Koszule - dyskusje i porady, jakość, ulubione marki

[Zajac Poziomka]

Czy mogę prosić użytkowników koszul CT o poradę jaki rodzaj materiału wybrać (w końcu się zdecyduję na zakup)? Gdzieś czytając forum znalazłem informacje, że część splotów jest świetna a część beznadziejna, ale nie jestem w stanie tego znowu znaleźć. Czy możecie polecić co warto brać a czego unikać? Głównie interesują mnie koszule CT z twillu i oxfordu, jednak nie wiem jak tutaj z użytkowaniem. Tych wszystkich splotów mają naprawdę sporo, stąd moje zmieszanie co brać...

Washed oxford - brać

"Egyptian cotton" - unikać

[White Haven]

Tak zrobię. Możesz mi napisać jakie masz doświadczenia ogólnie z koszulami CT non-iron i zwykłymi? Faktycznie jest jakaś różnica i warto szukać jednych a unikać innych?

 

No i oczywiście ponawiam pytania o polecane sploty

Zwykłych mam dwie - właśnie z popeliny i niestety bardzo się gniotą. Po schyleniu się i zawiązaniu butów mam cały przód koszuli na wysokości pasa wygnieciony. Non iron, po tym jak zejdzie z nich trochę chemii, są dobrymi wołami roboczymi. Nie gniotą się, a po praniu wystarczy raz przejechać kołnierzyk i mankiety żelazkiem. Reszty koszuli nie trzeba prasować. Ciekawy jest też materiał oznaczony jako washed oxford - mam tylko jedną tego typu koszulę, ale również mało się gniecie i łatwo prasuje. Zwróć tylko uwagę, że koszula z tego materiału jest sporo grubsza od "standardowych".

[kashing]

Super, już gdzieś dochodzimy. A coś więcej możecie napisać odnośnie ich:

- oxfordu

- twillu

- herringbone?

 

Te trzy materiały w sumie najbardziej mnie interesują. Washed oxford występuje tylko z tego co widzę w koszulach bardziej formalnych, jak wypada zwykły w porównaniu z tym "wypranym"?

[mrkaramba]

Swoją drogą, jak już o chemii i non iron, dodam że ponoć non iron to jest okropnie toksyczna dla ciała bawełna, a tak przynajmniej wielu mówi. Gdzie jest prawda nie wiadomo, ale warto mieć na uwadze.

[Zajac Poziomka]

Wielu, to znaczy kto? Podasz jakieś źródła, badania?

[Hargin]

http://macaronitomato.blogspot.com/2011/02/koszule-non-iron.html

 

Koszule non-iron nasycane są amonikiem, który ma prostować włókna i tak jak pisze MT wypiera się z czasem - mam jedną koszulę non-iron z CT, kupioną przez przypadek i po 10 praniach jest ok, jest relatywnie odporna na zagniecenia i łatwo się prasuje. Z brzydkiego kaczątka po zakupie, wyrósł przyzwoity łabądź. 

 

Herringbone i twill z CT - grubsze, miękkie bawełny na zimę. Nie poddają się specjalnie gnieceniu i są przyjemne do prasowania. Jednak w sezonie letnim mniej praktyczne (ja w ogóle nie używam). 

[Zajac Poziomka]

W tym linku jest tylko o kiepskiej oddychalności koszuli, w dodatku zostało to napisane przez bloggera. Chodziło mi bardziej o jakieś wypowiedzi lekarza, czasopisma medyczne, czy coś w tym stylu - inaczej ciężko doniesienia o "okropnej toksyczności" traktować poważnie.

[Hargin]

@Zając: tak wiem - link był dla kolegi @mrkaramba, aby nie demonizował tajemniczych tokyskaliów  

[Blondas]

Ja ostatnio kupowałem w CT głównie koszule non-iron, wygoda jest świetna. Niektóre trzeba przeprasować całe, innym tylko kołnierzyk i mankiety, nie ma reguły. Gniotą się w minimalnym, prawie niewidocznym stopniu. Kilka też już po 10 i więcej praniach i właściwości generalnie zachowują.

[Aron]

Kupuję koszule od CT, tylko takie, które mają oznaczenie non-iron. Wszystkie muszę prasować, jednak ta czynność jest w ich przypadku bezproblemowa, a w trakcie dnia nie gniotą się za bardzo. Te koszule CT nie mają połysku, o którym pisał Macaroni Tomato, ponadto z wyglądu i w dotyku nie przypominają koszul non-iron dostepnych w sieciówkach. Normalne koszule, które się łatwo prasują .

