Skocz do zawartości

Pleśń na prawidłach


MarcinJarosz

Rekomendowane odpowiedzi

Rozumiem, że drzewo z którego robi sie te prawidła po angielsku nazywa się jakiśtsm "cedar", a po polsku jakoś inaczej, bo cześć drzew, które po angielsku nazywają sie cedar, po polsku są tujami czy tam jeszcze jakoś inaczej są zwane.

Fajna ciekawostka, co nie zmienia faktu ze to w dalszym ciągu mogą być dobre prawidła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mhm, bo jak się sprzedaje prawidła za prawie 700 funtów (coś koło tego kosztują polerowane prawidła JL) to oszczędność na materiale generuje gigantyczne dodatkowe zyski. Już nie wspominając o tym, co wyżej napisał Whitesnake.

Tak, na pewno te prawidła robi się z dbałością o maksymalizację kosztów... i dlatego są lepsze;-)

Panowie, czy na prawdę cały czas jeszcze pokutuje przekonanie, że jak cena jest wysoka, można w ciemno zakładać, że jakość jest świetna?

W tej sytuacji nie dziwie sie, że Cohnpol sprzedaje buty ze skóry cielęcej za 2300. Rozumiem, że powinienem przyjąć, że są świetne, ekskluzywne, luksusowe, na pewno lepsze od butów za 1300 innych firm i że nikt na niczym przy ich produkcji nie oszczędza, bo drogo znaczy dobrze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ dowodzi, bo jak 'ktoś' mądrze napisał:

...Są świetne, bo są świetnie dopasowane do świetnych butów dopasowanych do stóp właściciela i ładnie wyglądają....

:twisted:

 

...A poza tym jest wątek dedykowany do dyskusji o wszelkich aspektach użytkowania prawideł.

Żeby nie było w temacie, dodam, że gdyby Marcin miał prawidła lakierowane, to pwenie nie musiałby zakładać tego tematu.  :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Artur S:

Ja nigdzie nie napisałem, że lakierowane prawidła są lepsze (tylko że ładniej wyglądają). To Ty pisząc, że lakierowane prawidła wyrzuciłeś i zastąpiłeś "cedrowymi" sugerujesz, że te pierwsze są gorsze.

 

Koval: Co do Marcina, to ja ciągle nie jestem przekonany, że to pleśń, więc i lakierowane prawidła być może by go przed tym nie ustrzegły. Miałem kiedyś podobny przypadek jak Marcin w jednej parze butów i okazało się, że nie była to pleśń, a po prostu z przodu buta zebrały się strzępki materiału ze skarpetek (pisałem o tym w poście na poprzedniej stronie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiej konkretnie? Jakimi zastąpiłeś?

Do wiedenek Church's w gratisie dostałem, nota bene razem z takim fartuszkiem do pastowania butów i wypasionym kompletem do czyszczenia butów w skórzanym etui.

Uznałem, że but jednak dostosowuje sie do stopy i mialem wrażenie, że prawidła cedrowe ze sprężynami lepiej wypełniają buty. Bo wiesz, gdyby to były buty bespoke, wierzyłbym, ze prawidła fabryczne są idealnie dopasowane do tego, jaki kształt beda mieć buty po kontakcie z moja stopą. W przypadku butów RTW but jednak troche się rozciaga w niektórych miejscach. To idealne dopasowanie fabrycznyvh prawideł do butów RTW to może być mit, bo skóra sie rozciąga, a prawidło nie.

Poza tym, wydaje mi się, ze prawidła bez lakieru lepiej chłoną wilgoć

W moim odczuciu takie cedrowe prawidła są lepsze od lakierowanych do butów, do których nie ma fabrycznych prawideł.

Dopuszczam możliwość, że prawidła fabryczne są jednak lepsze, następnym razem jak dostanę je do jakichś butów, spróbuję potestować dłużej.

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepsze marki butów wcale nie lakierują swoich prawideł dołączanych do butów. Jedynie sklepowe i wystawowe pary są opatrzone lakierowanymi prawidłami żeby dobrze wyglądać na półce. Wszystkie moje buty od Gaziano & Girling, Edward Green, Riccardo Bestetti i Corthay kupiłem z prawidłami nielakierowanymi. Myślę że jak ktoś bardzo by chciał lakierowane to nie byłoby problemu, ale z reguły z tego co widziałem do tej pory jeżeli but jest robiony bespoke oraz MTM/MTO to najlepsze brandy używają prawideł z drewna nie traktowanego chemią/farbami/lakierem jak na poniższych zdjęciach. Takie prawidła najlepiej pochłaniają wilgoć dzięki czemu drobnoustroje nie rozwijają się i o pleśni nie ma mowy. Z tego co widzę na Twojej wkładce i prawidłach to jakiś poskarpetkowy osad. Czy nosisz zielone skarpety na zmianę z szarymi? Bawełna zostawia takie pozostałości w butach więc nie sądzę że to pleśń. Chociaż raz w życiu przemoczyłem moje ulubione oxfordy i po kilku dniach w prawidłach zrobiły się w środku zielone więc musiałem je wyrzucić.

