Jump to content

Nowa szafa - od zera


Sentenced
 Share

Recommended Posts

To mój debiut na forum, więc witam Panie i Panów :)

 

Postaram się nie rozwlekać, ale krótkie wprowadzenie się przyda. 

Dość przypadkowo trafiłem na forum i od parunastu dni nie bardzo potrafię wyjść :) Do tej pory raczej zwracałem uwagę jedynie na to, czy to w czym chodzę jest w miarę czyste i tyle, a nie na to czy pasuje do siebie i sytuacji. Po lekturze wielu artykułów zauważyłem wreszcie słomę w butach i chciałbym z Waszą pomocą to zmienić :) 

Krótko o mnie:

  1. Pracuję w korporacji, na menedżerskim stanowisku. W firmie panuje bardzo luźna atmosfera i nieformalny dress code. Kierownik czy dyrektor w rozciągniętym t-shircie to żadna sensacja. Ja chyba jednak dojrzałem już do tego, żeby ubierać się bardziej adekwatnie do zajmowanego stanowiska, szczególnie w sytuacjach bardziej formalnych, np. podczas spotkań z zewnętrznymi firmami. 
  2. Budowa raczej trudna do ubrania. 195 cm wzrostu, 100 kg wagi, szczupła, choć coraz bardziej atletyczna budowa (aktualnie w trakcie upgrade'u ;) w kierunku więcej w klatce, mniej w talii). Jeszcze się nie mierzyłem, więc wymiary uzupełnię jeśli będzie taka potrzeba. 
  3. Nienawidzę bezpośrednich ciuchowych zakupów. Omijam to kupując i wymieniając głównie w popularnym sklepie wysyłkowym z dostawą i zwrotem gratis ;) Ale na potrzeby wymiany garderoby jestem skłonny wyjść z nory.

Krótko o sytuacji:

  • ZA 3 TYGODNIE potrzebuję zestawu garnitur + koszula. 
    • Garnitur chciałbym w miarę wytaliowany, mniej formalny, najlepiej jasnoszary, w budżecie 1000-1200 PLN. Po lekturze forum uznałem, że rozsądne będzie coś z ALBIONE, o ile oczywiście trafię z rozmiarówką. Zakładam zakup w najbliższy weekend + ewentualne poprawki jeśli będą konieczne. 
      Powiedzmy, że chodzi mi o coś takiego:

      58f539db3985c_garniturszary.jpg.a43958fef7444f5dbeb359bee393415f.jpg
       
    • Koszula - dobrze by było, żeby pasowała do tego szarego garnituru, ale na co dzień żeby dało się ją nosić również bez marynarki. Slim fit. 
      Podobają mi się koszule OLYMP w wersjach level 5 i no.6. Nie wiem jednak, jak z długością rękawów. 
      http://www.vangraaf.com/pl/olymp-level-5-koszula-meska-latwa-w-prasowaniu-683241?size=683220
      http://www.vangraaf.com/pl/olymp-no-six-koszula-meska-latwa-w-prasowaniu-658025
      (mam nadzieję, że nie są to nieregulaminowe linki)
      Poza tym raczej będą dostępne w 3 tygodnie. Jestem jednak otwarty na sugestie. Budżet pewnie do 300 PLN. Ma to być coś na szybko, a w dalszej perspektywie myślę o CT.

 

  • W PRZYSZŁOŚCI (w ciągu kilku najbliższych miesięcy):
    • chciałbym garnitur z prawdziwego zdarzenia, zamarzył mi się bespoke, ale widząc pojawiające się na forum warszawskie ceny, pewnie skończy się MTM. 
      Znalazłem nawet pierwszy garnitur, a właściwie marynarkę, która mnie zachwyciła i chciałbym na jej podstawie zamówić ten garnitur docelowy. 
      Nie mam oczywiście pojęcia co to jest :) Wyobrażam sobie jednak, że do kogoś tak wysokiego jak ja 3-guzikowa mogłaby fajnie pasować. Kolor i krój też mi odpowiada. 
      Budżet pewnie ok. 3500 PLN za marynarkę + spodnie. W tych cenach rozważam Cafardini, E. Berg lub Macaroni Tomato, szczególnie że do Rozbrat mam rzut moherowym beretem. 

marynarka!_cr.jpg.30bccdf6e8fc54dde19b0a49df4be2ff.jpg

  •  
    • Koszule - zakładam zamówienie na CTshirts. Na forum często wymieniane jako super w stosunku cena/jakość. 
    • I na koniec buty - tu będzie dłuższa dyskusja pewnie, bo nic mi się nie podoba :D

 

Na początku prosiłbym jednak o podpowiedzi dot. tej pilniejszej kwestii, tak żebym za te 3 tygodnie mógł się już jako tako pokazać.