[Blondas]

Zgadza się, wygląd materiału i wrażenia dotykowe takie jak przy innych bawełnach, zero połysku.

[paparazzo]

Koszul CT kupiłem już setki z racji organizacji 14 zamówień grupowych. Nie polecam popeliny. Lekki połysk wg mnie ma egipska bawełna ale to nie jest połysk jak w poliestrze i w zupełności nie dyskwalifikuje tego materiału.

Żadne inne w mojej ocenie nie mają efektu połysku. Nieważne czy męskie, czy damskie.
Z damskich zwracam uwagę na "jersey". To niestety trochę pół-lycra i bardziej zachowuje się jak cieńki sweterek. Takie radzę odpuścić.

W porównaniu do Wólczanki, Bytomia, Wilsoora przyjemność prasowania dowolnej (nie popelina) koszuli CT, czy to non-iron czy iron jest niesamowita. Faktycznie niektóre koszule iron, przy odpowiedniej fakturze odwieszone po praniu (wirowanie 1200obr/min) na wieszaku, można spokojnie na siebie założyć bez prasowania.
Jestem jednak ze szkoły, która uznaje zakładanie koszul tylko po wyprasowaniu więc iron czy non-iron nie są dla mnie różnicą.

 

@kashing, wybierz taką która po prostu podoba się Tobie najbardziej i nie jest z popeliny

[Aron]

Moja żona użytkuje koszule CT, które według mnie są z popeliny (brak opisu na stronie). Nie są może najprzyjemniejsze w dotyku, ale prasują się łatwo. Z męskimi koszulami z popeliny nie miałem do czynienia, ale dzięki za przestrogę, bo jedna mi się podoba . Natomiast miałem białą koszulę (casual) z bawełny oxford i formalną z bawełny egipskiej i prasowały się tragicznie.

 

Damskie koszule CT są znacznie lepsze niż Wólczanka, natomiast trochę gorsze niż Lambert (pod kątem tkanin). Choć pewnie wiele zależy od materiału zastosowanego w konkretnej koszuli.

[Kyle]

Ja niespecjalnie mogę polecić panamę od CT - mam niebieską i ma połysk oraz jest średnio miła w dotyku (po iluś tam praniach, bo na początku była zupełnie niemiła) i ma beznadziejną przewiewność.

[kashing]

http://macaronitomato.blogspot.com/2011/02/koszule-non-iron.html

 

Koszule non-iron nasycane są amonikiem, który ma prostować włókna i tak jak pisze MT wypiera się z czasem - mam jedną koszulę non-iron z CT, kupioną przez przypadek i po 10 praniach jest ok, jest relatywnie odporna na zagniecenia i łatwo się prasuje. Z brzydkiego kaczątka po zakupie, wyrósł przyzwoity łabądź. 

 

Herringbone i twill z CT - grubsze, miękkie bawełny na zimę. Nie poddają się specjalnie gnieceniu i są przyjemne do prasowania. Jednak w sezonie letnim mniej praktyczne (ja w ogóle nie używam). 

 

Hargin, czy mógłbym prosić Ciebie, albo w sumie kogokolwiek z forum, o polecenie jakiś splotów dobrych na lato, które mógłbym ewentualnie zamówić z CT? Twill/oxford są grubsze, jednak czy nie są też stosunkowo przewiewne? Czy pisząc o koszulach na lato miałeś głównie na myśli koszule z innych materiałów, np lniane, czy bardziej koszule innych firm?

[Zajac Poziomka]

Podpisuję się pod tym, co napisał Kayle. Kupiłem niebieską panamę pod wpływem kilku pozytywnych opinii na forum i niestety zawiodłem się na niej. W dodatku w moim egzemplarzu potwornie (nawet jak na CT) zaginają się rogi kołnierzyka.

[Hargin]

Hargin, czy mógłbym prosić Ciebie, albo w sumie kogokolwiek z forum, o polecenie jakiś splotów dobrych na lato, które mógłbym ewentualnie zamówić z CT? Twill/oxford są grubsze, jednak czy nie są też stosunkowo przewiewne? Czy pisząc o koszulach na lato miałeś głównie na myśli koszule z innych materiałów, np lniane, czy bardziej koszule innych firm?

