Jump to content

Sprzęt audio


Yukon
 Share

Recommended Posts

  • 2 weeks later...
  • 11 months later...

Wyłuszczę również tutaj mój problem, może ktoś coś doradzi :-).

Generlanie planowałem zakup miniwieży do 1000 zł (najpewniej prostego Pianocrafta), ale poczytałem na forach audio (na które więcej już nie chcę wchodzić, bo wolę nie wkręcać się w jeszcze jedną obciążającą budżet tematykę), gdzie generalnie piszą, że miniwiezy nie da się słuchać. Trudno mi zweryfikować zasadność takich twierdzeń w kontekście moich potrzeb (o nich poniżej), ale zakladam, że podobnie jak u nas na forum oprócz pewnego hobbystycznego skrzywienia jednak coś w tym jest. Powiedzmy zatem zmieniłbym koncepcję, spróbowałbym zrobić jakiś zestaw stereo. Zakładam, że nie chcę wchodzić w sprzęt używany - jakoś generalnie nie korzystam z rynku wtórnego, wszystko jedno zegarki, samochody, elektronika, ubrania itd. Wiem, że na forach audio szukanie używanych sprzętów to najczęstsza metoda polecana przy niskiem budżecie, ale po prostu to nie dla mnie.

Moje wymagania co do jakości dźwięku nie są wyśrubowane. Mam jeszcze starą (kupioną gdzieś ok. 1996 r.) miniwieżą Phlipsa, której dźwięk mnie nadal zadowala (jest taki przyjemnie ciepły, nie bardzo umiem oddać to słowami, 10 lat później kupowana miniwieża do kuchni brzmi dalece podlej), lecz niestety nie mogę z niej korzystać, bo padło CD, ograniczone możliwości puszczania muzyki z plików (laptopa nie chce mi się podpinać, stacjonarki na razie nie mam i nie planuję) no i trochę estetyka licealno-studencka, ale to rzecz wtórna. Również samo słuchanie będzie dość okazjonalne i najczęściej będzie tak, że muzyczka sobie będzie w tle lecieć przy spotkaniach albo różnych czynnościach domowych - z tej przyczyny też nie chcę przeginać z budżetem. Powierzchnia to jakieś 20-26 m kw. (to większe wliczając aneks kuchenny). Muzyka generalnie rozrywkowa, z radia, CD oraz mp3. Pewnym warunkiem (żona ) jest też jako taka estetyka sprzętu, tzn. nieprzesadne gabaryty oraz spójność zestawu (odpadają kombinacje, gdzie na oko widać, że każdy sprzęt jest z innej parafii pod względem wyglądu). Aha, pomieszczenie znajduje się w mieszkaniu w bloku, a ja nie mam w zwyczaju słuchać muzyki w taki sposób, żeby sąsiedzi słuchali ze mną, czyli duża moc niepotrzebna, zależy mi na ciepłym dźwięku, i żeby wszystko się nie zlewało ze sobą.

I teraz tak:

1) czy wzmacniacz Denon PMA 520 da radę?:

http://www.ceneo.pl/17053740

czy ewentualnie w podobnym budżecie jest coś ciekawszego?

2) kwestia playera - w niedalekiej przyszłości dokupiłbym bliźniaczego Denona DCD 520, czy tymczasowo istnieje możliwości podpięcia odtwarzacza BR (mam jakieś LG)? Jeżeli to ostatnie nie, to po prostu szybciej kupię player Denona. Pytanie jak wcześniej - czy jest coś lepszego niż ww. Denon w podobnym budżecie?

3) głośniki - czy na początku wystarczyłyby takie jak na zdjęciu poniżej (nabyte dawno temu za studenckich czasów, chyba gdzieś jeszcze w końcu lat 90-tych, zdaję sobie sprawę, że to pewnie jakich no-name, ale mam nadzieję, że jednak lepszy niż jakieś pierwsze lepsze plstiki) i czy technicznie byłyby spójne ze wzmicniaczem Denona lub ewentualnie innym? Alternatywnie mam kolumienki od wspominanej starej miniwieży Phlipsa. Później dokupiłbym sobie może jakieś stojące.

icqyyb.jpg

Przy powyższych założeniach na początek potrzebowałbym samego wzmacniacza, co jest do załatwienia w pierwotnym budżecie miniwieży. Jednocześnie miałbym otwartą możliwość, żeby zestaw w przyszłości usprawnić o player i kolumny, finalnie otrzymując coś, co wg moich wymagań dałoby się słuchać.