A jeśli pojawi się ktoś, kto podejmie się pokierowania mnie troszeczkę w powyższych tematach, to byłbym niezwykle wdzięczny. Pewnie - jak to początkujący - będę miał sporo denerwujących pytań, ale wolę głupio pytać niż na koniec dnia skończyć tak :)

58f54010b902b_monstersuit.jpg.6cb3719380fb362a9ff42697bf81c1cf.jpg

Z góry dziękuję za zainteresowanie :)

Link to comment
Share on other sites

Kontrowersyjne kolory tych garniturów zaproponowałeś. Jasnoszary jako pierwszy garnitur, grafit jako drugi... Zacznij od granatu, potem drugi, lepszy granat, potem średni szary, potem jakieś paski (będziesz sam wiedział, jakie), a potem już się potoczy. Ja np. mam, z jednym brzydkim wyjątkiem, wyłącznie granatowe garnitury.

Link to comment
Share on other sites

Pozwolę się nie zgodzić z przedmówca. Kolor pierwszego jest jak najbardziej ok. Tym bardziej, że lato idzie. Za drugim też bym obstawiał za granatem, ale ten grafit, ktòry pokazałeś jest jak najbardziej poprawny. Jak Ci się bardziej taki kolor podoba to nie patrz na opinie innych tylko bierz. Jednak, darowałbym sobie 3 guziki. IMO przy normalnej budowie 2 lub 2,5 zawsze bedzie lepiej wygladal niz 3.

Link to comment
Share on other sites

W 3 tygodnie powinieneś dać radę odebrać zamówienie z Suitsupply i mieć jeszcze spokojnie czas na poprawki ;) Odsyłanie jest bezproblemowe i zawarte w cenie zakupu, więc z powodzeniem możesz zamówić od razu jeden garnitur w 2-3 rozmiarach i wybrać najlepszy. Z całym szacunkiem dla innych firm, ale w cenie ok. 1200 zł nie znajdziesz raczej na rynku nic lepszego niż nawet najtańszy model w Suitsupply, czyli Napoli. Nie mówiąc już o tym jakie możliwości stwarza zwiększenie budżetu na Suitsupply do 1400 zł :) 

Przykładowy szary:

http://eu.suitsupply.com/pl/suits/napoli-szary-gładki/P4296N.html?cgid=Suits&prefn1=styleFit&prefv1=Klasyczne-Napoli

Link to comment
Share on other sites

Wg mnie na osobie bardzo wysokiej i szczupłej garnitur na  guziki często wygląda dużo lepiej niż na 2 guziki. Garnitur 2- czy 2.5-guzikowy stał się dogmatem, ograniczającym możliwości doboru garderoby do niektórych typów sylwetki.

Kolory zaproponowane przez @Sentencedsą moim zdaniem bardzo dobre (zwłaszcza jeśli pasują mu do cery itd), a mityczny już granatowy garnitur jest kolejnym dogmatem, jeszcze bardziej szkodliwym i uniformizującym. Kilka lat temu blogerzy i fora bardzo słusznie lansowały granatowe garnitury (gdyż wtedy dominowały grafitowe i czarne), lecz obecnie poszło to już w kierunku nieledwie groteski - i granatowy garnitur stał się niemal jak inicjacyjny strój pierwszokomunijny :)

Tymczasem generalnie granaty lepiej pasują osobom o ciepłym typie cery/włosów, a szarości dobrze grają z cerami/włosami chłodniejszymi. Przy czym odpowiedni dobór koszuli i krawata oba te kolory pozwala w miarę zuniwersalizować, a szarości dzisiaj się wyróżniają na tle granatowo/niebieskiego "umundurowania". Na moje oko dobrze dobrana szarość często lepiej pasuje pracownikom na szczeblu kierowniczym, bo jest "poważniejsza", a granatowe garnitury o określonych odcieniach mogą (wg mnie) budzić schematyczne skojarzenia ślubne czy "szeregowo-korporacyjne". Często właśnie szare garnitury były używane do pracy, a szarość można doskonale przełamywać niebieskimi koszulami. Zaś ciemnoszare czy wręcz grafitowe garnitury na wielu osobach wyglądają bardziej oficjalnie niż ciemnograntowe, nieprzypadkowo do strollera zaleca się odcienie szarości, nie granatu.

