Skocz do zawartości

Źródła obuwniczej brzydoty


Gość gccg

Rekomendowane odpowiedzi

Po przestudiowaniu tych linków zaczynam wątpić w moją wiedzę o klasyfikacji butów. Chodzi mi o oznaczenie brogues. Albo ja tych dziurek na Henrym, Anthonym i Rudim nie widzę, albo w GR wiedzą, że dzwoni, ale nie wiedzą w którym kościele. Czy oznaczenia Oxford i Blucher tutaj nie pasują?

 

 

 

Nie widziałem ich na żywo ale oceniając po zdjęciach to moim zdaniem wyżej wymienione wyglądają całkiem przyswoicie jak na polskie realia.

 

Poza tym ok, jeśli ktoś zakupuje na krótki dystans. Przynajmniej wizualnie dobry kierunek. 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie to dyskwalifikuje obuwie.

Mam jeszcze jedną parę prostych klejonych derby firmy Lloyd. Skóra wygląda całkiem dobrze, bo o nią dbam. Gumowa podeszwa nie chce się za nic odkleić ani przetrzeć. Mają pięć lat i wygląda na to, że następne pięć wytrzymają, A już tak bardzo chciałbym je wyrzucić, jednak jak na mnie spoglądają, to się lituję i dostają zadania bojowe w najgorszych warunkach pogodowych. Nawet mają prawidła (tańsze). Jak je noszę to mam poczucie  wspólnoty z 95 procent reszty społeczeństwa. No i co na to poradzić?  ;)

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam jeszcze jedną parę prostych klejonych derby firmy Lloyd. Skóra wygląda całkiem dobrze, bo o nią dbam. Gumowa podeszwa nie chce się za nic odkleić ani przetrzeć. Mają pięć lat i wygląda na to, że następne pięć wytrzymają, A już tak bardzo chciałbym je wyrzucić, jednak jak na mnie spoglądają, to się lituję i dostają zadania bojowe w najgorszych warunkach pogodowych. Nawet mają prawidła (tańsze). Jak je noszę to mam poczucie  wspólnoty z 95 procent reszty społeczeństwa. No i co na to poradzić?  ;)

Nie mam pojęcia. Zawsze można się napić jakiegoś trunku, nawet jak nie pomoże, to na pewno nie zaszkodzi.

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego myślicie że te GR są klejone a nie szyte? Mam zamszowe GR z zeszłęgo sezonu (kupione w jakiejś promocji za 150zł), chodzę w nich wszędzie i traktuje jak coś co wejdzie tam gdzie innym nie wypada, ale  w konstrukcji nie widać żeby miało się cokolwiek rozklejać. Albo mają bardzo dobre metody klejenia, albo są szyte, ale upierac się nie będę.

 

Co do nazewnictwa, myślę że to jest problem angielskiej wersji strony. W polskiej nie zauważyłem takich kwiatków na taką skalę. Być może jakieś pojedyncze opisy są złe, tu nie wiem, ale tak że każdy but to napewno nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

HEh nie wiem dlaczego, ale to chyba jakiś standard w tej branży, że żęby uzyskać uznanie reklamacji to trzeba się procesować. przy okazji, na facebooku new balance masa ludzi pisała że im też reklamacji nie uznają ze względu na złe chodzenie i inne kosmiczne bzdury.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

HEh nie wiem dlaczego, ale to chyba jakiś standard w tej branży, że żęby uzyskać uznanie reklamacji to trzeba się procesować. przy okazji, na facebooku new balance masa ludzi pisała że im też reklamacji nie uznają ze względu na złe chodzenie i inne kosmiczne bzdury.

Oni (producenci) wiedzą, że mało kto ma tyle determinacji i chęci, żeby się procesować. Buty warte 500 zł a na prawnika wyda się drugie tyle, bo sprawa o pierdoły ale mimo wszystko parę godzin poświęcić trzeba, łącznie z rozprawą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

HEh nie wiem dlaczego, ale to chyba jakiś standard w tej branży, że żęby uzyskać uznanie reklamacji to trzeba się procesować. przy okazji, na facebooku new balance masa ludzi pisała że im też reklamacji nie uznają ze względu na złe chodzenie i inne kosmiczne bzdury.

Kilka lat temu w przypadku reklamacji butów New Balance pomogły mejle do centrali w USA, przysłali nową parę tylko trzeba było cło zapłacić. Gdy dystrybutor lub sklep nie chcą pomóc to interwencja u producenta powinna pomóc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żebyś się nie zdziwił ;) Pamiętaj, że buty raczej nie są w całości szyte - np.: przy gumowej, szytej GYW podeszwie często odklejał mi się obcas (vide Bexleye które w ciągu 5 lat użytkowania podklejałem już ze 2 razy, w Herringach chyba będę musiał niedługo zrobić to samo). Po przetarciu szwu podeszwa szyta może się również rozwarstwić i nie zakładałbym z góry czy stanie się to znacząco wolniej niż w klejonkach. Z innej beczki w butach klejonych łatwiej i taniej można wymienić (i naprawić) podeszwę - info od Rafała.  

.

.

.

.

.

I tak kupuję buty szyte  8-)

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.