Clovis Napisano 30 Październik 2012 Zgłoszenie Share Napisano 30 Październik 2012 Panowie, pax. Elegancja nie jest pojęciem ściśle zdefiniowanym. Wszyscy zgodzimy się, że James Bond jest postacią elegancką. Mimo to jestem w stanie wyobrazić sobie Seana Connery z tatuażem w formie np. kotwicy lub emblematu RMC (pamiętajmy, że Bond jest komandorem). Natomiast wszystko się we mnie kurczy, gdy wyobrażam sobie tatuaż na Rogerze Moore. Każdemu to, co mu się należy. Widziałem kiedyś zawody karate full contact. Brał w nich udział karateka z Nowej Zelandii, bardzo waleczny. Gdy podczas walki zgubił kurtkę od gi okazało się, że pod spodem (na lewej piersi) ma wytatuowany identyczny emblemat karate Kyokushinkai, jaki jest wyszywany w tym samym miejscu na ubiorze treningowym. Zrobiło to na mnie pewne wrażenie. Nie wiem, czy było eleganckie, ale pasowało do jego osobowości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Byrk Napisano 30 Październik 2012 Zgłoszenie Share Napisano 30 Październik 2012 misza: żadna, zapewne tematy mi sie w którymś momencie potegowały, zwazywszy ze zdjecie pana z tatuazem wystepuje w podlinkowanym temacie rowniez. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pirat Napisano 30 Październik 2012 Zgłoszenie Share Napisano 30 Październik 2012 @ Byrk, to chyba nie ten temat. Manifesty odnosnie tatuzy to we wklejonym temacie. rangi niemal guru urasta woolsterTo jakis milosnik welny? Vislav? Moderatorze tnij albo przenies Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kush Napisano 5 Listopad 2012 Zgłoszenie Share Napisano 5 Listopad 2012 Zawsze nastawiony byłem pozytywnie do tatuaży, z perspektywy czasu natomiast bardzo cieszę się że nie zrealizowałem żadnego z moich dotychczasowych pomysłów na tatuaż. Dorosłem do klasyki, więc na tatuaż poczekam aż wybiorę sie do japonii i dam pokłuć w tradycyjny sposob, chce rybe koi - symbol szczescia, rodziny, czerwono błękitną. Rękaw cały. Też uwaząm że porządny tatuaż plus eleganckie ubranie to bardzo udane i intrygujące połaczenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lodzermensch Napisano 5 Listopad 2012 Zgłoszenie Share Napisano 5 Listopad 2012 klasyk, a ma tatuaż Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SORGE Napisano 5 Listopad 2012 Zgłoszenie Share Napisano 5 Listopad 2012 Panowie, pax. Elegancja nie jest pojęciem ściśle zdefiniowanym. Wszyscy zgodzimy się, że James Bond jest postacią elegancką. Mimo to jestem w stanie wyobrazić sobie Seana Connery z tatuażem w formie np. kotwicy lub emblematu RMC (pamiętajmy, że Bond jest komandorem).Prywatnie Connery ma tatuaż. http://www.inkedcelebrity.com/connery.html#.UJglJWeaKuI Mnie osobiście tatuaże kłócą się z poczuciem estetyki, a już na pewno elegancji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
B.B. Napisano 5 Listopad 2012 Zgłoszenie Share Napisano 5 Listopad 2012 A może byś to jakoś uargumentował? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SORGE Napisano 5 Listopad 2012 Zgłoszenie Share Napisano 5 Listopad 2012 A może byś to jakoś uargumentował?Wolę nie... To nie jest "letni" temat. Łatwo może dojść do sporu i moderator znowu będzie ciął i upominał - nawet, gdy nie posuniemy się w dyskusji "za daleko". Przyjmijmy więc że takie mam subiektywne odczucie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Misza Napisano 5 Listopad 2012 Zgłoszenie Share Napisano 5 Listopad 2012 To jest sala klubowa, tu można więcej, ale... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SORGE Napisano 5 Listopad 2012 Zgłoszenie Share Napisano 5 Listopad 2012 To jest sala klubowa, tu można więcej, ale... Cóż... zatem spróbujmy. A może byś to jakoś uargumentował? 1. Tatuaż jako że jest (teoretycznie) nieusuwalny i niezmienny w swojej docelowej formie nie może być elegancki, bo moda ma to do siebie, że podlega ciągłym zmianom. Do tego tatuaż po kilku (kilkunastu) latach przypomina burą plamę, która zwyczajnie szpeci. Trzeba go odświeżać lub pokrywać innym rysuneczkiem. Upraszczając - Czy jest jakaś część garderoby (koszula, buty, marynarka), którą chcielibyście nosić codziennie, przez kilkanaście lat, do końca swoich dni twierdząc, że to elegancja? 2. Patrząc na rodowód tatuażu dostrzegam, że charakteryzował ludzi i ludy prymitywne (Indianie, Maorysi, grypsujący więźniowie, yakuza, triada). Przeważnie stosowano je tam, gdzie nie sposób było wyróżnić się strojem. Co mają prymitywne zachowania takich subkultur do współczesnej elegancji? 3. Przez część psychologów i psychiatrów tatuaż jest postrzegany jako forma samookaleczenia. A to raczej z definicji nic eleganckiego. 4. Stanowi też zagrożenie dla naszego zdrowia. Zwłaszcza, gdy tak do końca nie wiemy jakimi igłami jest robiony. Nawet igły tzw. jednorazowe pochodzą od bardziej lub mniej nadzorowanych producentów. Gwarancji więc nie ma, a żółtaczka typu C to naprawdę nic przyjemnego. Słowem... (moim zdaniem) nie warto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Styleman Napisano 5 Listopad 2012 Zgłoszenie Share Napisano 5 Listopad 2012 Kazdy moze miec swoje zdanie ,ja mam inne ,I pomimo ze tatuaz robilem pare lat temu wciaz mysle o nastepnym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
NastyKanasta Napisano 6 Listopad 2012 Zgłoszenie Share Napisano 6 Listopad 2012 To jest sala klubowa, tu można więcej, ale... Cóż... zatem spróbujmy. A może byś to jakoś uargumentował? 1. Tatuaż jako że jest (teoretycznie) nieusuwalny i niezmienny w swojej docelowej formie nie może być elegancki, bo moda ma to do siebie, że podlega ciągłym zmianom. Do tego tatuaż po kilku (kilkunastu) latach przypomina burą plamę, która zwyczajnie szpeci. Trzeba go odświeżać lub pokrywać innym rysuneczkiem. Upraszczając - Czy jest jakaś część garderoby (koszula, buty, marynarka), którą chcielibyście nosić codziennie, przez kilkanaście lat, do końca swoich dni twierdząc, że to elegancja? 2. Patrząc na rodowód tatuażu dostrzegam, że charakteryzował ludzi i ludy prymitywne (Indianie, Maorysi, grypsujący więźniowie, yakuza, triada). Przeważnie stosowano je tam, gdzie nie sposób było wyróżnić się strojem. Co mają prymitywne zachowania takich subkultur do współczesnej elegancji? 3. Przez część psychologów i psychiatrów tatuaż jest postrzegany jako forma samookaleczenia. A to raczej z definicji nic eleganckiego. 4. Stanowi też zagrożenie dla naszego zdrowia. Zwłaszcza, gdy tak do końca nie wiemy jakimi igłami jest robiony. Nawet igły tzw. jednorazowe pochodzą od bardziej lub mniej nadzorowanych producentów. Gwarancji więc nie ma, a żółtaczka typu C to naprawdę nic przyjemnego. Słowem... (moim zdaniem) nie warto. Matko w niebie, to największe bzdury jakie czytałem od dłuższego czasu. Kolego przebijasz nawet słynne nagłówki Faktu. Widzę, że kolega nie ma najmniejszego pojęcia o tatuażu, po co więc pisać takie rzeczy? Ad1. Co ma elegancja do mody???? Mam tatuaż od dokładnie 15 lat i jest tak samo ostry i kolorowy jak na początku, co Ty na to? Ad2. Poczytaj może trochę o historii