Skocz do zawartości

Królewski Herb, własne doświadczenia


Blondas

Rekomendowane odpowiedzi

Z Mssimo Dutti nie pojechałem. Używałem/używam dwóch par ich butów oraz kilku marynarek sportowych i jednego sportowego garnituru. Ubrania kupione w outletach za 100-200 zł, buty w cenach regularnych (wybrane przeze mnie modele w moim rozmiarze nie doczekały do przeceny, co przewidywałem, bo były ładne i szyte).

I fakty są takie, że i marynarki, i buty MD to solidna maszynowa robota i dobre designy oraz kroje. Nie ma z nimi niespodzianek, niedoróbek, są trwałe, ładne, wygodne i nietandetne.

W porównaniu z nimi K. Herb i Nord Elite (też użytkuję parę derby) mają różne kwiatki - a to dziwny fason (Herb), a to podeszwa kolebka (Nord), a to mocno i "drobno" się skóra (Nord), to znowu alergia na kosmetyki (Herb) itd.

Co do marynarek i garniturów - mam kilka Bytomia i Vistuli (z 2-3 ostatnich lat) - i podobna sytuacja - w ubraniach tych polskich marek też a to nitki wyłażą, a to coś nie tak z fasonem barków, wszyciem rękawów, marszczącą się tkaniną, zaciągnięciem itd.

To taki mały OT dla zarysowania kontekstu.

Oczywiście z niektórymi markami mogłem mieć szczęście/pecha.

Żeby nie było, mam użytkowe odniesienie do trochę wyższej półki - Lantier, Barker, Loake, Gordon Bros (choć to raczej niska półka i też miewa kwiatki), Lambert, E. Berg i podobne. Te marki są przewidywalne i na ogół OK.

Żeby skończyć na butach polskiej marki - moje najulubieńsze z posiadanych buty to derby szyte, podzelowane fabrycznie brogsy Wittchena. Kupiona ostatnia para za 200 zł z 700 :) Pod względem wygody, fasonu, ogólnej jakości, skóry i wygody ze dwie półki wyżej niż K. Herb.

Ja zawsze podchodzę do rzeczy obiektywnie, na ile mogę, i nie kierując się etykietkami.

Dublekil - z Crownhillami masz rację.

Tak czy siak to jeśli KH wypadają gorzej niż buty z sieciowki jaką jest MD to naprawdę nie jest dobrze. Muszę przyznać że tego się nie spodziewałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętaj, że to moja opinia (na razie wstępna, bo w butach tylko po pokoju dotąd chodziłem)  i oparta o porównanie z jednym konkretnym modelem MD (chodzi głównie o farbę, przyjmowanie kosmetyków i leżenie na /proporcje fasonu). Reszta się okaże w praniu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Mssimo Dutti nie pojechałem. Używałem/używam dwóch par ich butów oraz kilku marynarek sportowych i jednego sportowego garnituru. Ubrania kupione w outletach za 100-200 zł, buty w cenach regularnych (wybrane przeze mnie modele w moim rozmiarze nie doczekały do przeceny, co przewidywałem, bo były ładne i szyte).

I fakty są takie, że i marynarki, i buty MD to solidna maszynowa robota i dobre designy oraz kroje. Nie ma z nimi niespodzianek, niedoróbek, są trwałe, ładne, wygodne i nietandetne.

W porównaniu z nimi K. Herb i Nord Elite (też użytkuję parę derby) mają różne kwiatki - a to dziwny fason (Herb), a to podeszwa kolebka (Nord), a to mocno i "drobno" się skóra (Nord), to znowu alergia na kosmetyki (Herb) itd.

Co do marynarek i garniturów - mam kilka Bytomia i Vistuli (z 2-3 ostatnich lat) - i podobna sytuacja - w ubraniach tych polskich marek też a to nitki wyłażą, a to coś nie tak z fasonem barków, wszyciem rękawów, marszczącą się tkaniną, zaciągnięciem itd.

 

To taki mały OT dla zarysowania kontekstu.

Oczywiście z niektórymi markami mogłem mieć szczęście/pecha.

 

Żeby nie było, mam użytkowe odniesienie do trochę wyższej półki - Lantier, Barker, Loake, Gordon Bros (choć to  raczej niska półka i też miewa kwiatki), Lambert, E. Berg i podobne. Te marki są przewidywalne i na ogół OK.

Żeby skończyć na butach polskiej marki - moje najulubieńsze z posiadanych buty to derby szyte, podzelowane fabrycznie brogsy Wittchena. Kupiona ostatnia para za 200 zł z 700 :) Pod względem wygody, fasonu, ogólnej jakości, skóry i wygody ze dwie półki wyżej niż K. Herb.

Ja zawsze podchodzę do rzeczy obiektywnie, na ile mogę, i nie kierując się etykietkami.

 

Dublekil - z Crownhillami masz rację.