Oczywiście różnie można na to patrzeć, ble się nie dać wtłoczyć bezrefleksyjnie w granatowy schemat.

  • Upvote 6
Link to comment
Share on other sites

Z wypowiedzi Kolegi w pierwszym poście wnioskuję, że trochę już poczytał i posiada umiejętność czytania ze zrozumieniem. Jeśli tak, to już wie, że potrzebuje granatowy garnitur. Jeśli zaś pyta o szary, to widocznie ma powód.

Sam wytrwale polecam czarne oksfordy itd., ale jeśli zamkniemy się ściśle w urzędniczo-ślubno-studniówkowym kanonie, to wystarczy napisać poradnik na 1000 słów i forum będzie można zamknąć. I co będziemy wtedy robić?:-)

  • Upvote 4
Link to comment
Share on other sites

Z mojej perspektywy (skrzywionej 10-letnim mieszkaniem we Francji, gdzie wszystkie typy nie tylko europejskie, ale i z całego świata, są wymieszane w równych proporcjach) nie mam żadnej wątpliwości, że Polska jest krajem zdominowanym przez typ nordycki. Oczywiście nie w 100%, ale nie mniej niż Szwecja (uprzedzam pytania - byłem, nawet parę razy) czy Niemcy.

W Europie większą dominację jednego typu widziałem chyba tylko w Irlandii, poza Dublinem.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, Miro napisał:

Wg mnie na osobie bardzo wysokiej i szczupłej garnitur na  guziki często wygląda dużo lepiej niż na 2 guziki. Garnitur 2- czy 2.5-guzikowy stał się dogmatem, ograniczającym możliwości doboru garderoby do niektórych typów sylwetki.

No tak, ale kolega ani bardzo wysoki (195 cm), ani szczupły (100 kg). Kolega ma zbliżoną sylwetkę do mojej (191 cm, ok 95 kg), a akurat na mnie 2 i 2,5 guzikowe wypadają lepiej. Przy czym nie generalizuję i nie mówię, że na takiej sylwetce 3 guzikowy będzie wyglądał źle. Ponadto, argumentem mogącym przemawiać za 2 i 2,5 guzikowym garniturem jest ich dużo większa dostępność.

Mi bardziej granat przypada do gustu, niż grafit. Niemniej kolega dość jasno postawił sprawę - w pracy nie obowiązuje go dress code (dlatego ten jasny również przejdzie, a napewno latem) i zaproponował garnitury szare, więc mniemam, że mu takie bardziej się podobają. Na siłę "wpieranie" granatu koledze nie ma sensu, a rozwodzenie się nad ciemnością karnacji, kolorów włosów etc. to już według mnie dorabianie trochę ideologii. 

Link to comment
Share on other sites

20 minut temu, swordfishtrombone napisał:

Jak 195 to nie jest bardzo wysoki, to ja już nie wiem :). Strzelam, że to najwyższe 5% społeczeństwa, może jeszcze mniej.

Jak napisałem, mam 191, może 192 cm i nie czuję się bardzo wysoki. Myślę, że te 3-4cm w tej kwestii nie wiele zmienia :) 

Przy takim wzroście można już spokojnie myśleć o karierze w NBA, oczywiście poza środkiem boiska i silnym skrzydłem.

Oj tam. To żaden wyznacznik. Spud Webb miał mniej niż 170 cm i nawet dunk contesty wygrywał ;) 

Poza tym, masz dalej rację, że punkt widzenia zmienia się od punktu siedzenia (stania). Przecież nie powiemy patrząc na to zdjęcie, że Shaq nie jest bardzo wysoki (215 cm): ;) 

shaq.jpg.7ac68e20056c0de420f2e90c4de6f9fe.jpg

 

Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, bodzixon napisał:

Jak napisałem, mam 191, może 192 cm i nie czuję się bardzo wysoki.

