Spier Mackay

[blekit]

Sezon powoli się kończy i chciałbym napisać parę słów o posiadanym przeze mnie płaszczu polo Spier & Mackay. Z uwagi na okoliczności w tym sezonie nie był może wykorzystywany zbyt często, ale parę wyjść w trakcie panujących parę tygodni temu mrozów zaliczył i sprawdził się bardzo dobrze. Naprawdę czuć, że jest zrobiony z konkretnej tkaniny - poza puchowymi kurtkami nie miałem nigdy rzeczy, która gwarantowałaby taki komfort cieplny jak ten płaszcz. Pomaga w tym na pewno możliwość zapięcia również ostatniego guzika (choć moim zdaniem cierpi na tym trochę estetyka). Co do wykonania nie mam póki co żadnych zarzutów - wszystkie guziki trzymają się mocno, nic się nie pruje, etc. Dopasowanie jest bardzo zbliżone do Suitsupply, na mnie rozmiar 42 leży bardzo dobrze.

Poniżej dwa zdjęcia z ostatniego spaceru.

[wally]

W dniu 10.03.2021 o 08:45, blekit napisał:

Sezon powoli się kończy i chciałbym napisać parę słów o posiadanym przeze mnie płaszczu polo Spier & Mackay. Z uwagi na okoliczności w tym sezonie nie był może wykorzystywany zbyt często, ale parę wyjść w trakcie panujących parę tygodni temu mrozów zaliczył i sprawdził się bardzo dobrze. Naprawdę czuć, że jest zrobiony z konkretnej tkaniny - poza puchowymi kurtkami nie miałem nigdy rzeczy, która gwarantowałaby taki komfort cieplny jak ten płaszcz. Pomaga w tym na pewno możliwość zapięcia również ostatniego guzika (choć moim zdaniem cierpi na tym trochę estetyka). Co do wykonania nie mam póki co żadnych zarzutów - wszystkie guziki trzymają się mocno, nic się nie pruje, etc. Dopasowanie jest bardzo zbliżone do Suitsupply, na mnie rozmiar 42 leży bardzo dobrze.

Poniżej dwa zdjęcia z ostatniego spaceru.

Jako posiadacz identycznego płaszcza w pełni podpisuje się pod spostrzeżeniami @blekit

Jest to zdecydowanie najlepszy płaszcz zimowy jaki mam i jaki mierzyłem. Po całym zimnym sezonie mogę powiedzieć, że na polską zimę daje radę. Wszystkie sartorialne smaczki są zachowane. Ten trzeci guzik rzeczywiście da się zapiąć i rzeczywiście zaburza on stylistykę, ale skutecznie chroni okolice splotu słonecznego przed zimnem. Noszę wyłącznie płaszcz z szalikiem i z postawionym kołnierzem - kołnierz trzyma fason, nie odpada na dół, mimo początkowych obaw. Z całego serca polecam ten płaszcz, będę się teraz czaił na tę marynarkę: https://www.spierandmackay.com/product/guabello---navy-hopsack-2472c-1222-4522
 

[Kyle]

@blekit o ile pamiętam jest dość wysoki i trochę jednak krótki ten płaszcz(yk). Kilka (a nawet więcej) centymetrów by nie zaszkodziło. Forumowa społeczność słusznie odwiodła mnie niedawno od zakupu płaszcz(yk)a OJ o podobnej długości, choć miałem na niego sporą chęć.

Sama marka jest bardzo OK, mam jedną koszulę z oxfordu kupioną jeszcze na massdrop kilka lat temu, a w tym roku na wyprzedaży kupiłem casualową koszulę z zielonego sztruksu - bardzo fajny miły w dotyku materiał i ładny kołnierzyk BD.

 

[EleganckiJan]

@blekitPiękny płaszcz.

[wally]

Jeżeli kogoś to będzie interesować to korzystając ostatni z promocji -20% na wybrane towary zamówiłem Navy Mocklino - Neapolitan Cut w swoim zwyczajowym rozmiarze i na początku czerwca, kiedy już mi może przyjdzie przesyłka mogę stworzyć krótką lub dłuższą recenzję

[wally]

Mały update: marynarka dzisiaj przyszła, w środę idę z nią do krawca na poprawki.

