Skocz do zawartości

Bartek

Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli chodzi o czyszczenie, to tylko bardzo zaawansowane, na mokro. Do farbowań zamszu, nubuku używam barwników różnych firm. Wcześniej zawsze wykonuję mikropróbę, co będzie w danym momencie najlepsze. Nie można podchodzić do farbowania w kategoriach zero-jedynkowych, że tylko taka farba i koniec. Jest tak dużo skór, różnie farbowanych, wykańczanych, że trzeba wcześniej z nimi "porozmawiać" ;) 

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak. Chciałoby się prostej recepty i zerowych kosztów na ewentualne próby - a to niemożliwe :-(

Mam bardzo małee doświadczenie, do tej pory tylko jedne  buty przefarbowałem - licowe Grensony ze średniego cętkowanego brązu na jednolity  tabakowy. Zmycie Decapantem i dwie  warstwy Tainture, jedna zaraz po drugiej. Efekt tak dobry, że aż mnie zaskoczył :)

Ale widzę, że zasadnicza zmiana koloru nabuku nie będzie taka prosta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Oleksii-Kv - bardzo dziękuję!

A niby chodziłem za dziecka na kółko plastyczne... ;)

A przy okazji - przemalował ktoś czarne licowe na ciemny brąz albo ciemne bordo?

Zakładam, że zmyłbym czarną farbę, ile się da, Decatampem - po czym Tainture bordo, lub czerwień lub średni brąz.

Czy w rezultacie by wyszedł jakiś ciemny brąz lub ciemny bordowy (ewentualnie taki przygaszony, przełamany szarością)? Z lekkimi nierównomiernościami koloru bym się jak najbardziej pogodził.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Miro napisał:

A przy okazji - przemalował ktoś czarne licowe na ciemny brąz albo ciemne bordo?

Zakładam, że zmyłbym czarną farbę, ile się da, Decatampem - po czym Tainture bordo, lub czerwień lub średni brąz.

Czy w rezultacie by wyszedł jakiś ciemny brąz lub ciemny bordowy (ewentualnie taki przygaszony, przełamany szarością)? Z lekkimi nierównomiernościami koloru bym się jak najbardziej pogodził.

Farbowanie czarnych butów Tinturą nic nie da. Farba nie ma właściwości kryjących jak farba olejna. Czasem jedynie, jeżeli skóra jest garbowana chromowo i słabo wybarwiona powierzchniowo, to możesz "dokopać" się do szarości i wtedy farbowanie miałoby sens.

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że Tintura nie kryje, a jakiegoś kryjącego lakieru nie chcę użyć.  Właśnie dzisiaj pomalowałem drugie buty i już wiem, że czasem da się mocno zmyć fabryczną farbę - i liczę na to, że z tymi butami będzie podobnie i  dojdę do szarości, które zamienię w szary brąz.

Chociaż to niezłe buty, Nord Meka, na dodatek nie  mają języka, na którym można by popróbować :( Ale zrobię próbę na "uszach".

meka.thumb.jpg.5d30897b548db07c09685c9351c2bca2.jpg

Zaryzykuję, bo czarne sztyblety mi na nic, a akurat się takie trafiły 8-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanko: czym najlepiej zamaskować takie wgniecenie w skórze na nosku ? Słyszałem o twardniejacym kremie koloryzującym od Saphira. Czy może samo się zamaskuje w miarę pastowania i polerowania ?

Kupiłem te buty jako factory seconds i oprócz tej wady są idealne, a oszczędziło mi to prawie 1000zł. Poza tym był to ostatni dostępny mój numer więc na pewno u mnie zostaną. Pytanie tylko czy w ogóle coś z tym robić ? Pamiętam, że miałem podobne wgniecenie skóry na Wolverine 1000 mile i po roku chodzenia w ogóle nie mogę go znaleźć.

 

Z góry dzięki !

IMG_20171025_063154189.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie używane sztyblety Loake  w swoim rozmiarze dopadłem  na aukcji - i zamierzam je ostro  reanimować i postawić na nogi. Coś czuję, że  będą jak znalazł - choćby na jesienne spacery z psem :)

Frapują mnie dwie rzeczy - podeszwy i ranty wyglądają na praktycznie niechodzone. Ale są jakieś dziwnie blade, w środku wkładka też blada i jakby wypłowiała z zaciekami (na fotce środek wygląda gorzej niż w realu, jak brudny, a taki nie jest). Nie widzę najmniejszych uszkodzeń mechanicznych,  rozwarstwień, nie ma zapachów itd.

