Skocz do zawartości

Krótkie pytania - krótkie odpowiedzi


Gość Nereusz

Rekomendowane odpowiedzi

Michał - to nie tak.

Ubierasz się dla siebie, a nosząc poszetkę podnosisz 'standard' i rozpowszechniasz dobre wzorce (jakkolwiek to nie brzmi - tak to widzę).

Żeby nie było, że tylko teoretycznie - jakiś czas temu byłem na pogrzebie dość bliskiego krewnego, więc i znany byłem wielu żałobnikom, a nikt nie zwrócił (mi) 'werbalnie'

uwagi na tą 'ekstrawagancję' (Miałem białą, lnianą, ułożoną w tv fold).  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę...

A czy pogrzeb to odpowiednie miejsce, by zachowywać się przyzwoicie i kulturalnie?...

Od pewnego czasu (proszę wierzyć lub nie), zawsze,kiedy mam na sobie garnitur, mam również poszetkę. Dla mnie jest to 'prawidłowy komplet'.Także na tak poważnej Uroczystości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja rezygnuję z poszetki jak i francuskich mankietów - uważam, że na taką okazję należy ubrać się bardzo skromnie i w przeciwieństwie do Kovala uważam, że nie ubieram się wtedy dla siebie a dla oddania należytego szacunku zmarłemu. To jeden z niewielu przypadków, kiedy biorę pod uwagę to, że dla kogoś te dodatki mogą się wydawać ekstrawaganckie. Ale też nie uważam, żeby dyskretny tv-fold i proste spinki były błędne albo ordynarne w ubiorze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, chciałem kupić najbardziej klasyczną białą poszetkę na wesele i nie tylko. Nie chcę wydać na nią fortuny - chciałbym jednak, aby była wykonana z lnu lub jedwabiu.
Który z tych modeli byłby najlepszy?
http://allegro.pl/poszetka-wypustka-butonierka-bialy-len-100-i4424784240.html

http://allegro.pl/recznie-szyta-poszetka-bialy-len-i4452076713.html

http://allegro.pl/poszetka-lniana-recznie-rolowana-30-cm-i4450555253.html

http://allegro.pl/jedwab-naturalny-100-poszetka-snieznobiala-i4442337929.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, chciałem kupić najbardziej klasyczną białą poszetkę na wesele i nie tylko. Nie chcę wydać na nią fortuny - chciałbym jednak, aby była wykonana z lnu lub jedwabiu.

Który z tych modeli byłby najlepszy?

http://allegro.pl/poszetka-wypustka-butonierka-bialy-len-100-i4424784240.html

http://allegro.pl/recznie-szyta-poszetka-bialy-len-i4452076713.html

http://allegro.pl/poszetka-lniana-recznie-rolowana-30-cm-i4450555253.html

http://allegro.pl/jedwab-naturalny-100-poszetka-snieznobiala-i4442337929.html

Moim zdaniem biała poszetka z jedwabiu, to nie jest najlepszy pomysł.

Tutaj znajdziesz lnianą, od sprawdzonego producenta :) .

http://www.poszetka.com/product-pol-537-Poszetka-bialy-len.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tej cenie to IMO warto, ale jak trochę dołożysz to już można wyhaczyć coś lepszego na przecenie. Rozejrzyj się w polskich sieciówkach z wyższej półki typu Bytom, Vistula. No i ja bym wybrał jednak szare, nie granatowe.

Bytom i Vistula raczej odpadają ze względu na szerokie fasony, musiałbym spodnie zwężać, a jak dotąd nie byłem zadowolony z efektu takiej operacji. Spodnie na pewno wezmę szare, to przypadek. Może jeszcze poszukam czegoś w P&C lub w RC na przecenach, ale tam chyba też głownie fasony regular?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy są jakieś zasady jak ubrać się na poprawiny? Czy zestaw koordynowany typu: szara marynarka + granatowe spodnie garniturowe + ciemno brązowe derby + krawat we wzór + wzorzysta poszetka będą pasowały na drugi dzień uroczystości weselnych (pierwszy dzień to granatowy garnitur+bordowy gładki krawat+ (prawdopodobnie)biała poszetka)?

 

PS: Pytam jako gość a nie pan młody :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli pierwszego dnia nie dostaniesz kilku głupich pytań "coś ty taki elegancki?" (różnie bywa na weselach), to zestaw na drugi dzień jest jak najbardziej odpowiednio mniej formalną wersją zestawu na dzień pierwszy, także moim zdaniem OK.

Edit: a nie może być odwrotnie, tj. granatowa marynarka i szare spodnie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio byłem gościem weselnym i na pierwszy dzień ubrałem się w granatowy garnitur z krawatem pod kolor, białą koszulę i poszetkę (na nogach oxfordy), a na poprawiny w jasny lniany garnitur, białą koszulę i wiśniowe monki. Byłem bez krawata. Było bardzo słonecznie i jasno, więc pozwoliłem sobie na mniej formalny wizerunek.

 

Zdaje się, że na ponad sto osób, które zostały na poprawinach - wliczając w to Pana Młodego - byłem jedyną osobą, która w ogóle miała na sobie marynarkę.

 

Dominujący styl? Koszula z krótkim rękawem - sama bądź z krawatem. Wieś tańczyła i śpiewała ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh... Na szczęście wesele, na którym byłem w sobotę, nie obrodziło w krótkie rękawki (mnie kojarzące się ze strojem galowym z podstawówki). Faktem jest, że chyba tylko moja marynarka nie dotknęła krzesła przez cały wieczór, ale i tak było nieźle, jak na obecne "standardy". 

 Jako że Pan Młody to mój dobry przyjaciel, zlitowałem się nad nim i zaraz na początku oddałem swoją poszetkę, gdyż z braku czasu do czarnej marynarki i muchy wepchnął sobie do brustaszy czarną. Więcej grzechów nie pamiętam i muszę stwierdzić, że nam się wesela jednak cywilizują. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A fakt, to mi przypomniało, że pierwszego dnia też mi krótkie rękawy migały raz za razem kiedy ludzie zaczęli ściągać marynarki. No ale cóż, niestety tego się spodziewałem, skoro goście przyjechali z miejscowości, których liczby mieszkańców nie przekraczają czterech cyfer.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie wiem - moje osobiste doświadczenia sugerują, że jakaś korelacja jest. Nie mówię, że w dużych miastach ludzie się tak nie ubierają bo na ulicę wychodzę, nie mówię też że ludzie w małych miejscowościach koniecznie muszą być słabo ubrani. Ale mimo wszystko odsetek wspomnianych kreacji zauważyłem większy na weselach typowo wiejskich. Może Twoje doświadczenie - pewnie większe, bo wesel zaliczyłem tylko kilka - jest większe. Mimo wszystko próbka dobra, bo nie mówimy o obserwacji kilku osób na ulicy, tylko o zbiorze 150-200 osób w jednym miejscu.

 

Swoją drogą bardzo dużo zależy od mentalności - za niecały miesiąc moi znajomi (tym razem z większego miasta) biorą ślub. Panna Młoda swoją suknię kupowała i dopracowywała pół roku. A potem usłyszałem, że Pan Młody swój garnitur kupił - z zegarkiem w ręku - w pół godziny. Wszedł do sklepu i wybrał dosłownie drugi garnitur, który przymierzył. Z lekką trwogą czekam na zdjęcia z tego wesela, ale na wszelki wypadek podesłałem im kilka linków do artykułów na temat tego jak nosić, a jak nie nosić ślubnego odzienia ;)

 

A, dzięki za poprawienie błędu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.