Skocz do zawartości

Ciekawe buty - fotografie, opisy ...itp,itd


Gość gccg

Rekomendowane odpowiedzi

Ciekawe co to jest, farba natryskowa? Mam obawy, że nie jest to trwałe rozwiązanie. Pozostaje również pytanie co z czyszczeniem/pastowaniem takich butów.. :?

Buty ze skóry aligatora zamówione przez kolegę w niemieckiej manufakturze Adler, o której więcej w tym wątku viewtopic.php?f=2&t=492&p=21275#p21275 Ten konkretny model był szyty goodyear'em.

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe co to jest, farba natryskowa? Mam obawy, że nie jest to trwałe rozwiązanie. Pozostaje również pytanie co z czyszczeniem/pastowaniem takich butów.. :?

To grawer laserowy albo frezarka CNC.

Stawiam na laserunek. Widziałem podobne (Edycje: podobne, czyli na licowej skórze), choć nie na butach, tylko płaskiej powierzchni. Dobra robota. Nie zniknie, nawet ładnie się patynuje (na portfelu).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zręczna podróba Lobba Becketts? :)

Nie. Po lewej na stronie internetowej Adler'a są różne zakładki. Akurat kolega wybrał wzór Lobb'a, ponieważ normalnie takie buty kosztują ponad 13 tys. złotych. Producent informuje o tym, że nie są to ich własne wzory, a cała zakładka ma dodatkowo łatkę "bespoke designer". Fakt faktem, że nie mówią jednak wprost z kogo się zrzyna, więc jak ktoś nie wie to może się później bardzo zdziwić. Pozostałe zakładki zawierają szablony opracowane przez firmę Adler. Dodatkowo jest możliwość przesłania własnych.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zręczna podróba Lobba Becketts? :)

Nie. Po lewej na stronie internetowej Adler'a są różne zakładki. Akurat kolega wybrał wzór Lobb'a, ponieważ normalnie takie buty kosztują ponad 13 tys. złotych. Producent informuje o tym, że nie są to ich własne wzory, a cała zakładka ma dodatkowo łatkę "bespoke designer". Fakt faktem, że nie mówią jednak wprost z kogo się zrzyna, więc jak ktoś nie wie to może się później bardzo zdziwić. Pozostałe zakładki zawierają szablony opracowane przez firmę Adler. Dodatkowo jest możliwość przesłania własnych.

Obawiam się, że można się rozczarować. Zakładka bespoke designer określa ten model nazwą Durban, nie wspomina kto jest prawdziwym autorem, a na dodatek wykorzystuje zdjęcie prawdziwego Lobba. Mocno kontrowersyjne jest zachowanie tej firmy.

post-250-13658920157194_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obawiam się, że można się rozczarować. Zakładka bespoke designer określa ten model nazwą Durban, nie wspomina kto jest prawdziwym autorem, a na dodatek wykorzystuje zdjęcie prawdziwego Lobba. Mocno kontrowersyjne jest zachowanie tej firmy.

Muszą tak robić, bo gdyby oprócz prawdziwego zdjęcia dodawaliby jeszcze obok nazwę John Lobb to wówczas byłoby to nielegalne i bezprawne. A tak jest tylko niemoralne, choć to akurat kwestia dyskusyjna. Kilka razy bowiem zanosiłem do szewców wzory butów, które z naniesionymi małymi zmianami zamierzałem powielić. Oczywiście efekt był podobny, ale nigdy taki sam.

Podobnie jest z butami Adler, kolega dostał buty podobne, ale nie takie same.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym wątku viewtopic.php?f=2&t=457 zaprezentowałem zdjęcie tzw. "pantofelków", czyli wzorcowych butów wykonywanych kiedyś przez szewców w celu wizualizacji obranego szablonu. Klient miał wówczas możliwość przedyskutowania z rzemieślnikiem kwestii dotyczących estetyki i konstrukcji buta oraz ewentualnie naniesienia niezbędnych zmian. Dzisiaj większość firm odeszło już od tej praktyki, choć nie jest to wcale regułą. Tutaj przykład jak firma Berluti realizuje w procesie bespoke życzenie klienta dotyczące przygotowania miniaturki wzoru. Na zdjęciu dwa różne modele butów, ponieważ klient pod wpływem "pantofelka" zdecydował się ostatecznie na inny szablon.

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega pnq zaprezentował na poprzedniej stronie jak może wyglądać zdobienie cholewki przy pomocy, jak ustalili inni koledzy na forum, lasera lub frezarki. Tutaj natomiast przykład jak buty ze swojej flagowej linii "Signature" zdobi świetny Boticcelli. Przybyłem, zobaczyłem, oniemiałem...

Użyty wzór to oczywiście ponadczasowy "Nascita di Venere".

Dołączona grafika

http://www.botticellishoes.com/index.ph ... &Itemid=53

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega pnq zaprezentował na poprzedniej stronie jak może wyglądać zdobienie cholewki przy pomocy, jak ustalili inni koledzy na forum, lasera lub frezarki. Tutaj natomiast przykład jak buty ze swojej flagowej linii "Signature" zdobi świetny Boticcelli. Przybyłem, zobaczyłem, oniemiałem...

Użyty wzór to oczywiście ponadczasowy "Nascita di Venere".

Dołączona grafika

http://www.botticellishoes.com/index.ph ... &Itemid=53

Kocham ten obraz. Kocham Wenus. Stąpanie miłością mojego życia po trotuarze to dla mnie świętokradztwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kocham ten obraz. Kocham Wenus. Stąpanie miłością mojego życia po trotuarze to dla mnie świętokradztwo.

Stąpanie stąpaniem. Chodzi bardziej o to, że podeszwa skórzana się ściera, i Wenus zamiast twarzy i szyi będzie miała szarą plamę (tam gdzie kości śródstopia opierają się na ziemi podczas chodzenia).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetny pomysł i technicznie też niezbyt skomplikowany - nikt nie będzie wymagał trwałości nadruku umieszczonego w tym miejscu:)

Dokładnie. Wiadomo, że podeszwa się ściera ale klient może poczuć się naprawdę wyjątkowo dostając buty, w których każdy szczegół jest tak dopracowany. Poza tym widziałem lekko przechodzone Boticcelli i cała grafika zanika dość regularnie - nie jest tak, że głowa Wenus zostanie nam na zawsze na nosku podeszwy i będzie nawiedzać już do końca naszych (lub butów) dni. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Ciekawe, bo szyte goodyear'em i podbite flekiem z gumy wyprodukowanej przez firmę o tej samej nazwie (swoją drogą podobne najlepsze, ale też najdroższe fleki na świecie). Można więc powiedzieć, że to wspólne dzieło ojca i syna Goodyear'ów. Buty to vintage NOS z późnych lat 60-ch.

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.