fan_dobrego_buta Posted October 23, 2014 Report Share Posted October 23, 2014 Koledzy przymierzam się do zamówienia pierwszej pary butów szytych na wymiar-klasyczne oxfordy kolor czarny lub oxblood. Jaką pracownie polecacie w Warszawie lub Polsce północnej? Nie ukrywam, że cena jest dla mnie istotna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eye_lip Posted October 23, 2014 Report Share Posted October 23, 2014 TJ... tylko 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fan_dobrego_buta Posted October 23, 2014 Author Report Share Posted October 23, 2014 dlaczego tylko TJ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eye_lip Posted October 23, 2014 Report Share Posted October 23, 2014 Bo nie ma innej alternatywy, jeśli zależy Ci na jakości, a cena ma znaczenie. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fan_dobrego_buta Posted October 23, 2014 Author Report Share Posted October 23, 2014 Dzieki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Whitesnake Posted October 23, 2014 Report Share Posted October 23, 2014 Gdyby sie jednak okazało, ze pieniądze da sie uzbierać, to proponuje odwiedzić tez Kielmana. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Styleman Posted October 24, 2014 Report Share Posted October 24, 2014 Tylko i wyłącznie Kielman,jakość dopracowanie szczegółów a co najważniejsze wyglad i estetyka.TJ dobry według kolegów w jakości ale estetką i wyglądem zabija. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Styleman Posted October 24, 2014 Report Share Posted October 24, 2014 Oj, ja pamiętam,za każdym razem kiedy zakładam buty robione od niego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciato Posted October 24, 2014 Report Share Posted October 24, 2014 Rozwiń proszę tą myśl. Pamiętam, że prezentowałeś na forum przynajmniej trzy pary od tego szewca. Jestem osobiście zainteresowany tą opinią bo rozważam właśnie zamówienie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Styleman Posted October 24, 2014 Report Share Posted October 24, 2014 Moze tylko ja mam ten problem,pierwsze golfy czarno -białe,wciaz cisną mnie równo,byly trzy razy w rozciąganiu i więcej się nie da ,czarna skora jest lakierowana i może zacząć pękać.Loafersy,z pięknej czekoladowej skory ,przywiezionej z garbarni ktora robi skory dla Hermesa,po dwóch rozciąganiach daje rade chodzić ,ale nie cały dzień Jedyne zamszowe dobrze sie ułożyły ,bardzo miękka skora. W 100% jestem zadowolony z monkow od Kielmana,super wykonanie ,odpowiednia linnia ,co prawda tez byly poprawiane ,kłopot z włożeniem jednego buta.Ale teraz są perfekcyjnie ułożone. Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciato Posted October 24, 2014 Report Share Posted October 24, 2014 Dziękuję. To daje trochę do myślenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kamil Posted October 24, 2014 Report Share Posted October 24, 2014 Kielman może ma najstaranniejsze wykończenie szczegółów, ale słyszałem zbyt wiele wiarygodnych relacji o katastrofalnych zamówieniach od niego, żeby go komukolwiek polecać. Co gorsza, spartaczone zostały buty z bardzo drogich, egzotycznych skór i to w sposób nienaprawialny. Co do estetyki kopyt, to uważam, że TJ ma o klasę lepsze, swoją drogą w podobnym stylu do Vassa (szkoła austro-węgierska?) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eye_lip Posted October 24, 2014 Report Share Posted October 24, 2014 Hmm.. szkoła austro-węgierska to raczej niesmukłe kopyta. Kopyta U i F są nowoczesne, ale to nie jest dziedzictwo powyższej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Whitesnake Posted October 24, 2014 Report Share Posted October 24, 2014 Z perspektywy czasu tez jestem bardziej zadowolony z zamowien u Kielmana. Cenie TJ'a, ale jego cholewkarza znacznie mniej. Jesli do tego dołożymy lepszą dostępność dobrych skór i estetykę kopyt, to przy ogromnej sympatii dla p. Tadeusza, nastepnym razem wybiorę Kielmana. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lathlaer Posted October 24, 2014 Report Share Posted October 24, 2014 Hmm.. szkoła austro-węgierska to raczej niesmukłe kopyta. Kopyta U i F są nowoczesne, ale to nie jest dziedzictwo powyższej. Ano. Na stronie Vassa te dwa kopyta są opisane pod stylem "Italian" - od Ugolini i Firenze zresztą Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
damiance Posted October 24, 2014 Report Share Posted October 24, 2014 Też polecam TJ. Nie ma spektakularnego salonu i cen pozwalających poczuć się wyjątkowo wyjmując portfel przy płaceniu za zlecenie, nie słyszałem też o niedopasowanych butach jak od innych szewców (vide wpis Kamila powyżej). TJ to jednak niższe ryzyko zamówienia w "klasyfikacji generalnej". Nie bajeruje klientów wyssanymi z palca informacjami, z chęcią dzieli się wiedzą. Przy okazji dodam, że jest szansa na pojawienie się czarnego konia w tej konkurencji, w tym roku ma się zaprezentować na naszym forum... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rascone Posted October 25, 2014 Report Share Posted October 25, 2014 Przy okazji dodam, że jest szansa na pojawienie się czarnego konia w tej konkurencji, w tym roku ma się zaprezentować na naszym forum... Brzmi bardzo ciekawie i zarazem intrygująco czekam z niecierpliwością. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
skar Posted October 25, 2014 Report Share Posted October 25, 2014 Tylko i wyłącznie Kielman,jakość dopracowanie szczegółów a co najważniejsze wyglad i estetyka.TJ dobry według kolegów w jakości ale estetką i wyglądem zabija. Z perspektywy czasu tez jestem bardziej zadowolony z zamowien u Kielmana. Cenie TJ'a, ale jego cholewkarza znacznie mniej. Jesli do tego dołożymy lepszą dostępność dobrych skór i estetykę kopyt, to przy ogromnej sympatii dla p. Tadeusza, nastepnym razem wybiorę Kielmana. Tylko z kształtem kopyt bywa niestety różnie - nie widziałem u Kielmana w stockowych kopytach czegoś, co by mnie wybitnie zainteresowało (nie, że były fatalne, ale to jest kwestia dosyć określonych preferencji). I tak, wiem, że kwestia kształtu kopyta jest kwestią do dogadania, ale stockowe kopyta dają jakieś wyobrażenie tego, co z tego wyjdzie, zwłaszcza, że Kielman (i w sumie większość szewców - nie wiem jak z Kamińskim - widziałem dosyć duży spread) ma dość określony "house style". Dodatkowo, jak niedawno pytałem u Kielmanów nie ma opcji na np. fiddleback waist (możliwy błąd w komunikacji, ale miałem na sobie buty z fiddlebackiem i dość szczegółowo pokazałem o co mi chodzi) - jest to opcja dostępna u innych szewców (TJ, kiedyś była u Wielądka). Wydaje mi się, że poza kwestią dopasowania kopyt i dostępnością skór w przypadku "tańszych" szewców bardzo istotna jest kwestia komunikacji i jasnego określania swoich preferencji i wymagań. Pewne rzeczy nie są "wliczone" w zamówienia stockowe gdyż większość klientów może po prostu nie zwracać na to uwagi (vide bevelled waist, fiddleback) i w związku z tym nie są wykonywane "z urzędu", nie zaś dlatego, że ci szewcy nie mają wystarczających umiejętności. Ewentualnie jest jeszcze kwestia woli rzemieślnika (think: "Panie, po co to Panu, tak się nie robi", ale z doświadczeń krawiecko/szewskich wynika, że to jest jednak kwestia odpowiednich negocjacji ). Co do cholewkarza u TJ to z tego co się orientuję (nie robię butów u TJ'a) może to być kwestia m.in. dostępności głównego cholewkarza (z przyczyn zdrowotnych), ale z tego co Kamil mi kiedyś mówił może i niekoniecznie. Tym niemniej człowiek ten, swoista "legenda warszawskiego cholewkarstwa" ma z tego co wiem mocno powyżej 80 lat i zdrowie już nie to, przy czym dalej korzystają (korzystali wg info sprzed ca. roku) z jego usług TJ, Kamiński i Wielądek. O czymś to świadczy, zwłaszcza, że z tego co wiem to całe środowisko się zna (a więc zakładam, że nie ma problemu z dotarciem do innych podwykonawców). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Whitesnake Posted October 25, 2014 Report Share Posted October 25, 2014 Oba zakłady są godne uznania! Napawają mnie dumą, kiedy tylko mam okazję widzieć zdziwienie na twarzy Brytyjczyka pytającego o to gdzie kupiłem buty. Wyciągam wnioski jedynie na bazie własnych doświadczeń. TJ tworzy pięknie profilowane buty, jest otwarty na propozycje, ale na klasycznych kopytach i w klasycznym stylu. Klasyka jego kopyt jest zaletą, ale nie przesadzajmy. Nie wszystkie buty muszą trzymać fason dwudziestolecia międzywojennego. Wyraźne zastrzeżenia mam jedynie do cholewkarza i skromnego zaplecza materiałowego. Nierówny wzór w brogsach, uszkodzenia skóry - to standard. Nie mam pary bez jakiejś wady. Zaznaczam przy tym, że dla mnie nie jest to żaden smaczek ręcznej roboty, a jedynie feler. Kielman ma bogatsze zasoby materiałów, aktywnie ich szuka, eksperymentuje z kopytami, kombinuje z detalami. Nie wszystkie jego pomysły trafiają w mój gust, ale fakt, ze ktoś traktuje tą pracę w kategorii pasji jest dla mnie bardzo pozytywny. Nigdy nie zdarzyła mi się żadna nieprzyjemna historia z wadami, czy niedopasowaniem, a ich lotniki to moje najwygodniejsze i najlepiej wykonane buty. Zagrożenie występuje tylko, kiedy nie wie się dokładnie czego się oczekuje. Łatwo dają się ponieść fantazji i można skończyć z koszmarkiem lub inicjałami na pięcie. W jednym i drugim przypadku trzeba się nastawić na ryzyko, że to co się otrzyma może jedynie luźno nawiązywać do naszych wyobrażeń o tym co zamawiamy. Jeśli nie potrafimy dokładnie określić naszych potrzeb u TJ'a ryzyko jest mniejsze bo i repertuar skromniejszy. 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mosze Posted October 25, 2014 Report Share Posted October 25, 2014 Panowie, spytam z ciekawości: Kielman to (chyba) jednak znacznie większy zakład, niż TJ, kto konkretnie robi tam buty? Czy to nie jest tak, że jest kilku szewców "na zapleczu" i, pomimo dbania firmy o jakość, może to jednak mieć znaczenie, na którego z wykonawców trafi nasze zamówienie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lathlaer Posted October 25, 2014 Report Share Posted October 25, 2014 Chyba tak jest, bo jak przez mgłę pamiętam temat o bezszwowych lotnikach i tam pojawił się Kielman obiecujący, że podejmie próbę "osobiście" - niejako implikując, że nie do końca tak jest w normalnych okolicznościach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Whitesnake Posted October 25, 2014 Report Share Posted October 25, 2014 Tak dokładnie jest, to bardziej firma niż szewc. Widzicie w tym coś złego? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mosze Posted October 25, 2014 Report Share Posted October 25, 2014 Chodziło mi o możliwy różny wynik końcowy - ludzie są tylko ludźmi i jeden zrobi coś lepiej, inny gorzej, stąd mogą wynikać dość skrajne oceny wyników zamówień. W małym zakładzie margines jest mniejszy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Whitesnake Posted October 25, 2014 Report Share Posted October 25, 2014 Logicznie, coś w tym może być. Jednak to, co napisałem to nie historie zebrane z internetu, tylko wynik własnych doświadczeń, a one wcale nie pokazują większego marginesu u Kielmana. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.