0b88b7f43f5eabc1c7a45677bbd02ca3.jpg

3b1c124b12a7d26f7e16d07fdc1f5682.jpg

61a527eb77ae94fe60d8c9bb0324584a.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się. Pochłaniając wilgoć nie przetrzymują jej tylko naturalnie schną razem z butem. Dzięki temu but utrzymuje formę bo schnąc skóra ma się na czym oprzeć. Ja jestem zwolennikiem cedar shoe trees bo jeszcze mnie nie zawiodły. Zapach jest świeży i świetnie odprowadzają wilgoć z obuwia wszelkiego typu od klasycznych butów, po buty sportowe, jeździeckie i żeglarskie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie,

chyba to coś w butach to faktycznie były paprochy. Buty odizolowałem i obserwuje, czy się coś nowego nie tworzy. Oznak grzyba nie stwierdzam. Co do prawideł to jestem na 95% przekonany, że była to pleśń. Potraktowałem je spirytusem, papierem ściernym i palnikiem. Na razie nie zamierzam wkładać ich do butów ale na nich też nic się nie tworzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wole zeby prawidła niczego nie wchłaniały, a pozwoliły spokojnie odparować wilgoci. Tylko wtedy mam pewność, ze nic sie w nich nie rozwija.

Whitesnake, a może wytłumaczysz, w jaki sposób wilgoć "spokojnie odparowuje" z przedniej części podeszwy w przypadku butów z podeszwą typu York (nota bene świetna podeszwa) lub w przypadku butów podzelowanych, jeśli wpakujesz w nie ładne, pełne i lakierowane prawidła? Naturalnie magicznie czy naturalnie przez gumę woda się wydostanie czy może w inny sposób? Serio pytam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Whitesnake, a może wytłumaczysz, w jaki sposób wilgoć "spokojnie odparowuje" z przedniej części podeszwy w przypadku butów z podeszwą typu York (nota bene świetna podeszwa) lub w przypadku butów podzelowanych, jeśli wpakujesz w nie ładne, pełne i lakierowane prawidła? Naturalnie magicznie czy naturalnie przez gumę woda się wydostanie czy może w inny sposób? Serio pytam.

 

Wilgoć paruje do góry, jak to wilgoć, dlatego podeszwa nie ma żadnego znaczenia. Prawidła, wszystkie jakie posiadam, mają wyprofilowane podłoże i dziurę przewierconą na wylot, żeby wszystko co ma wyparować nie napotykało przeszkód. Odpowiadam serio… nie widzę żadnego powodu, żeby przypisywać jakieś magiczne cechy prawidłom. Mają jedynie utrzymać but we właściwym kształcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, ze przez skórzaną podeszwę wilgoć się jednak trochę wydostaje. Beny23 wkleił kilka zdjęć prawideł. Lakierowane, które widziałem były podobne. Nie wiem o jakim wyprofilowaniu i o jakiej dziurze piszesz. Ciekaw jestem jakie masz prawidła. W każdym razie uważam, ze prawidła powinny jednak również chłonąć wilgoć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 months later...

Troche EOT, ale dotyczy pleśni, lecz nie na prawidłach, a na butach. 

Około 2 miesiące temu, z powodu mojego lenistwa (wiadomo - przemoczone buty rzuciłem do szafki ;) ) pojawiła się na moich butach pleśń. Buty wyciągnąłem po tygodniu, były całe zielone na podeszwie, zarówno na zewnątrz, jak i w środku. Nie darzyłem tych butów szczególną sympatią, były to monki Partenope - toporne, skóra jak papier etc. (nie posłuchałem się Was :) ), ale były mega wygodne, więc chciałem im dać szansę żyć.  

Z racji, że nie uwielbiałem tych butów to zdecydowałem się na dość radykalny sposób. Do środka butów nalałem benzyny ekstrakcyjnej ok. 100 ml na but oraz przetarłem mocno nasiąkniętą benzyną szmatką zew. podeszwę. Po 30 min wytarłem środek buta i po raz drugi nalałem po 100 ml benzyny do środka buta i zostawiłem je tak na tydzień. Licząc się przy tym, że pleśń się znów pojawi lub/i buty się odbarwią przez benzynę. Po tygodniu do nich wróciłem - pleśni brak, buty faktycznie lekko odbarwione na cholewce przy podeszwie, ale po zastosowanie kremu Saphir odbarwienia zniknęły. 

Koniec historii jest taki, że od 1,5 miesiąca buty użytkuje normalnie i śladów pleśni - brak. Nie zaobserwowałem również, aby pół litra benzyny wylane na buty wpłynęły jakoś negatywnie na skórę, czy podeszwę. 

Koszt operacji ok. 5 zł (0,5 litr benzyny ekstrakcyjnej).

Może komuś się przyda mój patent, bo ja od teraz (odpukać) tak będę się rozprawiał z pleśnią :)

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, xkoziol napisał:

Nie takie patenty świat widział, ja ostatnio żłopałem benzynę na kaszel. Kaszel przeszedł, morfologia znacznie lepsza, wątroba przestała boleć, włosy jakieś mniej siwe, o wacku nawet nie będę się rozpisywał...

95 czy 98?Popijałeś jakimś olejem?

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.