Ale myślę, że one stały długo w wodzie, podeszwy przemokły i zbladły (pewnie potem wylądowały w koszu, a potem na aukcji). Słuszne podejrzenie? Teraz podeszwa mechanicznie i dotykowo nie budzi zastrzeżeń, ale może ją warto nawilżyć olejem do podeszw?

A jeśli są prawie niechodzone - to czemu na obcasie tak spore dziurki po kamieniach? Czyżby to tworzywo było aż  tak słabe?

Być może całe leżały w wodzie, bo wewnętrzne oznaczenia numeru i kopyta też są mocno wyblakłe, a znajdują się na górze. Cholewki nie są sfałdowane, tylko lekko złamane, jak po 2-3 wyjściach.

59f3bc46675cf_mokre1.thumb.jpg.9c572b47cfb2cc3b3f5d0c68eeaf36b8.jpg

59f3bc48005b4_mokre2.thumb.jpg.9e79ddb5a257a882b835ce938cc8e369.jpg

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie się wydaje, że te wypłowiałe podeszwy są efektem ich mycia przez właściciela.

Moje często wyglądają na bardziej zużyte po pierwszym, jednym dłuższym wyjściu.

Podejrzewam, że poprzedni właściciel chciał je doprowadzić przed sprzedażą do fabrycznego stanu.

Jak bym chciał sprzedać swoje buty, a spody wyglądały jak but po lewej, to też bym pewnie próbował tego zabiegu.

 

Podeszwa.thumb.jpg.17caaecc6548884addc131099edf6189.jpg

Istnieje też podejrzenie, że buty mogły zaatakować jakieś paskudztwa i to mogło być powodem mycia wnętrza.

Na wszelki wypadek zachował bym czujność czekisty.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brzegi rantów  są praktycznie ostre jak żyletka, czubki mają pomijalny stopień zużycia - więc bardzo prawdopodobna  jest opcja, że czymś były zabrudzone/zaatakowane - i tak ostro wymyte, że podeszwy zblakły, a środek butów też nieco wyblakł i się plamiasto odbarwił. To mi nie przyszło do głowy.

Przyjrzę im się bardzo uważnie i oczywiście solidnie odkażę i zakonserwuję od środka.

Tylko nie wiem, jak powstały te ślady na obcasie, jeśli prawie nie były chodzone. Ale doły obcasów są tak słabe, że pod bardzo mocnym naciskiem paznokcia powstaje widoczny trwały ślad - zatem mogło wystarczyć króciutkie wyjście, bo je tak zużyć. Jakby przed użyciem latami leżały i się to tworzywo utleniło. Np. na słońcu, bo od długiego leżenia w wodzie podeszwy by zgniły.

Zatem obcasy do podzelowania lub flekowania.

Ale cholewki są w tak dobrym stanie, że nadal mam zamiar je postawić na nogi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy to jest prawdopodobne, ale może poprzedni właściciel był pomysłowym Dobromirem i zeszlifował na gładko zewnętrzny milimetr grubości podeszwy, żeby pozbyć się śladów chodzenia ? 

Ja bym jak najbardziej nad nimi popracował. Spody podzelował a górę ładnie odświeżył i będziesz miał buty na lata :) 

Daj proszę znać jak wyglądają po wszystkim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może zeszlifował, ale nawet mniej niż milimetr, bo kanały szwowe mają głębokość jak nowe.

@Kamil1987 - Już z nimi walczę :) 

Na nieszczęście skóra jest korygowana, a taka wygląda jak plastik i fatalnie się łamie.

Ale Decapantem zmyłem dokładnie cały lakier,  jednak ten środek nie ruszył prawie wcale korygującej warstwy tworzywa  pod lakierem.

