Trench

[PantaRhei]

 Na oliwkowy Barbour Liddesdale w dobrej cenie poluje już od jakiegoś czasu...  sklepów jak na lekarstwo, wiec pozostaje chyba zakup przez sieć.

Granatowe maki chyba rzadkie? W mojej świadomości maki też funkcjonują jako beżowe.... aż poszukam zaraz z ciekawości w grafikach.

Powiem Ci, że może pojawi sie coś jeszcze spod znaku rycerza niedługo!

 

 

[swordfishtrombone]

Mac ma dwa klasyczne kolory: beżowy i granatowy. Te granatowe mają czasem kratkę Burberry identyczną jak w piaskowych trenczach, a czasem (te późniejsze) w zimnych odcieniach (dominuje niebieski). Wolę tą klasyczną kratę, bardziej podoba mi się jej kontrast z granatem.

Dla mnie Mac beżowy wygląda trochę jak niedorobiony trencz, nie założył bym. Granatowe są super.

A Barbour'a się kupuje na country attire: http://www.countryattire.com/barbour-sale/barbour-men-s-liddesdale-quilted-jacket-navy-blue-mqu0001ny91-d349.html . Ja chyba po tym sezonie dam szansę pikowanej kurtce wełnianej z Charles Tyrwhitt (http://www.ctshirts.com/eu/navy-canvas-quilted-jacket/OUC0001NAV.html#cgid=outerwear-coats&start=16)

[PantaRhei]

75£  te rabaty bywają większe?

CT ciekawa, choć barbour ze swoją prostotą i sztruksowym kołnierzem klasyka! ja zastanawiam sie nad czym pikowanym na kształt marynarki. bytom oferował ładne modele tylko mocno świecące... 

[swordfishtrombone]

Rabaty większe bywają, ale po pierwsze rzadko, po drugie nie dla pełnej rozmiarówki. Ja miałem przez lata zasadę, żeby tych kurtek nie kupować za więcej niż 100 EUR, ale teraz funt tak staniał, że chyba sumę zmienię na 90.

Krój Barbour jest nie do pobicia, ale jednak trochę mnie smucą materiały. To trochę jak ubrać się w worek foliowy, niestety. Gdyby tak identyczny krój z ładnej wełenki, z krawędziami obszytymi sztruksową lamówką... jest takich na rynku sporo, ale niestety ceny powalają. CT to może być ciekawy entry level.

Raczej nie polecam pikowanych marynarek, zwłaszcza tych z Bytomia. Do rozważenia ewentualnie Levenham krojem przypominający trochę marynarkę, np.: http://www.countryattire.com/shop-by-brand/lavenham/lavenham-men-s-harlow-quilted-jacket-light-navy.html .

[PantaRhei]

na domiar złego podobno jakość barbour'a poszła znacząco w dół.

W takim razie podejrzewam, że możey spodziewać sie recenzji kurtki CT... chętnie poczytam  

[swordfishtrombone]

Czy ja wiem czy poszła w dół... od lat użytkuję te kurtki w każdym sezonie i spadku nie zauważyłem. Trzeba po prostu zdać sobie sprawę, że Liddesdale jak na wyrób prestiżowej bądź co bądź marki jest skandalicznie wręcz tani (mam na myśli ceny z country attire), część moich koszul jest droższa, o spodniach nie wspominając. Dostaje się w zasadzie to, za co się płaci - ładną, umiarkowanie trwałą kurtkę z plastiku. Uważam, że to deal do zaakceptowania.

[PantaRhei]

nie pozostaje mi nic innego jak przekonać sie na własnej skórze..... jak piszesz, na szczęście nie są to duże pieniądze! 

[PantaRhei]

tym razem używany, ale w idealnym stanie...

trzeba będzie niedługo odwiedzić Prosowskich.

 

[swordfishtrombone]

Masz dobre porównanie dwóch gabardyn (33% cotton i 51% cotton). Zgodzisz się ze mną, że różnica w chwycie jest spora, na korzyść tej z 51% cotton?