Ja tam Wittchenów nie polecam, jeśli chodzi o trwałość. Może ja mam coś z kształtem nogi, ale u mnie zapiętek po roku sporadycznego używania jest dziurawy. Oczywiście reklamacji nie uwzględniono. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam Wittchenów nie polecam, jeśli chodzi o trwałość. Może ja mam coś z kształtem nogi, ale u mnie zapiętek po roku sporadycznego używania jest dziurawy. Oczywiście reklamacji nie uwzględniono. 

 

Ile razy próbowałeś reklamować? Czasem trzeba x3 w polskich sklepach, do skutku. Za pierwszym razem to, mam wrażenie, treści reklamacji w ogóle nie czytają, tylko od razu jest przygotowana odpowiedź negatywna. Pewnie w przypadku 80% klientów to rozwiązuje im problem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam Wittchenów nie polecam, jeśli chodzi o trwałość. Może ja mam coś z kształtem nogi, ale u mnie zapiętek po roku sporadycznego używania jest dziurawy. Oczywiście reklamacji nie uwzględniono. 

Też mam ten sam problem,lewa pięta w każdych butach powoduje znacznie szybsze wytarcie zapiętka.Nawet nie próbuje tego reklamować bo przecież wynika to z pewnej dysfunkcji stopy i nie ma to nic wspólnego z fabryczną wadą  buta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nakremowałem i wypastowałem drugi oxford KH. Uprzednio lekko go natłuściłem tłuszczem do skór Saphir, po czym leżakował całą noc.

Po natłuszczeniu nieco lepiej przyjął kosmetyki.

Pierwszy but, nakremowany i napastowany bez natłuszczenia, po kilka dniach leżakowania też trochę "okrzepł" - jako-tako te kosmetyki wniknęły w skórę, czy po prostu zaschły i już się tak nie ścierają.

 

Więc dałem na oba jeszcze jedna cienką warstwę pasty Saphire (uprzednio na pierwszy też odrobinę tłuszczu i odpoczynek) - i już to jakoś się trzyma. Nie jest dobrze, ale nie ma już bardzo źle  :)

 

Jest nadzieja, że po kilku pastowaniach/kremowaniach w normalnym użytkowaniu rzecz będzie akceptowalna, że tak się wyrażę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Wg mnie warto, ale za ok. 200-250 zł. W porównaniu do bardziej markowych butów upolowanych np. z jakimś rabatem czy na wyprzedaży - to te 369 zł jest ceną zdecydowanie za wysoką.

Ja kupiłem (opisywane tutaj brązowe oxfordy) za 317 zł, ale po parokrotnym przymierzeniu i spokojnym porównaniu (jakość/cena) do swoich Berwicków, Witchenów (bardzo udanego modelu), Loake z tańszej linii oraz Nordów - sprzedałem za niecałe 300. I nie żałuję tej decyzji :)

 

To oczywiście moja subiektywna opinia. Ale zdecydowanie lepiej polować na Allegro czy na wyprzedaże Berwicków, Loake (ale nie tych najtańszych), Meerminów itd. - i kupić je za ok. 500 zł, niż dać 370 za buty znacznie gorsze.

 

No cóż, dalszego ciągu recenzji już nie napiszę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Na wiosnę tego roku, wraz z pojawieniem się marki Królewski Herb skusiłem się na zakup ich zamszowych brogsów. Kierowała mną relatwynie niska cena butów oraz przyzwoite wzornictwo. Użytkuję je już ok. pół roku więc pozwoliłem sobie na napisanie małej recenzji.

 

1. obsługa sklepu

Co do obsługi zamówienia nie miałem zastrzeżeń, była wręcz ekspresowa – buty otrzymałem następnego dnia po złożeniu zamówienia. Z wymianą na inny rozmiar nie było problemu, nastąpiła bardzo szybko i bez dodatkowych kosztów dla mnie. Jedyny minus to dokonywanie doręczeń jedynie przez kuriera – ze względu na godziny doręczeń czasami wygodniejsza jest poczta bądź paczkomaty.

 

2.dobór rozmiaru

Można powiedzieć standardowa europejska rozmiarówka, warto kierować się wskazaniami na stronie co do długości stopy – przynajmniej dla osób z szerszą stopą (mogłem tak zrobić od razu, nie musiałbym wymianiać :D), wg. mnie buty są w tęgości G. Mimo mojej szerokiej stopy przyszwa ładnie się schodzi do samego końca. Plus za połówki rozmiarów, za tą cenę nie jest to tak oczywiste.

 

3. podeszwa i fleki

Wszystkie buty KH są zaopatrzone w skórzane podeszwy – to moim zdaniem błąd. Podeszwa jest słabej jakości, prawie że papierowa – oddałem ją do zelowania prawie od razu. Pomimo tego widać na niej ślady starcia przy krawędziach oraz uderzeń o nierówne płytki chodnikowe. Fleki są jeszcze gorsze – miękka guma bardzo szybko zaczęła się odkształcać, z łatwością wbijały się w nią większe kamienie – po 2-3 miesiącach konieczna była wymiana. Nie są to buty dla osób, którym nie jest po drodze do zakładów szewskich.

