Jump to content

Tatuaż - Temat Tabu?!


The Kozlow
 Share

Recommended Posts

A ja poważnie zastanawiam się nad tatuażem, klasycznie na lewym ramieniu.

W europejskiej kulturze tatuaż traktowany jest jako samookaleczenie lub sposób oznaczenia osób z demimonde`u lub przestępców. Być może ciekawym argumentem podczas poważnego zastanawiania się będzie fakt, że tatuaż ma aspekt religijny - nie wiem jak w islamie, ale w judaizmie i chrześcijaństwie jest traktowany jako symbol buntu przeciw Jedynemu Bogu i oddanie fałszywym bożkom lub demonom.

Jest więc zdecydowanie elementem "antykultury", a więc czymś co nie ma nic wspólnego z męską elegancją.

Pozdr,

wojvv

EDIT: poprawki stylistyczne

Link to comment
Share on other sites

Przeczytaj sobie Księgę Kapłańską, 19; 28. :)

Pozdrawiam, Dr

Tatuaże na podstawie tego fragmentu są zakazane w judaizmie. Islam ma własne święte wersety przeciw tatuażom. Chrześcijaństwo jednak nie zakazuje tatuowania się, z wyjątkiem paru odłamów.

Link to comment
Share on other sites

A ja poważnie zastanawiam się nad tatuażem, klasycznie na lewym ramieniu.

W europejskiej kulturze tatuaż traktowany jest jako samookaleczenie lub sposób oznaczenia osób z demimonde`u lub przestępców. Być może ciekawym argumentem podczas poważnego zastanawiania się będzie fakt, że w tatuaż ma aspekt religijny - nie wiem jak w islamie, ale w judaizmie i chrześcijaństwie jest traktowany jako symbol buntu przeciw Jedynemu Bogu i oddanie fałszywym bożkom lub demonom.

Jest więc zdecydowanie elementem "antykultury", a więc czymś co zdecydowanie nie ma nic wspólnego z męską elegancją.

Pozdr,

wojvv

Proszę nie oceniajmy kultury szeroko rozumianej jedynie przez pryzmat religii...

takie generalizowanie jest bezsensowne. Jest XXI wiek trzeba jednak trochę głowę otworzyć, inaczej do dziś palilibyśmy ludzi za to, że mają znamiona.

Samobiczowanie moim zdaniem było gorszym przejawem samookaleczenia niż tatuaż...

Fakt kiedyś znaczono przestępców i prostytutki tatuażami, tak samo jak legionistów rzymskich czy ludzi wywożonych do obozów.

W wielu kulturach natomiast miał zupełnie inne znaczenie i na pewno nie pejoratywne...

Teraz pytanie do przeciwników: Czy według was, tatuaż nie może być dziełem sztuki?

Pzdr,

M

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

w obecnych czasach prawie wszystko (tzn. każdy przejaw ekspresji) może być uznane za sztukę, oczywiście o ile nie ogranicza praw innych osób

natomiast pytanie postawione na wstępie brzmiało "jak tatuaże są postrzegane przez forumowych Gentelmenów', a zatem jak tatuaż ma się do męskiej elegancji. To już zupełnie inna kwestia niż to,czy tatuaż jest sztuką in generale

Link to comment
Share on other sites

W takim razie co w tym nie "kulturalnego"? Sztuka jest źródłem ekspresji czyż nie? Nie można jej ująć w ramy (moim zdaniem). Sztuka ma stymulować, czasem rodzić kontrowersje...

nam chodzi o elegancję, a nie każda sztuka jest elegancka. a nie każde dzieło jest kulturalne. itd.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

A ja poważnie zastanawiam się nad tatuażem, klasycznie na lewym ramieniu.

(...)

Proszę nie oceniajmy kultury szeroko rozumianej jedynie przez pryzmat religii...

takie generalizowanie jest bezsensowne. Jest XXI wiek trzeba jednak trochę głowę otworzyć, inaczej do dziś palilibyśmy ludzi za to, że mają znamiona.

(...)

Teraz pytanie do przeciwników: Czy według was, tatuaż nie może być dziełem sztuki?

Pzdr,

M

Szanowny Kolego,

"Sala klubowa" jest na tym forum miejscem na różne dyskusje "light", jednak prosiłbym (a sądzę, że inni Forumowicze również byliby za to wdzięczni) żebyś aż tak nie zaniżał poziomu dyskusji (chodzi o Twój fragment na temat religii).

Tatuaż z pewnością może być traktowany przez niektórych ludzi jak dzieło sztuki, podobnie jak wystawiane w finansowanym z naszych podatków Centrum Sztuki Współczesnej "dzieła" z dziecinnymi laleczkami w różnym stopniu "zanurzonymi" w vaginie.

Kwestia smaku, poczucia wstydu, itd.

Pozdr,

wojvv

Link to comment
Share on other sites

(...)

I nie mówmy o ekstremach jak te załączone powyżej... ale raczej o pojedynczych tatuażach.

to odwieczne zagadnienie - co sprawia, że coś jest sztuką? czym musiałby być pojedynczy tatuaż, żeby został uznany za sztukę? celowo pokazałem zdjęcie ricka genesta. gość przez swoją 'miłośc' do tatuażu stał się w zasadzie wyrzutkiem społecznym i wylądował na bruku. stał się chodzącym dziełem sztuki, a przez przypadek mugler zatrudnił go do swojej kampanii reklamowej.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.