Jednakowoż się okazało, że po zmyciu lakieru cholewka stała się 50% bardziej elastyczna i wizualnie dużo ładniejsza, zniknęły też prawie całkowicie wybrzuszenia/zagięcia, jakie powstają w korygowanej cholewce praktycznie zaraz po krótkim używaniu. Czyli za tę "korygowaną" sztywność odpowiada głównie lakier.

Po myciu skóra stała się prawie tak elastyczna jak w gumowych kaloszach i trzyma fason. Nie będę zeszlifowywał ani rozpuszczał korygującej warstwy tworzywa, bo kawałeczek spróbowałem i efekt jest nieciekawy, poza tym skóra pod spodem może być licha. No a to mają być buty na jesienne spacery typu polno-parkowego i nieprzemakalność im się przyda.

Po zmyciu lakieru stały się bardzo minimalnie porowate - co ku memu zaskoczeniu wystarczyło dobrze chwycić farbę Saphir Tainture - choć są smugi.

Zdjęcia przed i po - czyli po zmyciu lakieru, położeniu farby, wyrównaniu jej na ćwierć wilgotno Renomatem, wysuszeniu oraz wymyciu i odkażeniu wnętrza. Fotki bez prawideł - z fleszem (który rozjaśnił kolor i mocno wydobył smugi) i w pochmurnym świetle dziennym.

59f488756841f_mokre4.thumb.jpg.7aae74fa0c8f8ce25c5fcf1ab6ad8832.jpg

59f48873f0021_mokre3.thumb.jpg.5548ce425e791a1f6f540f2459fd84a7.jpg

59f488769004c_mokre5.thumb.jpg.0e42a50cf53c091c9bda99783e3d4325.jpg

59f4887751448_mokre6.jpg.6303fb8c183b6e5d916725ba343e98ce.jpg

59f48877e1dde_mokre7.jpg.e4458b8ae79bef2a2fd1fd9a1822e67c.jpg

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Miro napisał:

Jednakowoż się okazało, że po zmyciu lakieru cholewka stała się 50% bardziej elastyczna i wizualnie dużo ładniejsza

Nie gniewaj się za moją subiektywną opinię, ale jeżeli zamierzasz tak zostawić buty, to wyglądają fatalnie... Dobrze, że zmyłeś zewnętrzną warstwę wykończenia i ukazała się "surowa skóra", ale moim zdaniem, jakbyś popracował bardziej z farbowaniem, to uzyskałbyś świetne efekty. W chwili obecnej, to widać raczej jak buty z zaciekami. Jeżeli jednak Ci się podoba efekt, to po prostu zignoruj mój post.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, szewc24.pl napisał:

Nie gniewaj się za moją subiektywną opinię, ale jeżeli zamierzasz tak zostawić buty, to wyglądają fatalnie... Dobrze, że zmyłeś zewnętrzną warstwę wykończenia i ukazała się "surowa skóra", ale moim zdaniem, jakbyś popracował bardziej z farbowaniem, to uzyskałbyś świetne efekty. W chwili obecnej, to widać raczej jak buty z zaciekami. Jeżeli jednak Ci się podoba efekt, to po prostu zignoruj mój post.

Nie gniewam się :) O co? Każda rada mile widziana.

Surowa skóra się nie ukazała,bo  pod tym okropnym sztywnym  lakierem jest jeszcze cienkie gumopodobne tworzywo "korygujące".

Nie chcę go  zmywać z podanych wyżej powodów.  Ale na przyszłość zapytam - jak usunąć całkowicie tę warstwę korygującą, nieszkodliwie dla samej skóry i szwów? 

No i czym teraz dalej malować buty, żeby kolor był jednorodny? Bo kolejne  warstwy Teinture nie  będą wsiąkać, tylko prawdopodobnie tworzyć kolejne smugi.

Obecny efekt dla mnie nie jest tragiczny, może być, bo buty mają być "parkowo-polne" - ale jeśli można to poprawić, to czemu nie?