Muszę Wam powiedzieć, że za tę cenę (globalnie) szału nie ma, tzn. jest poprawnie, kolor jest niestety ciemniejszy niż na zdjęciu, na pewno dokładnie wszystko opiszę i sfotografuję.

[mosze]

Letnia marynarka w bardzo ciemnym granacie (midnight blue) jest wg mnie niepraktyczna. Miałem coś takiego, wełna z moherem, brak podszewki, teoretycznie super, ale wyglądała na czarną, dopiero przy zestawieniu z czarnym lub w świetle elektrycznym było widać, że to jednak granat. Na lato nadaje się kolor, który jednoznacznie wygląda na granat bez względu na światło.

[wally]

W pełni się zgadzam, coś czuję że na słoneczne lato ta marynarka się w ogóle nie nada, zdecydowanie bardziej na jakieś wiosny/jesienie.

[me.spoke]

Ja za to muszę postawić S&M sporego minusa.

Korzystając z promocji zamówiłem 3 koszule Custom Made. Razem z kodami rabatowymi zapłaciłem jakieś 100 dolarów. Paczkę odebrałem dzisiaj, oczywiście po uiszczeniu opłat celnych proporcjonalnych do wartości zamówienia. Ku mojemu zaskoczeniu w środku była tylko jedna koszula. Napisałem do CS z prośbą o wyjaśnienie sytuacji. Odesłali mi screena z sekcji FAQ o treści załączonej poniżej. 
 

Rozumiem zasadność dzielenia zamówień żeby uzyskać lepsze dopasowanie po przymierzeniu koszuli testowej, ale w przypadku klientów spoza US i Kanady mnoży to opłaty celne i sprawia, że cena staje się zdecydowanie nieadekwatna do jakości. Składając zamówienie nie ma o tym żadnej adnotacji, podobnie w terms and conditions nie jest o tym nic napisane. Nie wiem kto regularnie czyta FAQ przed złożeniem zamówienia, ale myślę że nie jestem jednym z nielicznych, którzy tego nie robią. Dodatkowo dzień po złożeniu zamówienia korespondowałem z S&M mailowo żeby zmienić nieco wymiary wszystkich trzech koszul i uzyskałem informację że zrobią to w odniesieniu do każdej sztuki, bez adnotacji co do dzielenia zamówienia. 

Zobaczymy jak firma rozwiąże sprawę, ale jeśli będę musiał zapłacić 600 zł samych opłat celnych za 3 koszule jakości zbliżonej do Osovskiego to chyba już im na przyszłość podziękuję. 

[jaskokoz]

@me.spoke Dlaczego miałbyś zapłacić cło kilka razy większe niż należne? Nie łapię tego.

[me.spoke]

Skrót myślowy, chodzi o to że UPS nalicza za każdą przesyłkę opłaty manipulacyjne które przy tych wartościach przedmiotów stanowią prawie połowę całej kwoty. Dodatkowo opłata w przypadku wszystkich moich paczek była również pochodną kosztów przesyłki, a S&M z uporem maniaka nie wyszczególnia rzeczywistej kwoty i płaci się cło od maksymalnej wartości bodajże 100 dolarów. Efektem jest to, że za koszulę o wartości 40 dolarów po rabatach zapłaciłem w tym przypadku 220 zł cła. 

[wally]

Marynarka na razie jest u krawca i się przerabia na szybko mogę powiedzieć o rzeczy, o której czytałem na angielskojęzycznych blogach - rękawy nie mają ciętych dziurek tylko atrapy, więc odwrotnie niż w Susu. Z jednej strony ułatwia to skracanie, bo wszycie rękawa jest koszulowe, a nie każdy krawiec zrobi to tak, aby to wszycie koszulowe zachować.

Odnośnie transportów, nie ma obecnie żadnych problemów z agencjami celnymi tj. wszystko robione jest automatycznie, a kurier UPS pobiera VAT i inne opłaty przy wydaniu przesyłki od wartości zamówienia. Można to też wykonać samodzielnie przez ich stronę www nie później niż 30 minut przed planowanym doręczeniem. Ze swojej strony, przerabiałem obie opcje i polecam jednak gotówkę do ręki kuriera. Za płatność UPS daje nam fakturę VAT, którą skanujemy i przesyłamy do SM, aby przyznał nam bon w wys. 50% na następne zakupy. Warto z tego skorzystać, albowiem:

- moja marynarka kosztowała dokładnie 1449,83 zł (i to w promocji -20%).