Link to comment
Share on other sites

Nie bierz tego Denona, nie bierz nic w tym przedziale cenowym… nic nowego. Kup używkę, za 700-800 zł dorwiesz Marantza 7200 - prawdziwy, potężny wzmacniacz, w którego wnętrzu jest niewiele „audiofilskiego powietrza” bo wszystko zajmuje potężny transformator i kondensatory.

 

Odtwarzacze CD są w stanie regresu i bardzo dobrze. Do odtwarzacza BD polecam dokupienie przetwornika DAC (~400zł) i w rezultacie otrzymasz dźwięk wyższej jakości niż z taniego odtwarzacza CD. Układ BD-player -- DAC działa na takiej samej zasadzie jak odtwarzacz CD, tylko, że jest podzielony na dwa urządzenia. Kolumny wystaw na tablicy i kup coś np. klony Totem Mite (300 zł). Jeśli chodzi o priorytety - wzmacniacz i kolumny, DAC możesz dokupić później.

 

Alternatywna droga to klasa D - czyli wzmacniacze cyfrowe, tanie, prądu pobierają tyle co ładowarka do telefonu i zajmują miejsca niewiele więcej niż duży smartfon. Jakość dźwięku na wyższym poziomie niż każdy, nowy wzmacniacz do 1000 zł.

http://www.ebay.com/itm/NEW-Indeed-Class-T-Amp-Tripath-TA2021-25WX2-Amplifier-improved-20000-Mfd-BC-Cap-/290661304412?pt=US_Home_Audio_Amplifiers_Preamps&hash=item43acc3885c

 

DAC

http://www.ebay.com/itm/SMSL-SAD-25-Digital-Audio-Amplifier-USB-DAC-Headphone-Amp-SMSL-Power-Adaper-/261243715621?pt=US_Home_Audio_Amplifiers_Preamps&hash=item3cd356c025

 

I resztę przeznacz na kolumny. Rezultat będzie lepszy niż Pianocraft, a już na pewno tamten denon.

Nie obawiaj się też sprzętu używanego. 50% awarii sprzętu objawia się w ciągu pierwszych miesięcy użytkowania, reszta awarii to skutek przepięć w instalacji elektrycznej, a jedynie ułamek to czynniki niezależne - jak zużycie podzespołów.

Link to comment
Share on other sites

Unikanie używanych to nie tylko kwestia obawy o awarie, być może w tym przypadku to niesłuszne, ale jak wywalam na coś kasę, to chcę mieć nowe. No i niepotrzebny mi "prawdziwy, potężny" wzmacniacz, starnnie unikałem wyrazu "audiofil" we wszelkich formach i odmianach :-).

W kwestii wzmacniacza cyfrowego - masz jakieś źródło podstawowych informacji, z czym to jeść (google mi podaje linki, pod którymi są jak dla mnie zbyt skomplikowane informacje)? Rozumiem, że potrzebowałbym taki wzmacniacz plus DAC w ramach wykorzystania BR jako playera plus kolumny?

Link to comment
Share on other sites

Musisz zdecydować - kupujesz nowy wzmacniacz za 700zł, którego rzeczywista wartość to 200-300 zł, a reszta marketing - czy wzmacniacz używany za 800 zł, który jako nowy kosztował blisko 4000, a jakość podzespołów w produkcjach z tamtych lat była znacznie wyższa niż obecnie w tej samej klasie. Nowy sprzęt nie da ci nic, oprócz świadomości, że jesteś jego pierwszym posiadaczem. Nawet jak przygotujesz się na awarie używki, to nie zapłacisz za to tysiąca złotych, a kilkadziesiąt. Mi awaria nie zdarzyła się ani razu, a miałem kilkadziesiąt wzmacniaczy, w tym 1/3 miała ponad 20 lat.

 

Klasa D to po prostu sprzęt o wysokiej sprawności (D = digital), brzmieniowo nie jest charakterystyczny - po prostu żre mniej prądu i wykorzystuje go w lepszy sposób, a nie oddaje w formie ciepła. No i technologia ta jest znacznie tańsza. Potrzebujesz wzmacniacz, źródło i kolumny. Źródłem może być sam BR-player, ale gdy dokupisz do niego DAC to na pewno wyjdzie Ci to na plus - dźwięk nie będzie tak jednolity i płaski.

 

Nie trzeba być audiofilem, aby docenić jakość dźwięku. Udaj się do salonu Audio i poproś o podpięcie tego Denona, lub Marantza w podobnej cenie, a później o wzmacniacz za 3000 (naprawdę, jakikolwiek)

Link to comment
Share on other sites

 

Dzięki za rady, muszę przemyśleć kwestię opcji wzmacniacza cyfrowego, natomiast używane odpadają zdecydowanie, nie dam się przekonać :-).