W każdym razie jest i tak o nieco lepiej niż poprzednia fabryczna lakierowa skorupa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz wyciągnąć z tych butów naprawdę dużo. Mogą być pięknie patynowane i wizualnie bić na głowę wszystkie inne. Trzeba tylko trochę popracować z nimi. Nie należy usuwać warstwy tego tworzywa ze skóry, bo sobie później już z tym nie poradzisz amatorsko. W przypadku takich realizacji najważniejsza jest dokładność w działaniu. Trzeba być mega cierpliwym. W Twoim przypadku niedokładność polega na tym, że nie usunąłeś do końca oryginalnej farby. W takiej skórze, jest możliwe uzyskanie jednolitej powierzchni po zmyciu. Jak już ją uzyskasz, to łatwiej będzie Ci szło wybarwianie. Jeżeli używasz Teintury, to powinny to być nakładane małe ilości, gdyż farba jest mocno agresywna chemicznie i nakładanie grubszych jej warstw może powodować rozpuszczanie wykończenia skóry, a to już może być dla Ciebie problemem później. Technik nakładania farb jest wiele, musisz po prostu eksperymentować na małych fragmentach. Zaletą jest to, że jak nie przedobrzysz z ilością nałożonej farby, to można odkręcać pewne niekorzystne efekty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@szewc24.pl

Ja zmyłem oryginalną farbę, na ile dałem radę Decapantem - buty stały się jednolicie beżowe i znacznie bardziej miękkie niż z tym lakierem.

Jednak Teintury dałem całkiem sporo - dwie mocne warstwy zaraz po sobie, w obawie, że Teintura nie będzie się trzymać gładkiej powierzchni.

Teraz spróbowałem ją zmyć z małego fragmentu - trochę schodzi i kolor zauważalnie  jaśnieje, lecz widać, że farba się chemicznie związała z tym fabrycznym podkładem, ale go nie rozpuściła.

Zatem mogę całe buty raz jeszcze przemyć Decapantem, żeby je rozjaśnić  nieco - i na tym tle raz jeszcze je pomaluję, ale teraz już bardzo precyzyjnie i pędzelkami, używając  innego  koloru.

Teraz jest to brąz 04, a dam  ten 04 zmieszany z tabakowym 35, żeby stworzyć ciemniejszą strukturę, ale już kontrolowaną, nie zaciekową :)

Mam  nadzieję, że nadmiar chemii nie rozpuści tego fabrycznego  podkładu, który zresztą wydaje się nie do ruszenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz już  to wiem... Choć teoretycznie niby i wcześniej wiedziałem - z poradników netowych.

To moje trzecie malowane buty, w dwóch poprzednich parach dwie mocne warstwy sprawdziły się doskonale - bo chodziło mi o jednorodne całkowicie krycie - i wyszło - oczyszczone Depacantem skóry piły aż miło - i wyszedł jednolity kolor bez nadmiaru farby.

A tu  zrobiłem błąd - bo widząc, że ta skóra nie pije i tworzą się smugi - mogłem zaraz przestawić się na patynowanie, zamiast jednolitego - nieskutecznego - krycia... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.10.2017 o 07:39, Krzysztof G napisał:

Pasta czy krem zejdzie przy czyszczeniu natomiast aby zetrzeć https://multirenowacja.pl/krem-do-renowacji-z-pigmentem-25ml-renovating-cream-saphir.html będziesz musiał użyć siły.Jak Ci nie przeszkadza to nie ruszaj,najwyżej nie zrobisz ładnego lustra.

Pytania zanim użyję tego kremu do renowacji. 

1) jak przygotować skórę przed jego położeniem ?

2) czy on wyschnie na twardo czy na plastyczną masę, którą będzie można ponownie uformować jeśli się odkształci ?

3) po jakim czasie od zastosowania będę mógł wypastować buty nie obiawiając się o uszkodzenie tej masy ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Hej, kupiłem ostatnio te buty:

https://www.rylko.com/pl/produkt/IDFT03_WT4,130714,30.html

Możecie mi polecieć środki do (codziennej) pielęgnacji takich butów? Chodzi przede wszystkim o główną część ze skóry licowej.

Pobrudziłem je ostatnio w jednym miejscu i myślałem, że jak delikatnie użyję rozcieńczonego mydła w płynie to wystarczy. Niestety nie wystarczyło, a nawet po umyciu zrobiły się lekko jaśniejsze (a właściwie jeden). No więc prośba o podpowiedź jak prawidłowo dba się na co dzień o takie buty (jakimi środkami) + jakieś preparaty, które przywrócą barwę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.