Tak się wydaje, jak się ma 190plus. Ja mam i też mi się tak wydaje, ale kiedy widzę kolegów mających 170plus rozmawiających z koleżanką 185plus, to wiem, że subiektywizm prowadzi na manowce.

Niemniej kierunkowo się zgadzam, mam marynarkę na 2,5 guzika, jak próbuję zapiąć górny, to wygląda to słabiej.

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, swordfishtrombone napisał:

Z mojej perspektywy (skrzywionej 10-letnim mieszkaniem we Francji, gdzie wszystkie typy nie tylko europejskie, ale i z całego świata, są wymieszane w równych proporcjach) nie mam żadnej wątpliwości, że Polska jest krajem zdominowanym przez typ nordycki. Oczywiście nie w 100%, ale nie mniej niż Szwecja (uprzedzam pytania - byłem, nawet parę razy) czy Niemcy.

W Europie większą dominację jednego typu widziałem chyba tylko w Irlandii, poza Dublinem.

Pamiętam, że na zajęciach z antropologii (każdy archeolog powinien umieć rozpoznawać kości które z okowów ziemi wyrywa ;-)) ustalaliśmy sobie nawzajem przynależność rasową wg typologii Czekanowskiego i najwięcej (ok. 90 %) było typów dynarskich (mieszanka typu nordyckiego i armenoidalnego). Zmieniały się tylko proporcje :)

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

Ja nigdy nie miałem zajęć z antropologii (a szkoda), więc określenia "typ nordycki" użyłem (moja wina) oględnie, wręcz, jak się okazuje, błędnie. Nie zmienia to faktu, że w dzisiejszej Europie to, do jakiego stopnia wszyscy jesteśmy do siebie podobni, jest ewenementem.

Edit: dokształciłem się i na zdjęciu przedstawiającym "teoretyczną przeciętną fizjonomię" typu nordyckiego zobaczyłem niemal własne odbicie w lustrze, tylko bez brody :D Dziwne uczucie.

aa-final-morph.jpg

Link to comment
Share on other sites

:)

Widzę, że dyskusja potoczyła się w różnych kierunkach, których za cholerę bym nie przewidział. 

Może od razu wyjaśnię - oprócz tego mojego jak się okazuje nie bardzo wysokiego wzrostu mam ciemne włosy, niebieskie oczy i jasną cerę, choć nie bardzo jasną, nie bladą i bez tendencji do różowienia :)

Co do kolorystyki - tak, jak napisał kolega @bodzixon takie odcienie najbardziej mi się podobają. Po prostu chciałbym coś, co będę zakładał na siebie chętnie i mieć z tego przyjemność, a nie męczyć się w nie swojej skórze. A tak odbieram właśnie granaty i paski.  

Pojawiła się propozycja suitsupply - fajnie, dzięki. Trochę obawiam się jednak presji czasu, a w przypadku kompletnie nieudanego zamówienia już będzie ciężko zdążyć z jakąś opcją rezerwową. Ale rozważę i dziś popatrzę. 

Gdybym chciał czegoś stacjonarnego, to Albione jako marka będzie sensownym rozwiązaniem, czy może macie inne propozycje?
I gdyby ktoś jeszcze wypowiedział się na temat koszul Olymp lub zaproponował coś alternatywnego, to też byłoby super :)

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

4 minuty temu, Sentenced napisał:

:)

Widzę, że dyskusja potoczyła się w różnych kierunkach, których za cholerę bym nie przewidział. 

Może od razu wyjaśnię - oprócz tego mojego jak się okazuje nie bardzo wysokiego wzrostu mam ciemne włosy, niebieskie oczy i jasną cerę, choć nie bardzo jasną, nie bladą i bez tendencji do różowienia :)

Co do kolorystyki - tak, jak napisał kolega @bodzixon takie odcienie najbardziej mi się podobają. Po prostu chciałbym coś, co będę zakładał na siebie chętnie i mieć z tego przyjemność, a nie męczyć się w nie swojej skórze. A tak odbieram właśnie granaty i paski.  