Mam też jeden trencz 100% cotton, ale średnio go lubię. Moim zdaniem 51% cotton to optymalny materiał na trencz (mówię o Burberry).

Radzę użyć nanoprotektor na obydwu. NOS moze mieć jeszcze jakąś oryginalną impregnację (testowałeś?), ale pewnie trzeba ją będzie odświeżyć. Deszcz niestety może ten materiał poplamić

[PantaRhei]

W moim przypadku różnica jest, ale delikatna na korzyść 51% cotton, ale to pierwsze wrażenia, wszak jeszcze płaszcza nie nosiłem...

niestety mam zagwozdkę z impregnacją! chciałbym płaszcze zaimpregnować, prosowscy nie oferują takiej usługi, więc będę zaraz pytał w wątku dedykowanym...

natomiast nanoprotektora używałem na kurtce pikowanej i mam złe wrażenia. impregnacja jest stosunkowo krótkotrwała, ale to nie dziwi, zostawia niestety po aplikacji powierzchnie delikatnie tłustą, nieprzyjemną i tym samym przyciemnia kolor. Na kurtce pikowanej sprawia wrażenie brudnej. 

[swordfishtrombone]

Może w Polsce są jakieś sekretne metody impregnacji ubrań, ale u mnie się raczej nie kryją z tym, że impregnacja ("imperméabilisation", dosłownie "wodouodpornienie" - może coś źle tłumaczę albo czegoś nie rozumiem) polega na użyciu ogólnodostępnego nanoprotektora w cenie trzech puszek za jedną aplikację...

[PantaRhei]

ja słyszałem o stosowaniu jakiś specjalnych granulatów czy płynów podczas prania.... 

[MarcinJarosz]

Czy spotkaliście się kiedyś z trenczami Burberry o składzie 50%wełna 50%poliester? Ostatnio znalazłem na aukcji taki płaszcz. Czy ktoś mógłby napisać, jak wypada w porównaniu z 51%bawełna 49%poliester?

[swordfishtrombone]

Pewnie wypada dokładnie tak samo, ale miałbym wątpliwości co do jego autentyczności. Mówiąc z pamięci, Burberry (przynajmniej w okresie, który nas interesuje, tj. lata 70-90), Burberry stosowało gabardyny o zawartości bawełny 100, 51 i 33. Zwróć szczególną uwagę na wszystkie inne testy na autentyczność (paradoksalnie mnie najlepiej służył test kieszeni z podwójnym dostępem - z niezrozumiałych względów podrabiaczom nie chce się takich robić).

[MarcinJarosz]

Mam jeszcze pytanie do testów  na autentyczność. Faktycznie we wszystkich płaszczach Burberry krata na podszewce jest tak symetryczna, że metka z logo jest dokładnie między liniami?

Chodzi mi o coś takiego:

Czy w takim przypadku będzie to podróbka?

[Sumek]

Już sama metka wygląda podejrzanie. Widziałem oryginał, gdzie metka z logo nie była między liniami, ale krata idealnie do siebie pasowała.

[swordfishtrombone]

Ta metka jest oryginalna (wygląda jak oryginalna).

[O.v.K.]

Bytom zamieścił na swojej stronie pierwsze modele z kolekcji wiosennej a wśród nich takie coś;

https://www.bytom.com.pl/plaszcz-perkoz-2-6214-p

Zachowując wszelkie proporcje względem omawianych powyżej płaszczy Burberry, to może być całkiem ciekawa propozycja. Można się przyczepić detali, jak dziwnie mikra klapa strzelecka, ale w porównaniu do innych popularnych marek wydaje się całkiem sensowny... i długi!

 

[Andells]

Oryginalny Burberry z lini Brit, zakupiony w Cannes. (Będzie to akurat model bliźniaczy do tego perkoza z marki bytom):

W skrócie podszewka nie ma idealnie dopasowanej kraty (na dole). Tak wiec tym bardziej wątpię aby takowe dopasowanie występowało(było gwarantowane) przy metce (w lini Haritage). Różnica między linią Heritage a Brit nie jest duża (15-20% w cenie) tak więc nie spodziewałbym się idealnych dopasowań, aczkolwiek metkę jest akurat dosyć łatwo dopasować, co widać po symetrycznym układzie na poniższym zdjęciu. 