tatuażu. Btw. yakuza i triada to ludzie/ludy prymitywne???? Ad3. Oczywiście 99% ludzi kieruje się w życiu tym co wbijają do głowy studentom psychologii... Ad4. Tak samo jak w szpitalach przy trepanacji czaszki czy przeszczepie wątroby. Zanim zaczniesz pisać takie rzeczy zastanów się dwa razy proszę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Clovis Napisano 6 Listopad 2012 Zgłoszenie Share Napisano 6 Listopad 2012 "Btw. yakuza i triada to ludzie/ludy prymitywne????" Jakby to powiedzieć... Nie wiem, czy dla gentlemana jest to polecane towarzystwo. Mój lokaj prawdopodobnie by mnie zganił. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Misza Napisano 6 Listopad 2012 Zgłoszenie Share Napisano 6 Listopad 2012 Adam? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Clovis Napisano 6 Listopad 2012 Zgłoszenie Share Napisano 6 Listopad 2012 Poczciwy stary Higgins. Nigdy nie pytałem go o imię, pewnie nazywa się Reginald albo jakoś tak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SORGE Napisano 6 Listopad 2012 Zgłoszenie Share Napisano 6 Listopad 2012 Ad1. Co ma elegancja do mody???? Mam tatuaż od dokładnie 15 lat i jest tak samo ostry i kolorowy jak na początku, co Ty na to?To tatuaż jest modny? Wśród kogo? Klasycznych elegantów? Wystarczy na plaży popatrzeć u kogo najczęściej występuje. Fizjonomia posiadacza zdradza często wiele... Zobacz sobie jak ostry po latach jest tatuaż Connerego z linku, który wkleiłem i nie opowiadaj bajek. Przeglądając kartoteki skazanych wystarczająco dużo widziałem starych tatuaży, by wiedzieć o czym mówię. Wygląda to mniej więcej tak : http://kempa.com/temp/askmefi/Tattoo3.JPG http://www.lastsparrowtattoo.com/forum/attachments/general-tattoo-discussion/6433d1313033308-old-tattoo-photos-photo-3.jpg http://www.lastsparrowtattoo.com/forum/attachments/general-tattoo-discussion/1918d1289546254-old-tattoo-photos-cliffsmall.jpg Sam się przekonasz jak będzie „elegancko” wyglądał twój obrazek (lub napis), gdy będziesz na emeryturze. Ad2. Poczytaj może trochę o historii tatuażu. Btw. yakuza i triada to ludzie/ludy prymitywne????Tak, to ludzie prymitywni - przestępcy. Tacy co zamiast intelektu (w ramach prawa) używają brutalnej siły, by zarabiać. Do tego (na szczęście) na tyle głupi, że ułatwiają tym samym swoim przeciwnikom (Policji) robotę przy identyfikacji. Tatuaż (określony wzór) to bardzo pomocny znak szczególny. Poczytałem o historii tatuażu. Dlatego mam takie zdanie jakie mam. Ad3. Oczywiście 99% ludzi kieruje się w życiu tym co wbijają do głowy studentom psychologii...Nie twierdzę, że 99% ludzi tym się kieruje. Twierdzę, że fachowcy od ludzkiej psychiki mówią, że nie jest to normalne. Ad4. Tak samo jak w szpitalach przy trepanacji czaszki czy przeszczepie wątroby.Szpitale mają sprawdzonych i kontrolowanych dostawców igieł w przeciwieństwie do salonów tatuażu. Zagrożenie chorobą jest DUŻO WIĘKSZE. Dlatego (przykładowo) osoba posiadająca tatuaż krócej niż rok, nie może być dawcą szpiku ,a nie dotyczy to osób oddających krew. Matko w niebie, to największe bzdury jakie czytałem od dłuższego czasu. Kolego przebijasz nawet słynne nagłówki Faktu. Widzę, że kolega nie ma najmniejszego pojęcia o tatuażu, po co więc pisać takie rzeczy? ... Zanim zaczniesz pisać takie rzeczy zastanów się dwa razy proszę. Skoro to bzdury to chętnie usłyszę dlaczego warto mieć tatuaż… ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marek2011 Napisano 6 Listopad 2012 Zgłoszenie Share Napisano 6 Listopad 