Skocz do zawartości

Zastanawiam się nad kupnem


jabberwocky

Rekomendowane odpowiedzi

Korzystając z okazji - kupiłem dzisiaj pierwsze porządne buty, Yanko 558 Negro :) Już się nie mogę doczekać przesyłki, mam tylko nadzieję, że będą pasowały do mojej stopy..... 

Czapla gratuluję!  Nie jestem szczęśliwym posiadaczem 558, ale miałem przyjemność je pomacać i nawet przymierzyć. Świetny zakup!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za pomoc! Zdecydowałem się na Berwicki. Ktoś wie, czym różnią się te dwie pary? Obie są w podobnej cenie:

 

Berwick 3488: http://www.sklep.klasycznebuty.pl/362,berwick-3488-black-calf.html

Berwick 3010: http://www.sklep.klasycznebuty.pl/441,berwick-3010-black-calf.html

 

Skóra wydaje się inna, ale jako laik, nie jestem w stanie stwierdzić, w czym tkwi róźnica.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry. Od dłuższego czasu po głowie chodzą mi chukka boots. Jako że temacie butów jestem totalnym laikiem, zwracam się do Was z prośbą o pomoc w poszukiwaniach. Mój studencki budżet przewiduje na ten wydatek do 250 zł. Nie nastawiam się na super jakość. Ważne aby po kilku wyjściach nie wyglądały na zniszczone.

 

Znalazłem coś takiego http://szewskapasja.com/product-pol-63-Klasyczne-skorzane-meskie-buty-botki-breki-CHUKKA.html Co o nich myślicie? Macie jakieś propozycje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za pomoc! Zdecydowałem się na Berwicki. Ktoś wie, czym różnią się te dwie pary? Obie są w podobnej cenie:

 

Berwick 3488: http://www.sklep.klasycznebuty.pl/362,berwick-3488-black-calf.html

Berwick 3010: http://www.sklep.klasycznebuty.pl/441,berwick-3010-black-calf.html

 

Skóra wydaje się inna, ale jako laik, nie jestem w stanie stwierdzić, w czym tkwi róźnica.

 

 

Nie wiem w czym tkwi różnica ale instynktownie wybieram 3010. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Panowie, podczas niedawnego pobytu w Londynie wpadły mi w oko buty Artioli. Przymierzyłem, pochodziłem trochę po sklepie i wszystko było super. Problemem była oczywiśce cena (2490 GBP). Chciałem wydać do 1000 - 1200 GBP, więc oczywiście ich nie kupiłem.

Mam pytanie do Kolegów, którzy mieli do czynienia z Artioli, czy te buty są warte takiej ceny? Dla mnie były rewelacyjne. Nie czuło się ich na nodze wogóle, w ręku bardzo lekkie, skóra fajnie się poddawała, jakośc wykonania, jak na moje laicke oko doskonała.

Jedyna niewiadoma to ich żywotność... Przy tej cenie, chciałoby się, żeby jednak więcej niż jeden, czy dwa sezony. Choć ze względu na ich cenę, i tak ich nie kupię, to chętnie usłyszałbym Wasze opinie.

Przy okazji, jakiej firmy buty polecilibyście w cenie do 1000 - 1200 GBP? Myślę o Double Monk'ach i raczej nie chcę korzystać z Kielmana i innych ze względu na okres oczekiwania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co czytałem, są to piękne, acz delikatne buty włoskie. Czy warto? To rzecz subiektywna. Jestem butofilem, ale z pełną odpowiedzialnością oświadczam, że dla mnie żadne buty nie są warte czternaście tysięcy złotych za parę. Law of diminishing returns.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co czytałem, są to piękne, acz delikatne buty włoskie. Czy warto? To rzecz subiektywna. Jestem butofilem, ale z pełną odpowiedzialnością oświadczam, że dla mnie żadne buty nie są warte czternaście tysięcy złotych za parę. Law of diminishing returns.

To prawda, są bardzo delikatne, wręcz niesamowicie. Piękne są również, ale ta cena jest zabójcza. Przyznam szczerze, że bardzo często kieruję się emocjami przy zakupach i dziękuję mojej przytomnej żonie, która była ze mną i powiedziała, żebym zastanowił się na zimno i ew. decyzję podjął następnego dnia, bo już się wahałem... Po przespaniu się i otrzeźwieniu - dałem sobie spokój:) Pozostał niesmak, bo chciałem kupić sobie jakieś piękne buty, więc mam nadzieję, że poradzicie mi, gdzie w cenie akceptowalnej warto się rozejrzeć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Panowie, podczas niedawnego pobytu w Londynie wpadły mi w oko buty Artioli. Przymierzyłem, pochodziłem trochę po sklepie i wszystko było super. Problemem była oczywiśce cena (2490 GBP). Chciałem wydać do 1000 - 1200 GBP, więc oczywiście ich nie kupiłem.

