Misza Posted March 5, 2013 Report Share Posted March 5, 2013 "W przypadku tego typu butów eklektyzm, czyli łączenie dwóch różnych stylów, jest pożądany, ale garnitur i buty sportowe to już krok za daleko i do tego absolutnie nie namawiam. Sugerowałbym noszenie butów sportowych podobnie jak butów żeglarskich, a więc w stylizacjach o charakterze sportowo-eleganckim. Jeśli zależy nam na pokazaniu modowego i lifestylowego charakteru butów do biegania, to odradzałbym stylizacje w klimacie tylko sportowym, bo łatwo wtedy o metkę dresiarza. Ważny jest kontrast i fuzja różnych stylów. " http://mrvintage.pl/2013/03/sportowe-bu ... #more-1281 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fikaczynski Posted March 5, 2013 Report Share Posted March 5, 2013 Muszę przyznać, że wzbudza to moje zainteresowanie ale jest dość kontrowersyjne Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
123 Posted March 5, 2013 Report Share Posted March 5, 2013 To o wiele więcej jak tylko o krok za daleko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Velahrn Posted March 5, 2013 Report Share Posted March 5, 2013 Straszne, straszne. Te buty są obrzydliwe, psują całą stylizację. Dużo bardziej wolałbym widzieć kogoś w podartych łachach, pocerowanych spodniach i z pięknymi, klasycznymi, wypastowanymi butami, niż odwrotnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
White Haven Posted March 5, 2013 Report Share Posted March 5, 2013 Popieram. Kompletnie nie moja bajka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kyle Posted March 5, 2013 Report Share Posted March 5, 2013 Nazywajcie mnie prekursorem, mój pierwszy wrzut w CMDNS to juniorki Lacoste zestawione z grubszą marynarką i takimiż spodniami , tylko wtedy nikt nie docenił . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
David Posted March 5, 2013 Report Share Posted March 5, 2013 W Polsce ten trend też jest od dawna, tylko że ludzie robią to nieświadomie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Secondhand Dandy Posted March 5, 2013 Report Share Posted March 5, 2013 Jak napisał jeden z czytelników na fanpage'u Mr.Vintage: "Nie dziw, że ten trend powstał na Pitti, nie można przecież przez kilknaście godzin latać w monkach". Względy praktyczne, względami praktycznymi, sam jednak na takie w "lampowym" kolorze i stricte sportowej stylistyce bym się nie zdecydował. Co innego zamszowe albo licowe sneakersy na cienkiej, gumowej podeszwie - te w mojej opinii byłyby dość dyskretne, by zastosować je w zestach zaproponowanych przez Mr.Vintage'a w jego wpisie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eye_lip Posted March 5, 2013 Report Share Posted March 5, 2013 "Nie dziw, że ten trend powstał na Pitti, nie można przecież przez kilknaście godzin latać w monkach".Nie widzę problemu, wielokrotnie zdaża mi się latać po kilkanaście godzin właśnie w monkach (ostatnio wczoraj, od 8 rano do 23:25). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Misza Posted March 5, 2013 Author Report Share Posted March 5, 2013 To jest niemądry argument i nie ma sensu marnować czas na udowadnianie, że jest inaczej niż Autor napisał. Czysta prowokacja lub ignorancja. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Secondhand Dandy Posted March 5, 2013 Report Share Posted March 5, 2013 Myślę, że żaden z użytkowników forum nie ma problemu z noszeniem skórzanych półbutów przez cały dzień, dziwne by było gdyby miał. Argument cytowanego wcześniej użytkownika w mojej ocenie nie jest aż tak bezsensowny, gdy weźmie się pod uwagę pewne oczywiste fakty. Półbuty wymagają w większości przypadków rozchodzenia, o którym, w przypadku butów sportowych, nigdy nie słyszałem. Nic dziwnego, że u niektórych osób, najczęściej "męczących" się w formalnych butach jedynie od wielkiego dzwonu, owo obuwie wzbudza tak nieprzyjemne konotacje, a w konsekwencji przedstawione powyżej wnioski. Sam także mogę potwierdzić, że "oswojony" but z porządnej skóry jest o niebo lepszy od niejednego sportowego modelu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vislav Posted March 5, 2013 Report Share Posted March 5, 2013 "Nie dziw, że ten trend powstał na Pitti, nie można przecież przez kilknaście godzin latać w monkach".Nie widzę problemu, wielokrotnie zdaża mi się latać po kilkanaście godzin właśnie w monkach (ostatnio wczoraj, od 8 rano do 23:25).Ja też nie rozumiem w jaki sposób miks eko-skóry, plastyku, gąbki i nie wiadomo czego jeszcze, może być bardziej komfortowy od dobrze dopasowanych i ułożonych skórzanych butów? Każdego tygodnia pokonuję pieszo kilkadziesiąt kilometrów po różnych trasach. Zawsze są to skórzane buty i nigdy z tego powodu nie odczuwałem dyskomfortu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pirat Posted March 5, 2013 Report Share Posted March 5, 2013 Tak, a ci maratonczycy to jacys dziwni sa ze nie biegaja w wiedenkach Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mr.vintage Posted March 5, 2013 Report Share Posted March 5, 2013 "Nie dziw, że ten trend powstał na Pitti, nie można przecież przez kilknaście godzin latać w monkach".Nie widzę problemu, wielokrotnie zdaża mi się latać po kilkanaście godzin właśnie w monkach (ostatnio wczoraj, od 8 rano do 23:25).Ja też nie rozumiem w jaki sposób miks eko-skóry, plastyku, gąbki i nie wiadomo czego jeszcze, może być bardziej komfortowy od dobrze dopasowanych i ułożonych skórzanych butów? Każdego tygodnia pokonuję pieszo kilkadziesiąt kilometrów po różnych trasach. Zawsze są to skórzane buty i nigdy z tego powodu nie odczuwałem dyskomfortu. Należałoby dokładnie zdefiniować pojęcie "komfort". Jeśli chodzi o ujęcie ogólne, to dla mnie również dobre obuwie skórzane wygrywa bez dwóch zdań. Ale jeśli wgłębimy się w pojęcie komfort, to może się okazać, że w kilku szczegółach buty sportowe byłyby górą. Mam na myśli np. szybki chód,który czasem mi się zdarza w drodze do pracy czy na autobus. Przy szybkim kroku znacznie inne są obciążenia stopy i ja w większości półbutów odczuwam ból w okolicach pięty po kilkudziesięciu minutach takiego chodu. Zapewne wynika to z twardszej podeszwy i obcasa. Ale to oczywiście jednostkowe przypadki, które większości użytkowników tego forum nie dotyczą. Natomiast jeśli chodzi o stereotyp wśród większości mężczyzn w Polsce, że buty sportowe są wygodniejsze, to wcale mnie to nie dziwi. Większość półbutów dostępnych w naszych sklepach jest cholernie niewygodna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mr.vintage Posted March 5, 2013 Report Share Posted March 5, 2013 Tak, a ci maratonczycy to jacys dziwni sa ze nie biegaja w wiedenkach Może to pomysł na kolejne spotkanie integracyjne. Już nie impregnacja, a bieg na pięć kilometrów w wiedenkach Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vislav Posted March 5, 2013 Report Share Posted March 5, 2013 Tak, a ci maratonczycy to jacys dziwni sa ze nie biegaja w wiedenkach nie należy mylić typowo sportowych butów do typowo sportowego zastosowania z butami używanymi na co dzień. Ci sportowcy biegają również w poliestrowych ciuchach. Czy codzienne ubranie z syntetycznych tkanin uważasz za bardziej komfortowe? Ponadto te wszystkie kolorowo-plastykowe wynalazki niezbyt nadają się do wyczynowego sportu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pirat Posted March 5, 2013 Report Share Posted March 5, 2013 Vislav, oczywiscie ze nie nalezy mylic ale nie o to chodzilo w mojej wypowiedzi. Zwrocilem tylko uwage na wzbierajaca dyskusje o wyzszosci jednego rodzaju obuwia na innym. Zaczely byc formulowane ogolne sady w tym temacie, a w mojej skromnej opinii zycie jest chyba troche bardziej skomplikowane. Akurat moj post trafil pod Twoj. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WhiskeyPapa Posted March 5, 2013 Report Share Posted March 5, 2013 Kiedyś wielu chciało być Klossem, dziś niejeden chce być jak House. Bez obaw. Z tego się wyrasta. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
B.B. Posted March 5, 2013 Report Share Posted March 5, 2013 House nosił rozchełstane koszule, albo t-shirty, jeansy i faktycznie adidasy, a marynarkę miał na sobie jako coś "wymuszonego", więc ta analiza nie bardzo mi pasuje, bo gdyby ludzie chcieli być jak House to by nosili jeansy, t shirt, ewentualnie na to rozwaloną koszulę i do tego adidasy (w sumie sporo ludzi tak chodzi, ale też nie ze względu na House'a), a nie do garnituru. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WhiskeyPapa Posted March 6, 2013 Report Share Posted March 6, 2013 Nadinterpretujesz rzuconą z lekka uwagę. Btw. Inspiracja to nie zawsze kalka. Jak wielu z tych, którzy chcieli być Klossem, nosiło mundur oficera Abwehry? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
B.B. Posted March 6, 2013 Report Share Posted March 6, 2013 Ale gdzie jednemu do drugiego? Ja nie widzę związku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
proceleusmatyk Posted March 6, 2013 Report Share Posted March 6, 2013 Wczoraj w czarnych wiedenkach zrobiłem po mieście 10 km. Aż z ciekawości sprawdziłem na mapie, bo miałem naprawdę dużo spraw do załatwienia po "urlopie". Buty do biegania również dostosowują się do kształtu stopy i potrzebują czasu na rozbieganie. Przeciążenia w takich butach są kilkukrotnie większe, np. podczas maratonu biegacz robi ok. 30 000 kroków, z czego każdy to trzykrotność jego masy. W nowych butach do biegania najpierw chodzę kilka(naście) dni po mieszkaniu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mbs Posted March 6, 2013 Report Share Posted March 6, 2013 Mnie się podoba stylizacja z pierwszej strony. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Petrikauer Posted March 7, 2013 Report Share Posted March 7, 2013 Szkoda, że Misza jako ilustrację do artykułu Mr Vintage wybrał akurat najbardziej ekstremalne zestawienie, od którego odżegnywał się sam autor. Zestaw z GQ rzeczywiście wygląda szalenie pretensjonalnie, ale buty sportowe można też zestawić inaczej, fajniej. Podoba mi się jak to robi Patrick Johnson: Ważny jest kontekst. Inaczej w takim ubraniu będzie wyglądał wysportowany facet, inaczej ktoś kto sport ogląda tylko w TV. Inaczej to będzie wyglądało w bawełnianym zestawie koordynowanym, inaczej z wełnianym garniturem. Wreszcie inaczej taki zestaw będzie się prezentował w Sydney, inaczej w Warszawie. Krótko mówiąc, nie każdemu pasuje australian tuxedo. Zadaję sobie tylko pytanie, czy nawet Patrick nie wyglądałby równie dobrze, a może nawet lepiej, np. w zamszowych loafersach czy butach pokładowych. No, ale ubranie powinno sprawiać przyjemność przede wszystkim noszącemu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Misza Posted March 7, 2013 Author Report Share Posted March 7, 2013 Wybrałem zdjęcie pasujące do akapitu, który umieściłem i wkleiłem do forumowej poradni stylistycznej, jako sugestię, co wg Mr. Vintage jest przekroczeniem granic. Tak, czy inaczej "szkoda, że Misza" brzmi, jakby ten fakt spowodował nieodwracalne w skutkach straty . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.