2012 Moim zdaniem tatuaż, jeśli nie znajduje się w widocznym miejscu, jest prywatną sprawą jego posiadacza. Wśród posiadaczy sam wymieniasz choćby Connery'ego, a podobno i książę Karol ma takową ozdobę. Nie uogólniałbym, że jest to typowe tylko dla ludów prymitywnych i innych, niegentlemańskich jednostek. Poglądy psychologiczne na to - wydaje mi się, że jest wiele innych możliwości, niż "nienormalność". Co do ryzyka zakażenia - jakoś częściej czyta się o zakażeniach ze szpitala niż z salonów tatuażu. Poza tym wielu ludzie zanim zrobi sobie tatuaż przyjmuje szczepionkę przeciwko żółtaczce (zanim pójdzie do szpitala na planowany zabieg to też). Dyskusja o tym, czy tatuaż to dobra rzecz, czy nie, to klasyczny przykład dyskusji o wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkanocnymi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SORGE Napisano 6 Listopad 2012 Zgłoszenie Share Napisano 6 Listopad 2012 Co do ryzyka zakażenia - jakoś częściej czyta się o zakażeniach ze szpitala niż z salonów tatuażu. Poza tym wielu ludzie zanim zrobi sobie tatuaż przyjmuje szczepionkę przeciwko żółtaczce (zanim pójdzie do szpitala na planowany zabieg to też).Tylko dlatego się nie słyszy, że tatuaż każdy robi sobie na własne życzenie i ryzyko. Niestety nie ma szczepionki przeciwko żółtaczce typu C. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marek2011 Napisano 6 Listopad 2012 Zgłoszenie Share Napisano 6 Listopad 2012 Pewnie masz rację, aczkolwiek temat wydaje mi się być na tyle atrakcyjny dla mediów, że gdyby były to wypadki częste, to coś by jednak o tym wspominano. Szczepionka - to fakt, ale tu mamy remis. W szpitalu też nie ma szczepionki na typ C. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SORGE Napisano 6 Listopad 2012 Zgłoszenie Share Napisano 6 Listopad 2012 Pewnie masz rację, aczkolwiek temat wydaje mi się być na tyle atrakcyjny dla mediów, że gdyby były to wypadki częste, to coś by jednak o tym wspominano.Wybacz ale wspominają. Nawet w ostatni weekend w TV śniadaniowej była o tym mowa. Przypadkiem oglądałem. Właśnie z tego programu dowiedziałem się, że to iż używa się w salonach tatuażu igieł jednorazowych nie załatwia sprawy, bo nie wiadomo od jakiego producenta pochodzą. Niestety osoby zainteresowane i napalone na tatuaż często są na te ostrzeżenia głuche. Podobnie jak na ostrzeżenia dermatologów dotyczących reakcji alergicznych skóry na używane barwniki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
NastyKanasta Napisano 6 Listopad 2012 Zgłoszenie Share Napisano 6 Listopad 2012 To tatuaż jest modny? Wśród kogo? Klasycznych elegantów? A gdzie ja napisałem, że tatuaż jest modny? Kłaniają się podstawy, czyli czytanie ze zrozumieniem. Wystarczy na plaży popatrzeć u kogo najczęściej występuje. Fizjonomia posiadacza zdradza często wiele... Widzę, że masz zapędy do generalizowania. Jest jeszcze wiele odcieni szarości. Zobacz sobie jak ostry po latach jest tatuaż Connerego z linku, który wkleiłem i nie opowiadaj bajek. Kolego, przytaczasz tu tatuaż, który był zrobiony zapewne 30/40 lat temu, przez portowego albo wojskowego dziaracza co nie ma żadnego powiązania ze współczesnym, profesjonalnym tatuażem i porządną techniką... Słaby przykład. Przeglądając kartoteki skazanych wystarczająco dużo widziałem starych tatuaży, by wiedzieć o czym mówię. Wygląda to mniej więcej tak : Skoro masz taka wiedzę, powienieneś wiedzieć, że to są "dziary" a nie tatuaże. Robione są więziennymi metodami gdzie zamiast igły