zającem Poziomką pojechałem po upatrzone od dawna Radstocki ;).

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś coś doradzi z tym ewentualnym przyciemnieniem krawędzi przyszwy?

 

Nigdy mi to nie przeszkadzało, ale obejrzałem swoje i moim zdaniem nie ma się czym przejmować - ściemniały. Podejrzewam, że jak przejedziesz kilka razy ciemnobrązowym kremem po krawędziach to problem sam zniknie.

  • Oceniam pozytywnie 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, 

 

zastanawiam się nad zakupem loafersów od C&J, konkretnie dwóch modeli: Cavendish i Langham 2. Niestety, nigdy nie miałem okazji obejrzeć ich na żywo a tym bardziej przymierzyć, dlatego chciałbym zapytać czy któryś z kolegów je oglądał / mierzył a może i jest szczęśliwym właścicielem? Może jakieś porównanie do 915 Yanków? W przypadku pierwszego modelu z ww. chyba celowałbym w cordovan. 

 

P.S 

Tetbury faktycznie bardzo ładne, muszę to przyznać, mimo mojej dużej niechęci do osiołków. Mają świetne kopyto!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Crockett & Jones Radstock - klasyka w najczystszej postaci. 

 

Buty tak niezaskakujące, że pytanie o sens ich kupowania samo ciśnie się na usta. Jak znaleźć uzasadnienie dla posiadania klasycznych oksfordów C&J, skoro wszystkie, nawet pochodzące od dwukrotnie tańszych producentów, wyglądają prawie tak samo?

 

post-3633-0-25320700-1449140017_thumb.jp

(C&J Radstock przed czyszczeniem)

 

Dla mnie odpowiedzią jest komfort.

 

Przekonałem się o nim rok temu, kiedy kupiłem C&J Tetbury. Szczerze mówiąc, sam byłem zaskoczony tym zakupem. Po pierwsze, będąc w Londynie wyskoczyłem na Jermyn St. jedynie po koszule do CT. Po drugie, nigdy nie podobały mi się żadne chukka. Wszedłem do sąsiedniego sklepu, przymierzyłem i są ze mną do dzisiaj. Fascynacja od pierwszego spojrzenia.

 

Jednak, dla trwałej fascynacji marką istotne było coś ponad piękno. Buty założyłem już w sklepie i tego samego dnia zrobiłem w nich ponad 15km. Długi spacer po londyńskich brukach. Chodziłem, nie tylko nie cierpiąc ze względu na nierozchodzone buty, ale wprost odpoczywając. Początkowo wydawało mi się, że to kwestia konstrukcji; brak przeszyć w okolicy palców, brak standardowych przyszw krępujących podbicie, itp. Nawet zacząłem sobie wyrzucać, że dotychczas ignorowałem ten model.

 

Każdy kolejny zakup krokietów upewniał mnie jednak, że to nie jest wyjątek, a całkiem powtarzalna cecha. Radstocki tylko to potwierdzają. Nie mam pojęcia, czy to kwestia jakiejś tajemnicy konstrukcyjnej, czy świadomego doboru genialnych materiałów. Komfort jaki zapewniają od momentu wyjęcia z pudełka jest prawie niepowtarzalny. Jedynie, w niektórych butach od Kielmana czuje się podobnie. W butach RTW, ani na niższej półce, ani co dziwniejsze na wyższej, nie spotkałem się z podobnym zjawiskiem.

 

 

PS Innym, całkiem powtarzalnym zjawiskiem jest fakt, że buty C&J na podeszwie Dainite są troszkę obszerniejsze w palcach. Więc gdyby ktoś miał tego typu problem, np. z kopytem 348, polecam spróbować wersji z gumową podeszwą.

  • Oceniam pozytywnie 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, 

 

zastanawiam się nad zakupem loafersów od C&J, konkretnie dwóch modeli: Cavendish i Langham 2. 

 

Wybrałbym Cavendish, szczególnie w kordowanie wyglądają pięknie. Jeśli chodzi o dopasowanie, to w przypadku loafersów trudno będzie doradzić. W butach bez sznurowania jest za dużo "pułapek", żeby lekką ręką napisać rekomendację. Musisz przymierzyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje marzenie to CJ Coniston - dla mnie archetyp. Podoba mi się ich chuligański sznyt, gruba podeszwa, faktura, kopyto. Do dżinsów, flaneli, chinosów, a i kopa można sprzedać, jak ktoś zaczepi w ciemnej bramie;)

Już parę razy miałem w koszyku via net, ale odpuszczałem albo kupowałem coś innego... A po ostatnich zakupach Yanko cordo obiecałem Małżonce przystopowanie z obuwiem na pewien czas. Więc pozostaje wzdychanie do zdjęć.

cd948abe999d097f7c9650ad9783a20d.jpg

  • Like 1
  • Oceniam pozytywnie 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przyszłości planuję zakup Sky3 na kopycie 335 i zastanawiam się nad rozmiarówką. W przypadki AS i Yanko następujące rozmiary są dobre:  AS 87 - UK7.5, 109 & 724 - UK8; Yanko 915F - UK7.5, 960G UK7.5 i mam luz.

 

Czy w takim razie mogę załóżyć, że powinienem celować w UK7.5 w przypadku C&J kopyto 335? Czy C&J325 wypada podobnie?

 

Z góry dziękuję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... a ja nie wiedziałem, by gang z Birmingham na początku XX w. nazywano "hoolsami" :)

Ha, to już wiesz!:) 

http://www.bartitsu.org/index.php/tag/edwardian/

 

Coś jak nasi Apasze i cwaniaki. Dopiero potem słowo nabrało mocniejszych konotacji z football clubs.

 

A Peaky Blinders to praktycznie ojcowie - założyciele! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.