Mam pytanie do Kolegów, którzy mieli do czynienia z Artioli, czy te buty są warte takiej ceny? Dla mnie były rewelacyjne. Nie czuło się ich na nodze wogóle, w ręku bardzo lekkie, skóra fajnie się poddawała, jakośc wykonania, jak na moje laicke oko doskonała.

Jedyna niewiadoma to ich żywotność... Przy tej cenie, chciałoby się, żeby jednak więcej niż jeden, czy dwa sezony. Choć ze względu na ich cenę, i tak ich nie kupię, to chętnie usłyszałbym Wasze opinie.

Przy okazji, jakiej firmy buty polecilibyście w cenie do 1000 - 1200 GBP? Myślę o Double Monk'ach i raczej nie chcę korzystać z Kielmana i innych ze względu na okres oczekiwania.

Wszystko zależy od możliwości finansowych, jednak uważam, że zapłacenie za buty więcej niż 500 GBP to już przesada i subiektywnie nie potrafię znaleść uzasadnienia (pomijam skóry egzotyczne których osobiście nie lubię) dla takiego wydatku. Wiem, że dla wielu osób zapłacenie 500 PLN za buty to fanaberia, jednak bardzo trudno znaleść poniżej tej ceny porządne buty spełniające moje kryteria.  Kupując dobre buty, biorę pod uwagę: styl, jakość wykonania, możliwość odnowienia butów w fabryce co przedłuży żywotność produktu, oraz jakość skór i ich bezpieczeństwo dla mojego organizmu.

 

Patrząc na Twój budżet, myśle że bez problemu kupisz 2-5 par świetnych  butów następujących marek: Yanko, Carmina a jeżeli mają to być produkty z UK to Cheaney, Churchs, Barker czy C&J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A propos "chukka"... Jak byłem szczylem w latach osiemdziesiątych XX wieku ;), to zamiast chukka mówiło się "szczurki". Ktoś pamięta?

No "szczury" mówiło się u nas w Poznaniu. Kolega z Warszawy określał ten deficytowy produkt Radoskóru mianem "cielaki". Ponoć gdzieś mówiło się "pieski" itd. Pamiętam jak udało mi się jakoś tak w  w okolicach 1988 roku upolować jedną parę na Paderewskiego. Nie miało wtedy znaczenia, że były coś 1 numer za ciasne (większych akurat nie dowieźli). Tak pokrwawionych stóp jak przy rozchodzeniu tych wymarzonych butów nie miałem nigdy wcześniej i nigdy później. W końcu po kilku miesiącach puścił szew na pięcie. Oczywiście zaniosłem do szewca do naprawy. Z żadnych innych butów nie byłem już nigdy tak dumny jak z tamtej pary. Oj, były czasy :-P :-P

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Panowie, podczas niedawnego pobytu w Londynie wpadły mi w oko buty Artioli. Przymierzyłem, pochodziłem trochę po sklepie i wszystko było super. Problemem była oczywiśce cena (2490 GBP). Chciałem wydać do 1000 - 1200 GBP, więc oczywiście ich nie kupiłem.

Mam pytanie do Kolegów, którzy mieli do czynienia z Artioli, czy te buty są warte takiej ceny? Dla mnie były rewelacyjne. Nie czuło się ich na nodze wogóle, w ręku bardzo lekkie, skóra fajnie się poddawała, jakośc wykonania, jak na moje laicke oko doskonała.

Jedyna niewiadoma to ich żywotność... Przy tej cenie, chciałoby się, żeby jednak więcej niż jeden, czy dwa sezony. Choć ze względu na ich cenę, i tak ich nie kupię, to chętnie usłyszałbym Wasze opinie.

Przy okazji, jakiej firmy buty polecilibyście w cenie do 1000 - 1200 GBP? Myślę o Double Monk'ach i raczej nie chcę korzystać z Kielmana i innych ze względu na okres oczekiwania.

 

Jeśli ktoś bardzo chce, może spokojnie w podanym przez Pana przedziale cenowym kupić RTW Johna Lobb - ceny monków zaczynają się chyba w okolicach 750 funtów. Buty są bez wątpienia świetne jakościowo i moim zdaniem bardzo ładne, ale osobiście w pełni zgadzam się z opinią wyrażoną przez fana_dobrego_buta, że chyba nie warto inwestować w buty aż takich pieniędzy.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

John Lobb RTW, Edward Green, Vass - generalnie są porządne opcje w tym przedziale cenowym lub odrobinę niżej. Abstrahując od opłacalności, moje pytanie jest takie - jak kolega Pierogiruskie stoi z mobilnością? Jeżeli rozważamy zakup tylko w Polsce, to obawiam się, że chyba trudno będzie znaleźć coś lepszego od C&J w E.Bergu. 