Pojawiła się propozycja suitsupply - fajnie, dzięki. Trochę obawiam się jednak presji czasu, a w przypadku kompletnie nieudanego zamówienia już będzie ciężko zdążyć z jakąś opcją rezerwową. Ale rozważę i dziś popatrzę. 

Gdybym chciał czegoś stacjonarnego, to Albione jako marka będzie sensownym rozwiązaniem, czy może macie inne propozycje?
I gdyby ktoś jeszcze wypowiedział się na temat koszul Olymp lub zaproponował coś alternatywnego, to też byłoby super :)

 

Nikt się nie spodziewał takiego kierunku dyskusji :-D

SuSu jest bardzo sprawne. Jak się dobrze uwiniesz to w 3 tygodnie 3 razy "obrócisz" z zamówieniami :) Albione nie znam. 

W kwestii koszul to radzę spróbować w Tk Maxx. Olymp, CT, Profuomo są tam dostępne często i to w granicach 80-120 zł. Za 150 zł możesz nawet i Van Laack upolować. 

Z tym non-iron to ostrożnie. Mam kilka koszul non-iron Calvin Klein i są naprawdę ok; mogę je śmiało polecić. Niemniej, miałem również kilka koszul non-iron innych firm m.in. Hugo Boss, Lagerfeld, TH i one nie były już ok. Latem czułem się w nich jakbym był w worku foliowym. Poza tym, gryzły i były niefajne w dotyku. To pewnie wina amoniaku albo innego dziadostwa w którym moczą koszule "non-iron". 

 

Link to comment
Share on other sites

25 minut temu, Sentenced napisał:

I gdyby ktoś jeszcze wypowiedział się na temat koszul Olymp lub zaproponował coś alternatywnego, to też byłoby super :)

 

Co do koszul Olymp - miałem jedną non-Iron (niestety nie pamiętam z jakiej serii). Osobiście nie polecam - dziwny chwyt, chociaż koszula nie jest plandekowata, to jest dziwnie śliska, kolor też dziwnie wygląda. W Lambercie jest teraz dwa za jeden, więc może tam sobie znajdziesz jakieś fajne dwie za 300 zł. 

Link to comment
Share on other sites

34 minuty temu, Steppenwolf napisał:

Co do koszul Olymp - miałem jedną non-Iron (niestety nie pamiętam z jakiej serii). Osobiście nie polecam - dziwny chwyt, chociaż koszula nie jest plandekowata, to jest dziwnie śliska, kolor też dziwnie wygląda. W Lambercie jest teraz dwa za jeden, więc może tam sobie znajdziesz jakieś fajne dwie za 300 zł. 

W Lambercie jest teraz druga sztuka -50%, więc za dwie wyjdzie 450 PLN, nie 300...

Link to comment
Share on other sites

Na poziomie ogólnym nie ma żadnej różnicy między granatem a grafitem. Ciemny, ZIMNY, i stonowany elegancki kolor zawsze podkreśla cerę, obojętnie, czy jest jasna, różowa, żółta, czy ciemna.

Znacznie większe znaczenie ma sam materiał i jego faktura. I tu jest pewna przewaga garniturów granatowych - łatwiej w ich uzyskać elegancki pół-połysk (mówię o wełnie oczywiście).

 

Co do tematu głównego - sugeruję Autorowi w pierwszej kolejności zakup następującego zestawu:

1. Dobra granatowa marynarka zdekompletowana z naszywanymi kieszeniami i miękkimi ramionami (np. z Suitsupply).

2. Szare (w zasadzie to jasnoszare) lekkie wełniane spodnie.

3. Białą koszulę.

4. Czarne oksfordy.

5. Szary niebłyszczący krawat (najlepiej trochę ciemniejszy od spodni), z matowego jedwabiu, albo z dodatkiem bawełny, lnu etc.

 

Od tego zestawu zacznij. Każde budowanie garderoby od tego najlepiej zacząć. Potem możesz dokupować kolejne elementy i pojedynczo je wymieniać w powyższym zestawie. To nie tylko dobry i uniwersalny początek, ale też właściwa metoda wyrobienia sobie indywidualnego stylu. Nikt inny tego za Ciebie nie zrobi. A z takim zestawem początkowym szybko podbijesz świat.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.