Skocz do zawartości

Co mam dziś na sobie


Korneliuss

Rekomendowane odpowiedzi

Przekształcanie tego cytatu w taki sposób to błąd, często zresztą występujący. "Gęsi" występuje tu w przymiotniku a nie w rzeczowniku a to zmienia sens napisanego przez Ciebie zdania.

???

W oryginale nie o to chodzi, że Polacy nie są gęsiami tylko, że nie posługują się gęsim językiem. Do tego nawiązuje kamil.em

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[quot
e=
"kamil.em]Przekształcanie tego cytatu w taki sposób to błąd, często zresztą występujący. "Gęsi" występuje tu w przymiotniku a nie w rzeczowniku a to zmienia sens napisanego przez Ciebie zdania.

???

Gdybym spytał, jak trzeba rozumieć sens apelu Reja, z pewnością sporo osób odpowiedziałoby: - Przecież to proste, Rejowi chodziło o to, że Polacy nie są gęśmi. Otóż właśnie takie rozumowanie jest błędne! Pionier literatury polskiej wcale nie porównywał nas do gęsi, lecz jedynie chciał powiedzieć światu, że Polacy mają swój własny język. Wyraz gęsi nie jest w sentencji rzeczownikiem, tylko... przymiotnikiem (tzw. przymiotnikiem dzierżawczym - jaki? gęsi)! A zatem poprawne odczytanie powiedzenia Mikołaja Reja winno być takie, że Polacy mają nie gęsi język, tylko swój, że nie gęgają, tylko mówią po polsku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[quot
e=
"kamil.em]Przekształcanie tego cytatu w taki sposób to błąd, często zresztą występujący. "Gęsi" występuje tu w przymiotniku a nie w rzeczowniku a to zmienia sens napisanego przez Ciebie zdania.

???

Gdybym spytał, jak trzeba rozumieć sens apelu Reja, z pewnością sporo osób odpowiedziałoby: - Przecież to proste, Rejowi chodziło o to, że Polacy nie są gęśmi. Otóż właśnie takie rozumowanie jest błędne! Pionier literatury polskiej wcale nie porównywał nas do gęsi, lecz jedynie chciał powiedzieć światu, że Polacy mają swój własny język. Wyraz gęsi nie jest w sentencji rzeczownikiem, tylko... przymiotnikiem (tzw. przymiotnikiem dzierżawczym - jaki? gęsi)! A zatem poprawne odczytanie powiedzenia Mikołaja Reja winno być takie, że Polacy mają nie gęsi język, tylko swój, że nie gęgają, tylko mówią po polsku.

Dzięki za wyjaśnienie, nie powiem ile lat żyłem w błędzie..;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla mnie bardzo fajnie! I serdecznie gratuluję zegarka! To czysty smak zwycięstwa ;-) , pewniak, na przekór kapitalistycznym Rolexom! :-) Klasa!

chociaż...chyba się spieszy :twisted:

Kolego lodzermensch, nie piszemy dwóch postów pod rząd, tylko edytujemy wcześniejszy. A że to się u kolegi nagminnie powtarza, to jeszcze raz taki "wybryk" i będę musiał udzielić ostrzeżenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli kolor rzeczywisty jest podobny do tego ze zdjęć to jak dla mnie mistrz i całość powinna być jako garnitur

Kolor jest niemal identyczny, na żywca trochę, ale tylko trochę ciemniejszy. Jednyna modyfikacja polegała na pozbyciu się poduszek, więc ramiona są bez wypełnienia, nie licząc płótna jako konstrukcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja interpretacja trendu, jaki już w zeszłym sezonie pojawiał się między innymi na Pitti Uomo:

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Jeśli chodzi jeszcze o słynne zdanie naszego pierwszego narodowego poety, językoznawcy przedstawiają jeszcze jedną hipotezę, dlaczego używa on w swej wypowiedzi przymiotnika "gęsi". Uważają oni, iż w czasach późnego średniowiecza utarło się w języku polskim nazywać łacinę językiem "gęsim", nie z powodu tego, że była ona językiem uniwersalistycznej Europy, w którym gęgały wszystkie chrześcijańskie narody, a ze względu na fakt stosowania do jej zapisu gęsich piór :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę bardzo, zdjęcie z paskiem :)

Dołączona grafika

Jeśli idzie o krawat, węzeł to klasyczny four-in-hand. Myślę, że taki jego wygląd spowodowany jest strukturą dosyć cienkiego i sztywnego jedwabiu, z którego krawat został wykonany. Także wolałbym knit, ale jak się nie ma co się lubi, to się nosi co się ma :)

Co do bojówek, pamiętam wiele nieprzychylnych komentarzy odnośnie tego trendu po zeszłorocznych Pitti Uomo. Posiadany przeze mnie model spodni jest utrzymany w klasycznej kolorystyce, materiał nie jest fabrycznie "sprany", co było jednym z najczęstszych zarzutów odnośnie wizerunków włoskich mężczyzn. A kieszenie są diabelsko praktyczne i pozwalają mi uniknąć jednej z najbardziej znienawidzonych przeze mnie niedogodności, mianowicie wypychania bocznej kieszeni spodni przez telefon komórkowy. Mnie jednak takie połączenie spodobało się z miejsca i myślę, że będzie stanowić jeden ze stałych punktów mojej garderoby. :)

Rękawy rzeczywiście nieco może za wąskie, ale już od dawna chorowałem na niebieską marynarkę i gdy taka się pojawiła, nie wahałem się ani chwili. Planuje wymiane sznurówek, ale jak na razie nie znalazłem odpowiedniego koloru. Buty wyprodukowała firma Clarks, spodnie pochodzą z Pull & Bear'a. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.