Skocz do zawartości

Marka Gordon Bros


d_box

Rekomendowane odpowiedzi

Chciałem zaznaczyć, że Zalando jest marką niemiecką działającą głównie w Europie. 

 

Doskonale zdaję sobie z tego sprawę, dlatego też napisałem o Bantustanie, za jaki Niemcy mają nasz kraj. Nie jest tajemnicą, że do Polski trafia od nich gorszy towar (często przy okazji droższy) w postaci przykładowo proszków do prania. Zapewne podobnie jest i z tymi Gordonami, które są również z Niemiec notabene. 

 

 

Raczej chodzi o to, że jak idziesz do Skody to nie oczekuj jakości Audi(mam na myśli jakość wnętrza), co oczywiście nie oznacza, że produkt może być wadliwy.

 
Nie porównywałbym w ten sposób bo inne sklepy uczciwie określają ten same buty jako ok lub też egzemplarze z wadą.
W Zalando znam przypadki w których ludzie odsyłali te Gordony po trzy razy i za każdym razem dostawali bubel. 
  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 789
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Przyjacielu z Niemiec "przyjedź do Polski, twoje G&B z reklamacji już tam są" :)

 

Nie sądzę, aby logistycznie Zalando miało możliwość kierować do PL buty drugiego gatunku. Mam 3 pary G&B z Zalando i nie stwierdziłem żadnych usterek. Inna sprawa, że dziś już wydają mi się toporne, mało interesujące, ale nadal za te pieniądze, w regularnej ofercie, nie kupi się nic lepszego.

 

Podejrzewam, że G&B pcha hurtowo przez Zalando buty poza kontrolą jakości - być może wprost z kontenera z Chin. I stąd problemy. Natomiast taniej jest dać rabat i przerzucić go na dostawcę, niż płacić za zwrot, przyjęcie na magazyn i bujanie się przy kolejnym dealu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Doskonale zdaję sobie z tego sprawę, dlatego też napisałem o Bantustanie, za jaki Niemcy mają nasz kraj. Nie jest tajemnicą, że do Polski trafia od nich gorszy towar (często przy okazji droższy) w postaci przykładowo proszków do prania. Zapewne podobnie jest i z tymi Gordonami, które są również z Niemiec notabene. 

 

Nie rób proszę z tego forum drugiego onetu.

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może Zalando sprzedaje secondsy G&B, a może to G&B je wciska lub to tylko przypadek. Pewne jest, że nie da się sprawdzać wszystkiego przy tej liczbie sprzedaży towarów co ma Zalando. Ważne, że nie robią problemu klientom. 

 

Nie porównywałbym w ten sposób bo inne sklepy uczciwie określają ten same buty jako ok lub też egzemplarze z wadą.
W Zalando znam przypadki w których ludzie odsyłali te Gordony po trzy razy i za każdym razem dostawali bubel. 

 

Nie wszystkie sklepy określają wadliwy towar, a w przypadku tak dużego zalando określanie każdego towaru byłoby raczej ciężkie. Jednakże jest to zastanawiające, że mają tyle reklamacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba żartujesz. Czyli ja jako totalny laik w dziedzinie motoryzacji, idąc do salonu samochodowego z zamiarem zakupu nowego samochodu, mam się na wszystkim znać i uważać czy nie sprzedadzą mi przypadkiem zatartego auta elegancko wyglądającego?

 

Nawet laik pozna zatarty silnik.  Kupowałem nowe auto w grudniu, ale przed odbiorem i tym samym wykonaniem przelewu pojechałem je sprawdzić ...czujnikiem lakieru.  Znam przypadek, że nowe auto z salonu miało lakierowany zderzak,  co wyszło przypadkowo po czasie, gdy przestał działać czujnik parkowania. Ponownie malowany zderzak to nie jest poważna naprawa, ale daje podstawy do negocjowania ceny, bezpłatnych przeglądów gwarancyjnych itd. 

 

Oraz to co zauważył cord

 

 

 

Raczej chodzi o to, że jak idziesz do Skody to nie oczekuj jakości Audi(mam na myśli jakość wnętrza), co oczywiście nie oznacza, że produkt może być wadliwy.

 

 

 

 

Co do Zalando, akurat mam na mailu numer nadania z zeszłego tygodnia. Nadanie Łódź,  a  wysłałem zwrot do Świebodzina, zamówiłem kurtkę czarną, przysłali szarą :mrgreen:. Czarnych levetów GnB w moim rozmiarze brak https://www.zalando.pl/gordon-and-bros-levet-eleganckie-buty-czarny-gb612a001-q11.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co znaczy 'tyle reklamacji'? - zapewne w masie sprzedawanych przez Zalando sztuk obuwia, te kilkanaście zwracanych G&B miesięcznie nie wpływają znacząco na obrót i zysk...

Wydaje mi się, że niektórzy forumowicze (też tak kiedyś miałem) przeceniają siłę nabywczą czytelników tego forum...     