Potrzebujesz wzmacniacz, źródło i kolumny. Źródłem może być sam BR-player, ale gdy dokupisz do niego DAC to na pewno wyjdzie Ci to na plus - dźwięk nie będzie tak jednolity i płaski.

Zapewne niezaleznie od tego, na co się zdecyduję, będę kupował poszczególne elementy co pewien czas, więc wypada zacząć od wzmacniacza, i w międzyczasie - do zakupu pozostałych elementów - korzystać z tego co jest. Czy przejściowo te kolumny które mam nadadzą się do używania (pomijając kwestie niższej jakości dźwięku w stosunku do opcji docelowej), czy też są jakieś przeszkody techniczne?

Link to comment
Share on other sites

Dozbieraj trochę i kup w miarę dobry aplituner 7.1, będzie centrum kina domowego, kolumny dokupisz po czasie dobre poza frontami. Dobrym pomysłem jest kupić na początek w miarę budżetowe kolumny, a potem jak poczujesz zew dzwięku, lepsze i stare przenieść jako boczne. 

Jeżeli masz PC to szczerze mówiąc lepiej podłączyć po HDMI obraz plus dźwięk lub po optycznym sam dźwięk zamiast zaśmiecać dom kolejnymi odtwarzaczami / tunerami 

Link to comment
Share on other sites

Nie warto kupować amplitunera do kina domowego mając w zamiarze słuchanie muzyki… taki sprzęt, z niższych przedziałów cenowych gra bardzo słabo jeśli chodzi o muzykę (do kwoty ~4000 zł za sam amplituner). To są konstrukcje stworzone z myślą o efektach dźwiękowych. Posiadają mocno podbarwione skraje pasma i przede wszystkim braki na jego środku - tzw. efekt "koca na głośnikach". Jedyne kino domowe jakie oczarowało mnie muzyką to system McIntosh - ale za tą cenę wolałbym Astona Martina… Pewnie, że można taniej, ale efekt zawsze będzie słabszy niż w tradycyjnym systemie stereo za tą samą kwotę. Płacimy za cyfrowe dekodery DTS, THX, BDSM itd. ;) A do tego minimum pięć końcówek mocy i masa innych rzeczy które do tradycyjnego stereo są zbędne.

 

Oczywiście wszystko to kwestia gustu i zapotrzebowania, kino zagra na poziomie zadowalającym (ja sam czasem słucham na komputerze i KD), ale można zdecydowanie lepiej!

Link to comment
Share on other sites

Znane mi osobiście:

 

Totem Mite Staff / średnio 250 zł, nowe kosztowały ponad 2000 zł

WLM La Scala / ~400 zł, nowe kosztują/kosztowały bodaj 6000 zł

 

Ceny są tak niskie, bo kolumny te zostały zaprojektowane na dość tanich podzespołach, dlatego wiele osób z chęcią je klonuje. Nie znaczy to jednak, że są tanie pod względem jakości dźwięku - wręcz przeciwnie. Za taką cenę próżno szukać wartych słuchania kolumn.

Informacji w sieci o kolumnach Totem Mite Staff jest masa, niektóre wątki mają po 10 lat.

 

Kupić je można też bardzo łatwo, z La Scala jest trudniej bo mało osób je klonuje - ale też się pojawiają.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Parę przemyśleń luźno związanych z tematem, bo coś cisza tu :)

 