 

Szczerze to nie czuję się ekspertem w koszulowych splotach, aby autorytarnie się w tym temacie wypowiadać. Natomiast na lato wybieram koszule o niskiej gramaturze i luźnym splocie. Staram się je kupować stacjonarnie, aby można było sobie przez nie "dmuchnąć". Z CT nie kupowałem on-line koszul na lato, więc nie umiem specjalnie pomóc (śledząc stronę mam wrażenie, że nie ma specjalnie ciekawej oferty pod tym kątem). 

 

Np. w zeszłym roku kupiłem dwie klasycznie białe koszule w P&C (McNeal) - bawełna, ale z bardzo luźnym splotem. Sprawiły się bardzo dobrze. W tym roku upolowałem lnianą koszulę (bardziej casualową) na wyprzedaży Wólczanki. W kwietniu zamierzam przetestować lniane produkty z Thin Red Line. 

[Aron]

Twill od CT nie wydaje mi się dobrym wyborem na lato. Tkanina może nie jest bardzo gruba, ale splot jest ciasny. Mam z kolei jedną koszulę royal oxford (http://www.ctshirts.com/uk/extra-slim-fit-cutaway-collar-non-iron-royal-oxford-sky-shirt/FON0294SKY.html), sądzę, że będzie dobra na ciepłą porę, materiał jest lekki (lżejszy niż twill) i przyjemny w dotyku. Z tego co sprawdziłem są też dostępne w kroju slim fit. W mijającym sezonie było kilka opcji kolorystycznych, obecnie zostały sky i navy.

[kashing]

Twill od CT nie wydaje mi się dobrym wyborem na lato. Tkanina może nie jest bardzo gruba, ale splot jest ciasny. Mam z kolei jedną koszulę royal oxford (http://www.ctshirts.com/uk/extra-slim-fit-cutaway-collar-non-iron-royal-oxford-sky-shirt/FON0294SKY.html), sądzę, że będzie dobra na ciepłą porę, materiał jest lekki (lżejszy niż twill) i przyjemny w dotyku. Z tego co sprawdziłem są też dostępne w kroju slim fit. W mijającym sezonie było kilka opcji kolorystycznych, obecnie zostały sky i navy.

 

O właśnie nad taką koszulą się zastanawiam. Mają kilka wzorów i myślałem o czymś takim na lato. Materiał wydaje się mięsisty prawda, ale w wielu miejscach spotkałem się z opiniami, że faktycznie jest przewiewny.

 

@Hargin - dzięki za wyjaśnienie.

[glocek]

Hej!

Jestem zainteresowany kupnem koszul z CT, jednakże przed zakupem chciałem się z kimś skonsultować, dlatego że mam pewne wątpliwość. Jeżeli chodzi "sleeve lenght" najkrótszy jaki posiada w swojej ofercie CT to 32"  co daje około 81 cm (vide koszula Lamberta, o której niżej).

I teraz moje pytanie - czy to jest możliwe, że najkrótsza długość będzie dla mnie odpowiednia? Biorąc pod uwagę fakt iż mam jakieś 183 cm wzrostu. Zazwyczaj kupuję koszule Lamberta

176/182, które są na mnie idealne, a nie jest to najmniejszy rozmiar, stąd moje wątpliwości. 

 

Będę wdzięczny za Wasze rady.

[Hargin]

sugerowałbym 35"

[Kyle]

32" będzie prawie na pewno za krótkie. Po prostu poproś w domu, żeby ktoś Cię zmierzył ( od środka pleców, przy ramieniu zgiętym w łokciu).

[glocek]

Dzięki! A orientujecie się jaka jest różnica między slim a super slim? Chyba super slim dla szczupłego mężczyzny powinien być odpowiedni?

[Mistake]

Weź koszulę o idealnej długości rękawa i zmierz odległość od środka wszycia kołnierzyka do końca rękawa.
Nie znalazłem na szybko z koszulą, ale mniej więcej o coś takiego chodzi: https://i.ytimg.com/vi/vmUXaC_r6oY/maxresdefault.jpg

Ja przy 170 cm wzrostu noszę 33", więc dla Ciebie 32" na pewno będzie za krótkie.
Co do slima - mam lekki brzuszek i kiedy slima w Bytomiu nie dopnę nawet to slim w CT jest w sam raz, a nawet jest nieco luzu. Więc jak jesteś szczupły to super slim jak najbardziej.

[Blondas]

Ja przy 187 biorę 35 cali, idealna długość. I bierz super slim jeżeli jesteś szczupły, nawet się nie zastanawiaj.