 

4. cholewka

Skóra nie jest miękka, można powiedzieć że jest trochę zbyt sztywna. Brzydko się łamie – co widać na zdjęciach poniżej – "plama" pomiędzy przyszwą a noskiem nie jest wynikiem zabrudzenia, a załamania skóry od chodzenia. Szczotkowanie niewiele pomaga, znika na chwilę by pojawić się ponownie po kilku krokach. Na pewno jednak cholewka jest lepszej jakości niż ta w butach Lasockiego.

 

5.wygoda

Buty są średnio wygodne – nie są tak miękkie i przyjemne w użytkowaniu jak buty szyte metodą GYW, a zarówno podeszwa, jak i cholewka nie dopasowują się w takim stopniu do stopy. Z drugiej strony amoryzacja kroku jest jednak lepsza niż w przeciętnych Ryłkach.

 

Podsumowując – fani obuwia wysokiej klasy nie będą zachwyceni, co w świetle poprzednich wpisów nie jest raczej odkryciem Ameryki. Ja osobiście też nie kupię kolejnych butów marki. Z drugiej strony uważam, że wady butów KH nie dyskwalifikują ich całkowicie. Jeżeli ktoś dysponuje mocno ograniczonym budżetem, to wciąż pewnie będzie to lepszy wybór (a raczej nie gorszy) niż buty w podobnej cenie z polskich sieciówek.

 

Poniżej zamieszczam zdjęcia, pierwsze przedstawia nowe buty tuż po zelowaniu, następne są już po pół roku użytkowania (1-3 razy tygodniowo):

 

 

Zdj_cie_0104.jpg

 

 

Zdj_cie_0416.jpg

 

 

 

Zdj_cie_0421.jpg

 

 

 

Zdj_cie_0422.jpg

  • Oceniam pozytywnie 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki. Fajna recenzja. Widać zmęczenie po tych miesiącach. Próbowałeś może zastosować na nich renowacja do zamszu? Bo ten kolor i zużycie skóry trochę zniechęca :(

 

Używam tylko miękkiej i twardej szczotki oraz cleanera do zamszu tarrago (http://multirenowacja.pl/nubuck-suede-cleaner-75ml-plyn-do-czyszczenia-nubuku-i-zamszu.html?gclid=CKXb2-fvvsgCFUXicgodPu0J2w).

 

Być może powinienem zainwestować jeszcze w renowator, to moje pierwsze zamszowe buty i nie chciałem przy ich zakupie wydawać fortuny na kosmetyki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
  • 1 month later...

Dobry Wieczór,

otrzymałem zamówienie z firmy Królewski Herb. jakieś dwa lata temu obiecałem sobie, że nie kupię już butów z Polskiej firmy. Opis, zdjecia( przede wszystkim) pozwalały sądzić, że mam doczynienia z dobrą firmą i dobrym produktem.

Zamówiłem buty. Potem poczytałem na forum i zacząłem się zastanawiać, czy dobrze zrobiłem, ale postanowiłem zryzykować i czekałem cierpliwie na dostawę.

Przyszły buty. Wyciągam i .... jedno wielkie rozczarowanie. W którymś poście przeczytałem, że przed wysyłką firma sprawdza co wysyłają. Dało mi to do zrozumienia, że babola nie wyślą.

Buty są spartaczone, niechlujne. brak słów. Skóra w wielu miejscach jest przebarwiona, porysowania, poplamiona, zdjęcia różnią się od tych na stronie internetowej i to znacznie. Skóra jest jest tak cienka, że zastanawiam się czy  się nie rozerwie podczas chodzenia.

 

Zdjęcia dodam poźniej. na razie to jeden wielki niesmak i żal, że można wysłac coś takiego.

 

Seba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje odczucia nie były aż tak negatywne, ale pozytywne nie były. Lotniki mi się nawet bardzo podobały, do kilku wyjść, kiedy to coraz bardziej widziałem ich niedostatki, ale one to jeszcze były OK, w porównaniu do licowych oxfordów. Obu par się pozbyłem.

Ja jakość tych butów porównuję do koszul James Button. Bardzo niska półka (i pewnie tanio produkowana), udająca markowy produkt. A K. Herb to chociaż ma dobrą obsługę w sklepie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą przykład tej firmy pokazuje, jak ciężko przebić się małej firmie w starciu z dużymi wytwórcami, które potrafią zaoferować na wyprzedażach itd, buty w podobnej cenie, a o wiele wyższej jakości. Cóż, w pewnym sensie popieramy korporacjonizm i globalizację :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą przykład tej firmy pokazuje, jak ciężko przebić się małej firmie w starciu z dużymi wytwórcami, które potrafią zaoferować na wyprzedażach itd, buty w podobnej cenie, a o wiele wyższej jakości. Cóż, w pewnym sensie popieramy korporacjonizm i globalizację :)

 

Absolutnie się nie zgadzam. Pozycjonowanie wysoko produktów, przy jednocześnie niskiej ich jakości, zawsze będzie wrażliwe na weryfikację klientów. Na dobrą opinię pracuje się latami, a traci się ją bardzo szybko. Koszty produkcji mieszczą się w określonych granicach, a matematyki w przeciwności do klienta, nie da się oszukać 

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.