Widać po działaniach wiodących producentów (pod kątem rozpoznawalności), że stereo powoli ale systematycznie wraca do łask. Po tym jak to pojęcie zostało praktycznie całkowicie zepchnięte do głębokiego podziemia na rzecz KD ludzie powoli orientują się, że na dobrą sprawę nie potrzebują ładować do pomieszczenia 5 albo 7 głośników podłej jakości by słuchać muzyki.  Denon, Pioneer, Yamaha, Harman, Onkyo coraz odważniej poczynają sobie na rynku stereo, który został przejęty praktycznie w całości przez mniejsze firmy. Pojawiają się sprzęty o coraz większej funkcjonalności wyposażone w DACki, odpowiednią ilość wejść cyfrowych, możliwości sieciowe etc. Nawet Sony, które mimo wielkiej tradycji muzycznej zupełnie odpuściło ten rynek stara się znowu wrócić do swoich korzeni. Po mp3kowym szaleństwie przychodzi kolej na jakość i pliki HD. MP3 było przede wszystkim odpowiedzią na dopiero co rozwijający się internet oraz ograniczoną ilość miejsca na dyskach. Zresztą kiedyś standardem było 128kbs albo i 96kbs a teraz poniżej 192 się nie schodzi. FLACi stają się coraz popularniejsze głównie przez to, że przy szybkim internecie i praktycznie z nie ograniczonym miejscem na dyskach czy to w chmurze każdy może sobie pozwolić na to by mieć muzykę w wysokiej jakości.  W moim odczuciu w najbliższym czasie czeka nas renesans stereo napędzany: Raz przez silną promocję plików DSD (jak już masz pliki w możliwie dobrej jakości to chce tez mieć sprzęt, który mi to dobrze odtworzy), dwa chociaż to dalej nisza, powrót do analogu w postaci winylu a trzy, że kino się już chyba trochę konsumentom przejadło i pora na promocję czegoś nowego-starego :)

Link to comment
Share on other sites

Panowie, potrzebuję na WOSP na Targówku taki zestawik. :D Dla mnie to czarna magia. Ktoś pomoże?

 

RIDER TECHNICZNY NAGŁOŚNIENIA
Mikrofony:
1 x mikrofon wokalowy z systemem bezprzewodowym np. SHURE SM58 Wireless
4 x mikrofon wokalowy np. SHURE SM58
2 x mikrofon instrumentalny (wzmacniacz gitarowy, werbel) np. SHURE SM57
1 x mikrofon do stopy np. AKG D112
3 x mikrofony pojemnościowe kierunkowe (blachy i hi-hat) np. AKG C1000S
2 x mikrofon klips do tomów perkusyjnych np. SHURE BETA 56A
1 x mikrofon klips z systemem bezprzewodowym do saksofonu np. AKG C519M
statywy mikrofonowe z uchwytem
Konsoleta:
– 18 wejść przynajmniej
– Preferowane 6 (przynajmniej 4) niezależnych torów odsłuchowych, w tym możliwość
podłączenia sześciu systemów dousznych (własne; 2 złącza XRL; + 4 złącza Jack)
– procesor pogłosowy
– kompresory (przynajmniej dwa tory, na główne wokale)
Skład zespołu (6 osóB):
Wokal żeński główny (mikrofon bezprzewodowy)
Wokal męski główny (mikrofon)
Wokal męski chórek 1 (mikrofon)
Wokal męski chórek 2 (mikrofon)
Wokal męski chórek 3(mikrofon)
Wokal męski chórek 4 (mikrofon)
Perkusja (7 mikrofonów)
Bas (wyjście liniowe XLR)
Gitara (mikrofon przy wzmacniaczu gitarowym)
Saksofon (mikrofon instrumentalny, najlepiej klips bezprzewodowy)
Akordeon (wyjście liniowe stereo 2 x XLR)
Player mp3 (1 x JACK do DIBox)
Na scenie potrzebnych jest przynajmniej 15 gniazd sieciowych (zasilania).
Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Tytułem podsumowania moich dylematów - przyjąłem rozwiązanie jak poniżej. Po wczorajszym wieczornym słuchaniu radia i paru CD (druga płyta Suede i świąteczne standardy w wykonaniu Franka Sinatry :) ) stwierdzam, że jak na moje potrzeby zdecydowanie OK, a zamierzam jeszcze - śladem rad na forach - wymienić kable głośnikowe.

 

mx0s45.jpg

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Nie zakładam nowego tematu bo przecież słuchawki to też sprzęt audio. Obecnie słucham mp3 na odtwarzaczu, za pośrednictwem Sennheiser PMX 60, jednak czas założyć czapkę na zimę, więc szukam czegoś dokanałowego żeby nie nadawało mojej głowie dziwnego kształtu. Jakie dokanałówki możecie polecić? zależy mi na odsłuchu cięższego brzmienia, jazz i chill-out. Nie jestem audiofilem, więc nie musi to być sprzęt za tysiące, raczej tak max 100?

Link to comment
Share on other sites

Ja słucham przez Sennheiser CX 300 II.

Zobacz w TK MAXX w Czeladźi. Często można tam trafić dobre dokanałowe słuchawki w super cenie.

Kolega niedawno kupił tam niższy model Sennheiser'a za 29 zł.

Ja rownież nie widzę sensu, żeby wydawać na słuchawki dokanałowe większej sumy, ale ostatnio oglądałem Bowers & Wilkins C5 i są niesamowite.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.