- koszt opłat celnych, czyli VAT, cło + prowizja UPS wyniósł 813,64 zł.

Na otarcie rzewnych łez, skan faktury wysłałem do SM, z opisem, że jest to równowartość 219.00 USD - otrzymałem 109$ na następne zakupy. Kwotę tę wykorzystałem prawie co do grosza (108.99$) kupując z ciekawości 2 koszule RTW, jedną za 65$, drugą w promocji za 30$ i płacąc wyłącznie przyznanym bonem. Ciekawe czy/ile od tego będę musiał zapłacić, z tego co się orientowałem, na pewno odpadnie cło.

 

[wally]

Odebrałem od krawca po poprawkach swoją marynarkę (https://www.spierandmackay.com/product/navy-mocklino---neapolitan-cut-510244-24522-ss20)
Wrażenia: raczej się polubimy, chociaż jest to trochę małżeństwo z rozsądku (biorąc pod uwagę wysoką cenę z opłatami celnymi i mało zachęcającą perspektywę zwrotu). Kolor jest ciemniejszy niż na zdjęciach, ale to dalej szlachetny granat. Nie wpada w czerń. Nie powiedziałbym, że jest to marynarka letnia - raczej całoroczna. Konstrukcja lekka, bez wypełnienia w ramionach, natomiast sama waga materiału jest duża i nie sprawia ona wrażenia zwiewnej. Podszewka zrobiona jest z tej samej tkaniny co wszystko, co niewątpliwie wpływa na całościowy ciężar. Koszulowego wszycia rękawy przy tej tkaninie praktycznie nie widać. Klapy szerokie, dobrze się komponuje z jeansem i mniej formalnymi tkaninami.
W następnym poście prześlę zdjęcia.

Co do zamówionych koszul:

https://www.spierandmackay.com/product/blue-oxford-ry-2499-c22f5k

Bardzo ciężki materiał, jakby denim, lecz przyjemny w dotyku, zdecydowanie na zimniejsze dni. Wykonanie solidne. Kołnierz układa się pięknie. Prawdopodobnie made in India. Z minusów to tylko zapięcie guzika przed mankietem - biegnie wzdłuż rękawa (a nie tak jak dziura na mankiecie), czyli zapina się to trochę gorzej. Zamawiając samą koszulę, plus opłaty celne - myślę, że relacja ceny do jakości jest słaba, chociaż koszula sama w sobie jest naprawdę ok i będę z niej zadowolony.

Inna koszula kupiona na promocji za 30 USD (linku brak - to ta z lewej)- szału nie ma, ale źle też nie jest.

 

Wnioski: SM robi ciekawe ubrania, które słusznie mogą się podobać, ale dopóki nie wejdą do Polski (czy też na rynek UE)i nie zniknie bariera celna - radzę się 2 razy zastanowić bo w tej samej cenie wśród polskich marek dostaniemy rzeczy identycznej jakości, różniące się w zasadzie "sartorialnymi" dodatkami.

[papiez_]

Poratuje ktoś reflinkiem?  

[Ladislav]

On 8/21/2021 at 11:03 AM, wally said:

Odebrałem od krawca po poprawkach swoją marynarkę (https://www.spierandmackay.com/product/navy-mocklino---neapolitan-cut-510244-24522-ss20)
Wrażenia: raczej się polubimy, chociaż jest to trochę małżeństwo z rozsądku (biorąc pod uwagę wysoką cenę z opłatami celnymi i mało zachęcającą perspektywę zwrotu). Kolor jest ciemniejszy niż na zdjęciach, ale to dalej szlachetny granat. Nie wpada w czerń. Nie powiedziałbym, że jest to marynarka letnia - raczej całoroczna. Konstrukcja lekka, bez wypełnienia w ramionach, natomiast sama waga materiału jest duża i nie sprawia ona wrażenia zwiewnej. Podszewka zrobiona jest z tej samej tkaniny co wszystko, co niewątpliwie wpływa na całościowy ciężar. Koszulowego wszycia rękawy przy tej tkaninie praktycznie nie widać. Klapy szerokie, dobrze się komponuje z jeansem i mniej formalnymi tkaninami.
W następnym poście prześlę zdjęcia.