@Midlife-Crisis to jest właśnie ten tańszy trencz, aczkolwiek całkowicie nie zgodzę się z "niewiele wart". TO jest trencz typowo miejski, zdecydowanie kierujący się kanonami mody a nie tylko klasycznego kroju, idealny do jeansów oraz innych mniej formalnych strojów. Linia Heritage jest linią elegancką, garniturową. Wbrew pozorom nie wiele się od Siebie różnią (poza krojem - materiałowo)

 

[swordfishtrombone]

Jak to ktoś ujął na styleforum, albo aaac: lubiłem Burberry, jak jeszcze robili męskie ubrania.

[andrzej k.]

Bytom to nie Burberry ale trencz Perkoz-2 ( swoją drogą niezłe mają te nazwy ) z nowej kolekcji przykuł moją uwagę ... aczkolwiek z ewentualnym zakupem wstrzymam się aż jego cena stanie się bardziej przystępna

[kresy]

Hej,

od dłuższego czasu poluję na jakieś okrycie od Burberry, co sądzicie o tym płaszczu?

http://allegro.pl/welna-prorsum-plaszcz-burberry-wiosna-zima-48rx-m-i6735029051.html#thumb/4

 

 

[swordfishtrombone]

To jest mac, a nie trencz. To też fajny płaszcz, chociaż bez impregnacji trochę traci sens. Co więcej, z definicji jest bardzo workowaty i kwadratowy (zwróć uwagę - 2x60 pod pachami, kolega Whitesnake go wypełni, ale pewnie rękaw mu będzie sięgał do łokcia); nie ma żadnego taliowania, to się współczesnym elegantom nie spodoba. Moim zdaniem znacznie lepiej wygląda w granacie (w klasycznym dla trenczy beżu wygląda jak "niedorobiony" trencz moim zdaniem).

Jest zdecydowanie za drogi, zwłaszcza jak na gbardynę 33% cotton. Tej jesieni kupiłem dwa granatowe maki na allegro, oba po ok. 150 PLN, na pewno nie więcej niż 200. Na naszym bazarku długo wisiał jeden też za ok. 200 o ile pamiętam.

Poza tym jest oryginalny. Maków się nie podrabia, są niemodne.

Gdyby ktoś szukał nowego maca, CT ma ładne (opisane jako raincoat), widziałem na żywo, chociaż trochę im brakuje raglanowych rękawów.

[Jędrula]

Cześć,

Jaką długość powinny mieć rękawy w trenchu?

Wczoraj pierwszy raz założyłem mój nowy nabytek i jednak rękawy są na pewno do skrócenia. Sięgają mi do nasady palców.

Ze skróceniem nie powinno być żadnego problemu. Chciałbym to jednak zrobić raz i porządnie.

[swordfishtrombone]

Po pierwsze - moim zdaniem w klasycznym (nie żadnym slim fit) trenczu rękawy mogą być dłuższe i nachodzić na dłoń (może nie aż do palców, ale mogą). Po drugie, skrócenie, zwłaszcza znaczne, to nie jest takie hop-siup, bo trzeba przesunąć sleeve strap, co przy dobrych trenczach (gruba nici, gęste szwy) zawsze pozostawi ślad.

Ja w swojej kolekcji trenczy (obecnie 4, teoretycznie wszystkie w tym samym rozmiarze, ale też wszystkie vintage, więc może wykrój się zmieniał, albo poprzedni właściciel już skrócił rękawy) mam zarówno taki, którego rękawy nachodzą na dłoń, jak i taki, gdzie mają one długość marynarki (przez co praktycznie nie da się go nosić z marynarką, bo rękawy tej ostatniej się pokazują). Zdecydowanie wolę w trenczu rękaw za długi niż choćby odrobinę za krótki. Generalnie uważam, że ze wszystkich ubrań wierzchnich, trencz może, a nawet powinien, mieć najdłuższe rękawy.