 

Osobiście gdybym miał wydać większą ilość gotówki na buty, to rozważam tylko jedną opcję, którą niewykluczone że zrealizuję jakoś w przyszłości - bezszwowe lotniki Maftei ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Edward Green - 3 tauzeny w Bergu, przynajmniej mieli jakiś czas temu po tej cenie. Buty-cudeńka, ale nieco drogo.

 

Zaznaczam, że nie jestem fachowcem, ale podejrzewam, że z butami z absolutnego topu cenowego (w sensie RTW, bo buty na miarę kosztują więcej z definicji - płacimy za zawracanie poważnej firmie głowy) jest tak, jak ze wszystkimi produktami luksusowymi: płaci się za inne wartości, niż jakość: marka, nietypowy design, limitowana liczba sztuk danego modelu itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się - dlatego wspomniałem o bezszwowcach, w których Maftei się specjalizuje i które kosztują obecnie ok. 1400 euro (no i są niejako z miejsca MTO). Rzadki typ buta i widziałem, jak wyglądają, więc za to jestem w stanie zapłacić więcej. Za zwykłe oksfordy czy nawet monki raczej nie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No "szczury" mówiło się u nas w Poznaniu. Kolega z Warszawy określał ten deficytowy produkt Radoskóru mianem "cielaki". Ponoć gdzieś mówiło się "pieski" itd. Pamiętam jak udało mi się jakoś tak w  w okolicach 1988 roku upolować jedną parę na Paderewskiego. Nie miało wtedy znaczenia, że były coś 1 numer za ciasne (większych akurat nie dowieźli). Tak pokrwawionych stóp jak przy rozchodzeniu tych wymarzonych butów nie miałem nigdy wcześniej i nigdy później. W końcu po kilku miesiącach puścił szew na pięcie. Oczywiście zaniosłem do szewca do naprawy. Z żadnych innych butów nie byłem już nigdy tak dumny jak z tamtej pary. Oj, były czasy :-P :-P

 

Ja miałem 2 pary, obie wynosiłem długo, do całkowitego rozpadu. Zima, lato, obojętnie. Echh, teraz niby mam wszystko lepsze, ale chyba nic mnie tak nie cieszy, jak te kapcie wtedy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

John Lobb RTW, Edward Green, Vass - generalnie są porządne opcje w tym przedziale cenowym lub odrobinę niżej. Abstrahując od opłacalności, moje pytanie jest takie - jak kolega Pierogiruskie stoi z mobilnością? Jeżeli rozważamy zakup tylko w Polsce, to obawiam się, że chyba trudno będzie znaleźć coś lepszego od C&J w E.Bergu. 

 

Osobiście gdybym miał wydać większą ilość gotówki na buty, to rozważam tylko jedną opcję, którą niewykluczone że zrealizuję jakoś w przyszłości - bezszwowe lotniki Maftei ;)

Z mobilnością jest nienajgorzej, co najmniej raz na miesiąc - dwa jestem kilka dni w Londynie. W Polsce oczywiście kupuję również - czy to Yanko, Churchs, Cheaney (raczej przez NET), jak i szyte ręcznie w Warszawie, RTW dostępne przez NET są całkiem fajne, ale zawsze coś do nich mam. Póki co nie udało mi się kupić żadnych butów, które byłyby WOW! Szyte zaś na miarę... Nigdy nie wiesz tak naprawdę co będzie finalnym produktem, dopóki nie odbierzesz. Niby zawsze cieszy, ale po jakimś czasie noszenia zawsze znajdziesz jakiś mankament.

Koszt szytych butów w Polsce, nie jest jakiś bardzo dużo niższy, niż właśnie 1000 - 1200 GBP (3000 - 4000 PLN), ale jeżeli mam czekać dwa - trzy miesiące na buty, które przez ten czas są niewiadomą i niekoniecznie do końca muszą spełniać oczekiwania, to wolę dołożyć trochę i kupić coś o te 1,5K PLN drożej, co mam natychmiast, jestem nimi zachwycony, a jeżeli nie, to ich po prostu nie biorę. Wiem, że dla niektórych z was, moje wywody mogą być trochę pokręcone, ale tak to widzę.

Co do zasadności zakupu tak drogich butów - różne zabawki ludzie kupują, niektórzy z Was wydają grube dziesiątki tysięcy na zegarki na przykład, inni na znaczki pocztowe. Ja chciałbym mieć kilka par butów, które właśnie będą dla mnie WOW!!! ;)

Z drugiej strony, zdaję sobie sprawę, że nie zawsze za ceną idzie jakość. Oglądałem w Harrodsie buty po 2000 - 3000 GBP, których nie kupiłbym i za 100 PLN-ów, nie tylko dlatego, że dla mnie były nieładne, wydaje mi się, że również ich jakość niewiele wykraczała powyżej na przykład dobrego CCC...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.