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie masz kosmetyków do pielęgnacji butów to bym polecał cały zestaw. Pasta plus krem a jeśli podeszwa jest skórzana to i tłuszcz.

Skontaktuj się z multirenowacja to pomocą dobrać kolor kremu

Czy ktoś z użytkowników używa do levetów tan poleconych przez multirenowację nr kolorów?

Cyt.:Witam! W wersji tańszej Tarrago nie ma odpowiedników, polecam ten zestaw, pasta w kolorze nr 53 żółtym , krem w kolorze nr 19 płowym:".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja swoje Levety w porywach fantazji kremuję: ciemny brąz, burgund, a nawet czarny (podobnie z woskiem). Oryginalny kolor jest trudny i niespecjalnie ładny, bo zbyt żółty. 

Ja do moich używam kremu w kolorze light brown. Buty same z siebie dosyć mocno pociemniały z czasem (spatynowały się? :)). Na pewno nie są żółte. W sumie, przeszły już ładnych kilkaset kilometrów, więc chyba mogę się pokusić o minirecenzję.

 

Buty zawsze zabieram na wakacje, kiedy wiem że będę dużo chodzić. Zwiedziły już Moskwę, Petersburg, Barcelonę, Monachium i sporo innych europejskich miast. Zabieram na wakacje na ogół tylko jedną parę butów i szkoda mi chodzić w droższych i lepszych przez tydzień bez przerwy po 10 czy więcej kilometrów codziennie. Nie obchodzę się więc z moimi Gordonami zbyt dobrze. Jak na takie traktowanie, skóra cholewkowa trzyma się bardzo dobrze. Za to skórzana wyściółka jest w tragicznym stanie, bardzo popękała. Podeszwy ścierały się bardzo szybko, najszybciej ze wszystkich butów jakie mam, szczególnie czubki. Buty podzelowałem. W jednym z butów delikatnie rozwarstwia mi się podeszwa w okolicach noska. Ogólnie, chyba najwyższy czas wysłać je do specjalisty (sami wiecie kogo) na gruntowny przegląd i buty będą spokojnie mogły przejść drugie tyle co do tej pory.

 

To były jedne z moich pierwszych butów GYW i kiedy je kupowałem wydawały mi się piękne. Teraz, kiedy upłynęło już trochę czasu i posiadam kilka par obuwia więcej, widzę że są dosyć toporne. Ażurowanie z bliska też wygląda dosyć budżetowo, chociaż na pewno lepiej niż na wstawianych przez kolegów zdjęciach Królewskiego Herbu. Jako "woły robocze" są OK, ale nie ma co oczekiwać cudów, to nie są to buty z wyższej półki. Ot po prostu klasyczne, wygodne, niskobudżetowe buty. Z perspektywy czasu nie zapłaciłbym bym za nie drugi raz 470 złotych. Za mniej niż 400 może bym kupił (choć teraz pewnie wolałbym dołożyć x do Yanko albo 2x do C&J ;) ).

 

post-5706-0-25508200-1453408547_thumb.jp

  • Oceniam pozytywnie 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba stosowali różne kupony podeszwowe w Levetach, bo moje (choć pewnie dużo mniej intensywnie używane) wyglądają konkurencyjnie w porównaniu do teoretycznie lepszych marek. Jak nie zapomnę, to wrzucę fotkę w weekend. 

 

Natomiast w pozostałych obszarach, całkowicie popieram wrażenia Zająca. To buty bez finezji, ale z typowo niemieckim zacięciem do roboty :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z zapietkami może nie dać rady. Ja przy każdych nowych butach wkładam miedzy prawidło a zapiętkę wilgotną, grubą skarpetę (tzn. jej fragment, nie całą :), zostawiam na noc. Po zastosowaniu tego zabiegu nie zdarzyły mi się otarcia na piętach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba stosowali różne kupony podeszwowe w Levetach, bo moje (choć pewnie dużo mniej intensywnie używane) wyglądają konkurencyjnie w porównaniu do teoretycznie lepszych marek. 

 

Masz rację. W Levetach, w zależności od wersji, występują nie tylko diametralnie różnej jakości krupony, ale także jest bardzo znaczna różnica w śródpodeszwie. Występują wersje z gumą i skórą. W wielu modelach dochodzi do szybkiego rozwarstwienia spodów, ale można temu stosunkowo prosto zaradzić - jest parę wersji postępowania. Pominąwszy kwestię spodów, to osobiście uważam, że stosunek cena/jakość jest bardzo dobra. Skóra, czy to licowa, czy to zamszowa jest naprawdę niezła.

 

 

 

 Oryginalny kolor jest trudny i niespecjalnie ładny, bo zbyt żółty. 

 

Rzeczywiście, duża ilość par wpada w żółty kolor, ale skórę w butach w tym kolorze bardzo dobrze się wybarwia, przez co można uzyskać ciekawe efekty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.