Co do zamówionych koszul:

https://www.spierandmackay.com/product/blue-oxford-ry-2499-c22f5k

Bardzo ciężki materiał, jakby denim, lecz przyjemny w dotyku, zdecydowanie na zimniejsze dni. Wykonanie solidne. Kołnierz układa się pięknie. Prawdopodobnie made in India. Z minusów to tylko zapięcie guzika przed mankietem - biegnie wzdłuż rękawa (a nie tak jak dziura na mankiecie), czyli zapina się to trochę gorzej. Zamawiając samą koszulę, plus opłaty celne - myślę, że relacja ceny do jakości jest słaba, chociaż koszula sama w sobie jest naprawdę ok i będę z niej zadowolony.

Inna koszula kupiona na promocji za 30 USD (linku brak - to ta z lewej)- szału nie ma, ale źle też nie jest.

 

Wnioski: SM robi ciekawe ubrania, które słusznie mogą się podobać, ale dopóki nie wejdą do Polski (czy też na rynek UE)i nie zniknie bariera celna - radzę się 2 razy zastanowić bo w tej samej cenie wśród polskich marek dostaniemy rzeczy identycznej jakości, różniące się w zasadzie "sartorialnymi" dodatkami.

I dokąd do krawca chodzisz?

 

[wally]

8 godzin temu, Ladislav napisał:

I dokąd do krawca chodzisz?

 

Wacław Nietubyć, ul. Kolumba 31 Szczecin

[Ladislav]

Kogoś dobrego na południu możecie polecić? Najlepiej gdzieś koło Katowic lub jeszcze bardziej na południu. 

[blekit]

Korzystając z wyprzedaży i nazbieranego store credit, zdecydowałem się na kolejne zamówienie w Spier & Mackay. Po sprzedaniu bomberki i 3 płaszczy to właśnie w tym departamencie postanowiłem uzupełnić braki w garderobie. Wybór padł na jedną z oferowanych flight jacket i kamelowy peacoat. Na kurtkę jest jeszcze za zimno, więc o niej napiszę więcej w bardziej odpowiednim czasie. Natomiast płaszcz już miałem kilka razy na sobie i chętnie podzielę się wrażeniami  

Jest to chyba nie do końca klasyczny w kroju peacoat - dwurzędowy, szerokie klapy i kołnierz ulster są jeszcze dość typowe, ale są też pewne udziwnienia - np. kieszenie "hand-warmer" czy konstrukcja tyłu z dragonem, pojedynczą szlicą i kontrafałdą. Natomiast wszystkie te odchyły od normy są rozwiązaniami bardzo funkcjonalnymi i ja osobiście jestem z ich obecności zadowolony. Wykorzystana tkanina to wełna od Angelico o gramaturze 640 g/m i wyraźnej fakturze. Płaszcz jest naprawdę ciepły, nie marzłem w nim nawet na dłuższych spacerach przy temperaturach wyraźnie poniżej zera. Wykonanie jest w porządku, chociaż zauważyłem że jeden z niefunkcjonalnych guzików zaczął się odpruwać. Poza tym nie mam zastrzeżeń.

Wziąłem ten sam rozmiar co w przypadku płaszcza polo. Dopasowanie jest ok, bardziej na gruby sweter niż marynarkę (chociaż ta druga opcja też przejdzie). Samo zamówienie przebiegło bez większych problemów. Cło i VAT zostało trochę (~80 PLN) zawyżone przez UPS, ale wygląda na to że uwzględnili moją reklamację. 

Wklejam zdjęcia sklepowe i na żywo z pierwszego wyjścia. Niestety było już dość ciemno i kolory są trochę przekłamane, ale przynajmniej mniej więcej widać jak leży na żywo  

[Gocławianin]

Dzięki za relację. Przy okazji zapytam o z długość płaszcza, bo na zdjęciach mam, być może mylne wrażenie, że brakuje mu 2-3 cm.

[blekit]

@Gocławianin Bosmanki z założenia mają być krótsze, długość jest taka jaka miała być  

[wally]

@blekitPiękna bosmanka a jak wygląda stawianie kołnierza? Nie spada na dół, czy też trzyma fason?

[blekit]

@wallymam wrażenie, że tutaj kołnierz jest bardziej "miękki" niż w przypadku płaszcza polo, ale mimo tego nie ma problemów z postawieniem go i trzymaniem fasonu