używa się sprężyny z łóżka oraz tuszu niewiadomego pochodzenia. Porównując to do tatuażu wykazujesz się kompletną ignorancją tematu... Co powiesz na to: Sam się przekonasz jak będzie „elegancko” wyglądał twój obrazek (lub napis), gdy będziesz na emeryturze. Wysil się na coś lepszego niż ten standardowy tekst... Tak, to ludzie prymitywni - przestępcy...Poczytałem o historii tatuażu. To przeczytaj jeszcze raz bo chyba nie zrozumiałeś. Hint - tradycyjny japoński tatuaż nazywa się irezumi a jego historia sięga takich czasów, gdzie nie było nawet słowa mafia czy przestępstwo. Tatuaż miał symbolikę duchową oraz mówił o statusie społecznym i to w czasach gdzie na naszym kontynencie ludzie uczyli się dopiero lepić chatki z krowiego łajna. Twierdzę, że fachowcy od ludzkiej psychiki mówią, że nie jest to normalne. To słuchaj dalej fachowców, którzy Ci będą mówić co masz myśleć i w jaki sposób... Szpitale mają sprawdzonych i kontrolowanych dostawców igieł w przeciwieństwie do salonów tatuażu. Nie brnij dalej w tym kierunku... Skoro to bzdury to chętnie usłyszę dlaczego warto mieć tatuaż… ? Nie usłyszysz, bo Ci tego nie powiem. To indywidualna sprawa każdego człowieka... Z mojej strony EOT. Szkoda czasu. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SORGE Napisano 6 Listopad 2012 Zgłoszenie Share Napisano 6 Listopad 2012 To tatuaż jest modny? Wśród kogo? Klasycznych elegantów? A gdzie ja napisałem, że tatuaż jest modny? Kłaniają się podstawy, czyli czytanie ze zrozumieniem. "Między wierszami" tu ... w odniesieniu na mój punkt 1. Ad1. Co ma elegancja do mody???? Co powiesz na to: Powiem... że podoba mi się ta dziurka na klucz w czole... Sam się przekonasz jak będzie „elegancko” wyglądał twój obrazek (lub napis), gdy będziesz na emeryturze. Wysil się na coś lepszego niż ten standardowy tekst... A jeśli będziesz wyglądał tak? To też "tatuaż, który był zrobiony zapewne 30/40 lat temu, przez portowego albo wojskowego dziaracza co nie ma żadnego powiązania ze współczesnym, profesjonalnym tatuażem i porządną techniką"? Skoro to bzdury to chętnie usłyszę dlaczego warto mieć tatuaż… ? Nie usłyszysz, bo Ci tego nie powiem. To indywidualna sprawa każdego człowieka... Z mojej strony EOT. Szkoda czasu. Pozdrawiam. OK. Skoro logiczne argumenty padają tylko z jednej strony faktycznie nie ma sensu ciągnąć dalej tej dyskusji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marek2011 Napisano 6 Listopad 2012 Zgłoszenie Share Napisano 6 Listopad 2012 SORGE: No cóż. Przekonałeś mnie. W weekendowe poranki mam słaby kontakt z mediami, stąd moja niewiedza w tym zakresie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
The-Bigwig Napisano 6 Listopad 2012 Zgłoszenie Share Napisano 6 Listopad 2012 Ja uważam, że tatuaże mogą wyglądać dobrze, ale na właściwej osobie. Zrobione na chudziutkim, ogolonym na gładko chłopcem o twarzy 14 latka będą wyglądać karykaturalnie i źle, choćby nie wiadomo jak pięknie wykonane. Po prostu tatuaż do tej osoby zupełnie nie pasuje, pod każdą możliwą postacią i nic tutaj nie poradzicie. A tatuaż podkreślający męską urodę? Myślę, że spełnia swoje zadanie, oczywiście dobrze wybrany. Ale do tego trzeba mieć męski wygląd wręcz w "prymitywnym" tego słowa znaczeniu. Takie jest moje zdanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SORGE Napisano 6 Listopad 2012 Zgłoszenie Share Napisano 6 Listopad 2012 Dla rozluźnienia... http://www.youtube.com/watch?v=InQyWu9paQM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.